Codzienność zakupowa
Do pracy normalnie. Z krótką przerwą na podziwianie Księżyca chowającego się za mgłą:
Powrót przez sklep rowerowy, w którym kupiłem lampkę HF-378 (35 zł - jakaś chińska produkcja, ale podobno dobrze sobie radzi). Nie chciałem wydać fortuny na światło, a to co było nawet droższe mniej spełniało moje wymagania. No chyba, że lampka za 180 zł - była prawie ideałem.
Zamglony Księżyc© WrocNam
Powrót przez sklep rowerowy, w którym kupiłem lampkę HF-378 (35 zł - jakaś chińska produkcja, ale podobno dobrze sobie radzi). Nie chciałem wydać fortuny na światło, a to co było nawet droższe mniej spełniało moje wymagania. No chyba, że lampka za 180 zł - była prawie ideałem.
Dane wycieczki:
14.00 km (0.00 km teren) czas: 00:35 h avg:24.00 km/h
Komentarze
Oj ładnie dzisiaj rano Miesiąc towarzyszył, jadąc przez las oświetlenie praktycznie było niepotrzebne. Dopiero w drodze powrotnej mgła go mocno tłumiła :(
mogilniak - 20:49 czwartek, 3 grudnia 2009 | linkuj
Komentuj