Po drugiej stronie Ślęży
Po zapoznaniu się parę dni temu z kilkudniową prognozą pogody oraz chęcią częściowego odrobienia braków w rowerowaniu postanowiłem wybrać się niedzielę na wielką pętlę dookoła Ślęży.
Trasa:
Wrocław (Legnicka-Piłsudskiego-Powstańców-Karkonoska) - Tyniec Mały - Żerniki Małe - Krzyżowice - Baki - Pustków Żurawski - Damianowice - Pustków Wilczkowski - Wilczkowice - Jordanów Śląski - Glinice - Tomice - Piotrówek - Oleszna - Słupice - Jażwina - Tuszyn - Kiełczyn - Książnica - Kiełczyn - Jędrzejowice - Wiry - Mysłaków - Zebrzydów - Biała - Chwałków - Górka - Strzeblów - DK 35 - Wrocław (Karkonoska - Powstańców - Świdnicka - Rynek - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka).
Planowałem ruszyć koło 7 rano, jednak po wstaniu okazało się, ze pogoda wygląda na trochę niepewną. Prognozy pokazywały cały czas ładną pogodę bez deszczu. Tak więc koło 8.15 spakowany i gotowy na całodzienną eskapadę ruszyłem w kierunku Ślęży. Przeszkadzał dość mocny wiatr, którego kierunek zapowiadał jednak szybki powrót.
W Krzyżowicach akurat odbywało się śniadanie na trawie:
W okolicach Pustkowa napotkałem ogromne pole jakiś kwiatków:
W Damianowicach stoi pomnik ku czci żołnierzy, którzy zginęli w czasie I Wojny Światowej...:
...zaś w Garncarsku pomnik Żołnierzy Armii Radzieckiej:
W Jordanowie na kościele oznakowanie wysokości ponad poziomem morza (reper):
Fryzy heraldyczne i portal na terenie szkoły podstawowej w Tuszynie (urządzonej w pałacu):
Okazało się, że władze Sobótki do monitorowania sytuacji na drogach wykorzystują najnowsze i nie zawsze powszechnie znane technologie:
W Mirosławicach akurat lądowali amatorzy mocnych wrażeń:
Udało mi się dzisiaj zobaczyć dużą ilość krzyży pokutnych. Kilku też się nie udało zobaczyć (Glinice - msza, Młynica - byłem chyba ślepy, Książnica - podobnie, Wiry - krzyże na dachu kościoła, Biała - ślepota) - zawsze sobie obiecuję, że sprawdzę, gdzie dany krzyż się znajduje, ale kończy się na obiecankach. A poza tym chodzi właśnie o własnooczne znalezienie.
Po drodze pełno też różnych dworków i pałacyków. O widokach nie wspominając. W bezpośredniej okolicy Ślęży dużo też rowerzystów.
Po dotarciu do Garncarska zastanawiałem się jaką drogę wybrać - dalszą (przez Kąty) czy krótszą (DK 35). Licznik wskazywał 101 km i jednak zdecydowałem się na szybszą i moze trochę bardziej niebezpieczną trasę drogą krajową. Okazało się, że nie było tak źle. Ruch całkiem znośny, wiatr w plecy i brak wariatów drogowych. 25 km do ronda przy Castoramie udało mi się pokonać w 50 minut (z kilkuminutowym postojem w Mirosławicach).
We Wrocławiu postanowiłem zahaczyć o Rynek i zobaczyć rzeźbę Abakanowicz na Świdnickiej.
Widać, że trwa festiwal Era Nowe Horyzonty:
Rzeźba na Świdnickiej pt. "Ptaki" (co prawda wyglądają jak jakieś odrzutowce):
Wystawa "100 lat polskiego kina":
Plenerowe rynkowe kino:
Tekturowy wędkarz fontannowy:
Znalazło się też miejsce pamięci Michaela Jacksona:
Wyszedłem z domu o 8.15. Wróciłem o 16.30. Dzień bardzo udany.
Mapa trasy (dzięki nowości Blase'a):
Trasa:
Wrocław (Legnicka-Piłsudskiego-Powstańców-Karkonoska) - Tyniec Mały - Żerniki Małe - Krzyżowice - Baki - Pustków Żurawski - Damianowice - Pustków Wilczkowski - Wilczkowice - Jordanów Śląski - Glinice - Tomice - Piotrówek - Oleszna - Słupice - Jażwina - Tuszyn - Kiełczyn - Książnica - Kiełczyn - Jędrzejowice - Wiry - Mysłaków - Zebrzydów - Biała - Chwałków - Górka - Strzeblów - DK 35 - Wrocław (Karkonoska - Powstańców - Świdnicka - Rynek - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka).
Planowałem ruszyć koło 7 rano, jednak po wstaniu okazało się, ze pogoda wygląda na trochę niepewną. Prognozy pokazywały cały czas ładną pogodę bez deszczu. Tak więc koło 8.15 spakowany i gotowy na całodzienną eskapadę ruszyłem w kierunku Ślęży. Przeszkadzał dość mocny wiatr, którego kierunek zapowiadał jednak szybki powrót.
W Krzyżowicach akurat odbywało się śniadanie na trawie:
Niedzielne śniadanie© WrocNam
W okolicach Pustkowa napotkałem ogromne pole jakiś kwiatków:
Kwiatowe pole© WrocNam
W Damianowicach stoi pomnik ku czci żołnierzy, którzy zginęli w czasie I Wojny Światowej...:
Pomnik żołnierzy I WŚ© WrocNam
...zaś w Garncarsku pomnik Żołnierzy Armii Radzieckiej:
Pomnik Żołnierzy Radzieckich© WrocNam
W Jordanowie na kościele oznakowanie wysokości ponad poziomem morza (reper):
Reper w Jordanowie© WrocNam
Fryzy heraldyczne i portal na terenie szkoły podstawowej w Tuszynie (urządzonej w pałacu):
Fryz heraldyczny© WrocNam
Szkolny portal© WrocNam
Okazało się, że władze Sobótki do monitorowania sytuacji na drogach wykorzystują najnowsze i nie zawsze powszechnie znane technologie:
Monitoring© WrocNam
W Mirosławicach akurat lądowali amatorzy mocnych wrażeń:
Przygoda życia© WrocNam
Udało mi się dzisiaj zobaczyć dużą ilość krzyży pokutnych. Kilku też się nie udało zobaczyć (Glinice - msza, Młynica - byłem chyba ślepy, Książnica - podobnie, Wiry - krzyże na dachu kościoła, Biała - ślepota) - zawsze sobie obiecuję, że sprawdzę, gdzie dany krzyż się znajduje, ale kończy się na obiecankach. A poza tym chodzi właśnie o własnooczne znalezienie.
Krzyż w Damianowicach© WrocNam
Krzyż w Wilczkowicach© WrocNam
Krzyż w Tuszynie© WrocNam
Krzyż w Kiełczynie© WrocNam
Krzyże w Mysłakowie© WrocNam
Krzyż w Zebrzydowie I© WrocNam
Krzyż w Zebrzydowie II© WrocNam
Krzyż w Strzeblowie© WrocNam
Po drodze pełno też różnych dworków i pałacyków. O widokach nie wspominając. W bezpośredniej okolicy Ślęży dużo też rowerzystów.
Po dotarciu do Garncarska zastanawiałem się jaką drogę wybrać - dalszą (przez Kąty) czy krótszą (DK 35). Licznik wskazywał 101 km i jednak zdecydowałem się na szybszą i moze trochę bardziej niebezpieczną trasę drogą krajową. Okazało się, że nie było tak źle. Ruch całkiem znośny, wiatr w plecy i brak wariatów drogowych. 25 km do ronda przy Castoramie udało mi się pokonać w 50 minut (z kilkuminutowym postojem w Mirosławicach).
We Wrocławiu postanowiłem zahaczyć o Rynek i zobaczyć rzeźbę Abakanowicz na Świdnickiej.
Widać, że trwa festiwal Era Nowe Horyzonty:
Można zawsze coś wybrać© WrocNam
Rzeźba na Świdnickiej pt. "Ptaki" (co prawda wyglądają jak jakieś odrzutowce):
Ptaki Abakanowicz© WrocNam
Wystawa "100 lat polskiego kina":
Kinowa wystawa© WrocNam
Plenerowe rynkowe kino:
Kino na Rynku© WrocNam
Tekturowy wędkarz fontannowy:
Kto mu pozwolił?© WrocNam
Znalazło się też miejsce pamięci Michaela Jacksona:
Michael© WrocNam
Wyszedłem z domu o 8.15. Wróciłem o 16.30. Dzień bardzo udany.
Mapa trasy (dzięki nowości Blase'a):
Dane wycieczki:
139.00 km (1.00 km teren) czas: 06:20 h avg:21.95 km/h
Komentarze
dk35 jest świetna, nawierzchnia poza paroma wyjątkami dobra :P Bardzo dobrze jedzie się z Wro do Wałbrzycha... przynajmniej na szosie :P
Platon - 19:58 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj
Fajną wycieczkę z fajnymi fotkami sobie zafundowałeś :)
Pozdrowionka :) JPbike - 20:36 niedziela, 26 lipca 2009 | linkuj
Komentuj
Pozdrowionka :) JPbike - 20:36 niedziela, 26 lipca 2009 | linkuj