Na zachód
Chcąc spalić część kalorii, którymi się napchałem w czasie świąt, ruszyłem odwiedzić zachodnie okolice Wrocławia.
Trasa: Wrocław (Legnicka - Pilczycka - Królewiecka - Główna - Wilkszyńska) - Wilszyn - Pisarzowice - Pisarzowice - Lenartowice - Księginice - Białków - Klęka - Miękinia - Kadłub - Źródła - Błonie - Lutynia - Wrocław (Lutyńska - Batorego - Gromadzka - Kośnego - Jerzmanowska - Żernicka - Balonowa - Na Ostatnim Groszu - Legnicka).
Pogoda świetna do jazdy - trochę słońca, jednak bez przesady, lekki wiatr. Na trasie spotkałem sporo bikerów, których też zachęciła niezła pogoda.
Na początku trasy pamiątkowe zdjęcie niebieskiego domu towarowego przy Legnickiej, który niedługo zostanie rozebrany:
Zegar słoneczny na budynku w Pisarzowicach. Całkiem punktualny, mimo że idzie według czasu zimowego:
Pałac w Prężycach - siedziba Tudor Society Club:
Beczka w siedzibie winnic w Miękini - trzeba spróbować znaleźć ich produkty:
Siedziba urzędu miasta i gminy w Miękini:
Krzyż przydrożny w Błoniu wykonany przez ludowego artystę w XIX wieku:
Widziane przeze mnie wiatraki (lub ich pozostałości) - Błonie...:
... oraz Lutynia:
Pozostałość Kolumny Zwycięstwa na polach bitwy pod Lutynią, a w głębi sama miejscowość:
Panorama Lutyni i górujące nad nią wieże:
Atmosfera dawnego pola bitwy wpłynęła i na moją skromną osobę:
W Lutyni pozostałość systemu naprowadzania samolotów na lotnisko w Strachowicach:
Krzyż w Lutyni, pod którym pochowano bezimiennych żołnierzy walczących w bitwie:
Krzyże pokutne w Lutyni. Jeden wmurowany w ścianę frontową wieży kościoła:
Drugi w normalnym miejscu, na ziemi:
Ruiny Pomnika Zwycięzców zbudowanego dla uczczenia zwycięskiej bitwy. Nie można dostać się do samego pomnika, bo wokół niego rozpościera się pole ziemniaków albo czegoś innego i nie ma żadnej ścieżki:
Do Wrocławia wracałem w atmosferze pełnowiosennej:
Podczas powrotu znalazłem kolejną ulicę, którą władze powinny się chwalić podczas Euro 2012. To ulica Batorego - ni to asfalt, ni to utwardzony szutr, pełno dziur i pełen cross, ale fajnie się jechało.
Przy domu wyszło mi 74,2 km, a że uważam, że 75 to dobry rocznik, dokręciłem te 800 metrów jadąc 400 metrów Legnicką w kierunku Rynku i robiąc nawrót.
Trasa: Wrocław (Legnicka - Pilczycka - Królewiecka - Główna - Wilkszyńska) - Wilszyn - Pisarzowice - Pisarzowice - Lenartowice - Księginice - Białków - Klęka - Miękinia - Kadłub - Źródła - Błonie - Lutynia - Wrocław (Lutyńska - Batorego - Gromadzka - Kośnego - Jerzmanowska - Żernicka - Balonowa - Na Ostatnim Groszu - Legnicka).
Pogoda świetna do jazdy - trochę słońca, jednak bez przesady, lekki wiatr. Na trasie spotkałem sporo bikerów, których też zachęciła niezła pogoda.
Na początku trasy pamiątkowe zdjęcie niebieskiego domu towarowego przy Legnickiej, który niedługo zostanie rozebrany:
NIebieski kwadraciak© WrocNam
Zegar słoneczny na budynku w Pisarzowicach. Całkiem punktualny, mimo że idzie według czasu zimowego:
Zegar słoneczny© WrocNam
Pałac w Prężycach - siedziba Tudor Society Club:
Pałac© WrocNam
Beczka w siedzibie winnic w Miękini - trzeba spróbować znaleźć ich produkty:
Beczka© WrocNam
Siedziba urzędu miasta i gminy w Miękini:
Władze© WrocNam
Krzyż przydrożny w Błoniu wykonany przez ludowego artystę w XIX wieku:
Kapliczka© WrocNam
Widziane przeze mnie wiatraki (lub ich pozostałości) - Błonie...:
Wiatrak© WrocNam
... oraz Lutynia:
Wiatrak© WrocNam
Pozostałość Kolumny Zwycięstwa na polach bitwy pod Lutynią, a w głębi sama miejscowość:
Kolumna Zwycięstwa© WrocNam
Panorama Lutyni i górujące nad nią wieże:
Trzy wieże© WrocNam
Atmosfera dawnego pola bitwy wpłynęła i na moją skromną osobę:
Prawie jak...© WrocNam
W Lutyni pozostałość systemu naprowadzania samolotów na lotnisko w Strachowicach:
Wieża© WrocNam
Krzyż w Lutyni, pod którym pochowano bezimiennych żołnierzy walczących w bitwie:
Krzyż cmentarny© WrocNam
Krzyże pokutne w Lutyni. Jeden wmurowany w ścianę frontową wieży kościoła:
Krzyż pokutny© WrocNam
Drugi w normalnym miejscu, na ziemi:
Krzyż pokutny© WrocNam
Ruiny Pomnika Zwycięzców zbudowanego dla uczczenia zwycięskiej bitwy. Nie można dostać się do samego pomnika, bo wokół niego rozpościera się pole ziemniaków albo czegoś innego i nie ma żadnej ścieżki:
Pomnik Zwycięzców© WrocNam
Do Wrocławia wracałem w atmosferze pełnowiosennej:
Kwietna aleja© WrocNam
Podczas powrotu znalazłem kolejną ulicę, którą władze powinny się chwalić podczas Euro 2012. To ulica Batorego - ni to asfalt, ni to utwardzony szutr, pełno dziur i pełen cross, ale fajnie się jechało.
Przy domu wyszło mi 74,2 km, a że uważam, że 75 to dobry rocznik, dokręciłem te 800 metrów jadąc 400 metrów Legnicką w kierunku Rynku i robiąc nawrót.
Dane wycieczki:
75.00 km (5.00 km teren) czas: 03:20 h avg:22.50 km/h
Komentarze
No hej, hej.
Specjalnie dla Ciebie przygotowałam galerię z dotychczasowo znalezionych fajnych skrzynek pocztowych w Norge.
Link: http://photo.bikestats.eu/album,50,skrzynki-pocztowe-w-norwegii-dla-wrocnama.html
Może kiedyś się jeszcze powiększy?? Vampire - 22:40 sobota, 18 kwietnia 2009 | linkuj
Komentuj
Specjalnie dla Ciebie przygotowałam galerię z dotychczasowo znalezionych fajnych skrzynek pocztowych w Norge.
Link: http://photo.bikestats.eu/album,50,skrzynki-pocztowe-w-norwegii-dla-wrocnama.html
Może kiedyś się jeszcze powiększy?? Vampire - 22:40 sobota, 18 kwietnia 2009 | linkuj