Wpisy archiwalne w kategorii
Miasto
Dystans całkowity: | 17268.52 km (w terenie 158.00 km; 0.91%) |
Czas w ruchu: | 815:21 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Suma kalorii: | 3920 kcal |
Liczba aktywności: | 731 |
Średnio na aktywność: | 23.62 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
Dzień sto szósty
Piątek, 19 sierpnia 2011
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Część triathlonu nowoczesnego: bieg-rower (Plac Dwojga Imion - Dworzec PKP)-Straż Miejska-bieg .
Dane wycieczki:
2.00 km (0.00 km teren) czas: 00:05 h avg:24.00 km/h
Dzień sto czwarty
Pierwszy raz od dłuższego czasu w siodle.
Do pracy mimo urlopu normalną drogą, powrót przez miasto.
Prz Teatrze Współczesnym stanęło Krzesło Kantora:
Na Świdnickiej reklamuje się impreza Monster Truck-owa:
Efekty widać nawet na Placu Dwojga Imion:
Do pracy mimo urlopu normalną drogą, powrót przez miasto.
Prz Teatrze Współczesnym stanęło Krzesło Kantora:
Krzesło Kantora© WrocNam
Na Świdnickiej reklamuje się impreza Monster Truck-owa:
Gumowy Monster Truck© WrocNam
Efekty widać nawet na Placu Dwojga Imion:
Plaskaty© WrocNam
Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:21.60 km/h
Dzień sto trzeci-a
Do pracy i z powrotem normalnie.
Po powrocie szybkie złapanie książek i do biblioteki przed jej zamknięciem.
Po powrocie szybkie złapanie książek i do biblioteki przed jej zamknięciem.
Dane wycieczki:
20.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:24.00 km/h
Dzień sto trzeci-b
Piątek, 29 lipca 2011
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Wyjazd pełen porażek:
biblioteka na Rynku była zamknięta, a na komendzie SM zauważyłem, że zapomniałem numeru wezwania - ze składania zeznań nici.
Po drodze załapałem się na małą sesję fotograficzną zrealizowaną przez Natkę:
Rowery już trochę zdezelowane - jeden z trzech jakimi dziś jechałem rzęził, trzaskał i coś mu w łańcuchu przeskakiwało. Niektóre elementy zaczynają się już też pokrywać rdzą.
Na stacji pod Dworcem na 15 stanowiskach 20 rowerów:
biblioteka na Rynku była zamknięta, a na komendzie SM zauważyłem, że zapomniałem numeru wezwania - ze składania zeznań nici.
Po drodze załapałem się na małą sesję fotograficzną zrealizowaną przez Natkę:
Na WRM© WrocNam
Rowery już trochę zdezelowane - jeden z trzech jakimi dziś jechałem rzęził, trzaskał i coś mu w łańcuchu przeskakiwało. Niektóre elementy zaczynają się już też pokrywać rdzą.
Na stacji pod Dworcem na 15 stanowiskach 20 rowerów:
Klęska urodzaju© WrocNam
Dane wycieczki:
5.00 km (0.00 km teren) czas: 00:20 h avg:15.00 km/h
Dzień Rudego (sto drugi)
Szybko się dziś jeździło.
A TUTAJ porównanie korespondencyjnej przeszłości i teraźniejszości.
Do pracy okrężną drogą. Powrót również.
Pojechałem zobaczyć nowy nabytek Politechniki Wrocławskiej:
Potem koło ZOO obejrzałem sobie oddolną inicjatywę mającą na celu zwiększyć bezpieczeństwo:
Całość TUTAJ, a w skrócie: z prawej jest wyjście z jakiejś knajpki, na chodniku, który jest też DDR, zazwyczaj jest duży ruch, chodnik prowadzi trochę z górki, a całą lewą połowę zajmują parkujące samochody. Dla bezpieczeństwa wychodzących z bramy stworzono ten napis. Prawie nikt go nie respektuje.
A TUTAJ porównanie korespondencyjnej przeszłości i teraźniejszości.
Do pracy okrężną drogą. Powrót również.
Pojechałem zobaczyć nowy nabytek Politechniki Wrocławskiej:
Dziób MiGa© WrocNam
MiG 29 w całej okazałości© WrocNam
Całe stadko© WrocNam
Potem koło ZOO obejrzałem sobie oddolną inicjatywę mającą na celu zwiększyć bezpieczeństwo:
Niektórzy tak zwolnili, że stoją© WrocNam
Całość TUTAJ, a w skrócie: z prawej jest wyjście z jakiejś knajpki, na chodniku, który jest też DDR, zazwyczaj jest duży ruch, chodnik prowadzi trochę z górki, a całą lewą połowę zajmują parkujące samochody. Dla bezpieczeństwa wychodzących z bramy stworzono ten napis. Prawie nikt go nie respektuje.
Dane wycieczki:
31.00 km (0.00 km teren) czas: 01:15 h avg:24.80 km/h
Dzień sto pierwszy
Do pracy przez miasto.
Powrót przez Robotniczą, zobaczyć najdłuższy kontrapas we Wrocławiu.
Kolega organizuje imprezę MTB pod Trzebnicą w połowie sierpnia. Trzeba się wybrać.
Powrót przez Robotniczą, zobaczyć najdłuższy kontrapas we Wrocławiu.
Kolega organizuje imprezę MTB pod Trzebnicą w połowie sierpnia. Trzeba się wybrać.
Dane wycieczki:
21.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:25.20 km/h
Dzień setny
Do pracy przez miasto.
Na Placu Dwojga Imion otwarto niedawno nowy kawałek infrastruktury przyjaznej rowerzystom:
Powrót standardowy.
Na Placu Dwojga Imion otwarto niedawno nowy kawałek infrastruktury przyjaznej rowerzystom:
Infrastruktura autobusowo-rowerowa© WrocNam
Powrót standardowy.
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:25.50 km/h
Dzień dziewięćdziesiąty dziewiąty
Do pracy normalnie.
Powrót przez miasto.
Odwiedziłem nowe krasnale:
Dziś między innymi jazda po tarce - jeszcze kilka tygodni temu nie było tak bardzo źle, widocznie deszcze rozmyły kostkę:
Na Świdnickiej postawiono czarną skrzynię - bałem się wchodzić:
Wszędzie w mieście widać Ślady Nowych Horyzontów:
Można sprawdzić jakim się jest rowerzystą - artykuł.
Powrót przez miasto.
Odwiedziłem nowe krasnale:
Lekarz i Pacjent© WrocNam
Dziś między innymi jazda po tarce - jeszcze kilka tygodni temu nie było tak bardzo źle, widocznie deszcze rozmyły kostkę:
Wrocławska tarka© WrocNam
Na Świdnickiej postawiono czarną skrzynię - bałem się wchodzić:
Czarny neseser© WrocNam
Wszędzie w mieście widać Ślady Nowych Horyzontów:
(E)NH 2011© WrocNam
Można sprawdzić jakim się jest rowerzystą - artykuł.
Dane wycieczki:
22.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:22.00 km/h
Dzień dziewięćdziesiąty czwarty
Sobota, 16 lipca 2011
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Rano odebrać samochód z warsztatu na Opolskiej.
Przy okazji odwiedziłem dwie plenerowe wystawy na Rynku:
Prawie takie samo ujęcie okolicy:
Pomnik Fredry, podobnie jak dziś, był dobrym miejscem wypadowym na wyprawy rowerowe:
Był też świadkiem dużych imprez sportowych:
Po drugiej stronie Ratusza wystawa "Pojazdy II Rzeczpospolitej". Niestety przed wojną po polskich drogach nie poruszano się na rowerach, a królowały samochody i trochę motocykli. Było też trochę pojazdów pancernych:
Cała ta wystawa związana jest z mającym się odbyć w przyszłym tygodniu pod Wrocławiem (zamek Topacz) zlotem pojazdów zabytkowych.
Po dojechaniu na miejsce, rower do bagażnika i powrót samochodem - w porównywalnym czasie jak jazda rowerem.
Przy okazji odwiedziłem dwie plenerowe wystawy na Rynku:
Fredro - świadek historii© WrocNam
Prawie takie samo ujęcie okolicy:
Kilkadziesiąt lat później© WrocNam
Pomnik Fredry, podobnie jak dziś, był dobrym miejscem wypadowym na wyprawy rowerowe:
Wyjazd do Obornik - lata 70© WrocNam
Był też świadkiem dużych imprez sportowych:
Koniec etapu Wyścigu Pokoju© WrocNam
Po drugiej stronie Ratusza wystawa "Pojazdy II Rzeczpospolitej". Niestety przed wojną po polskich drogach nie poruszano się na rowerach, a królowały samochody i trochę motocykli. Było też trochę pojazdów pancernych:
Typy nadwozi© WrocNam
Pojazdy pancerne I© WrocNam
Pojazdy pancerne II© WrocNam
Cała ta wystawa związana jest z mającym się odbyć w przyszłym tygodniu pod Wrocławiem (zamek Topacz) zlotem pojazdów zabytkowych.
Po dojechaniu na miejsce, rower do bagażnika i powrót samochodem - w porównywalnym czasie jak jazda rowerem.
Dane wycieczki:
10.00 km (0.00 km teren) czas: 00:25 h avg:24.00 km/h
Dzień dziewięćdziesiąty trzeci
Po powrocie z Warszawy oddanie samochodu i powrót na rowerze do domu.
Przy okazji pokręciłem się po Rynku i okolicach.
Podczas poszukiwań Natki na Odrzańskiej, jakiś nieuk w białym busie próbował mnie (jadącego prawidłowo po jezdni w kierunku głównego ruchu) nauczyć korzystania z kontrapasa, trąbiąc i zajeżdżając mi drogę. Kiedy trzepnąłem mu w bok, wysiadł i pokazując na kontrapas, kazał mi jechać tamtędy. Odpowiedziałem mu, że sam powinien poczytać przepisów, a nie prowadzić samochód z kupionym prawem jazdy. Kiedy wsiadł do samochodu i dalej stał blokując mi możliwość jazdy, objechałem go z lewej i pojechałem dalej.
Nie dziwię się zatem, że rowerzyści, którzy de facto nie muszą znać przepisów, nie wiedzą jak korzystać z kontrapasa i jeżdżą nim pod prąd.
Przy okazji pokręciłem się po Rynku i okolicach.
Podczas poszukiwań Natki na Odrzańskiej, jakiś nieuk w białym busie próbował mnie (jadącego prawidłowo po jezdni w kierunku głównego ruchu) nauczyć korzystania z kontrapasa, trąbiąc i zajeżdżając mi drogę. Kiedy trzepnąłem mu w bok, wysiadł i pokazując na kontrapas, kazał mi jechać tamtędy. Odpowiedziałem mu, że sam powinien poczytać przepisów, a nie prowadzić samochód z kupionym prawem jazdy. Kiedy wsiadł do samochodu i dalej stał blokując mi możliwość jazdy, objechałem go z lewej i pojechałem dalej.
Nie dziwię się zatem, że rowerzyści, którzy de facto nie muszą znać przepisów, nie wiedzą jak korzystać z kontrapasa i jeżdżą nim pod prąd.
Dane wycieczki:
10.00 km (0.00 km teren) czas: 00:30 h avg:20.00 km/h