WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Dzień trzynasty

    Środa, 26 stycznia 2011 Kategoria Praca | Aktywność:



    Dopiero teraz powiązałem pewne fakty. Mimo, że nie jestem przesądny i liczba powszechnie uznawana za pechową, zawsze przynosiła mi szczęście (pewnie dlatego, że urodziłem się 13.), dziś postawiła na swoim. Trzynasta przejażdżka w tym roku i pierwsza gleba od baaaardzo dawna. Chociaż nie była to dosłowna gleba ze względu na to czym była pokryta nawierzchnia, ale w sposób nieoczekiwany, szybki i niezbyt kontrolowany zmieniłem pozycję roweru i swoją z pionowej w poziomą. Przy okazji uczestniczyłem w nowej zimowej konkurencji "zjazd pośladkowy". Jak na razie ustanowiłem rekord toru - 3,5m:
    Rekord pobity © WrocNam

    Ze względu na ostatnie stosunkowo dobre warunki atmosferyczne, postanowiłem dziś pojechać do pracy nowym odcinkiem obwodnicy śródmiejskiej. Jechało się świetnie aż do momentu, kiedy zatrzymałem się, żeby zrobić zdjęcie:
    Nieskalany kołem śnieg © WrocNam

    Przy zsiadaniu tylne koło zrobiło mały uślizg, ale na to byłem przygotowany i ustałem. Sprawdziłem stan nawierzchni i wyczułem gdzieniegdzie łachy lodu. Zapaliła mi się lampka ostrzegawcza, na moje nieszczęście tylko żółta i pojechałem dalej, znając warunki już wolniej. Szykując się do zjazdu do tunelu wykonałem ostatnią korektę prędkości, przez co koła wpadły w poślizg i co doprowadziło mnie do parteru z prędkością poziomą około 5 km/h. Zatrzymałem się po paru metrach i po ocenie stanu ciała (bez uszczerbku) próbowałem się podnieść. Nawierzchnia skutecznie to utrudniała:
    Szklanka © WrocNam

    Po przyjęciu pozycji pionowej, zrobiłem zdjęcie, zmierzyłem swój wynik i nie tracąc kontaktu z nawierzchnią przedostałem się na w miarę bezpieczny grunt (czyli nieszczęsną w innych warunkach kostkę):
    Byle do kostki © WrocNam

    Po sprawdzeniu stanu roweru (bez uszkodzeń), zrezygnowałem z dalszej jazdy obwodnicą i wróciłem na stary szlak do pracy.
    Podczas powrotu podjechałem do serwisu na wymianę szprychy. Zostawiłem rower i wróciłem autobusem do domu. Jutro odbiór rumaka.
    W ramach post-crossingu Natka niedawno dostała super kartkę rowerową z Czech. Dane wycieczki: 12.00 km (0.00 km teren) czas: 00:35 h avg:20.57 km/h

    Komentarze
    Ja w poniedziałek chyba (jak było słonecznie) zdecydowałem się wracać ścieżkami i nowym odcinkiem obwodnicy... jeszcze przed Milenijnym na ścieżce niewiele brakowało do upadku, nogi zleciały z pedałów, przy dużej prędkości skakałem po śliskiej ścieżce z rowerem między nogami. Na szczęście się nie wywaliłem, tylko tyłek mocno siodłem dostał. Tak skończyły się moje ambitne plany i do domu wracałem jak zwykle w całości po drodze. Coś czuję, że do marca ścieżki rowerowe nie będą nadawały się do użytku. Na wszystkie kilometry stycznia może z 5% jest zrobionych po DDR :)
    Platon
    - 08:07 czwartek, 27 stycznia 2011 | linkuj
    aaaallleee urwał:DD
    drBike
    - 08:04 czwartek, 27 stycznia 2011 | linkuj
    Przynajmniej ten odcinek drogi masz już odśnieżony .
    focus74
    - 22:05 środa, 26 stycznia 2011 | linkuj
    Dobrze, że skończyło się tylko na obiciu zadka :]
    Galen
    - 20:37 środa, 26 stycznia 2011 | linkuj
    Pomyliłeś rower z łyżwami;))
    sikorski33
    - 20:27 środa, 26 stycznia 2011 | linkuj
    Niezły lot musiał być:D

    No to kolce i wtedy jazda.
    kundello21
    - 19:42 środa, 26 stycznia 2011 | linkuj
    Taki rowerowy curling :P Niezła lodowa niespodzianka.
    Goofy601
    - 18:03 środa, 26 stycznia 2011 | linkuj
    Argusiol, mój Ci on ;-)
    Jocker i Michaal, dzięki za uznanie!
    WrocNam
    - 17:37 środa, 26 stycznia 2011 | linkuj
    Widziałem dzisiaj dziwnie znajomego Authora w Sport-Profit, zastanawiałem się właśnie czy to Twój.
    argusiol
    - 17:16 środa, 26 stycznia 2011 | linkuj
    Ładny szlif.. (: pozdro
    Jocker
    - 17:07 środa, 26 stycznia 2011 | linkuj
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa naspe
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl