R-36
Wypad po hasłem podziwiania nowego roweru i sprawdzaniu jego możliwości:
Rzuciłem hasło na Forum BS o poszukiwaniu chętnych na zimowo-wiosenny wypad w okolice Wschodniej Obwodnicy. Jedynie Rafał zareagował.
W niedzielny poranek spotkaliśmy się na Rynku i w promieniach marcowego słońca pognaliśmy na wschód z wiatrem w twarz.
Po skręceniu na WOW wiatr przestał być już tak męczący i spokojnie kręciliśmy po nowej drodze, podziwiając widoki:
Po zjeździe z trasy, ruszyliśmy w kierunku Chrząstawy. Dostaliśmy info, że Magda organizuje konkurencyjny wyjazd w poszukiwaniu wiosny. Rafał postanawia się przyłączyć.
W Czernicy skręciliśmy z głównej trasy żeby obejrzeć historyczną stację kolejową, na którą kilkadziesiąt lat temu przybył Jaśko/John z "Samych Swoich":
Potem już prostą drogą do Gospody pod Czarnym Kurem i siedziby Browaru Widawa, gdzie zakupiłem dwa piwa: Augustiańskie (koźlaka pszenicznego) i legendarnego Czarnego Kura. Potem z wiatrem szybki skok na Plac Grunwaldzki, gdzie się rozłączamy - Rafał szykuje się na spotkanie kolejnej grupy rowerowej, a ja kręcę do domu.
Świetny wypad - dzięki Rafał!
Rower się sprawdza, nieźle i luźno się kręci, próbuję się przystosować do nowej pozycji na rowerze. Testowałem kupiony w Lidlu licznik bezprzewodowy - kiepska inwestycja (pokazywał ciągle jakieś dziwne wartości prędkości) - wieczorem wymieniłem na przewodowy.
Trasa:
Mocarz na trawie© WrocNam
Mocarz na WOW© WrocNam
Rzuciłem hasło na Forum BS o poszukiwaniu chętnych na zimowo-wiosenny wypad w okolice Wschodniej Obwodnicy. Jedynie Rafał zareagował.
W niedzielny poranek spotkaliśmy się na Rynku i w promieniach marcowego słońca pognaliśmy na wschód z wiatrem w twarz.
Rafał testuje Mocarza© WrocNam
Po skręceniu na WOW wiatr przestał być już tak męczący i spokojnie kręciliśmy po nowej drodze, podziwiając widoki:
Oława z WOW© WrocNam
Stara droga do Siechnic© WrocNam
Po zjeździe z trasy, ruszyliśmy w kierunku Chrząstawy. Dostaliśmy info, że Magda organizuje konkurencyjny wyjazd w poszukiwaniu wiosny. Rafał postanawia się przyłączyć.
W Czernicy skręciliśmy z głównej trasy żeby obejrzeć historyczną stację kolejową, na którą kilkadziesiąt lat temu przybył Jaśko/John z "Samych Swoich":
Historyczna stacja w Czernicy© WrocNam
Potem już prostą drogą do Gospody pod Czarnym Kurem i siedziby Browaru Widawa, gdzie zakupiłem dwa piwa: Augustiańskie (koźlaka pszenicznego) i legendarnego Czarnego Kura. Potem z wiatrem szybki skok na Plac Grunwaldzki, gdzie się rozłączamy - Rafał szykuje się na spotkanie kolejnej grupy rowerowej, a ja kręcę do domu.
Świetny wypad - dzięki Rafał!
Rower się sprawdza, nieźle i luźno się kręci, próbuję się przystosować do nowej pozycji na rowerze. Testowałem kupiony w Lidlu licznik bezprzewodowy - kiepska inwestycja (pokazywał ciągle jakieś dziwne wartości prędkości) - wieczorem wymieniłem na przewodowy.
Trasa:
Dane wycieczki:
55.00 km (0.00 km teren) czas: 02:00 h avg:27.50 km/h
Komentarze
Chciałem ocenić Twój rower na 5 ale skoro jest dla mnie za mały to się zastanowię jeszcze jaką mu wystawić notę :).
biker81 - 19:49 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
Ładna fura. Teraz możesz śmiało robić dłuższe trasy :)
completny - 18:08 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
Hehe faktycznie Rafał wygląda na Twoim rowerze jak Sancho Pansa:)
Gratulacje wiosennego wyjazdu :) bo teraz zima powróciła. drBike - 08:50 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
Gratulacje wiosennego wyjazdu :) bo teraz zima powróciła. drBike - 08:50 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
Prawie się nabraŁem ,że zakupiŁeś za maŁy rower .A tu ??? wielki RafaŁ .
focus74 - 22:21 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj
To już wiem, że Twój rower jest dla mnie za mały. Wyglądam jakbym jechał na rowerze młodszego brata. ja chyba jednak potrzebuję 29-er. Dzięki za wypad. Pozdrawiam
biker81 - 18:43 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj
Komentuj