Dzień sto osiemdziesiąty dziewiąty
Ostatnie kilometry w 2011 km.
Mimo że pogoda nie nastrajała do wyjazdu (marznący deszcz albo mokry śnieg), musiałem dokręcic do równej ilości. W rzeczywistości przekręciłem o dwa kilometry, ale nie wyliczyłem trasy dokładnie.
Przede wszystkim pojechałem zobaczyc palmę:
Potem podjechałem na Rynek zobaczy jak wyglądają ostatnie przygotowania do medialnego Sylwestra. Dźwięki prób słychac było prawie w całym mieście:
Parę dni temu została zauważona kolejna wycieczka/uczieka/porwanie Krasnala Wypłatnika (teraz połączona z wandalizmem):
Postawiona ocieplana ławeczka Fortum ma małą wadę - śnieg na niej topnieje i jest przez to mokra:
Przy Szewskiej stoi kilka plakatów z planami zagospodarowania tejże ulicy. Wśród nich pomysł na rowerownię:
W drodze na Ostrów Tumski zatrzymałem się na chwilę przy krasnalu piorącym w nurcie Odry swoje brudne ciuszki:
Po drugiej stronie stało stado ptactwa:
Na Katedrze niektóre rzeźby uzyskały nowe zimowe udoskonalenia:
Z Ostrowa pomknąłem w stronę Parku Szczytnickiego i Hali Ludowej:
Potem przemknąłem na drugą stronę Odry i odwiedziłem okolice znane niektórym BikeStatowiczom:
Wreszcie po pokonaniu założonego dystansu dotarłem do domu.
Małe podsumowanie:
Pokonane 4.500 km w czasie 212 godzin, czyli z prędkością około 21 km/h w różnych warunkach klimatycznych i o różnych porach dnia.
Przekręcone ponad 15.000 km z BS.
Zwykłe rowerowe usterki (wymiana napędu, dętki, szprychy). Wymiana amortyzatora. Pozyskanie nowych elementów stroju rowerowego do jazdy w każdych warunkach.
Jazda w Brukseli i Madrycie.
Na końcu najważniejsze - poznanie nowych bikerów z Wrocławia i okolic oraz kilka udanych wieloosobowych wypadów.
* * * * * * WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM SEZONIE * * * * * *
Mimo że pogoda nie nastrajała do wyjazdu (marznący deszcz albo mokry śnieg), musiałem dokręcic do równej ilości. W rzeczywistości przekręciłem o dwa kilometry, ale nie wyliczyłem trasy dokładnie.
Przede wszystkim pojechałem zobaczyc palmę:
Podmuch egzotyki© WrocNam
Potem podjechałem na Rynek zobaczy jak wyglądają ostatnie przygotowania do medialnego Sylwestra. Dźwięki prób słychac było prawie w całym mieście:
Sylwestrowy Rynek© WrocNam
Ostatnie próby przed Sylwestrem© WrocNam
Ciekawe oświetlenie© WrocNam
Parę dni temu została zauważona kolejna wycieczka/uczieka/porwanie Krasnala Wypłatnika (teraz połączona z wandalizmem):
Ucieczka Wypłatnika© WrocNam
Postawiona ocieplana ławeczka Fortum ma małą wadę - śnieg na niej topnieje i jest przez to mokra:
Ciepła ale mokra© WrocNam
Przy Szewskiej stoi kilka plakatów z planami zagospodarowania tejże ulicy. Wśród nich pomysł na rowerownię:
Plany dla Szewskiej© WrocNam
W drodze na Ostrów Tumski zatrzymałem się na chwilę przy krasnalu piorącym w nurcie Odry swoje brudne ciuszki:
Krasnal Pracz albo Nurek© WrocNam
Po drugiej stronie stało stado ptactwa:
Ptasie wały© WrocNam
Na Katedrze niektóre rzeźby uzyskały nowe zimowe udoskonalenia:
Nowy daszek© WrocNam
Z Ostrowa pomknąłem w stronę Parku Szczytnickiego i Hali Ludowej:
Zimowa panorama okolic Hali© WrocNam
Potem przemknąłem na drugą stronę Odry i odwiedziłem okolice znane niektórym BikeStatowiczom:
Znana BikeStatsowa rzeźba© WrocNam
Wreszcie po pokonaniu założonego dystansu dotarłem do domu.
Małe podsumowanie:
Pokonane 4.500 km w czasie 212 godzin, czyli z prędkością około 21 km/h w różnych warunkach klimatycznych i o różnych porach dnia.
Przekręcone ponad 15.000 km z BS.
Zwykłe rowerowe usterki (wymiana napędu, dętki, szprychy). Wymiana amortyzatora. Pozyskanie nowych elementów stroju rowerowego do jazdy w każdych warunkach.
Jazda w Brukseli i Madrycie.
Na końcu najważniejsze - poznanie nowych bikerów z Wrocławia i okolic oraz kilka udanych wieloosobowych wypadów.
* * * * * * WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM SEZONIE * * * * * *
Dane wycieczki:
19.00 km (0.00 km teren) czas: 01:15 h avg:15.20 km/h
Komentarze
Gratuluje dokręcenia brakujących kilometrów mimo niesprzyjającej pogody..
biker81 - 22:50 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj
O tak - doskonale znam tą BS-ową rzeźbę :)
Zaskakujesz mnie cudnie masą krasnali :)
Również życzę wielu wspaniałych wycieczek w 2011, również wspólnych :) JPbike - 20:31 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj
Zaskakujesz mnie cudnie masą krasnali :)
Również życzę wielu wspaniałych wycieczek w 2011, również wspólnych :) JPbike - 20:31 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj
Podmuch egzotyki? Mnie to się kojarzy z PRL-owskim kiczem :(
Jak najwięcej udanych wycieczek w przyszłym roku :-) djk71 - 20:16 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj
Komentuj
Jak najwięcej udanych wycieczek w przyszłym roku :-) djk71 - 20:16 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj