WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Październik, 2010

    Dystans całkowity:462.00 km (w terenie 1.00 km; 0.22%)
    Czas w ruchu:21:25
    Średnia prędkość:21.57 km/h
    Maksymalna prędkość:54.00 km/h
    Liczba aktywności:21
    Średnio na aktywność:22.00 km i 1h 01m
    Więcej statystyk

    Dzień sto pięćdziesiąty ósmy

    Piątek, 29 października 2010 Kategoria Okolice | Aktywność:



    Czekając na transport do Wrocławia wybraliśmy się (mimo lekkiej niedyspozycji chorobowej zwalczanej lekami poleconymi przez osobistą lekarkę) z kolegą pozwiedzać trochę miasto, którego jednym z symboli jest pozostałość z Expo'58:
    Atomium © WrocNam

    Skorzystaliśmy z usług jednej z wypożyczalni - Maison des Cyclistes, skąd za kilkanaśce euro pożyczyliśmy na cały dzień dwa rumaki:
    Brukselska wypożyczalnia © WrocNam

    Pożyczony rower z Brukselą w tle © WrocNam

    Pokrążyliśmy trochę po mieście odwiedzając wiele wartych zobaczenia miejsc:
    Rowery, Menneken pis i ja © WrocNam

    Jenneken pis © WrocNam

    Brama triumfalna © WrocNam

    Metalowa wieża © WrocNam

    Japonia i Chiny © WrocNam

    Tradycja i nowoczesność © WrocNam

    Bazylika © WrocNam

    Kolejny polski akcent:
    Park Sobieskiego © WrocNam

    W całym mieście pełno takich znaków:
    Europejskie gwiazdki © WrocNam

    To jest to czego zazdroszczę najbardziej Belgom:
    Typowa brukselska ulica © WrocNam

    Odwiedziliśmy salon Mercedesa szukając pojazdów na przyszłość:
    Dwukołowe Mercedesy © WrocNam

    Skrzydlak © WrocNam

    Na jednym ze skrzyżowań ruchem kierował policjant, który zsiadł ze swojego pojazdu służbowego:
    Policyjny ścigacz © WrocNam

    Podczas podziwiania panoramy Brukseli z placu obok Pałacu Sprawiedliwości zauważyłem ciekawy widok:
    Prawie WTC © WrocNam

    Następnego dnia byliśmy znowu przy Mennekenie, który był przebrany:
    Paraolimpijczyk © WrocNam

    Trasa:
    Dane wycieczki: 35.00 km (0.00 km teren) czas: 02:30 h avg:14.00 km/h

    Dzień sto pięćdziesiąty siódmy

    Środa, 27 października 2010 Kategoria Praca | Aktywność:



    Do pracy normalnie.
    Powrót przez miasto. Dane wycieczki: 16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h

    Dzień sto pięćdziesiąty szósty

    Wtorek, 26 października 2010 Kategoria Praca | Aktywność:



    Standard: dom - praca - dom.
    Coś zaczyna mnie łamać. Dane wycieczki: 16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h

    Dzień sto pięćdziesiąty piąty

    Poniedziałek, 25 października 2010 Kategoria Miasto, Praca | Aktywność:



    Do pracy normalnie.
    Podczas powrotu chciałem zapolować na dwa nowe krasnale, a udało mi się tylko ustrzelić Chopina:
    Kolisty Chopin © WrocNam
    Dane wycieczki: 22.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:22.00 km/h

    Dzień sto pięćdziesiąty czwarty

    Niedziela, 24 października 2010 Kategoria Krasnale, Miasto | Aktywność:



    Trochę się poruszać i zobaczyć, co nowego pojawiło się w mieście.
    Trochę tego się nazbierało. Między innymi wreszcie można zobaczyć całą instalację "Lokomotywy do nieba":
    Lokomotywa w całej okazałości © WrocNam

    A tak wyglądała impreza otwierająca w ostatni wtorek:
    Impreza otwierająca © WrocNam

    Na Rynku można pooglądać obrazki z ostatniego Maratonu:
    Maratońska wystawa © WrocNam

    Pojawiły się kolejne krasnale:
    Krasnal Impelek © WrocNam

    Krasnal Panoramik © WrocNam

    Potem pojechałem oglądać wielkie budowy Wrocławia.
    Sky Tower zaczyna wychylać się spośród innych budynków:
    Sky Tower rośnie © WrocNam

    Przejechałem też cały kawałek otwieranej za tydzień obwodnicy śródmiejskiej - na razie jest królestwem rowerzystów i rolkarzy:
    Obwodnica z poziomu gruntu © WrocNam

    Żmigrodzka z nowego miejsca © WrocNam

    Z Obwodnicy widać biegnącą obok obwodnicę autostradową i budowany pylon mostu na Rędzinie:
    Obwodnica Autostradowa w polach © WrocNam

    Pylon wśród drzew © WrocNam
    Dane wycieczki: 35.00 km (0.00 km teren) czas: 01:30 h avg:23.33 km/h

    Dzień sto pięćdziesiąty trzeci

    Piątek, 22 października 2010 Kategoria Okolice | Aktywność:



    Kilka ostatnich dni miałem okazję spędzić w mieście, którego symbolem jest niedźwiedź wspinający się na chróścinę jagodną (drzewo truskawkowe), czyli w Madrycie:
    Symbol miasta © WrocNam

    Będąc w tam, nie mogłem pozbawić się możliwości dokładniejszego poznania miasta
    z siodełka roweru.
    Skorzystałem z jednej z madryckich wypożyczalni rowerów - Trixi.com, gdzie za niewielką opłatą i po zostawieniu zastawu można rozkoszować się jazdą mieszczuchem. W wypożyczalni zostałem miło zaskoczony obsługą, którą była między innymi para Polaków:
    Madrycka wypożyczalnia rowerów © WrocNam

    Wycieczkę zacząłem z centralnego punktu miasta (i Hiszpanii) - Puerta del Sol:
    Centrum Madrytu © WrocNam

    Skierowałem się następnie zobaczyć najstarszą odsłoniętą część historycznych murów miasta:
    Pozostałości mauretańskich murów © WrocNam

    Obok stoi pałac królewski:
    Pałac królewski © WrocNam

    Niekiedy widać elementy, które przypominają o przeszłości Hiszpanii:
    Arabski element architektoniczny © WrocNam

    Odwiedziłem pomnik upamiętniający najbardziej znanych fikcyjnych Hiszpanów i ich twórcę:
    Mieszczuch i ja z kolumną w tle © WrocNam

    Mieszczuch, Don Kichote, Sanczo Pansa i Cervantes © WrocNam

    Pojechałem później jedną z najsławniejszych arterii Gran Via do najsławniejszego madryckiego parku - Retiro:
    Wjazd do Retiro © WrocNam

    Pomnik Alfonsa XII © WrocNam

    Obok parku znajduje się najsławniejsze hiszpańskie muzeum - Prado, przed którym zaczęła się formować kolejka (było około 17.30), bo od godziny 18 do 20 wejście jest darmowe, o czym informują w kasie i właściwie przestają sprzedawać bilety od 17, chyba, że ktoś jest jednak chętny je kupić:
    Prado i kolejka © WrocNam

    Następnie zaplanowałem sobie dłuższy skok kolejną z najważniejszych madryckich arterii - Paseo de Castellana - do celu oddalonego o kilka kilometrów od ścisłego centrum miasta. Wzdłuż głównego ciągu ulicy znajduje się droga lokalna, która ułatwia włączanie się do ruchu, skręcanie, usprawnia komunikację autobusową i taksówkową oraz jazdę rowerem.
    W czasie jazdy minąłem między innymi pomniki Kolumba i odkrycia Ameryki:
    Pomnik Kolumba © WrocNam

    Odkrycie Ameryki © WrocNam

    Zobaczyłem też pomnik Jana Pawła II:
    Pomnik papieża © WrocNam

    Po pewnym czasie dotarłem do celu:
    Stadion Realu Madryt © WrocNam

    Tym razem obejrzałem go tylko z zewnątrz, ale warto odwiedzić też muzeum, które znajduje się na terenie.
    Polacy narzekają, że na polskich ulicach jest za dużo sygnalizacji świetlnej. A co mają powiedzieć Hiszpanie?:
    Trochę świateł © WrocNam

    W ogóle super się jeździ po ulicach - wystarczy pokazać, że chce się wykonać manewr np. skręcić i od razu robi się miejsce - rower wydaje się być normalnym uczestnikiem ruchu. Co ciekawe, najlepiej reagują taksówkarze.
    Stając na jednych ze świateł uwieczniłem siebie:
    Ja w Bentleyu © WrocNam

    Kończąc wycieczkę przejeżdżałem po raz kolejny obok reprezentacyjnego budynku Poczty Głównej:
    Poczta Główna © WrocNam

    Pedałując znów sławną - Gran Via, dotarłem do wypożyczalni, gdzie się znowu uwieczniłem:
    W wypożyczalni © WrocNam

    W jednym ze sklepów rowerowych zobaczyłem super wynalazek:
    Wózkorower © WrocNam

    Na Puerta del Sol zobaczyłem, że nie tylko w Polsce są problemy z krwiodawcami:
    Krwiobus © WrocNam

    Po całej wyprawie zakupiłem sobie na kolację zestaw hiszpańskich serów i małą butelkę wina:
    Hiszpańska kolacja rowerowa © WrocNam

    Trasa:
    Dane wycieczki: 17.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:17.00 km/h

    Dzień sto pięćdziesiąty drugi

    Poniedziałek, 18 października 2010 Kategoria Praca, Miasto | Aktywność:



    Do pracy normalnie.
    Powrót trochę dłuższą drogą, zakończyć to, co u Natki w pracy zacząłem w czwartek, a kontynuowałem w sobotę.
    Zakupiony wczoraj amor, dziś zaczął swoją drogę do rumaka. Dane wycieczki: 20.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:24.00 km/h

    Dzień sto pięćdziesiąty pierwszy b

    Piątek, 15 października 2010 Kategoria Miasto | Aktywność:



    Przyjechawszy po pracy do domu, zrzuciłem tylko plecak i pognałem po odbiór dwóch nowych felg do srebrnego bolidu. Wziąłem ze sobą plecak, mając nadzieję, że się zmieszczą.
    Po dojechaniu na miejsce, paczka okazała się jednak zbyt duża na zapakowanie i dlatego wolnym tempem w stylu "krótkimi skokami" (czyli zmianą rąk ze względu na prawie 13kg masy) dotarłem po kilkudziesięciu minutach do domu.
    Samochodem i tak zabrałoby mi to więcej czasu, a tak w 1:15 z szukaniem paczki i robieniem jej uszu z taśmy klejącej, obróciłem na drugi koniec miasta i z powrotem.
    Z okien rozpościera się widok na ostateczną formę "Lokomotywy do nieba":
    Ostatnie przygotowania © WrocNam
    Dane wycieczki: 14.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:16.80 km/h

    Dzień sto pięćdziesiąty pierwszy a

    Piątek, 15 października 2010 Kategoria Praca | Aktywność:



    Zwykła codzienność: dom-praca-dom.
    Rano mżyło, ale nie na tyle żeby przetestować wodoszczelne ciżmy bojowe (WCB). Dane wycieczki: 16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h

    Dzień sto pięćdziesiąty

    Czwartek, 14 października 2010 Kategoria Miasto, Praca | Aktywność:



    Dzięki urlopowemu dniu, po mieście, załatwić dwie sprawy: wymienić akumulator w srebrnym bolidzie i pobawić się w konserwatora, czyli wymienić zamek u Natki w pracy. Miałem do wyboru jechać samochodem lub rowerem. Uznałem, że rowerem będzie szybciej - mimo akumulatora na plecach.
    Na Odrze i jej nabrzeżu trwają gorączkowe prace przed zimą:
    Żeglujący pomost © WrocNam

    Rozbudowa nadbrzeża © WrocNam

    Już niedługo oficjalne otwarcie pomnika, który od wiosny widzę z okien:
    Plakat "Pociągu do Nieba" © WrocNam

    Przy okazji zauważyłem wyjątkową kreatywność w nazewnictwie zespołów muzycznych i łączonych gatunków (np. punk i muzyka liryczna):
    Pozytywna nazwa bandu © WrocNam

    Muzyczna obietnica © WrocNam
    Dane wycieczki: 12.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:18.00 km/h

    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl