R-72
Z Rafałem planowaliśmy zrobić jakąś weekendową trasę na dystansie w okolicach 100 km. W tym samym czasie na FB również powstał pomysł weekendowego wypadu. Połączyliśmy pomysły oraz siły aby dotrzeć do magicznego miejsca w Prusicach:
W niedzielę rano spotkaliśmy się kilkuosobową grupką przy piłkach obok Astry i ruszyliśmy na podbój Prusic, Obornik i Trzebnicy:
Kawałek dalej było spotkanie z kolejną uczestniczką i małe prace serwisowe:
Po usunięciu problemów kierujemy się w stronę Trzebnicy, do której nie docieramy, bo skręcamy w drogę bez powrotu:
Przy zalewie w Wilczynie docierają lokalne posiłki z Prusic, na które trochę czekamy:
Docieramy do Obornik, z których kierujemy się na Prusice:
Wreszcie docieramy do sławetnego skrzyżowania:
Z niego kierujemy się na Oborniki, skąd droga prowadzi nas do Trzebnicy. Do sklepu, przy którym zrobiliśmy postój gdzieś na drodze Prusice-Oborniki, podjechał ciekawy rower:
W Trzebnicy ekipa się częściowo rozjeżdża - większość zostaje na pizzy, a mniejszość rusza do domów. Należąc do mniejszości, postanawiam jeszcze odwiedzić Prababkę i stamtąd ciąć do domu:
WIELKIE DZIĘKI ZA WSPÓLNY WEEKENDOWY WYPAD I MIŁE SPĘDZENIE CZASU!
Trasa:
Oborniki do wyboru© WrocNam
W niedzielę rano spotkaliśmy się kilkuosobową grupką przy piłkach obok Astry i ruszyliśmy na podbój Prusic, Obornik i Trzebnicy:
Zbieramy się przed wyprawą do Prusic© WrocNam
Kawałek dalej było spotkanie z kolejną uczestniczką i małe prace serwisowe:
Początkowe problemy techniczne© WrocNam
Na początku trasy do Prusic (by Katy)© WrocNam
Po usunięciu problemów kierujemy się w stronę Trzebnicy, do której nie docieramy, bo skręcamy w drogę bez powrotu:
Nic to, że droga się kończy© WrocNam
Była kiedyś huśtawka© WrocNam
Nie zawsze trzeba jechać© WrocNam
Zaczynamy zjazd z góry© WrocNam
Na zjeździe (by Katy)© WrocNam
Przy zalewie w Wilczynie docierają lokalne posiłki z Prusic, na które trochę czekamy:
Nad zalewem w Wilczynie (by Katy)© WrocNam
Dojeżdża wsparcie z BFT© WrocNam
Docieramy do Obornik, z których kierujemy się na Prusice:
Przykrawężnikowy postój w Obornikach© WrocNam
Na podjeździe w Obornikach© WrocNam
Gdyby nie ten słup, byłby niezły widok© WrocNam
Zdobywamy Prusice© WrocNam
Wreszcie docieramy do sławetnego skrzyżowania:
Niezdecydowani© WrocNam
Z niego kierujemy się na Oborniki, skąd droga prowadzi nas do Trzebnicy. Do sklepu, przy którym zrobiliśmy postój gdzieś na drodze Prusice-Oborniki, podjechał ciekawy rower:
Zebrzasty rower© WrocNam
W Trzebnicy ekipa się częściowo rozjeżdża - większość zostaje na pizzy, a mniejszość rusza do domów. Należąc do mniejszości, postanawiam jeszcze odwiedzić Prababkę i stamtąd ciąć do domu:
Widok na Wzgórza Trzebnickie© WrocNam
WIELKIE DZIĘKI ZA WSPÓLNY WEEKENDOWY WYPAD I MIŁE SPĘDZENIE CZASU!
Trasa:
Dane wycieczki:
104.00 km (0.00 km teren) czas: 05:00 h avg:20.80 km/h
Komentarze
No jak miło że Wrocław wciąż grupowo potrafi się zorganizować i wybrać na wspólne kręcenie. Brak mi tego :(
Pozdrowienia z Australii zyla82 - 09:40 piątek, 16 maja 2014 | linkuj
Pozdrowienia z Australii zyla82 - 09:40 piątek, 16 maja 2014 | linkuj
A ja się zastanawiałem co to była za wycieczka, na której byliśmy razem :)
biker81 - 10:34 wtorek, 13 maja 2014 | linkuj
Komentuj