WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Dzień sto czterdziesty trzeci

    Środa, 6 października 2010 Kategoria Okolice | Aktywność:



    Korzystając z dnia urlopu wybrałem się na przejażdżkę. Uwzględniając wiatr z południowego wschodu, starałem się dobrać trasę tak, żeby wiatr w drodze powrotnej pomagał dojechać do domu. Miałem rację, bo wmordewind przez pierwsze 20 km mocno mnie osłabił. Ale potem było już lepiej.
    Przy wyjeździe z Wrocławia stoi ostrzeżenie:
    Prorocze ostrzeżenie © WrocNam

    Jest ono dziwne z dwóch powodów:
    1. Droga przy której stoi ma od początku do końca około 77 km;
    2. 90 km dalej w tym kierunku zaczynają się Czechy, a tam już tak źle z drogami nie jest.
    W Smardzowie natknąłem się na ulicę , której patronem jest znany Zagłębiak:
    Patron ulicy © WrocNam
    Dane wycieczki: 66.00 km (1.00 km teren) czas: 02:50 h avg:23.29 km/h

    Komentarze
    Takie znaki mogłyby być ustawiane na wjazdach do Polski z dopiskiem np. 600 km ;-)
    WrocNam
    - 14:22 czwartek, 7 października 2010 | linkuj
    Gdyby nie te Czechy uwierzyłbym w ten znak ;)
    Platon
    - 07:59 czwartek, 7 października 2010 | linkuj
    Oj muszę wrócić tam na dłużej, nie widzę innej opcji! I tak jak napisałeś tym razem nie ruszę się bez ostrego - to pewne:D Strasznie wtedy było mi smutno, że nie miałam chwili czasu aby na spokojnie sobie móc pozwiedzać... no ale tak widać musiało być! Pozdro!!!
    kuguar
    - 19:19 środa, 6 października 2010 | linkuj
    No to szkoda, że nie mogłaś pobyć we Wrocławiu dłużej. Ale na pewno będzie jeszcze okazja. Najlepiej z Kugu!
    Pozdrawiam
    WrocNam
    - 19:09 środa, 6 października 2010 | linkuj
    Dwa tygodnie temu byłam we Wrocławiu, niestety nie mogłam sobie pozwolić na zwiedzanie - wyjazd służbowy - a bardzo żałuję:( mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się pojawię, ponieważ zakochałam się w tym mieście - tyle tylko co widziałam go naprawdę przelotem przez szybę auta i mała rundka na rynku w deszczu:) i udało mi się wypatrzeć dwa krasnale:D Reszta się przed deszczem pochowała! Pozdrawiam serdecznie!
    kuguar
    - 18:39 środa, 6 października 2010 | linkuj
    Wiem. Ktoś sobie chyba jaja zrobił dodając jedynkę. Ale że odpowiednie służby nie reagują, to jajo robi się prawdą ;-)
    WrocNam
    - 16:13 środa, 6 października 2010 | linkuj
    Widać niesymetryczny napis "140" ... :)
    JPbike
    - 14:52 środa, 6 października 2010 | linkuj
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa liceo
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl