Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2009
Dystans całkowity: | 197.01 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 12:06 |
Średnia prędkość: | 16.28 km/h |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 14.07 km i 0h 51m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z powrotem.
Czwartek, 8 stycznia 2009
Kategoria Praca
| Aktywność:
Do pracy i z powrotem.
Znowu zamarznięta Odra...:
po której coś chodziło...:
a na brzegu przycupnęło stadko PTS-ów:
Podobało mi się ujęcie Księżyca i pylonu:
Księżyc bardziej z bliska:
Elektrociepłownia pracuje pełną parą:
Zaproszenie na imprezę Orkiestrową w tą niedzielę
Warto poczytać i zwrócić uwagę na liczby rowerzystów
Znowu zamarznięta Odra...:
po której coś chodziło...:
a na brzegu przycupnęło stadko PTS-ów:
Podobało mi się ujęcie Księżyca i pylonu:
Księżyc bardziej z bliska:
Elektrociepłownia pracuje pełną parą:
Zaproszenie na imprezę Orkiestrową w tą niedzielę
Warto poczytać i zwrócić uwagę na liczby rowerzystów
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:16.00 km/h
Ekstremalne warunki podczas
Środa, 7 stycznia 2009
Kategoria Praca
| Aktywność:
Ekstremalne warunki podczas dojazdu do pracy, ale dobrze się jechało. Ubranie niestandardowe (zamiast kasku na kominiarkę czapka, inna bluza, inna kurtka, inne buty, dodatkowe spodnie) pozwalało cieszyć się jazdą.
Spośród około 10 osób na rowerach, które codziennie mijam w drodze do pracy, widziałem tylko trójkę. Mało samochodów na ulicach, dużo ludzi na przystankach.
Z powrotem już upał (-6 st.), ale popadywał lekki śnieg.
Poranne warunki:
Pogromca mrozu:
Po prawej droga rowerowa, po lewej chodnik i tak wszędzie - bez komentarza:
W drodze powrotnej - zamarznięta Odra:
Kolejny wielki korek na Milenijnym - dzisiaj, w odróżnieniu do wczorajszego wypadkowego, na szczęście niegroźny - na skrzyżowaniu rozkraczył się TIR:
Przeczytałem niezły artykuł rowerowy - polecam.
Usłyszałem też o ciekawej liczbie - palya - jest to czas potrzebny do zbudowania z włókien wełny sześcianu o boku (tu zdania są podzielone) pomiędzy 6.4km a 14.5km, przy założeniu, że każde włókno jest układane co 100 lat (wolny przekład).
Spośród około 10 osób na rowerach, które codziennie mijam w drodze do pracy, widziałem tylko trójkę. Mało samochodów na ulicach, dużo ludzi na przystankach.
Z powrotem już upał (-6 st.), ale popadywał lekki śnieg.
Poranne warunki:
Pogromca mrozu:
Po prawej droga rowerowa, po lewej chodnik i tak wszędzie - bez komentarza:
W drodze powrotnej - zamarznięta Odra:
Kolejny wielki korek na Milenijnym - dzisiaj, w odróżnieniu do wczorajszego wypadkowego, na szczęście niegroźny - na skrzyżowaniu rozkraczył się TIR:
Przeczytałem niezły artykuł rowerowy - polecam.
Usłyszałem też o ciekawej liczbie - palya - jest to czas potrzebny do zbudowania z włókien wełny sześcianu o boku (tu zdania są podzielone) pomiędzy 6.4km a 14.5km, przy założeniu, że każde włókno jest układane co 100 lat (wolny przekład).
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:16.00 km/h
W trudnych warunkach
Poniedziałek, 5 stycznia 2009
Kategoria Praca
| Aktywność:
W trudnych warunkach do pracy (kopny śnieg) i w jeszcze gorszych z pracy (pojawiają się koleiny i zmrożone podłoże).
Ogólnie nie jest źle. Powolutku i jedzie się w każdym śniegu.
Ostatnie chwile choinki (jak zupełnie inaczej wygląda oświelona swoimi lampkami mimo pewnej niedoskonałości zdjęcia)...
bo jakiś wariat chwilę później rozebrał ją...
i poćwiartował:
Powrót do zwykłej normalności pokojowej.
Ostanio rzucił mnie na kolana polski zespół Jeźdźcy Ciemności ze swoją wersją Lokomotywy. Usłyszałem ich u P. Kaczkowskiego, a potem kilka ich demówek z ich strony. Czas kupić płytę.
Ogólnie nie jest źle. Powolutku i jedzie się w każdym śniegu.
Ostatnie chwile choinki (jak zupełnie inaczej wygląda oświelona swoimi lampkami mimo pewnej niedoskonałości zdjęcia)...
bo jakiś wariat chwilę później rozebrał ją...
i poćwiartował:
Powrót do zwykłej normalności pokojowej.
Ostanio rzucił mnie na kolana polski zespół Jeźdźcy Ciemności ze swoją wersją Lokomotywy. Usłyszałem ich u P. Kaczkowskiego, a potem kilka ich demówek z ich strony. Czas kupić płytę.
Dane wycieczki:
12.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:10.29 km/h
Wczoraj zakończony sezon, a
Wczoraj zakończony sezon, a dziś już rozpoczęcie nowego.
Podsumowanie zakończonego:
przejechane: 4169 km,
średnia: 22 km/h,
wycieczek: 210 (około, bo kilka wpisów było symbolicznych),
średnio wycieczka: około 20 km (olbrzymia większość to dojazdy do pracy, w tym roku będzie inaczej).
W tym roku, mam nadzieję, będzie porównywalnie.
Krótka przejażdżka po mieście, żeby cały rok spędzić na rowerze. Poza tym odwiedzić nowego krasnala.
Trasa: Legnicka - Włodkowica - Rynek - Pl. Społeczny - Wybrzeże Wyspiańskiego - Most Szczytnicki - Most Zwierzyniecki - Kładka Zwierzyniecka - Międzyrzecka - Na Niskich Łąkach - Kościuszki - Piłsudskiego - Legnicka.
Zamarznięta fosa:
Ostatnio pojawiło się trochę takich koszy - niestety, są raczej niewykorzystywane:
Przeszłość i teraźniejszość:
Murale koło Synagogi pod Białym Bocianem:
Spodobała mi się kompozycja budynków:
Sprzątanie po Sylwestrze:
Po sylwestrowej burzy (poza tym fajnie wyglądała zamrożona zatoka):
Słupek ścieżki biegowej Nike koło Parku Szczytnickiego - może kiedyś się wybiorę (oznaczone każde 0,5km):
Wcześniej tego nie zauważyłem:
Na ulicy Kościuszki:
Nowy krasnal - Temidek (wczoraj go nie wypatrzyłem):
Dawno nie byłem u Syzyfków:
Sylwestrowy Rynek i okolice (trochę nierowerowy, ale element BS zachowany - spotkanie z Jahoo):
Tak mogłaby wyglądać Twierdza Wrocław podczas nalotu:
Coś rozrywkowego:
Podsumowanie zakończonego:
przejechane: 4169 km,
średnia: 22 km/h,
wycieczek: 210 (około, bo kilka wpisów było symbolicznych),
średnio wycieczka: około 20 km (olbrzymia większość to dojazdy do pracy, w tym roku będzie inaczej).
W tym roku, mam nadzieję, będzie porównywalnie.
Krótka przejażdżka po mieście, żeby cały rok spędzić na rowerze. Poza tym odwiedzić nowego krasnala.
Trasa: Legnicka - Włodkowica - Rynek - Pl. Społeczny - Wybrzeże Wyspiańskiego - Most Szczytnicki - Most Zwierzyniecki - Kładka Zwierzyniecka - Międzyrzecka - Na Niskich Łąkach - Kościuszki - Piłsudskiego - Legnicka.
Zamarznięta fosa:
Ostatnio pojawiło się trochę takich koszy - niestety, są raczej niewykorzystywane:
Przeszłość i teraźniejszość:
Murale koło Synagogi pod Białym Bocianem:
Spodobała mi się kompozycja budynków:
Sprzątanie po Sylwestrze:
Po sylwestrowej burzy (poza tym fajnie wyglądała zamrożona zatoka):
Słupek ścieżki biegowej Nike koło Parku Szczytnickiego - może kiedyś się wybiorę (oznaczone każde 0,5km):
Wcześniej tego nie zauważyłem:
Na ulicy Kościuszki:
Nowy krasnal - Temidek (wczoraj go nie wypatrzyłem):
Dawno nie byłem u Syzyfków:
Sylwestrowy Rynek i okolice (trochę nierowerowy, ale element BS zachowany - spotkanie z Jahoo):
Tak mogłaby wyglądać Twierdza Wrocław podczas nalotu:
Coś rozrywkowego:
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:55 h avg:17.45 km/h