Dzień pięćdziesiąty
Mimo małego rowerowego jubileuszu, do pracy najnormalniej w świecie.
Powrót przez miasto i warsztat (smarowidło do amora, który zbiera wodę w czasie deszczu jak rynna i żeby mi nie zardzewiał od środka, jak rok temu, muszę mocno smarować).
Powrót przez miasto i warsztat (smarowidło do amora, który zbiera wodę w czasie deszczu jak rynna i żeby mi nie zardzewiał od środka, jak rok temu, muszę mocno smarować).
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj