WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Park linowy

    Niedziela, 21 sierpnia 2011 Kategoria Okolice | Aktywność:



    Pewnego pięknego niedzielnego poranka wybraliśmy się na zakupiony przez Grupona wypad do parku linowego Sherwood.
    Park prezentował się okazale:
    Las pali © WrocNam

    Jako że jestem dużym chłopcem i nie straszne mi są żadne przeciwności, wybrałem najwyższą trasę o najwyższym stopniu trudności.
    Zostałem ubrany w odpowiednie oporządzenie i przeszedłem krótkie szkolenie alpinistyczne:
    Szkolenie linowe © WrocNam

    Potem ruszyłem:
    Ostatnie kroki na ziemi © WrocNam

    Początek był prosty i nawet się nie zgrzałem. Na górze trochę wiało i miałem lekkie obawy, co do zabezpieczeń zapinanych przez siebie, ale po chwili parłem do przodu:
    Zaczynają się pale © WrocNam

    Chwilę później już nie było tak prosto:
    Potem idą liny © WrocNam

    Mięśnie w rękach zaczynały mnie palić, a był to dopiero początek drogi. Kolejną przeszkodą była lina, na której trzeba było przelecieć do siatki. I zaczęły się kłopoty:
    Domorosły wrocławski Tarzan © WrocNam

    Nie wybrałem odpowiedniego momentu, żeby zmienić chwyt z liny na siatkę:
    A do siatki jeden krok... © WrocNam

    Doprowadziło to do chwili beztroskiego zwisu:
    Śmy się pohuśtali © WrocNam

    Sprawdziłem w ten sposób zabezpieczenia, które zostały wykorzystane w parku - działają.
    Przy pomocy panów z obsługi zostałem doholowany do siatki, ale okazało się, że siatka jest trudnym przeciwnikiem:
    Siatka rozpaczy © WrocNam

    Po chwili pojąłem, ze nie jestem w stanie pokonać przeszkody, nie wspominając o kilkunastu kolejnych i poprosiłem o ewakuację:
    Ewakuacja z pala © WrocNam

    Po chwili poszedłem sobie jeszcze postrzelać z łuku:
    Łucznik Michał © WrocNam

    Chyba nie poszło mi tak kompletnie źle, jak na pierwszy raz - trafiłem nawet parę razy w tarczę.
    Jednak po całym poranku spędzonym w parku muszę przyznać:
    WYNIK ROZGRYWKI park linowy : ja 1:0
    Ale nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren) czas: h avg: km/h

    Komentarze
    też u nas są podobne atrakcje, ale się nie odważyłem :) a z łuku to strzelałem w podstawówce - na SKSach mieliśmy zajęcia z łuku, fajna sprawa :) k4r3l - 07:13 niedziela, 4 września 2011 | linkuj
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zieun
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl