Wpisy archiwalne w kategorii
Praca
Dystans całkowity: | 18633.21 km (w terenie 81.00 km; 0.43%) |
Czas w ruchu: | 839:15 |
Średnia prędkość: | 22.10 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.00 km/h |
Liczba aktywności: | 992 |
Średnio na aktywność: | 18.78 km i 0h 51m |
Więcej statystyk |
Dzień sześćdziesiąty dziewiąty
Do pracy we niewidzialnej mgle, która mocno osadzała się na kasku, okularach i ubraniu.
W pracy trochę przenosin sprzętów umieszczonych w piwnicach (głównie w obawie przed wybiciami studzienek kanalizacyjnych) i nisko ustawionych.
Powrót w słońcu i wzrastającym poziomie wód. Wrocław czeka falę kulminacyjną, która powinna dotrzeć jutrzejszym rankiem:



Na obwodnicy śródmiejskiej powstało obozowisko przyczep campingowych:
W pracy trochę przenosin sprzętów umieszczonych w piwnicach (głównie w obawie przed wybiciami studzienek kanalizacyjnych) i nisko ustawionych.
Powrót w słońcu i wzrastającym poziomie wód. Wrocław czeka falę kulminacyjną, która powinna dotrzeć jutrzejszym rankiem:

Wzmocnienie wałów© WrocNam

Szersza Odra© WrocNam

Mało brakuje© WrocNam
Na obwodnicy śródmiejskiej powstało obozowisko przyczep campingowych:

Camping© WrocNam
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h
Dzień sześćdziesiąty siódmy
Do pracy normalnie, ale w deszczu. Zbyt optymistycznie podszedłem do prognoz na popołudnie i chwilowej przerwy w opadach rano, przez co do pracy przyjechałem całkowicie zmoczony.
Powrót już bez deszczu, przez miasto, żeby zobaczyć na Rynku obchody Grassroots Day, czyli Europejskiego Dnia Piłkarstwa:



Wielka woda dosięga powoli Wrocławia. Kulminacja w piątek rano. W Trestnie poziom wody wyniesie ok. 620 cm - w 1997 r. osiągnął 724 cm (zwykły poziom to ok. 350 cm). Pozalewane są już niektóre tereny zalewowe (między innymi w Blizanowicach):



Powrót już bez deszczu, przez miasto, żeby zobaczyć na Rynku obchody Grassroots Day, czyli Europejskiego Dnia Piłkarstwa:

Gdzie się trafi?© WrocNam

Gdzie ja kopię?© WrocNam

Grassroots Day© WrocNam
Wielka woda dosięga powoli Wrocławia. Kulminacja w piątek rano. W Trestnie poziom wody wyniesie ok. 620 cm - w 1997 r. osiągnął 724 cm (zwykły poziom to ok. 350 cm). Pozalewane są już niektóre tereny zalewowe (między innymi w Blizanowicach):

Wielka Odra© WrocNam

Dużo wody© WrocNam

Przy Moście Trzebnickim© WrocNam

Nie chcemy odpływać© WrocNam
Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:21.60 km/h
Dzień sześćdziesiąty szósty
Po spojrzeniu na prognozę pogody i przede wszystkim za okno, zdecydowałem, że przed pracą wykorzystam chwilę bez deszczu i pojadę zobaczyć nowego krasnala, który usadowił się przed Katedrą św. Marii Magdaleny (proboszcz jest zapalonym motocyklistą i ich opiekunem duchowym):


Po pracy normalnie, choć w deszczu.
Znowu na Legnickiej zrobił się parking. Do wczorajszych 4 chętnych do zasilenia budżetu miasta, dziś kolejna dwójka:

Gość z furgonetki, kiedy uprzedziłem go, że parkowanie w tym miejscu może go trochę kosztować, powiedział "Dobrze". Zdziwi się pewnie, kiedy dostanie wezwanie ze SM.
W weekend wybieram się na militarną imprezę. Może będzie ktoś chętny?

Krasnal Motocyklista© WrocNam

Krasnal pozdrawia© WrocNam
Po pracy normalnie, choć w deszczu.
Znowu na Legnickiej zrobił się parking. Do wczorajszych 4 chętnych do zasilenia budżetu miasta, dziś kolejna dwójka:

Miszcz parkowania I© WrocNam

Miszcz parkowania II© WrocNam
Gość z furgonetki, kiedy uprzedziłem go, że parkowanie w tym miejscu może go trochę kosztować, powiedział "Dobrze". Zdziwi się pewnie, kiedy dostanie wezwanie ze SM.
W weekend wybieram się na militarną imprezę. Może będzie ktoś chętny?
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:21.33 km/h
Dzień sześćdziesiąty piąty
Zwykła trasa w deszczu.
Trudna kondycyjnie po wczorajszych wyczynach.
Podczas powrotu cztery fotki "miszczów" parkowania na Legnickiej.
Trudna kondycyjnie po wczorajszych wyczynach.
Podczas powrotu cztery fotki "miszczów" parkowania na Legnickiej.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Dzień sześćdziesiąty trzeci
Z obolałymi nogami w deszczu do pracy.
Powrót z nadal pobolewającymi nogami w słońcu.
Powrót z nadal pobolewającymi nogami w słońcu.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Dzień sześćdziesiąty drugi
Do pracy normalnie, choć w deszczu.
Powrót przez miasto zobaczyć nowego krasnala:

Uwieczniłem też stosunkowo nowy mural na Młodzieżowym Domu Kultury:
Powrót przez miasto zobaczyć nowego krasnala:

Krasnal Florianek© WrocNam
Uwieczniłem też stosunkowo nowy mural na Młodzieżowym Domu Kultury:

Mural towarzyski© WrocNam
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:21.33 km/h
Dzień sześćdziesiąty pierwszy
Po dwudniowym bezrowerowaniu, do pracy i z powrotem.
Wszystko w porządku, każdy może się reklamować jak chce, tylko kim, u licha, jest Ave Maria?!?:

Kolejne zgłoszenie do SM. Mogłem mu zaproponować, żeby policzył klientowi, na którego czekał, trochę więcej:

W pracy zaczyna brakować miejsca na rowery (oprócz tych, później przyjechał jeszcze jeden):
Wszystko w porządku, każdy może się reklamować jak chce, tylko kim, u licha, jest Ave Maria?!?:

Nagrobek© WrocNam
Kolejne zgłoszenie do SM. Mogłem mu zaproponować, żeby policzył klientowi, na którego czekał, trochę więcej:

Taksówkarz© WrocNam
W pracy zaczyna brakować miejsca na rowery (oprócz tych, później przyjechał jeszcze jeden):

Pracowy parking© WrocNam
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h
Dzień sześćdziesiąty
Bez wodotrysków: dom-praca-dom.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h
Dzień pięćdziesiąty dziewiąty
Do pracy prawie normalnie, z lekkim odbiciem do Krasnala Sapera.
Z powrotem już całkiem normalnie.
Na słupie ogłoszeniowym zobaczyłem zaproszenie (szkoda, że będę wtedy na półmaratonie w DG):

A na jednym z wiaduktów mural ogłoszeniowy:

Swój przedwczorajszy medal dedykuję bananowi, który przebył ze mną całą weekendową trasę (wewnątrz nie było prawie stałych fragmentów, a kiedy wsadzałem go do sakwy w sobotę był lekko niedojrzały):

Lepsze zdjęcia Krasnala Sapera:



Z powrotem już całkiem normalnie.
Na słupie ogłoszeniowym zobaczyłem zaproszenie (szkoda, że będę wtedy na półmaratonie w DG):

Plakat piwny© WrocNam
A na jednym z wiaduktów mural ogłoszeniowy:

Mural ogłoszeniowy© WrocNam
Swój przedwczorajszy medal dedykuję bananowi, który przebył ze mną całą weekendową trasę (wewnątrz nie było prawie stałych fragmentów, a kiedy wsadzałem go do sakwy w sobotę był lekko niedojrzały):

Dedykacja© WrocNam
Lepsze zdjęcia Krasnala Sapera:

Ogródek Krasnala Sapera© WrocNam

Krasnal Saper© WrocNam

Profil Krasnala Sapera© WrocNam

Mina Krasnala Sapera© WrocNam
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:25.50 km/h
Dzień pięćdziesiąty szósty
Do pracy i z powrotem normalnie.
Właśnie skończyłem przygotowywać rower do jutrzejszego wyjazdu. Pozostało przygotować się.
Właśnie skończyłem przygotowywać rower do jutrzejszego wyjazdu. Pozostało przygotować się.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h