Dzień sto pięćdziesiąty
Dzięki urlopowemu dniu, po mieście, załatwić dwie sprawy: wymienić akumulator w srebrnym bolidzie i pobawić się w konserwatora, czyli wymienić zamek u Natki w pracy. Miałem do wyboru jechać samochodem lub rowerem. Uznałem, że rowerem będzie szybciej - mimo akumulatora na plecach.
Na Odrze i jej nabrzeżu trwają gorączkowe prace przed zimą:
Już niedługo oficjalne otwarcie pomnika, który od wiosny widzę z okien:
Przy okazji zauważyłem wyjątkową kreatywność w nazewnictwie zespołów muzycznych i łączonych gatunków (np. punk i muzyka liryczna):
Na Odrze i jej nabrzeżu trwają gorączkowe prace przed zimą:
Żeglujący pomost© WrocNam
Rozbudowa nadbrzeża© WrocNam
Już niedługo oficjalne otwarcie pomnika, który od wiosny widzę z okien:
Plakat "Pociągu do Nieba"© WrocNam
Przy okazji zauważyłem wyjątkową kreatywność w nazewnictwie zespołów muzycznych i łączonych gatunków (np. punk i muzyka liryczna):
Pozytywna nazwa bandu© WrocNam
Muzyczna obietnica© WrocNam
Dane wycieczki:
12.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:18.00 km/h
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj