Szlakiem wielkich wrocławskich budów
Piątek, 27 lutego 2009
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Korzystając z wolnego dnia i nie całkowicie złej pogody (czasami nawet słonecznej i prawie całkowicie bezśnieżnej) postanowiłem się przewietrzyć.
Ruszyłem odwiedzić nawiększe obecnie budowy Wrocławia - most AOW i stadion miejski.
Trasa: Legnicka - Słubicka - Gnieźnieńska - Starograniczna - Niedźwiedzia - Legnicka - Park Zachodni - Pilczycka - Maślicka - Rędzińska - Maślicka - Królewiecka - droga polna - Notecka - Warciańska - Lotnicza - Legnicka
Trochę pokrętnymi drogami dotarłem w okolice skrzyżowania Królewieckiej/Drzymały/Pilczyckiej - widok nie był pocieszający:
Kilkanaście minut później byłem z drugiej strony - bez dużej różnicy:
Uspokoiłem się trochę, kiedy przeczytałem:
Po prostu skończył się jeden etap a kolejny jeszcze się nie zaczął (ciągle protesty i inne formalne przeszkody).
Ruszyłem dalej w stronę Odry. Tam przynajmniej wiedziałem, że coś się dzieje, bo od dłuższego czasu po Wrocławiu niosą się odgłosy wbijania pali, w prasie krzepiące doniesienia, a i oficjalna strona prawie na bieżąco aktualizowana:
A tak ma to wyglądać za jakiś czas:
Tam gdzie Ślęza wpada do Odry:
Potem jakimś dziwnym skrótem, który znalazłem na mapie, w okolice Kosmonautów.
Pozostałości po ogródkach działkowych:
Bażanta zawsze ciągnie do miodu:
Zrobiłem kilka zdjęć placu budowy stadionu i ruszyłem na wyremontowany odcinek Lotniczej. Mimo napotkanych dwóch dziwnych rozwiązań konstrukcyjnych przyjemnie się jechało (jezdnią i ddr) aż do Na Ostatnim Groszu. A potem to co zwykle.
Napotkane pierwsze oznaki nadchodzącej wiosny:
Ostra jazda powoduje wyostrzenie sprzętu:
Czekające na dokarmianie łabędzie i trochę mniej towarzyskie kaczki z wysypiskiem na Maślicach w tle:
W zimie to nie powinny być Glinianki, tylko chyba Lodzianki:
Kolejny wrocławski mural (niestety samochody ciutkę przeszkadzają):
Ruszyłem odwiedzić nawiększe obecnie budowy Wrocławia - most AOW i stadion miejski.
Trasa: Legnicka - Słubicka - Gnieźnieńska - Starograniczna - Niedźwiedzia - Legnicka - Park Zachodni - Pilczycka - Maślicka - Rędzińska - Maślicka - Królewiecka - droga polna - Notecka - Warciańska - Lotnicza - Legnicka
Trochę pokrętnymi drogami dotarłem w okolice skrzyżowania Królewieckiej/Drzymały/Pilczyckiej - widok nie był pocieszający:
Budowa stadionu na Euro 2012© WrocNam
Budowa stadionu na Euro 2012© WrocNam
Kilkanaście minut później byłem z drugiej strony - bez dużej różnicy:
Budowa stadionu miejskiego© WrocNam
Uspokoiłem się trochę, kiedy przeczytałem:
Budowa stadionu miejskiego© WrocNam
Po prostu skończył się jeden etap a kolejny jeszcze się nie zaczął (ciągle protesty i inne formalne przeszkody).
Ruszyłem dalej w stronę Odry. Tam przynajmniej wiedziałem, że coś się dzieje, bo od dłuższego czasu po Wrocławiu niosą się odgłosy wbijania pali, w prasie krzepiące doniesienia, a i oficjalna strona prawie na bieżąco aktualizowana:
Budowa mostu AOW na wyspie Rędzińskiej© WrocNam
Budowa mostu AOW© WrocNam
A tak ma to wyglądać za jakiś czas:
Przyszły most AOW© WrocNam
Tam gdzie Ślęza wpada do Odry:
Ślęzoujście© WrocNam
Potem jakimś dziwnym skrótem, który znalazłem na mapie, w okolice Kosmonautów.
Pozostałości po ogródkach działkowych:
Opuszczone działki© WrocNam
Bażanta zawsze ciągnie do miodu:
Prawdziwa natura© WrocNam
Zrobiłem kilka zdjęć placu budowy stadionu i ruszyłem na wyremontowany odcinek Lotniczej. Mimo napotkanych dwóch dziwnych rozwiązań konstrukcyjnych przyjemnie się jechało (jezdnią i ddr) aż do Na Ostatnim Groszu. A potem to co zwykle.
Napotkane pierwsze oznaki nadchodzącej wiosny:
Pierwsze kwiaty we Wrocławiu© WrocNam
Zbliża się wiosna© WrocNam
Ostra jazda powoduje wyostrzenie sprzętu:
Ostra jazda© WrocNam
Czekające na dokarmianie łabędzie i trochę mniej towarzyskie kaczki z wysypiskiem na Maślicach w tle:
Ptactwo wodne z wysypiskiem w tle© WrocNam
W zimie to nie powinny być Glinianki, tylko chyba Lodzianki:
Zamarznięte Glinianki© WrocNam
Kolejny wrocławski mural (niestety samochody ciutkę przeszkadzają):
Wrocławski mural© WrocNam
Dane wycieczki:
23.00 km (1.00 km teren) czas: 01:20 h avg:17.25 km/h
Komentarze
Wow! Opisy, zdjęcia.. Widać, ze coś się dzieje we Wrocławiu (a przynajmniej ma się dziać... ;-) )
Ale największą radość sprawił mi widok kwiatuszków... Ech już wkrótce.... djk71 - 11:14 niedziela, 1 marca 2009 | linkuj
Ale największą radość sprawił mi widok kwiatuszków... Ech już wkrótce.... djk71 - 11:14 niedziela, 1 marca 2009 | linkuj
No i wyszło Galenowi. :)
Znacznie więcej niż 1 km.
Fajny pomysł na traskę po wrocławskich "placach budowy".
Jak zrobią stadion i autostradową obwodnicę Wrocławia to już chyba jedynie metra będzie brakowało. :D
No, może jeszcze przydałoby się lotnisko z prawdziwego zdarzenia.
Cieszy, że Wrocław się tak prężnie rozwija.
Pozdrawiam! Mlynarz - 17:15 sobota, 28 lutego 2009 | linkuj
Znacznie więcej niż 1 km.
Fajny pomysł na traskę po wrocławskich "placach budowy".
Jak zrobią stadion i autostradową obwodnicę Wrocławia to już chyba jedynie metra będzie brakowało. :D
No, może jeszcze przydałoby się lotnisko z prawdziwego zdarzenia.
Cieszy, że Wrocław się tak prężnie rozwija.
Pozdrawiam! Mlynarz - 17:15 sobota, 28 lutego 2009 | linkuj
No i wyszło Galenowi. :)
Znacznie więcej niż 1 km.
Fajny pomysł na traskę po wrocławskich "placach budowy".
Jak zrobią stadion i autostradową obwodnicę Wrocławia to już chyba jedynie metra będzie brakowało. :D
No, może jeszcze przydałoby się lotnisko z prawdziwego zdarzenia.
Cieszy, że Wrocław się tak prężnie rozwija.
Pozdrawiam! Mlynarz - 17:15 sobota, 28 lutego 2009 | linkuj
Znacznie więcej niż 1 km.
Fajny pomysł na traskę po wrocławskich "placach budowy".
Jak zrobią stadion i autostradową obwodnicę Wrocławia to już chyba jedynie metra będzie brakowało. :D
No, może jeszcze przydałoby się lotnisko z prawdziwego zdarzenia.
Cieszy, że Wrocław się tak prężnie rozwija.
Pozdrawiam! Mlynarz - 17:15 sobota, 28 lutego 2009 | linkuj
Jest 8:22 a ja jestem śpiochem. Sobota to mój dzień na odsypianie całego tygodnia a mimo to nie mogę zasnąć... Nosi mnie! Za oknem asfalt prawie suchy... Musze jednak poczekać do 10 aż otworzą serwis żebym mógł przyciąć linki... Chyba nie wytrzymam już... :D
Galen - 08:24 sobota, 28 lutego 2009 | linkuj
Super wycieczka. Zazdroszczę. Jutro ja wyruszam na rower choćby na 1km!!! Najpierw do serwisu przyciąć linki a później test "nowego" amortyzatora... Żeby tylko nie lało...
Galen - 22:29 piątek, 27 lutego 2009 | linkuj
Komentuj