Oleśnica Mała i Małujowice zdobyte
Środa, 17 czerwca 2009
Kategoria Okolice
| Aktywność:
Planowałem wyjazd na wtorek lub środę. Padło na środę.
Trasa: Wrocław - Żerniki Wrocławskie - Wojkowice - Okrzeszyce - Piskorzów - Wierzbno - Polwica - Kuny - Brzezimierz - Bolechów - Jakubowice - Niwnik - Jaczkowice - Osiek - Oleśnica Mała - Owczary - Małujowice - Brzezina - Lipki - Gać - dk94 do Wrocławia.
Rano rzut okaz na prognozy - będzie dobrze (choć na zachodzi widać jakieś niepokojące chmury).
Ruszam w kierunku południowo - wschodnich granic miasta. Szybki przejazd w kierunku Polwicy (te tereny zwiedziłem niedawno). Ruszam na Kuny i skrót do Brzezimierza i dalej Bolechowa. Na tym drugim odcinku rower robi za kosiarkę rotacyjną i muszę dwa razy się zatrzymywać żeby oczyścić napęd. Rezygnuję też dlatego z dalszych prób jazdy po drogach gruntowych (lub tak oznaczonych na mapie) podczas wyprawy.
Dojeżdżam do Jakubowic, oglądam pałac i chroniące go sfinksy. Jak można się domyślać właściciel interesował się Egiptem:
Na pałacu znajduje się też zegar słoneczny:
W Niwniku poszukuję krzyża pokutnego. Bezowocnie, a nie ma kogo zapytać.
Po nadrobieniu kilku kilometrów docieram do Oleśnicy Małej, w która należała kiedyś do templariuszy, a kilka wieków później do rodziny Yorcków, której jeden z przedstawicieli należał do spisku płka von Stauffenberga. Zwiedzam okoliczny park i mauzoleum rodzinne:
Ruszam w kierunku Małujowic świeżo wyremontowaną boczną drogą do Owczarów, w której znajduje się obelisk upamiętniający lokalnych mieszkańców, którzy zginęli na frontach I Wojny Światowej:
Z dk39 fotografuję ruiny wiatraka w Łukowicach Brzeskich:
Kontynuuję jazdę do Małujowic, gdzie w kościele można obejrzeć polichromie przedstawiające sceny z Biblii (w tym Mojżesza z rogami - co wynikało z błędnego tłumaczenia, jako że opromieniony i rogaty mają podobny zapis w którymś z języków). Kościół jest częściowo dostępny i przez kraty można zrobić trochę zdjęć:
Trwają prace konserwatorskie. Żałuję, że nie mogłem wejść i zrobić zdjęcia ukwieconemu sufitowi - robi ponoć niesamowite wrażenie.
Przed kościołem krzyż pokutny:
Po chwili odpoczynku ruszam w kierunku szesnastowiecznej drogi Brzeg - Oława - Wrocław, która niestety nie została ukończona. Pozostał po niej tylko pomnik:
Po przejechaniu odcinka historycznej drogi, kieruję się na dk94, gdzie wita mnie silny przeciwny wiatr, który towarzyszy mi do samego Wrocławia. Po drodze nie znajduję kolejnego dzisiaj krzyża pokutnego w Jankowicach (może kiedy indziej), za to wpadam w rój krążących nad drogą bez celu pszczół.
Wieczorem żona wyciągnęła mnie jeszcze samochodem na wyprawę po buty.
Trasa: Wrocław - Żerniki Wrocławskie - Wojkowice - Okrzeszyce - Piskorzów - Wierzbno - Polwica - Kuny - Brzezimierz - Bolechów - Jakubowice - Niwnik - Jaczkowice - Osiek - Oleśnica Mała - Owczary - Małujowice - Brzezina - Lipki - Gać - dk94 do Wrocławia.
Rano rzut okaz na prognozy - będzie dobrze (choć na zachodzi widać jakieś niepokojące chmury).
Ruszam w kierunku południowo - wschodnich granic miasta. Szybki przejazd w kierunku Polwicy (te tereny zwiedziłem niedawno). Ruszam na Kuny i skrót do Brzezimierza i dalej Bolechowa. Na tym drugim odcinku rower robi za kosiarkę rotacyjną i muszę dwa razy się zatrzymywać żeby oczyścić napęd. Rezygnuję też dlatego z dalszych prób jazdy po drogach gruntowych (lub tak oznaczonych na mapie) podczas wyprawy.
Dojeżdżam do Jakubowic, oglądam pałac i chroniące go sfinksy. Jak można się domyślać właściciel interesował się Egiptem:
Pałac w Jakubowicach© WrocNam
Strażniczka© WrocNam
Na pałacu znajduje się też zegar słoneczny:
Prawie jak Pinokio© WrocNam
W Niwniku poszukuję krzyża pokutnego. Bezowocnie, a nie ma kogo zapytać.
Po nadrobieniu kilku kilometrów docieram do Oleśnicy Małej, w która należała kiedyś do templariuszy, a kilka wieków później do rodziny Yorcków, której jeden z przedstawicieli należał do spisku płka von Stauffenberga. Zwiedzam okoliczny park i mauzoleum rodzinne:
Oleśnica Mała© WrocNam
Pałac w Oleśnicy Małej© WrocNam
Tablica pamięci© WrocNam
Mauzoleum rodziny Yorck© WrocNam
Ruszam w kierunku Małujowic świeżo wyremontowaną boczną drogą do Owczarów, w której znajduje się obelisk upamiętniający lokalnych mieszkańców, którzy zginęli na frontach I Wojny Światowej:
Pomnik w Owczarach© WrocNam
Z dk39 fotografuję ruiny wiatraka w Łukowicach Brzeskich:
Holender w Łukowicach Brzeskich© WrocNam
Kontynuuję jazdę do Małujowic, gdzie w kościele można obejrzeć polichromie przedstawiające sceny z Biblii (w tym Mojżesza z rogami - co wynikało z błędnego tłumaczenia, jako że opromieniony i rogaty mają podobny zapis w którymś z języków). Kościół jest częściowo dostępny i przez kraty można zrobić trochę zdjęć:
Portal w Małujowicach© WrocNam
Kościół w Małujowicach© WrocNam
Polichromia I© WrocNam
Polichromia II© WrocNam
Trwają prace konserwatorskie. Żałuję, że nie mogłem wejść i zrobić zdjęcia ukwieconemu sufitowi - robi ponoć niesamowite wrażenie.
Przed kościołem krzyż pokutny:
Krzyż w Małujowicach© WrocNam
Po chwili odpoczynku ruszam w kierunku szesnastowiecznej drogi Brzeg - Oława - Wrocław, która niestety nie została ukończona. Pozostał po niej tylko pomnik:
Pomnik w Brzezinie© WrocNam
Po przejechaniu odcinka historycznej drogi, kieruję się na dk94, gdzie wita mnie silny przeciwny wiatr, który towarzyszy mi do samego Wrocławia. Po drodze nie znajduję kolejnego dzisiaj krzyża pokutnego w Jankowicach (może kiedy indziej), za to wpadam w rój krążących nad drogą bez celu pszczół.
Wieczorem żona wyciągnęła mnie jeszcze samochodem na wyprawę po buty.
Dane wycieczki:
127.00 km (4.00 km teren) czas: 05:40 h avg:22.41 km/h
Komentarze
Ja mam jakiś dziwny pociąg do Oleśnicy Małej. Chyba przez jej niezwykle ciekawą przeszłość tak lubię tą miejscowość. I to mauzoleum w lesie... :)
Jak byłem tam ostatni raz, to zastałem otwarte okienka w mauzoleum przez co mogłem podejrzeć sobie sarkofagi rodziny Yorck.
Polecam też dwa ciekawe linki:
mauzoleum
Yorck
Polichromie w Małujowicach faktycznie są cudne. Kościoły kryją w sobie na prawdę wiele ciekawych tajemnic i skarbów. :)
Fajnie, że przy okazji takiej długiej wycieczki udało Ci się też zobaczyć tak wiele.
Pozrawiam! Mlynarz - 11:36 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj
Komentuj
Jak byłem tam ostatni raz, to zastałem otwarte okienka w mauzoleum przez co mogłem podejrzeć sobie sarkofagi rodziny Yorck.
Polecam też dwa ciekawe linki:
mauzoleum
Yorck
Polichromie w Małujowicach faktycznie są cudne. Kościoły kryją w sobie na prawdę wiele ciekawych tajemnic i skarbów. :)
Fajnie, że przy okazji takiej długiej wycieczki udało Ci się też zobaczyć tak wiele.
Pozrawiam! Mlynarz - 11:36 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj