WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Wpisy archiwalne w kategorii

    Okolice

    Dystans całkowity:10379.12 km (w terenie 220.00 km; 2.12%)
    Czas w ruchu:484:29
    Średnia prędkość:21.42 km/h
    Maksymalna prędkość:63.00 km/h
    Suma kalorii:19789 kcal
    Liczba aktywności:150
    Średnio na aktywność:69.19 km i 3h 13m
    Więcej statystyk

    R-??

    Sobota, 8 sierpnia 2015 Kategoria Okolice, Z Natką | Aktywność:



    Na łono natury do Lasu Rędzińskiego z Natką, poszukać ochłody. Z gorączką.
    Szybki powrót. Dane wycieczki: 6.00 km (0.00 km teren) czas: 00:20 h avg:18.00 km/h

    R-??

    Niedziela, 2 sierpnia 2015 Kategoria Okolice, Z Natką | Aktywność:



    Wycieczka z Natką do Lasu Rędzińskiego. Dane wycieczki: 12.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:10.29 km/h

    R-81

    Sobota, 24 maja 2014 Kategoria Okolice | Uczestnicy: | Aktywność:



    Kolejny Tropiciel - Przygodowy Rajd na Orientację (edycja 12), którego baza usytuowana została w Krośnicach.
    Tropicielski bajer świetlny © WrocNam

    Ustaliliśmy z Rafałem, że nie ma co się męczyć i cisnąć na rowerze w tę i z powrotem i pokonujemy trasę dojazdową Nubirą.
    Spokojnie dojeżdżamy wieczorem, jeszcze przed zmrokiem, przygotowujemy i parę godzin odpoczywamy:
    Sen przyszłych Tropicieli (by Tropiciel) © WrocNam
    Kilkadziesiąt minut przed startem rejestrujemy się i cykamy trochę fotek:
    Z poziomu klepek © WrocNam

    Twarzą w twarz z obiektywem (by Rafał) © WrocNam

    Biuro organizacyjne T12 © WrocNam

    Trochę wysoko ten kosz © WrocNam
    Rowery gotowe do pokonania Tropiciela © WrocNam

    Godzina startu ekip rowerowych się zbliża © WrocNam
    Przegląd mody tropicielskiej © WrocNam

    Potem ruszamy na miejsce startu, które umiejscowione jest przy stacji kolejki wąskotorowej:
    Ruszamy na start Tropiciela (by Tropiciel) © WrocNam

    Baner Tropiciela 12 © WrocNam

    Organizatorzy i sędziowie T12 © WrocNam

    Chwilunie przed startem do T12 © WrocNam

    Rozdawnictwo map na T12 © WrocNam

    Nadjeżdżają spóźnialscy © WrocNam
    Otrzymujemy mapy, planujemy przebieg trasy i ruszamy. Jak zwykle, napotykane punkty mają różny poziom trudności i różne są do nich drogi. Idzie nam sprawnie i zdobywamy właściwie bez problemów punkt po punkcie:
    Pokonywanie przeszkody wodnej © WrocNam

    A my bez moczenia butów © WrocNam

    Oświetlenie jednego z punktów © WrocNam

    Wysoko postawiona poprzeczka punktowa © WrocNam

    Wciągam Rafała na punkt © WrocNam

    Na jakimś punkcie Tropiciela (by Rafał) © WrocNam
    Zaczyna się robić jasno, a my zyskujemy nadzieję graniczącą z pewnością, że pokonamy całą trasę i zdobędziemy wszystkie punkty.
    Robimy nawet mały postój na śniadanie:
    Leśne śniadanie w czasie T12 © WrocNam

    Odświeżeni ruszamy dalej:
    Gdzieś na trasie (by Tropiciel) © WrocNam

    Ciśniemy przez las (by Tropiciel) © WrocNam

    Podczas pokonywania przeszkody wodnej I (by Tropiciel) © WrocNam

    Podczas pokonywania przeszkody wodnej II (by Tropiciel) © WrocNam

    Podczas przeprawy wodnej © WrocNam

    Przed punktem z noszeniem skrzynek (by Rafał) © WrocNam

    Znane skrzynki © WrocNam

    Pokonywanie przeszkód terenowych © WrocNam

    Punkt na dawnym cmentarzu © WrocNam

    Nagrobki punktowe © WrocNam

    Wieża na Wzgórzu Joanny © WrocNam

    Stojak na fajki © WrocNam

    Docieramy do ostatniego punktu - strzelnica. Już wiemy, że start zakończony zostanie sukcesem. Strzelamy i pędzimy na metę:
    Mała zbrojownia © WrocNam

    Strzelnica na T12 © WrocNam

    Po wykonanym na 5 strzelaniu © WrocNam

    Zaliczone na Tropicielu 12 punkty kontrolne © WrocNam
    Wcinamy śniadanie, pakujemy się i wracamy do Wrocławia po dobrze spędzonej leśno - terenowo - przygodowej nocy.
    RAFAŁ - DZIĘKI ZA JAZDĘ!
    Trasa: Dane wycieczki: 74.00 km (0.00 km teren) czas: 04:30 h avg:16.44 km/h

    Operacja Zachód 2014

    Niedziela, 11 maja 2014 Kategoria Okolice | Aktywność:



    R-72

    Niedziela, 4 maja 2014 Kategoria Okolice | Uczestnicy: | Aktywność:



    Rafałem planowaliśmy zrobić jakąś weekendową trasę na dystansie w okolicach 100 km. W tym samym czasie na FB również powstał pomysł weekendowego wypadu. Połączyliśmy pomysły oraz siły aby dotrzeć do magicznego miejsca w Prusicach:
    Oborniki do wyboru © WrocNam

    W niedzielę rano spotkaliśmy się kilkuosobową grupką przy piłkach obok Astry i ruszyliśmy na podbój Prusic, Obornik i Trzebnicy:
    Zbieramy się przed wyprawą do Prusic © WrocNam

    Kawałek dalej było spotkanie z kolejną uczestniczką i małe prace serwisowe:
    Początkowe problemy techniczne © WrocNam

    Na początku trasy do Prusic (by Katy) © WrocNam

    Po usunięciu problemów kierujemy się w stronę Trzebnicy, do której nie docieramy, bo skręcamy w drogę bez powrotu:
    Nic to, że droga się kończy © WrocNam

    Była kiedyś huśtawka © WrocNam

    Nie zawsze trzeba jechać © WrocNam

    Zaczynamy zjazd z góry © WrocNam

    Na zjeździe (by Katy) © WrocNam

    Przy zalewie w Wilczynie docierają lokalne posiłki z Prusic, na które trochę czekamy:
    Nad zalewem w Wilczynie (by Katy) © WrocNam

    Dojeżdża wsparcie z BFT © WrocNam

    Docieramy do Obornik, z których kierujemy się na Prusice:
    Przykrawężnikowy postój w Obornikach © WrocNam

    Na podjeździe w Obornikach © WrocNam
    Gdyby nie ten słup, byłby niezły widok © WrocNam
    Zdobywamy Prusice © WrocNam

    Wreszcie docieramy do sławetnego skrzyżowania:
    Niezdecydowani © WrocNam

    Z niego kierujemy się na Oborniki, skąd droga prowadzi nas do Trzebnicy. Do sklepu, przy którym zrobiliśmy postój gdzieś na drodze Prusice-Oborniki, podjechał ciekawy rower:
    Zebrzasty rower © WrocNam

    W Trzebnicy ekipa się częściowo rozjeżdża - większość zostaje na pizzy, a mniejszość rusza do domów. Należąc do mniejszości, postanawiam jeszcze odwiedzić Prababkę i stamtąd ciąć do domu:
    Widok na Wzgórza Trzebnickie © WrocNam

    WIELKIE DZIĘKI ZA WSPÓLNY WEEKENDOWY WYPAD I MIŁE SPĘDZENIE CZASU!

    Trasa: Dane wycieczki: 104.00 km (0.00 km teren) czas: 05:00 h avg:20.80 km/h

    R-69

    Sobota, 26 kwietnia 2014 Kategoria Okolice | Aktywność:



    Dzień próby wyścigowej - 8 Trzebnicki Maraton Rowerowy "Żądło Szerszenia" (siódmy w mojej karierze):
    8 TMR "Żądło Szerszenia" © WrocNam

    Rano ładuję rower do Nubiry i nieśpiesznie podążam w kierunku Trzebnicy. Kierowany przez przewodników znajduję przytulne miejsce na parkingu, skąd udaję się do biura po odbiór pakietu startowego. Przy okazji dziękuję "Greten" z Szerszeni za załatwienie małej zdrowotno-ekonomicznej sprawy (zapomnianego opłacenia w terminie opłaty startowej). Wypełniam kupon konkursowy i wracam do samochodu. Nawiązuję łączność z Robertem (kolegą z pracy), który odważył się ruszyć na trasę mega i którego, ze względu na wcześniejszy wyjazd grupy, będę  musiał gonić.
    Zaczynam przygotowywać rower i siebie. Pamiętając załamanie pogody z zeszłego roku i patrząc na prognozy nie mogę się zdecydować na strój - w końcu postanawiam wybrać konfigurację pośrednią z przewagą krótkiej, mając nadzieję na jednak dobrą pogodę. 
    Przyjeżdża Robert i razem kierujemy się w okolice strefy startowej:
    Start i meta TMR 2014 © WrocNam

    Z Robertem przed startem do Żądła Szerszenia 2014 © WrocNam

    Mocarz przed startem do TMR 2014 © WrocNam

    W tym roku jest to miejsce startu honorowego, z którego, mając za przewodników motocyklistów, zawodnicy przemieszczają się w normalnym ruchu ulicznym do startu ostrego, kilka kilometrów za miastem. Rozwiązanie wg mnie dobre - nie ma się co ścigać na wąskich ulicach Trzebnicy, z kilkoma progami zwalniającymi na samym początku. 
    Obstawa kilku pierwszych kilometrów © WrocNam

    Wreszcie zbliża się godzina startu - rusza grupa Roberta, a 4 minuty po nim moja:
    Sekundy do startu (by TMR) © WrocNam

    Zaczynam dojazd na start ostry (by TMR) © WrocNam

    W Trzebnicy kilka razy zatrzymujemy się na światłach i stoimy w korku, ale sprawnie przemieszczamy się poza miasto. A tam strefa startu ostrego i powietrzna obserwacja towarzysząca każdej startującej grupie:
    Latająca kamera nad nami © WrocNam

    Powietrzny nadzór © WrocNam

    Odczekujemy swoje i ruszamy:
    W strefie startu ostrego (by TMR) © WrocNam

    Uwiecznianie latającej kamery (by TMR) © WrocNam
    Zaczyna się prawdziwa walka na TMR 2014 (by TMR) © WrocNam
    Gnam na umówione spotkanie (by EC) © WrocNam

    Zapowiedziałem Robertowi, że postaram się go dogonić przed 10 km trasy, więc od samego początku nadaję ostre tempo. Właściwie cała moja grupa się podłącza i z dobrymi zmianami, z prędkością niespadającą poniżej 35 km/h, pokonujemy pierwsze kilometry.
    Wreszcie prawie 18 kilometrów od startu w Trzebnicy (te 4 minuty różnicy to mimo wszystko kupa czasu) zauważam znajomą sylwetkę w towarzystwie dwóch postaci w znajomych koszulkach Bike Family Team z Prusic. Po dojechaniu do nich okazuje się, że to sam Prezes - Tomek i czołowa zawodniczka - Sylwia "Biedrona". Dołączam się i silną czteroosobową ekipą pociskamy dalej z przeciętną prędkością 30 km/h:
    Pierwsza część trasy © WrocNam

    Dobra współpraca na czwórki na trasie © WrocNam

    Docieramy do pierwszego punktu żywnościowego, gdzie chwilę odpoczywamy i wzmacniamy się między innymi smacznymi morfinkami (jak je nazwał Tomek):
    Morfinki maratońskie © WrocNam

    Pierwszy punkt żywnościowy TMR 2014 © WrocNam

    Docieramy do naprawionego odcinka trasy pod Gruszeczką, gdzie zaczynają się pierwsze delikatne podjazdy. Chwilę później Tomek oznajmia, że odpada i jedzie swoim tempem. Też zaczynam odczuwać pierwsze kilometry w szybkim tempie oraz brak energii, ale po chwili to mija (zaczynają działać morfinki) i tempo spada tylko na krótki moment. Zmieniając się w miarę swoich możliwości pokonujemy kolejne kilometry. Trasa jest urozmaicona - podjazdy, zjazdy, lasy, wioski. W Krośnicach natykamy się na startujące grupy VIII Rajdu Rowerowego "Śladami Ryszarda Szurkowskiego" - trasy się pokrywają i jest trochę zamieszania, ale możliwość wyprzedzania innych rowerzystów dodaje nam skrzydeł. Na kilka kilometrów łapiemy jakiegoś uczestnika Rajdu, który nadaje ładne tempo, dzięki temu mamy możliwość dodatkowego odpoczynku bez konieczności zmian.
    Docieramy do drugiego punktu żywnościowego, gdzie robimy dłuższą przerwę:
    Odpoczynek na drugim punkcie żywnościowym © WrocNam

    Ruszamy dalej, wciąż zbliżając się do momentów kulminacyjnych wyścigu: Prababki, podjazdu płytowego i upragnionej mety. Nie opuszczają nas dobre humory - jedziemy w dobrym towarzystwie, posuwamy się do przodu w dobrym tempie, jest ciepło i słonecznie:
    Zadowoleni na trasie na 100 km © WrocNam

    Po minięciu Zawoni zaczynają się Wzgórza Trzebnickie - szybko docieramy w okolice Prababki poprzedzonej dwoma rozgrzewkowymi podjazdami:
    Rozgrzewka przed Prababką © WrocNam

    Walka na Prababce © WrocNam

    Raz w górę, raz w dół pokonujemy kolejne kilometry - na zjazdach króluje Sylwia, podjazdy są moją domeną.
    Wreszcie dojeżdżamy do tablicy "Trzebnica" i zaczynamy finisz, który kończymy na mecie:
    Walczymy na finiszu TMR 2014 (by TMR) © WrocNam

    Kończymy Żądło 2014 (by Data-Sport) © WrocNam

    Na mecie TMR 2014 (by TMR) © WrocNam

    Podziękowania za wspólną walkę na trasie (by TMR) © WrocNam

    Wspaniała trójka na mecie TMR 2014 © WrocNam

    Odpoczywamy, wcinamy to, co przygotowali Organizatorzy. 
    Kilkanaście minut po nas dociera Tomek, któremu po chwilowym kryzysie, podczas którego odpadł, znów zaczęła podawać noga.
    Robert zebrał się do domu, ja poszedłem się przebrać i zostawić w samochodzie rower, po czym wróciłem na rozdanie nagród. Każdy z kończących otrzymał oryginalny jak zwykle medal, zaś na zwycięzców czekały dodatkowe trofea:
    Awers medalu TMR 2014 © WrocNam

    Rewers medalu TMR 2014 © WrocNam

    Trofea za dystans mega © WrocNam

    Trofea za dystans mini © WrocNam
    Sylwia na pudle © WrocNam

    Sylwia z trofeum © WrocNam

    Zgrana ekipa Bike Family Team prawie z zaskoczenia © WrocNam

    W tłumie po wyścigu (by TMR) © WrocNam

    WYNIKI:
    Czas: 5:45:38
    Prędkość: 26,04 km/h
    26 miejsce w Open w kategorii Inny (na 50 startujących)
    7 miejsce w M3 w kategorii Inny (na 10 startujących)
    44 miejsce na Premii Górskiej (na 275 startujących) - czas 1:18,68

    SYLWIA, ROBERT, TOMEK - WIELKI DZIĘKI ZA WSPÓŁPRACĘ!
    SZERSZENIE - WIELKIE DZIĘKI ZA ORGANIZACJĘ I KOLEJNĄ MOŻLIWOŚĆ ZMIERZENIA SIĘ Z WŁASNYMI SŁABOŚCIAMI ORAZ WSPANIAŁĄ TRASĄ!


    Trasa:
    Dane wycieczki: 150.00 km (0.00 km teren) czas: 05:45 h avg:26.09 km/h

    R-65

    Niedziela, 20 kwietnia 2014 Kategoria Okolice, Sprzęt | Aktywność:



    Spalanie kalorii świątecznych i trening przed Żądłem Szerszenia. Wyskok na Prababkę. Zmierzyłem sobie czas wjazdu - 1:22 (bez stawania na pedałach - po prostu wjazd).
    Pierwsza jazda na nowych oponach - sprawdzonych Schwalbe Land Cruiser. Tym razem 1,75. Rower jakoś cherlawo wygląda na takich cieniaskach, ale nieźle niosą. Razem z oponami pozyskałem nową lampkę tylną, uchwyt latarki i koszyk na bidon dla Natki.
    Zapomniałem przestawić licznik na inne parametry opony i dopiero w połowie przejazdu to załapałem.
    Trzebnickie wzgórza rozkwitają © WrocNam
    Palmy na Psiaku © WrocNam

    Wielozadaniowa scena © WrocNam
    Trasa:

     

    Dane wycieczki: 62.00 km (0.00 km teren) czas: 02:30 h avg:24.80 km/h

    R-51

    Niedziela, 30 marca 2014 Kategoria Okolice | Aktywność:



    Po tygodniowej przerwie rowerowej krótki wypad treningowy na Prababkę - szybko tam i z powrotem.
    Wiosna pełną gałęzią © WrocNam

    Oznaczenie grodziska pod Łoziną © WrocNam

    Grodzisko pod Łoziną © WrocNam

    W wielu miejscach wycięto drzewa przy drogach:
    Wielka wycinka © WrocNam

    Trasa:

    Dane wycieczki: 61.00 km (0.00 km teren) czas: 02:30 h avg:24.40 km/h

    Z-1

    Poniedziałek, 24 marca 2014 Kategoria Okolice | Aktywność:



    R-40

    Sobota, 8 marca 2014 Kategoria Okolice, Wolność | Uczestnicy: | Aktywność:



    Wielki dzień - pierwsza wyprawa rowerowa Natki w tym roku i pierwsza rowerowa wyprawa Nubiry w ogóle.
    Żeby było łatwo i przyjemnie wybrałem na przejazd Ścieżkę Rowerową Trasą Dawnej Kolejki Wąskotorowej.
    Rano pakowanie:
    Jakoś się zmieściły © WrocNam

    Po pakowaniu © WrocNam

    Dojechaliśmy w okolice Sułowa i po chwili byliśmy gotowi do ruszenia ścieżką:
    Dzisiejsi bohaterowie drugoplanowi © WrocNam

    Żwawo pokonywaliśmy trasę. Od czasu do czasu robiliśmy odpoczynki:
    Na popasie © WrocNam

    Wreszcie dotarliśmy do najdalszego punktu naszego wypadu:
    Aż tu dojechaliśmy © WrocNam

    Potem nastąpił szybki jednoetapowy powrót:
    Po pokonaniu trasy © WrocNam

    Natka zwiedzała teren,  a ja pakowałem rumaki:
    Gotowi do odjazdu © WrocNam
    Fajna wycieczka w dobrym towarzystwie!
    Pierwsza z serii. CDN...

    Trasa: Dane wycieczki: 17.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:17.00 km/h

    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl