Dzień sto sześćdziesiąty
Do pracy standardowo.
Powrót przez miasto zobaczyć obchody Dnia Życzliwości:
Dojechałem właściwie na sam koniec i zobaczyłem tylko Życzliwy Pociąg. Potem wszyscy zaczęli się rozchodzić:
Na Rynku trwa budowa świątecznej choinki i jarmarku bożonarodzeniowego:
Potem mały kurs kurierski na Wagonową i do pracy Natki, przewieźć jakieś materiały.
Na postoju przed zamkniętym przejazdem kolejowym obok mnie zatrzymał się charakterystyczny rower. Okazało się, że to Maratonka, która jechała na swoje zajęcia. Chwilę pogadaliśmy i każde z nas ruszyło w swoją stronę. Miło spotkać kolejną osobę z BS.
W drodze do domu chciałem jeszcze umyć rower, ale kolejka pod myjnią na Statoilu mnie od tego odwiodła. Jeszcze trochę błoto z tropiciela powożę na sobie.
Powrót przez miasto zobaczyć obchody Dnia Życzliwości:
Dzień Życzliwości 2011© WrocNam
Dojechałem właściwie na sam koniec i zobaczyłem tylko Życzliwy Pociąg. Potem wszyscy zaczęli się rozchodzić:
Dzień Życzliwości na Rynku© WrocNam
Futboliści© WrocNam
Krasnalowy maszynista© WrocNam
Życzliwy pociąg© WrocNam
Na Rynku trwa budowa świątecznej choinki i jarmarku bożonarodzeniowego:
Budowa choinki© WrocNam
Potem mały kurs kurierski na Wagonową i do pracy Natki, przewieźć jakieś materiały.
Na postoju przed zamkniętym przejazdem kolejowym obok mnie zatrzymał się charakterystyczny rower. Okazało się, że to Maratonka, która jechała na swoje zajęcia. Chwilę pogadaliśmy i każde z nas ruszyło w swoją stronę. Miło spotkać kolejną osobę z BS.
W drodze do domu chciałem jeszcze umyć rower, ale kolejka pod myjnią na Statoilu mnie od tego odwiodła. Jeszcze trochę błoto z tropiciela powożę na sobie.
Dane wycieczki:
23.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:23.00 km/h
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj