Pozytywny znak i trasa pracownicza
Jeszcze przed poranną trasą wyczytałem na Onecie coś co nastroiło mnie trochę pozytywniej (całość):
Rząd szykuje "politykę rowerową"
"Metro": Rząd wspólnie z organizacjami pozarządowymi przygotowuje "politykę rowerową", zakładającą m.in. zniesienie absurdalnych przepisów utrudniających życie cyklistom.
Zmiany w prawie opracowuje roboczy zespół ekspertów przy Ministerstwie Infrastruktury. W jego skład wchodzą przedstawiciele resortu oraz społecznicy ze stowarzyszeń zgromadzonych w ramach programu "Miasto dla rowerów".
Plan realizacji tzw. polityki rowerowej rządu składa się z dwóch etapów. W pierwszym uproszczone mają zostać przepisy, którym podlegają cykliści, np. zniknąć może przepis zabraniający przewożenia dzieci w przyczepkach. Dziś grozi za to 300 zł mandatu. Możliwe też, rowerzyści dostaną pełnoprawne pierwszeństwo na skrzyżowaniu, gdy ścieżka rowerowa przecina ulicę - teraz dwa różne przepisy wzajemnie się wykluczają.
W drugim etapie zespół ekspertów zajmie się ścieżkami rowerowymi. Eksperci proponują m.in., aby wszędzie wyglądały tak samo. Teraz niektóre są z kostki, inne z asfaltu. Mają być również uproszczone zasady ich budowy, by ścieżki dwukierunkowe mogły powstawać obok jezdni jednokierunkowych. Do 2013 r. rząd planuje przeznaczenie na ścieżki 109 mln euro unijnych dotacji - zapowiada "Metro".
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Do pracy normalnie.
Powrót przez miasto odwiedzić kilka miejsc, o których poczytałem w gazetach.
Chodziło między innymi o tabliczki, które miały być umieszczone w miejscach po "zaginionych" krasnalach. Nie było ich.
Pozostałość po przedwojennych czasach (ul. św. Wincentego):
Nowe przystanki na starym mieście:
Na Kuźniczej widziałem samochód Jamesa Bonda - Aston Martin DB9. Mimo, że specjalnym fanem motoryzacji nie jestem, to coś takiego może się podobać.
Rząd szykuje "politykę rowerową"
"Metro": Rząd wspólnie z organizacjami pozarządowymi przygotowuje "politykę rowerową", zakładającą m.in. zniesienie absurdalnych przepisów utrudniających życie cyklistom.
Zmiany w prawie opracowuje roboczy zespół ekspertów przy Ministerstwie Infrastruktury. W jego skład wchodzą przedstawiciele resortu oraz społecznicy ze stowarzyszeń zgromadzonych w ramach programu "Miasto dla rowerów".
Plan realizacji tzw. polityki rowerowej rządu składa się z dwóch etapów. W pierwszym uproszczone mają zostać przepisy, którym podlegają cykliści, np. zniknąć może przepis zabraniający przewożenia dzieci w przyczepkach. Dziś grozi za to 300 zł mandatu. Możliwe też, rowerzyści dostaną pełnoprawne pierwszeństwo na skrzyżowaniu, gdy ścieżka rowerowa przecina ulicę - teraz dwa różne przepisy wzajemnie się wykluczają.
W drugim etapie zespół ekspertów zajmie się ścieżkami rowerowymi. Eksperci proponują m.in., aby wszędzie wyglądały tak samo. Teraz niektóre są z kostki, inne z asfaltu. Mają być również uproszczone zasady ich budowy, by ścieżki dwukierunkowe mogły powstawać obok jezdni jednokierunkowych. Do 2013 r. rząd planuje przeznaczenie na ścieżki 109 mln euro unijnych dotacji - zapowiada "Metro".
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Do pracy normalnie.
Powrót przez miasto odwiedzić kilka miejsc, o których poczytałem w gazetach.
Chodziło między innymi o tabliczki, które miały być umieszczone w miejscach po "zaginionych" krasnalach. Nie było ich.
Pozostałość po przedwojennych czasach (ul. św. Wincentego):
Nowe przystanki na starym mieście:
Na Kuźniczej widziałem samochód Jamesa Bonda - Aston Martin DB9. Mimo, że specjalnym fanem motoryzacji nie jestem, to coś takiego może się podobać.
Dane wycieczki:
22.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:18.86 km/h
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj