WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Codzienność, ale z masakrycznym zachowaniem

    Czwartek, 5 marca 2009 Kategoria Praca | Aktywność:



    Do pracy normalnie. Powrót koło 19 (po popołudniowym dyżurze).
    Od razu testowanie czołówki. Daje radę.
    Myślałem, że wzięty aparat nie przyda się dzisiaj do niczego. Jakże sie myliłem...

    Dojeżdżając Legnicką prawie do domu zobaczyłem we wstecznym lusterku parkujący na przejeździe rowerowym samochód. Wrodzone poczucie obowiązku społecznego i solidarność z bracią rowerową kazły mi zawrócić. Z samochodu wyszła pani. Ja do niej, czy zauważyła, gdzie zaparkowała samochód. Ona, że co z tego, że ona na chwilę, że do sklepu, że nie ma parkingu. Ja do niej, że mało mnie to obchodzi i ma ostatnią szansę przeparkowania bo dzwonię na policję i jak przyjdzie, to zastanie albo mandat albo blokadę na kołach (co byłoby bez sensu, ale przynajmniej kara). Ona, że jej to wisi, czy coś podobnego. To ja za telefon i z doświadczenia wiedząc, że Straż Miejska jest zazwyczaj w takich sprawach szybsza, zadzwoniłem tam. Wyjaśniłem sprawę i usłyszałem, że jak zwolni się patrol, to przyjedzie. Obfotografowałem samochód i pojechałem do domu. Mam nadzieję, że przyjechali i jej dowalili.
    Mogłem właściwie poczekać i zablokować gościówce wyjazd, ale po 12 godzinach w pracy nie ma się już ochoty robić zadym. A szkoda i żałuję. Może jeszcze się spotkamy, albo ktoś coś z nią zrobi (numer rejestracyjny raczej widać). Żałowałem, że nie miałem skonfiskowanego sztucznego śniegu...

    Pozostawiam bez komentarza:
    Brak słów © WrocNam
    Bezmózgie © WrocNam
    Brak słów © WrocNam


    W domu czekał miły mydełkowo-krasnalowy prezent (chociaż dzisiaj jest Dzień Teściowej, a ja się nią nie czuję):
    Mydełkowy krasnal © WrocNam
    Dane wycieczki: 16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:21.33 km/h

    Komentarze
    No i dupa... Od rana śnieg sadzi z nieba. Bardzo żałuję, bo miałem mega ochotę na tę imprezę...
    Galen
    - 07:18 piątek, 13 marca 2009 | linkuj
    Gal, dostałem wiadomość z gg. ale żona siedziała przy kompie, a ja oddawałem sie terapii u "Dr House'a" i nie miałem jak odpowiedzieć ;-).
    Pozdrawiam
    WrocNam
    - 05:28 piątek, 13 marca 2009 | linkuj
    WrocNam niestety tu się muszę z Tobą zgodzić... Oby weekend był suchy i bezwietrzny.
    Galen
    - 22:04 czwartek, 12 marca 2009 | linkuj
    Po zapoznaniu się z prognozami pogody na kilku programach, raczej kiepsko widzę swój udział w Eskapadzie. Co prawda w sobotę ma się już zacząć robić ciepło i bezdeszczowo, to jednak dotychczasowa (i jutrzejsza) pogoda raczej nie pomogła w przejezdności terenu. Na 75% nie jadę. Za to można się wybrać gdzieś w weekend na szosę.
    Pozdrawiam
    WrocNam
    - 19:07 czwartek, 12 marca 2009 | linkuj
    WrocNam ja już też dorobiłem się samochodu. Co prawda nie mam jeszcze bagażnika rowerowego, więc rower musiał bym rozłożyć i jakoś upchać w środku :P Mój udział zależy od pogody jutro w nocy i przez cały piątek. Lampkę składam jutro i jak nie będzie źle z pogodą, to się wybiorę... :]
    Galen
    - 21:43 środa, 11 marca 2009 | linkuj
    Po rozpoznaniu jakie są możliwości przejazdu komunikacją publiczną (czyli raczej niekorzystne) i raczej zbyt dużej odległości do Twardogóry na jazdę na rowerze (zwłaszcza na początku sezonu), to raczej wybiorę się moim bolidem (Matiz). Co prawda nie wiem, jak zmieszczę do niego rower, ale będę próbował. Jeśli będziesz miał ochotę i brak innych środków, możesz się zabrać ze mną (nie odpowiadam za ewentualne awarie w czasie drogi ;-D). Jeśli zmieści się jeden rower, to drugi też wejdzie ;-).
    Pozdrawiam
    WrocNam
    - 15:11 środa, 11 marca 2009 | linkuj
    WrocNam Ja podobnie jak Ty. Jak stwierdzę, że jest zbyt mokro to odpuszczam. Problem u mnie jest nadal z ubiorem, bo się jeszcze kurtki nie dorobiłem, a sam polar na deszcz się nie nadaje... Btw. jedziesz do Twardogóry rowerem/pociągiem/samochodem?
    Galen
    - 13:23 środa, 11 marca 2009 | linkuj
    Galen, o tym spuszczeniu powietrza nie pomyślałem ;-) Ale skorzystam następnym razem.
    Jeśli będzie padało 24h wcześniej i w dniu Eskapady, to chyba spasuję. Nie jestem aż takim zapaleńcem, żeby po błocku i w deszczu turlać się po lesie w nocy. Szczególnie, że mam dostępne tylko dwa przełożenia.
    A jak Ty?
    Pozdrawiam
    WrocNam
    - 10:51 środa, 11 marca 2009 | linkuj
    WrocNam trzeba jej było powietrze z kół spuścić :D
    P.S. Pogoda coś się strasznie kaszani a Nocna Eskapada za pasem... Wybierasz się w deszcz, czy pasujesz?
    Galen
    - 09:48 środa, 11 marca 2009 | linkuj
    Blase, wszystko zależy od pogody - jeśli będzie ładna, to się wybiorę, chociaż do dzisiaj przebiegłem nie więcej niż cały dystans biegu ;-) i potraktuję to jako oficjalne rozpoczęcie sezonu.
    Ze śniegiem sprawa jest taka, że kiedyś zarekwirowałem go młodym graficiarzom i postanowiłem sobie, że będę go wykorzystywał w dobrej rowerowej sprawie, czyli "karania' nieprzestrzegających przepisów kierowców. Teraz by się przydał jak znalazł.
    A to przy Legnickiej, dlatego coś daje, bo tam nagminnie ktoś staje (nawet teraz - codziennie tam jeżdżę i bardzo często widać jakiś buraków).

    Pozdrawiam mimo wkurzajacych osobników (w Zagłębiu, jak i na Dolnym Śląsku)

    Blase - będziesz na rowerze?
    WrocNam
    - 23:04 piątek, 6 marca 2009 | linkuj
    O co chodzi z tym sztucznym śniegiem?
    Tak czy inaczej babie się kara jakaś należała. Z tego co wiem wysyłanie fotek jakoś tam w SM działa - pisali o tym na liście rowerowej wroc.


    Wrocnam biegniesz jutro w krosie 12km między mostami?
    blase
    - 16:26 piątek, 6 marca 2009 | linkuj
    P.S. Chyba sama sobie kupię sztuczny śnieg :)
    kosma100
    - 08:33 piątek, 6 marca 2009 | linkuj
    No nie mogę...
    Takich "kierowców" powinno się od razu... likwidować :] - nadałaby się z moim wczorajszym "panem" od Wartburga.
    Nie wiem czy mail coś da... ja wczoraj, pięć minut po zdarzeniu mijałam stojący patrol Policji ale pomyślałam, że i tak nic to nie da... i pojechałam dalej. Gościu ma za to foty u mnie na blogu i niech tylko ktoś mnie oskarży, że umieszczam jego zdjęcia bez zezwolenia... mam to gdzieś.
    A skonfiskowany sztuczny śnieg warto wozić - na pewno reakcja tej pani po wyjściu ze sklepu byłaby bezcenna :)))
    Pozdrawiam i życzę jak najmniej takich pseudo - kierowców.
    kosma100
    - 08:32 piątek, 6 marca 2009 | linkuj
    Myślisz, że wysłanie maila ze zdjęciem coś da? Moze spróbuję bo gościówka była wkurzajaca piekielnie.
    Pozdrawiam i dzięki za radę
    WrocNam
    - 05:27 piątek, 6 marca 2009 | linkuj
    Dla pewności zapuść zdjęcia na Policję lub Straż Miejska to jak jej nie dorwali, to i tak będą mieli dowód więc jej dokopią. A tak w ogóle to nie rozumiem kierowców - ta sama baba zapewne w weekend wyjdzie na rower i kląć będzie tak zaparkowane samochody, chociaż sama daje zły przykład swoją bezmyślnością (Sebula - nie chce mi się logować dla tego info) . Anonimowy tchórz - 23:27 czwartek, 5 marca 2009 | linkuj
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wstaw
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl