WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Dzień sto sześćdziesiąty dziewiąty

    Sobota, 3 grudnia 2011 Kategoria Okolice | Aktywność:



    Kolejny raz nastał dzień próby własnych możliwości - Mini Nocna Masakra 2011, odbywająca się w tym roku w okolicach między Brzegiem Dolnym a Obornikami Śląskimi, z bazą w Wałach Śląskich.
    Po skrzyknięciu się przez forum BS i forum MNM, ustalone zostaje miejsce zbiórki chętnych na pokonanie trasy dojazdowej na własnych kołach.
    O ustalonej godzinie pojawiam się przed bramą Targpiastu, gdzie już czeka Rafał, a po mnie pojawiają się kolejni uczestnicy peletonu do Wałów, w tym Kuba i Marcin. Ruszamy o 16, a jeden z nowo poznanych (imienia nie pamiętam) rowerzystów nadaje mocne tempo i po godzinie z małym haczkiem docieramy do bazy imprezy, gdzie czekamy na pozostałych uczestników, którzy wybrali alternatywne dla rowerów środki transportu:
    Chwila odprężenia przed startem © WrocNam

    Biuro MNM-2011 © WrocNam

    W ciągu kilkudziesięciu minut pojawiają się: Krzysiek, Piotrek oraz Filip z dwoma kolegami: Maćkiem i Bartkiem, którzy towarzyszyli nam też w czasie pamiętnej MNM w 2008.
    Filip zaraz po dotarciu do bay zajął się przygotowaniem oświetlenia:
    Galen ładuje baterie © WrocNam

    Po połączeniu z Błażejem, okazuje się, że dojazd zajmie mu jeszcze chwilę. Postanawiamy poczekać na niego i opracować strategie:
    Przygotowania do startu © WrocNam

    Analiza mapy © WrocNam

    W międzyczasie mija 18.00, większość rowerzystów i piechurów rusza na trasę, a z nieba zaczyna popadywać:
    Grupa piechurów © WrocNam

    Grupa cyklistów © WrocNam

    Okazuje się też, że Piotrek ma problem z samochodem, a właściwie kluczykami do niego, które znalazły się po nieodpowiedniej stronie drzwi. Rozpoczęła się walka o ich odzyskanie i swobodny dostęp do samochodu. Przybywa Błażej i sprawy robią się prostsze, a my ruszamy w trasę.
    Zdobywamy pierwszy punkt i uskrzydleni sukcesem ruszamy dalej:
    Przy jednym z punktów © WrocNam

    Zaczyna się jednak krótka seria usterek - zerwany łańcuch i urwany błotnik. Bez Filipa, jego umiejętności i kilku gadżetów utknęlibyśmy w środku lasu:
    Awaria pierwsza-Galen w akcji © WrocNam

    Awaria druga © WrocNam

    Pociskamy przez lasy:
    A co to pośrodku lasu? © WrocNam

    To coś się zbliża! © WrocNam

    To tylko szaleni rowerzyści © WrocNam

    Na jednym postojów Piotrek i Błażej muszą nas opuścić i wrócić do zamkniętego samochodu (przybyła odsiecz). Od tego momentu jedziemy w okrojonym składzie i prawie bez problemów zdobywamy kolejne punkty, położone w klimatycznych miejscach:
    Wieża bez królewny © WrocNam

    Nieważne rowery, gdy punkt w pobliżu © WrocNam

    W oczekiwaniu na rowerzystów © WrocNam

    Jeden z kolejnych punktów © WrocNam

    Średniowieczne grodzisko © WrocNam

    Ekipa prawie w komplecie © WrocNam

    Podbijanie punktu w seminarium © WrocNam

    Rafał stanął na wysokości © WrocNam

    Po odnalezieniu wszystkich punktów docieramy do bazy, oddajemy karty, pobieramy nagrody (mapy) i odpoczywamy. Niektórzy wykorzystują rozpalone ognisko.
    Przed północą we czwórkę zaczynamy powrót do Wrocławia. Wybieramy alternatywną, niepowtarzalną trasę przecinającą tereny elektrowni wodnej Wały:
    Elektrownia wodna Wały © WrocNam

    Twardziele w drodze do Wrocławia © WrocNam

    Na zaporze elektrowni © WrocNam

    Zapora elektrowni © WrocNam

    Rowerowe elementy elektrowni wodnej © WrocNam

    Ciągniemy równo i dość mocno do Wrocławia, podziwiając jego panoramę.
    We Wrocławiu powoli się rozjeżdżamy do własnych domów. O 1:45 otwieram drzwi, piję herbatę, kąpie się i padam.
    Trasa (dzięki śladowi Galena):

    DZIĘKI ZA WSPANIAŁĄ JAZDĘ I NIEZŁĄ ZABAWĘ!!!
    Niedługo (w poniedziałek - mam nadzieję) wkleję linka do wszystkich zdjęć zrobionych w czasie jazdy. Dane wycieczki: 105.00 km (0.00 km teren) czas: 05:30 h avg:19.09 km/h

    Komentarze
    Znam ten fajno-ekipo-nocny klimat zawodów :)
    Mnie też praca zatrzymała :(
    JPbike
    - 20:34 wtorek, 6 grudnia 2011 | linkuj
    Ale Wam zazdroszczę. Niestety praca zwyciężyła :-(
    djk71
    - 21:14 poniedziałek, 5 grudnia 2011 | linkuj
    Było zajebiaszczo! Dzięki chłopaki za wspólne kręcenie.
    Galen
    - 08:56 poniedziałek, 5 grudnia 2011 | linkuj
    Super, sporo kilometrów jak na grudzień, nawet ciepły.
    Platon
    - 06:29 poniedziałek, 5 grudnia 2011 | linkuj
    Świetna relacja !!
    iskierka84
    - 22:55 niedziela, 4 grudnia 2011 | linkuj
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wkeoc
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl