WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Czerwiec, 2011

    Dystans całkowity:519.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
    Czas w ruchu:24:08
    Średnia prędkość:21.51 km/h
    Maksymalna prędkość:59.60 km/h
    Suma kalorii:3920 kcal
    Liczba aktywności:19
    Średnio na aktywność:27.32 km i 1h 16m
    Więcej statystyk

    Dzień osiemdziesiąty trzeci

    Czwartek, 30 czerwca 2011 Kategoria Miasto, Praca | Aktywność:



    Do pracy lekko okrężną drogą w czasie ładnej pogody.
    Powrót w lekkim i czasami mocnym, ale na szczęście ciepłym, deszczu.
    Moje spostrzeżenie z dzisiejszej jazdy:
    W stosunku do warunków suchych, w czasie deszczowej pogody samochody jeżdżą wolniej, zaś rowery szybciej. Dane wycieczki: 19.00 km (0.00 km teren) czas: 00:55 h avg:20.73 km/h

    Dzień osiemdziesiąty drugi

    Środa, 29 czerwca 2011 Kategoria Miasto, Praca | Aktywność:



    Do pracy bardzo okrężną drogą bo wcześniej wyszedłem z domu.
    Wczoraj umówiliśmy się wstępnie na wyjazd pracowniczy czwórki rowerzystów po pracy na obserwację Mostu na Rędzinie. Dwaj nowi rowerzyści, którzy od niedawna zaganiają rowery do roboty, zrejterowali - może kiedyś indziej będą w stanie. Na wycieczkę wyraziła tylko chęć koleżanka Patrycja. Tak więc pojechaliśmy i stwierdziliśmy, że most stoi a wokół niego trwają prace wykończeniowe:
    Most Rędziński © WrocNam

    Pylon mostu © WrocNam

    Po dojechaniu do końca Milenijnego rozjechaliśmy się, a ja postanowiłem jeszcze wykorzystać chwilę wolności i pojechałem wielkim kołem przez Klecińską do Grabiszyńskiej, dalej Piłsudskiego i Świdnicką do Kazimierza Wielkiego i już prosto do domu. Dane wycieczki: 35.00 km (0.00 km teren) czas: 01:50 h avg:19.09 km/h

    Dzień osiemdziesiąty pierwszy-b

    Wtorek, 28 czerwca 2011 Kategoria Miasto | Aktywność:



    Do Straży Miejskiej złożyć zeznania. Podróż WRM.
    Nie obyło się bez problemów przy oddawaniu roweru, ale mam nadzieję, ze jutro o 6.00 nie zapukają do mnie różne służby.
    Żeby tego uniknąć, o 6.00 postaram się być już w drodze do pracy. Dane wycieczki: 8.00 km (0.00 km teren) czas: 00:20 h avg:24.00 km/h

    Dzień osiemdziesiąty pierwszy-a

    Wtorek, 28 czerwca 2011 Kategoria Miasto, Praca | Aktywność:



    Do pracy okrężną drogą. Przy okazji zauważyłem nowe stojaki rowerowe:
    Stojak Eberhard Mock © WrocNam

    Powrót normalnie i też zauważyłem nowe stojaki - innego jednak typu:
    Stojak Krasnal © WrocNam

    Brakuje jeszcze do kolekcji Hali Ludowej/Stulecia, ale wiem chyba gdzie ją znajdę i powinienem być tam w czwartek. Dane wycieczki: 19.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:22.80 km/h

    Dzień osiemdziesiąty

    Poniedziałek, 27 czerwca 2011 Kategoria Praca | Aktywność:



    Standardowy przejazd: dom-praca-dom. Dane wycieczki: 16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h

    Dzień siedemdziesiąty dziewiąty

    Niedziela, 26 czerwca 2011 Kategoria Miasto | Aktywność:



    Wyjazd na Przegląd Sztuki Survivial 9.
    Chciałem posłuchać debaty na temat wandalizmu pt. "Wojna o miasto. Debata o wandalizmie w przestrzeni publicznej". Same ogólniki, z którymi w większości się nie zgadzam. Kiedy prelegenci zaczęli odpływać od tematu głównego zmyłem się do domu.
    Przed debatą pooglądałem z mapą cały przegląd - większość instalacji, tutaj malutki wybór:
    Survival souvenir © WrocNam

    Miejsca parkowe © WrocNam

    W drodze powrotnej znalazłem na środku ulicy leżącego łosia:
    Łoś uliczny © WrocNam
    Dane wycieczki: 14.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:18.67 km/h

    Dzień siedemdziesiąty ósmy

    Sobota, 25 czerwca 2011 Kategoria Miasto | Aktywność:



    Z okazji Święta Wrocławia oraz festiwalu orkiestr wojskowych wieczorem nad wrocławskim Rynkiem miały przelecieć samoloty F-16. Nie mogłem tego nie zobaczyć. No i zobaczyłem:
    F-16 na niebie © WrocNam

    Przelot F-16 © WrocNam

    F-16 odlatują © WrocNam

    Szkoda, że był tylko jeden przelot. Jak się okazało, niezbyt fortunnie wybrałem miejsce stania, ale nikt nie dał znaku z jakiego kierunku będą nadlatywać. Obserwowałem innych polujących, którzy mieli lepszy widok i udało mi się śledzić samoloty podczas całego przelotu:
    Polowanie na Jastrzębie © WrocNam

    Kilka minut wcześniej nad Rynkiem przeleciał chyba bardziej widowiskowo jakiś samolot pasażerski:
    Niski przelot © WrocNam

    Ale i tak cały czas kto inny królował nad Rynkiem:
    Władcy przestworzy © WrocNam

    Przy okazji przelotów pooglądałem i posłuchałem trochę orkiestr przybyłych na festiwal:
    Orkiestry na Rynku © WrocNam

    Nie byłem jedyny - oprócz trybuny honorowej było całkiem sporo ludzi:
    Publiczność z radarem w tle © WrocNam

    Po kilku chwilach zebrałem się i pojechałem do Parku Tołpy, gdzie odbywa się Przegląd Sztuki - Survival 9:
    Wieczorny Park Tołpy © WrocNam

    Jak zwykle można podelektować się różnymi aspektami twórczości artystycznej w nietypowych okolicznościach (np. w zeszłym roku był to Bunkier na Pl. Strzegomskim. W czasie dojazdu, na Świdnickiej, zobaczyłem plakat, na którym można sobie było poprzeklejać jego elementy w dowolne miejsca:
    Przeklejaj © WrocNam

    A w samym parku pełno sztuki nowoczesnej - jutro wybieram się na dokładniejsze zwiedzanie i debatę na temat wandalizmu miejskiego:
    Kino i Biuro Survivalu 9 © WrocNam

    Górka w parku Tołpy © WrocNam

    Mechaniczne ptaki ćwierkały i poruszały się, kiedy klasnęło się w ręce:
    Ptaki © WrocNam

    We Wrocławiu można znaleźć jeszcze jedno takie przejście - chyba trochę bardziej znane i bardziej trwałe:
    Ptasie "Przejście" © WrocNam

    Wid(mo)st © WrocNam

    W drodze powrotnej zatrzymałem się jeszcze na Moście Pokoju:
    Zachód nad Ostrowem © WrocNam
    Dane wycieczki: 13.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:19.50 km/h

    Dzień siedemdziesiąty siódmy

    Piątek, 24 czerwca 2011 Kategoria Miasto, Okolice | Aktywność:



    Zaplanowany na forum BS wyjazd w kierunku Gromnika i Henrykowa.
    Trasa:

    Kilka minut po 8 pojawiam się umówionym miejscu, gdzie czeka już Tomek. Odczekujemy jeszcze kilka chwil i ruszamy. Idzie bardzo sprawnie. Wiatr mamy lekko w twarz, ale nie jest męczący.
    Kilka razy zatrzymujemy się, żeby sprawdzić zgodność trasy z mapą.
    Przed Strzelinem:
    Tomek z panoramą w tle © WrocNam

    Wreszcie docieramy do Strzelina, gdzie na Rynku robimy kilkuminutowy postój na posiłek regeneracyjny. Odbudowa wieży ratuszowej dobiega końca - pewnie jeszcze tego lata będzie stała w całej okazałości, bo wszystkie części układanki są już na miejscu:
    Wieża ratuszowa w Strzelinie © WrocNam

    Odpoczynek w Strzelinie w towarzystwie (by Tomek) © WrocNam

    Ruszamy ze Strzelina w kierunku Gromnika i zaczynają się podjazdy. Przejeżdżamy między innymi przez miejscowość, która powinna chyba zmienić nazwę z Białego Kościoła na Biało-szary Kościół:
    Prawie biały kościół © WrocNam

    Podjazdy zaczynają się być męczące, ale dajemy sobie świetnie radę:
    Tomek walczy z podjazdem © WrocNam

    Robimy krótki postój na podziwianie masywu Ślęży z innej niż zazwyczaj strony:
    Masy Ślęży z innej perspektywy © WrocNam

    Wreszcie dojeżdżamy do miejsca, gdzie zaczyna się finalne podejście pod Gromnik. Po ręcznej zmianie przednich przerzutek (okazało się, że obydwaj używamy tego samego, niezbyt dobrze działającego zestawienia korby Alivio i przerzutki SLX) ruszamy na rowerach - ja szybko rezygnuję, Tomek zaś podjeżdża dzielnie. Miałem właśnie uwiecznić jego walkę, kiedy splot nieoczekiwanych okoliczności spowodował jego bliskie spotkanie z twardym gruntem. Na szczęście obyło się bez szkód:
    Runda przegrana © WrocNam

    Nic mi nie jest! © WrocNam

    Po kilkudziesięciu metrach ostrego podejścia zdobywamy Gromnik z ruinami średniowiecznego grodu i śladami aktywności kulturalnej (scena, ogniska):
    Ruiny na Gromniku © WrocNam

    Rumak Zdobywca © WrocNam

    Sprawdzanie mapy na Gromniku (by Tomek) © WrocNam

    Po kilku minutach odpoczynku zjeżdżamy ze zdobytego Gromnika. Zaraz za wioską Dobroszów zaczyna się ekstra zjazd - szkoda tylko, że nawierzchnia nie pozwala na pofolgowanie hamulcom, które pracują z dużym zaangażowaniem.
    Zaczyna się lekko chmurzyć, ale obserwując niebo mamy nadzieję, że nic nas nie złapie.
    Dojeżdżamy do Henrykowa, gdzie przed granicami miejscowości fotografujemy pomnik Księgi Henrykowskiej, a w samym zespole opactwa cystersów robimy dłuższy popas:
    Pomnik Księgi Henrykowskiej © WrocNam

    Przed Opactwem © WrocNam

    Brama wjazdowa © WrocNam

    Pomnik Św. Trójcy © WrocNam

    Wieże Opactwa Cystersów © WrocNam

    Główna furta © WrocNam

    Fragment Księgi Henrykowskiej © WrocNam

    Klasztor w tle (by Tomek) © WrocNam

    Altana Opata © WrocNam

    Główna brama opactwa © WrocNam

    Udaje mi się też kupić dla Natki kilka pocztówek do jej kolekcji i dla jej hobby, czyli postcrossingu.
    Wyjeżdżamy z Henrykowa, kierując się już na Wrocław, a niebo przybiera coraz bardziej złowrogie barwy. Zgodnie z niepisanym prawem natury, po zmianie kierunku jazdy nadal mamy wiatr w twarz - teraz już bardziej męczący niż na początku jazdy. Wreszcie zaczyna kropić. Udaje nam się nawigować między dwoma wielkimi chmurami, tak że dostajemy tylko mały prysznic.
    Ze wzgórz za Henrykowem rozpościera się wspaniały widok na Ślężę i okolice Wrocławia. Wydaje nam się, że widzimy Sky Tower:
    Prawie Sky Tower © WrocNam

    Lecz to tylko jakaś wieża, bo wieżowiec stoi trochę w innym miejscu i robi większe wrażenie, mimo że jest lekko zamglony (widok z około 40 km, powiększenie 40x z czego 10x optyczne - aparat nie odda pełnego wrażenia):
    Prawdziwy Sky Tower © WrocNam

    W okolicach miejscowości Zarzyca można było na dwóch zjazdach nieźle się rozpędzić - niewiele mi zabrakło do 60 km/h.
    Ciągniemy dalej w stronę Wrocławia jeszcze dwa razy niepokojeni przez przelotne opady, lecz w sumie docieramy na miejsce końca wspólnej jazdy suchutcy.
    WIELKIE DZIĘKI ZA WSPÓLNE KRĘCENIE!!!
    W drodze do domu zahaczam jeszcze o Aquapark, przed którym trwa przedstawienie teatralne dla dzieci:
    Bajkobus w akcji © WrocNam

    Na jednej ze ścian Dworca widać próby wykorzystania różnych odcieni do jego końcowego malowania:
    Próba koloru © WrocNam

    Na Rynku trwają przygotowania do festiwalu orkiestr sił powietrznych kilku krajów. Jutro ma go uświetnić przelot kilku F-16 nad Rynkiem:
    Przygotowania do festiwalu orkiestr lotniczych © WrocNam

    Po drodze udało mi się ustrzelić dwa zgrupowania krzyży pokutnych::
    Krzyże w Borku Strzelińskim © WrocNam

    Krzyże w Chociwelu © WrocNam
    Dane wycieczki: 141.00 km (0.00 km teren) czas: 06:20 h avg:22.26 km/h

    Dzień siedemdziesiąty szósty

    Czwartek, 23 czerwca 2011 Kategoria Miasto, Okolice, Versus Beta Vulgaris | Aktywność:



    Przejażdżka po południowo-zachodnich okolicach Wrocławia i trochę jazdy po mieście. Trasa:

    Obejrzałem powstającą wschodnia obwodnicę Wrocławia:
    Obwodnica wschodnia © WrocNam

    Za Świętą Katarzyną spotkałem Don Corleone:
    Muralowy Ojciec Chrzestny © WrocNam

    Zewsząd widać Sky Tower:
    Sky Tower z południa © WrocNam

    Na Ruskiej zauważyłem kolejnego buraka na kontrpasie - to chyba etatowe miejsce ich stania. Dane wycieczki: 57.00 km (0.00 km teren) czas: 02:30 h avg:22.80 km/h

    Dzień siedemdziesiąty piąty-b

    Piątek, 17 czerwca 2011 Kategoria Miasto | Aktywność:



    Pierwszy raz na miejskim rowerze - z Pl. Dwojga Imion na Rynek (biblioteka) i z powrotem. Na początku trochę problemów, ale potem wszystko poszło jak z płatka.
    Rower ciężki, z hamulcem w torpedzie, trzema przerzutkami i śmiesznym koszykiem, który nie skręca. Dane wycieczki: 3.00 km (0.00 km teren) czas: 00:10 h avg:18.00 km/h

    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl