Wpisy archiwalne w kategorii
Miasto
Dystans całkowity: | 17268.52 km (w terenie 158.00 km; 0.91%) |
Czas w ruchu: | 815:21 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Suma kalorii: | 3920 kcal |
Liczba aktywności: | 731 |
Średnio na aktywność: | 23.62 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
R-155
Do pracy normalnie.
Pierwsza w tej połówce roku szadź, tj. przygruntowy przymrozek:
Do domu okrężną drogą (3,5 h wcześniej).
Po południu zobaczyłem, że niektórzy już się się ostro do zimy przygotowują:
Burzona/budowana kamienica na Starym Mieście:
Ktoś od czasu do czasu rzuca okiem:
Na Placu Solnym trwały przedsięwzięcia związane z akcją Mobilna Młodzież:
Dzisiejszy most:
Most (kładka) Zaleski (Czarna Woda)
przepust położony w rejonie osiedli Zalesie i Zacisze długości 32 m, ściany czołowe przepustu wykonano jako mur oporowy z cegły
Pierwsza w tej połówce roku szadź, tj. przygruntowy przymrozek:
Pierwszy przymrozek w tym półroczu© WrocNam
Do domu okrężną drogą (3,5 h wcześniej).
Po południu zobaczyłem, że niektórzy już się się ostro do zimy przygotowują:
Zima się zbliża© WrocNam
Burzona/budowana kamienica na Starym Mieście:
Wyburzona kamienica© WrocNam
Ktoś od czasu do czasu rzuca okiem:
Ostrzeżenie© WrocNam
Na Placu Solnym trwały przedsięwzięcia związane z akcją Mobilna Młodzież:
Pawilon "Mobilnej Młodzieży"© WrocNam
Uświadamianianie© WrocNam
Happening na Solnym© WrocNam
Przenośny mural© WrocNam
Dzisiejszy most:
Most (kładka) Zaleski (Czarna Woda)
przepust położony w rejonie osiedli Zalesie i Zacisze długości 32 m, ściany czołowe przepustu wykonano jako mur oporowy z cegły
Dane wycieczki:
27.00 km (0.00 km teren) czas: 01:20 h avg:20.25 km/h
R-154
Do pracy normalnie.
Powrót przez miasto zobaczyć nowe krasnale:
Sfotografowałem jeszcze jednego dworcowego, którego wcześniej nie zauważyłem (bo jest krasnalem wśród krasnali:
Przy okazji poobserwowałem przygotowania do rozpoczęcia działalności Tajemniczego Pociągu Sztuki, czyli mobilnego zbiorowiska artystów podróżujących z Estonii do Portugalii prezentujących względność czasu, który zatrzymał się przy jednym z peronów wrocławskiego dworca:
Przy okazji trochę rozejrzałem się po odnowionym dworcu, co było kontynuacją zwiedzania, które odbyłem dwa dni wcześniej z Natką. Wcześniej dworzec miał swój specyficzny urok, teraz jest taki jakiś sterylny i nijaki:
Potem pognałem w okolice kompleksu szpitalnego na Borowskiej (do krasnala) i pooglądałem lądowanie śmigłowca LPR:
Potem krążąc koło Sky Tower i Starego Miasta do domu.
Powrót przez miasto zobaczyć nowe krasnale:
Krasnalka Dworcówka© WrocNam
Diagnozjusz© WrocNam
Sfotografowałem jeszcze jednego dworcowego, którego wcześniej nie zauważyłem (bo jest krasnalem wśród krasnali:
Krasnalek w walizce© WrocNam
Przy okazji poobserwowałem przygotowania do rozpoczęcia działalności Tajemniczego Pociągu Sztuki, czyli mobilnego zbiorowiska artystów podróżujących z Estonii do Portugalii prezentujących względność czasu, który zatrzymał się przy jednym z peronów wrocławskiego dworca:
Tajemniczy pociąg sztuki© WrocNam
Instalacja na jednym z wagonów© WrocNam
Podświetlenie wagonów© WrocNam
Się dzieje w pociagu© WrocNam
Wagon pełen butelek© WrocNam
Przy okazji trochę rozejrzałem się po odnowionym dworcu, co było kontynuacją zwiedzania, które odbyłem dwa dni wcześniej z Natką. Wcześniej dworzec miał swój specyficzny urok, teraz jest taki jakiś sterylny i nijaki:
Szklana mapa Wrocławia© WrocNam
Ławki na dworcu© WrocNam
Potem pognałem w okolice kompleksu szpitalnego na Borowskiej (do krasnala) i pooglądałem lądowanie śmigłowca LPR:
Lądujący śmigłowiec LPR© WrocNam
Śmigłowiec na lądowisku© WrocNam
Potem krążąc koło Sky Tower i Starego Miasta do domu.
Dane wycieczki:
29.00 km (0.00 km teren) czas: 01:20 h avg:21.75 km/h
R-153
Do pracy normalnie
Powrót (2 h później) przez miasto:
A w domu na wodzie ktoś już mieszka:
Powrót (2 h później) przez miasto:
Zredukowane balkony© WrocNam
A w domu na wodzie ktoś już mieszka:
Zamieszkanie na wodzie© WrocNam
Dane wycieczki:
19.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:22.80 km/h
R-151
Do pracy normalnie.
Powrót Gądowianką i Strzegomską.
W zatoce barek pojawił się niedawno obiekt, który pewnie niedługo przekształci się w kolejny dom na wodzie:
Powrót Gądowianką i Strzegomską.
W zatoce barek pojawił się niedawno obiekt, który pewnie niedługo przekształci się w kolejny dom na wodzie:
Kolejny dom na wodzie© WrocNam
Dane wycieczki:
19.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:25.33 km/h
R-150
Piątek, 5 października 2012
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Do warsztatu po odbiór serwisowanego bolidu.
Przy okazji zahaczenie o Rynek, gdzie dzień wcześniej podczas spotkania z kolegami zauważyłem ustawione kamienne rzeźby - to kolejna edycja Pleneru Rzeźby w Granicie:
Potem jeszcze rzut oka na zdjęcia Wrocławia z 1982 roku:
Przy Placu Dominikańskim stała reklama nowego nabytku wrocławskiego ZOO:
Potem już szybki przejazd na Opolską, załadunek roweru na klapę bolidu i powrót na 4 kołach.
Przy okazji zahaczenie o Rynek, gdzie dzień wcześniej podczas spotkania z kolegami zauważyłem ustawione kamienne rzeźby - to kolejna edycja Pleneru Rzeźby w Granicie:
Plener Rzeźby w Granicie© WrocNam
Jedna z granitowych rzeźb© WrocNam
Potem jeszcze rzut oka na zdjęcia Wrocławia z 1982 roku:
Wystawa fotografii sprzed 30 lat© WrocNam
Przy Placu Dominikańskim stała reklama nowego nabytku wrocławskiego ZOO:
Zagubiona paczka© WrocNam
Potem już szybki przejazd na Opolską, załadunek roweru na klapę bolidu i powrót na 4 kołach.
Dane wycieczki:
12.00 km (0.00 km teren) czas: 00:30 h avg:24.00 km/h
R-149
Dojechałem na parking, gdzie załadowałem rower na bagażnik i pojechałem do warsztatu na Opolską.
Okazało się, że będę miał 2 godziny do czasu zdiagnozowania usterki, co postanowiłem wykorzystać i objechać kawałek terenu.
Jeszcze całkiem ciepło - jazda na krótko w dwóch koszulkach) - złapał mnie jeden przelotny deszczyk.
Przy okazji:
W drodze powrotnej pooglądałem postępy przy budowie obwodnicy wschodniej:
W warsztacie okazało się, że samochód będzie do odbioru następnego dnia, więc powrót na kołach - szybszy niż samochodem.
Trasa:
Okazało się, że będę miał 2 godziny do czasu zdiagnozowania usterki, co postanowiłem wykorzystać i objechać kawałek terenu.
Jeszcze całkiem ciepło - jazda na krótko w dwóch koszulkach) - złapał mnie jeden przelotny deszczyk.
Przy okazji:
Torpeda na dachu© WrocNam
W drodze powrotnej pooglądałem postępy przy budowie obwodnicy wschodniej:
Wiadukt obwodnicy wschodniej© WrocNam
W warsztacie okazało się, że samochód będzie do odbioru następnego dnia, więc powrót na kołach - szybszy niż samochodem.
Trasa:
Dane wycieczki:
52.00 km (0.00 km teren) czas: 02:10 h avg:24.00 km/h
R-148
Po dniu gospodarczym połączonym z porządnym czyszczeniem roweru popołudniowy wyjazd po Piwo Parowe do Browaru Widawa. Piwo powstało z okazji 100-lecia linii kolejowej w Chrząstawie:
Przejeżdżałem koło przygotowanego do zimy przystanku tramwajowego:
Po dojechaniu na miejsce, kupiłem piwo i zacząłem powrót. Chciałem przy okazji pokonać nowy most w Łanach, do czego zachęcały drogowskazy:
Niestety, most nadal zamknięty i sporo kierowców musiało zawracać spod krat przed przeprawą. Cała infrastruktura wygląda całkiem nieźle:
Wracam więc prawie tą samą trasą, z małym odbiciem na Ostrów Tumski, gdzie trafiłem na moment rozpalania latarni, i pod Sky Tower:
Przy wyjeżdżaniu z Ostrowa Tumskiego mijam się z Krzyśkiem.
Porządne czyszczenie roweru - powrót do pierwszego łańcucha po przejechaniu 1580 km (Stan BS: 24171 km)
Trasa:
Piwo Parowe© WrocNam
Przejeżdżałem koło przygotowanego do zimy przystanku tramwajowego:
Ocieplony przystanek© WrocNam
Ocieplane siedzenie© WrocNam
Po dojechaniu na miejsce, kupiłem piwo i zacząłem powrót. Chciałem przy okazji pokonać nowy most w Łanach, do czego zachęcały drogowskazy:
Kierunkowskaz donikąd© WrocNam
Niestety, most nadal zamknięty i sporo kierowców musiało zawracać spod krat przed przeprawą. Cała infrastruktura wygląda całkiem nieźle:
Rowerowo całkiem nieźle© WrocNam
Wjazd na nowy most© WrocNam
Wracam więc prawie tą samą trasą, z małym odbiciem na Ostrów Tumski, gdzie trafiłem na moment rozpalania latarni, i pod Sky Tower:
Rozpalacz latarni© WrocNam
Przy wyjeżdżaniu z Ostrowa Tumskiego mijam się z Krzyśkiem.
Porządne czyszczenie roweru - powrót do pierwszego łańcucha po przejechaniu 1580 km (Stan BS: 24171 km)
Trasa:
Dane wycieczki:
54.00 km (0.00 km teren) czas: 02:15 h avg:24.00 km/h
R-147
Pierwszy dzień urlopu - wyjazd do pracy normalną trasą.
Powrót okrężną drogą z szukaniem nafty do czyszczenia roweru i spotkaniem z Natką.
Przy okazji mądrości na murach:
Powrót okrężną drogą z szukaniem nafty do czyszczenia roweru i spotkaniem z Natką.
Przy okazji mądrości na murach:
Plebs© WrocNam
Klasa średnia© WrocNam
Dane wycieczki:
20.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:20.00 km/h
R-146
Jak mniej więcej co roku pod koniec września odbywają się Wrocławskie Dni Promocji Zdrowia, w ramach których organizowany jest Peleton Rowerowy.
Jako wieloletni uczestnik, dostałem imienne zaproszenie i rozpropagowałem idee wśród znajomych. Na zew odpowiedział tylko Rafał.
W sobotni poranek ruszyłem lekko okrężną drogą w kierunku Parku Południowego, gdzie planowane było rozpoczęcie imprezy.
Po drodze zahaczyłem o dawno nie widziane tereny Grabiszynka albo innego Oporowa, gdzie dwie drogi stykają się krawężnikami i uniemożliwiają przejazd:
Po dojechaniu na miejsce zapisałem się do udziału, odebrałem Saszetkę Życia (zawierającą między innymi maseczkę do wykonywania oddychania usta/usta, rękawiczki, mini poradnik ratowania życia):
Siedziałem sobie i obserwowałem:
Po kilkunastu minutach przyjechał Rafał i już razem rozmawiając czekaliśmy na start. Zjechało się ponad 500 rowerzystów. Kilka minut po 12 ruszamy w kierunku Ogrodu Botanicznego:
Po mniej więcej godzinie docieramy do celu:
Zostawiamy nasze rowery przed wejściem i wchodzimy na teren:
Obchodzimy teren:
Częstujemy się różnymi smakołykami i czekamy na losowanie nagród:
Losowanie idzie jak po grudzie i po kilkunastu minutach obliczamy, że żeby doczekać do końca spędzilibyśmy w ogrodzie jakieś 3 godziny. Postanawiamy się zmywać, szczególnie że muszę wrócić do domu z obiadem. Kręcimy w stronę domu, robiąc częste postoje w różnych miejscach. Przed naleśnikarnią żegnamy się - Rafał kręci do domu, a ja czekam na placki ziemniaczane konieczne do sosu grzybowego, który zrobiłem z grzybów z Borów Dolnośląskich.
Dzisiejszy most:
Kładka Oporowska (Śl.)
kat. drog.-1, ul. Tokarska (Grabiszynek), rok budowy-?, dł.-11,3 m, konstrukcja żelbetowa, siedmioprzęsłowa
Peleton Rowerowy 2012© WrocNam
Jako wieloletni uczestnik, dostałem imienne zaproszenie i rozpropagowałem idee wśród znajomych. Na zew odpowiedział tylko Rafał.
W sobotni poranek ruszyłem lekko okrężną drogą w kierunku Parku Południowego, gdzie planowane było rozpoczęcie imprezy.
Po drodze zahaczyłem o dawno nie widziane tereny Grabiszynka albo innego Oporowa, gdzie dwie drogi stykają się krawężnikami i uniemożliwiają przejazd:
Drogowy absurd© WrocNam
Po dojechaniu na miejsce zapisałem się do udziału, odebrałem Saszetkę Życia (zawierającą między innymi maseczkę do wykonywania oddychania usta/usta, rękawiczki, mini poradnik ratowania życia):
Saszetka życia© WrocNam
Siedziałem sobie i obserwowałem:
Rowerowa wytwórnia baniek© WrocNam
Banieczkowe zgromadzenie© WrocNam
Godzina przed wyjazdem© WrocNam
Pięć minut przed wyjazdem© WrocNam
Po kilkunastu minutach przyjechał Rafał i już razem rozmawiając czekaliśmy na start. Zjechało się ponad 500 rowerzystów. Kilka minut po 12 ruszamy w kierunku Ogrodu Botanicznego:
Peleton jedzie© WrocNam
Peleton przejeżdża przez skrzyżowanie© WrocNam
Rafał w peletonie© WrocNam
Rafał gna w peletonie© WrocNam
Po mniej więcej godzinie docieramy do celu:
Dojeżdżamy do Ogrodu Botanicznego© WrocNam
Peleton przed Ogrodem© WrocNam
Zostawiamy nasze rowery przed wejściem i wchodzimy na teren:
Dużo rowerów© WrocNam
Uczestnicy w Ogrodzie Botanicznym© WrocNam
Obchodzimy teren:
Pomnik poety Eichendorffa© WrocNam
Pomnik nowoczesny w ogrodzie© WrocNam
Bocian ponad nami© WrocNam
Krasnal Muzykant© WrocNam
Częstujemy się różnymi smakołykami i czekamy na losowanie nagród:
Peletonowy drink© WrocNam
Losowanie upominków© WrocNam
Losowanie idzie jak po grudzie i po kilkunastu minutach obliczamy, że żeby doczekać do końca spędzilibyśmy w ogrodzie jakieś 3 godziny. Postanawiamy się zmywać, szczególnie że muszę wrócić do domu z obiadem. Kręcimy w stronę domu, robiąc częste postoje w różnych miejscach. Przed naleśnikarnią żegnamy się - Rafał kręci do domu, a ja czekam na placki ziemniaczane konieczne do sosu grzybowego, który zrobiłem z grzybów z Borów Dolnośląskich.
Dzisiejszy most:
Kładka Oporowska (Śl.)
kat. drog.-1, ul. Tokarska (Grabiszynek), rok budowy-?, dł.-11,3 m, konstrukcja żelbetowa, siedmioprzęsłowa
Dane wycieczki:
26.00 km (0.00 km teren) czas: 01:20 h avg:19.50 km/h
R-144
Do pracy normalnie - przed wschodem słońca.
Powrót (3h później) przez miasto - przed zachodem słońca.
Poranne widoki:
Rano mimo końca września wysoka temperatura:
Powrót (3h później) przez miasto - przed zachodem słońca.
Poranne widoki:
Barwy poranka I© WrocNam
Barwy poranka II© WrocNam
Rano mimo końca września wysoka temperatura:
Prawdziwe tropiki© WrocNam
Dane wycieczki:
21.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:25.20 km/h