Wpisy archiwalne w kategorii
Miasto
Dystans całkowity: | 17268.52 km (w terenie 158.00 km; 0.91%) |
Czas w ruchu: | 815:21 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Suma kalorii: | 3920 kcal |
Liczba aktywności: | 731 |
Średnio na aktywność: | 23.62 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
Dzień sto sześćdziesiąty szósty
Pogoda na szczęście nie słuchała prognoz na swój temat i powitała dzień słońcem. Po malutkich zakupach, odwiedzeniu biblioteki i małych pracach domowych, dostałem pozwolenie na krótki wypad rowerowy.
Postanowiłem odwiedzić północną część AOW i wypróbować położony tam asfalt. Obserwując kierunek wiatru wybrałem przejazd z zachodu na wschód.
Skierowałem się na Krzyżanowice, gdzie droga z XIX wieku przebiega pod drogą z XXI wieku. Miałem trochę problemów, żeby znaleźć swobodny wjazd na nasyp, ale po lekkim utytłaniu się w błocie wreszcie pomknąłem gładziutkim asfaltem. Odcinek 6 km pokonałem w ekspresowym tempie, pobijając rekord prędkości z lekkim wiatrem w plecy (byłem zasłonięty od główne ciągu wiatru kilkumetrowym nasypem) wynikiem 61,2 km/h i jadąc około 0,5 km z prędkościami przekraczającymi 50km/h.
Po zjechaniu z AOW skierowałem się okrężną drogą do domu, walcząc z silnym przeciwnym wiatrem i przekraczając 4.000km w tym roku.
Było dziś wyjątkowo ciepło - termometry pokazywały od 17 do 20 stopni - ludzie chodzili w krótkich rękawkach.
Po drodze zauważyłem przy budynkach PWr ustawione dwa polskie samoloty:
W okolicach Grobli Łaniewskiej trwają poważne prace w koronie wałów - chyba chodzi o budowę dróżek:
Trasa:
Postanowiłem odwiedzić północną część AOW i wypróbować położony tam asfalt. Obserwując kierunek wiatru wybrałem przejazd z zachodu na wschód.
Skierowałem się na Krzyżanowice, gdzie droga z XIX wieku przebiega pod drogą z XXI wieku. Miałem trochę problemów, żeby znaleźć swobodny wjazd na nasyp, ale po lekkim utytłaniu się w błocie wreszcie pomknąłem gładziutkim asfaltem. Odcinek 6 km pokonałem w ekspresowym tempie, pobijając rekord prędkości z lekkim wiatrem w plecy (byłem zasłonięty od główne ciągu wiatru kilkumetrowym nasypem) wynikiem 61,2 km/h i jadąc około 0,5 km z prędkościami przekraczającymi 50km/h.
Po zjechaniu z AOW skierowałem się okrężną drogą do domu, walcząc z silnym przeciwnym wiatrem i przekraczając 4.000km w tym roku.
Było dziś wyjątkowo ciepło - termometry pokazywały od 17 do 20 stopni - ludzie chodzili w krótkich rękawkach.
Po drodze zauważyłem przy budynkach PWr ustawione dwa polskie samoloty:
Złóż sobie Irydę© WrocNam
Iryda i Iskra© WrocNam
W okolicach Grobli Łaniewskiej trwają poważne prace w koronie wałów - chyba chodzi o budowę dróżek:
Budowa udogodnień© WrocNam
Trasa:
Dane wycieczki:
40.00 km (2.00 km teren) czas: 01:50 h avg:21.82 km/h
Dzień sto sześćdziesiąty czwarty
Czwartek, 11 listopada 2010
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Postanowiłem zobaczyć, jak to robią zawodowcy i pojechałem na nowo wybudowany odcinek AOW pokibicować uczestnikom czasówki "Autostrada na czas" (pętla 8 km).
W drodze na start spotkałem Rafała, z którym spędziłem ładną chwilę rozmawiając, przejeżdżając całą trasę i podziwiając start uczestników.
Na starcie spotkaliśmy również drugiego Rafała, którego drogi rozjechały się z naszymi bardzo szybko oraz widzieliśmy startującą handbikerkę.
Jako że było to święto narodowe, nie mogło zabraknąć flagi:
Na starcie zjawił się kandydat na prezydenta Wrocławia, pan Sławomir Piechota:
W wyścigu uczestniczył wojewoda dolnośląski, pan Rafał Jurkowlaniec. Ubrany był w stylowy dolnośląski strój:
Przed nim wystartował zastępca komendanta dolnośląskiej policji, pan Zygmunt Skwierawski:
Niektórzy uczestnicy, jak wojewoda czy komendant, zaczynali spokojnie, inni ruszali z kopyta:
Podobny styl zaprezentował organizator trzebnickiego Żądła, pan Zenon Janiak:
W wyścigu wzięły udział również handbiki:
W ogóle można było napatrzeć się na sprzęt:
Cały wyścig był rejestrowany z ziemi, jak i z powietrza:
Sama AOW wyposażona jest w ładne latarnie:
Znowu o mało co nie nastąpiła katastrofa:
Po kilkudziesięciu minutach obserwowania zmagań postanowiłem sam trochę pojeździć, pożegnałem się z Rafałem planując setkę w przyszłym tygodniu i ruszyłem w stronę miasta wzdłuż budowanej obwodnicy.
W międzyczasie obserwowałem postęp budów:
Za stadionem odbiłem w stronę centrum i pojechałem zobaczyć, jak wygląda miasto po różnych imprezach z okazji święta. Na szczęście bez strat.
Z ciekawostek:
połączenie biegania z jazdą na rowerze
Trasa:
W drodze na start spotkałem Rafała, z którym spędziłem ładną chwilę rozmawiając, przejeżdżając całą trasę i podziwiając start uczestników.
Na starcie spotkaliśmy również drugiego Rafała, którego drogi rozjechały się z naszymi bardzo szybko oraz widzieliśmy startującą handbikerkę.
Jako że było to święto narodowe, nie mogło zabraknąć flagi:
Rowerowy akcent narodowy© WrocNam
Na starcie zjawił się kandydat na prezydenta Wrocławia, pan Sławomir Piechota:
Kandydat Piechota© WrocNam
W wyścigu uczestniczył wojewoda dolnośląski, pan Rafał Jurkowlaniec. Ubrany był w stylowy dolnośląski strój:
Trening wojewody© WrocNam
Start wojewody© WrocNam
Przed nim wystartował zastępca komendanta dolnośląskiej policji, pan Zygmunt Skwierawski:
Wiceszef policji© WrocNam
Niektórzy uczestnicy, jak wojewoda czy komendant, zaczynali spokojnie, inni ruszali z kopyta:
Mocny start© WrocNam
Podobny styl zaprezentował organizator trzebnickiego Żądła, pan Zenon Janiak:
Ojciec-dyrektor Żądła Szerszenia© WrocNam
W wyścigu wzięły udział również handbiki:
Handbikerka na mecie© WrocNam
W ogóle można było napatrzeć się na sprzęt:
Pełne koło© WrocNam
W pełni profesjonalny strój© WrocNam
Cały wyścig był rejestrowany z ziemi, jak i z powietrza:
Permanentna inwigilacja© WrocNam
Sama AOW wyposażona jest w ładne latarnie:
Kolorowe latarnie© WrocNam
Znowu o mało co nie nastąpiła katastrofa:
Kolejne prawie WTC© WrocNam
Po kilkudziesięciu minutach obserwowania zmagań postanowiłem sam trochę pojeździć, pożegnałem się z Rafałem planując setkę w przyszłym tygodniu i ruszyłem w stronę miasta wzdłuż budowanej obwodnicy.
W międzyczasie obserwowałem postęp budów:
Las żurawi© WrocNam
Bebechy stadionu© WrocNam
Pylony w zabudowie© WrocNam
Za stadionem odbiłem w stronę centrum i pojechałem zobaczyć, jak wygląda miasto po różnych imprezach z okazji święta. Na szczęście bez strat.
Z ciekawostek:
połączenie biegania z jazdą na rowerze
Trasa:
Dane wycieczki:
33.00 km (0.00 km teren) czas: 01:25 h avg:23.29 km/h
Dzień sto sześćdziesiąty trzeci
Po dwóch dniach bolidowania, do pracy normalnie - wyszło mi, że trasa jest jednak o 0,5km dłuższa od starej (bezobwodnicowej).
Z powrotem trochę dłuższą trasą zobaczyć nowego krasnala:
Sky Tower pnie się do góry:
Na Legnickiej ktoś bardzo mondrze porozwieszał plakiety wyborcze, ograniczając dla pieszych i rowerzystów na wysokości głowy:
Wczoraj, po kilku problemach, zakończyłem proces zmiany amortyzatora - prosty Suntour XCR (175 zł) i stery VP-A69AC (89 zł). Stery chyba przeżyją samą ramę - takie porządne.
Super się jeździ - bez stuków, luzów i bardzo miękko.
W poniedziałek kupiłem w Lidlu okulary sportowe z zestawem czterech kompletów szkieł - brakowało mi czegoś przezroczystego i przeciwmgielnego. Teraz jest już dobrze.
Z powrotem trochę dłuższą trasą zobaczyć nowego krasnala:
Krasnal Miłostek© WrocNam
Sky Tower pnie się do góry:
Wieża Sky Tower© WrocNam
Na Legnickiej ktoś bardzo mondrze porozwieszał plakiety wyborcze, ograniczając dla pieszych i rowerzystów na wysokości głowy:
Wybory wkrótce© WrocNam
Wczoraj, po kilku problemach, zakończyłem proces zmiany amortyzatora - prosty Suntour XCR (175 zł) i stery VP-A69AC (89 zł). Stery chyba przeżyją samą ramę - takie porządne.
Super się jeździ - bez stuków, luzów i bardzo miękko.
W poniedziałek kupiłem w Lidlu okulary sportowe z zestawem czterech kompletów szkieł - brakowało mi czegoś przezroczystego i przeciwmgielnego. Teraz jest już dobrze.
Dane wycieczki:
30.00 km (0.00 km teren) czas: 01:20 h avg:22.50 km/h
Dzień sto sześćdziesiąty drugi
Do pracy normalnie.
Powrót przez miasto w szybkim tempie do Rynku z chęci uczestniczenia w spotkaniu kandydata na prezydenta miasta z rowerzystami. Spotkanie miało się zacząć o 14. O 15.15 nikogo nie było. Więc albo się skończyło, albo gdzieś przeniosło.
Powrót przez miasto w szybkim tempie do Rynku z chęci uczestniczenia w spotkaniu kandydata na prezydenta miasta z rowerzystami. Spotkanie miało się zacząć o 14. O 15.15 nikogo nie było. Więc albo się skończyło, albo gdzieś przeniosło.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h
Dzień sto sześćdziesiąty
Do pracy nową trasą obwodową.
Powrót przez miasto kupić stery (69 zł) i smar do amora (15 zł), zobaczyć nowego krasnala i odebrać dla Natki książki w księgarni.
W weekend czeka mnie mała robota przy rowerze.
W pracy zrobiłem zdjęcia ulotki poświęconej bezpieczeństwu, którą wziąłem w wypożyczalni w Brukseli. Pisze na niej czego nie powinni robić piesi, rowerzyści i kierowcy:
Nowy krasnal w mieście:
Powrót przez miasto kupić stery (69 zł) i smar do amora (15 zł), zobaczyć nowego krasnala i odebrać dla Natki książki w księgarni.
W weekend czeka mnie mała robota przy rowerze.
W pracy zrobiłem zdjęcia ulotki poświęconej bezpieczeństwu, którą wziąłem w wypożyczalni w Brukseli. Pisze na niej czego nie powinni robić piesi, rowerzyści i kierowcy:
Ulotka zielono-czerwona© WrocNam
Nowy krasnal w mieście:
Krasnal Fizolek© WrocNam
Dane wycieczki:
28.00 km (0.00 km teren) czas: 01:15 h avg:22.40 km/h
Dzień sto pięćdziesiąty piąty
Do pracy normalnie.
Podczas powrotu chciałem zapolować na dwa nowe krasnale, a udało mi się tylko ustrzelić Chopina:
Podczas powrotu chciałem zapolować na dwa nowe krasnale, a udało mi się tylko ustrzelić Chopina:
Kolisty Chopin© WrocNam
Dane wycieczki:
22.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:22.00 km/h
Dzień sto pięćdziesiąty czwarty
Trochę się poruszać i zobaczyć, co nowego pojawiło się w mieście.
Trochę tego się nazbierało. Między innymi wreszcie można zobaczyć całą instalację "Lokomotywy do nieba":
A tak wyglądała impreza otwierająca w ostatni wtorek:
Na Rynku można pooglądać obrazki z ostatniego Maratonu:
Pojawiły się kolejne krasnale:
Potem pojechałem oglądać wielkie budowy Wrocławia.
Sky Tower zaczyna wychylać się spośród innych budynków:
Przejechałem też cały kawałek otwieranej za tydzień obwodnicy śródmiejskiej - na razie jest królestwem rowerzystów i rolkarzy:
Z Obwodnicy widać biegnącą obok obwodnicę autostradową i budowany pylon mostu na Rędzinie:
Trochę tego się nazbierało. Między innymi wreszcie można zobaczyć całą instalację "Lokomotywy do nieba":
Lokomotywa w całej okazałości© WrocNam
A tak wyglądała impreza otwierająca w ostatni wtorek:
Impreza otwierająca© WrocNam
Na Rynku można pooglądać obrazki z ostatniego Maratonu:
Maratońska wystawa© WrocNam
Pojawiły się kolejne krasnale:
Krasnal Impelek© WrocNam
Krasnal Panoramik© WrocNam
Potem pojechałem oglądać wielkie budowy Wrocławia.
Sky Tower zaczyna wychylać się spośród innych budynków:
Sky Tower rośnie© WrocNam
Przejechałem też cały kawałek otwieranej za tydzień obwodnicy śródmiejskiej - na razie jest królestwem rowerzystów i rolkarzy:
Obwodnica z poziomu gruntu© WrocNam
Żmigrodzka z nowego miejsca© WrocNam
Z Obwodnicy widać biegnącą obok obwodnicę autostradową i budowany pylon mostu na Rędzinie:
Obwodnica Autostradowa w polach© WrocNam
Pylon wśród drzew© WrocNam
Dane wycieczki:
35.00 km (0.00 km teren) czas: 01:30 h avg:23.33 km/h
Dzień sto pięćdziesiąty drugi
Do pracy normalnie.
Powrót trochę dłuższą drogą, zakończyć to, co u Natki w pracy zacząłem w czwartek, a kontynuowałem w sobotę.
Zakupiony wczoraj amor, dziś zaczął swoją drogę do rumaka.
Powrót trochę dłuższą drogą, zakończyć to, co u Natki w pracy zacząłem w czwartek, a kontynuowałem w sobotę.
Zakupiony wczoraj amor, dziś zaczął swoją drogę do rumaka.
Dane wycieczki:
20.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:24.00 km/h
Dzień sto pięćdziesiąty pierwszy b
Piątek, 15 października 2010
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Przyjechawszy po pracy do domu, zrzuciłem tylko plecak i pognałem po odbiór dwóch nowych felg do srebrnego bolidu. Wziąłem ze sobą plecak, mając nadzieję, że się zmieszczą.
Po dojechaniu na miejsce, paczka okazała się jednak zbyt duża na zapakowanie i dlatego wolnym tempem w stylu "krótkimi skokami" (czyli zmianą rąk ze względu na prawie 13kg masy) dotarłem po kilkudziesięciu minutach do domu.
Samochodem i tak zabrałoby mi to więcej czasu, a tak w 1:15 z szukaniem paczki i robieniem jej uszu z taśmy klejącej, obróciłem na drugi koniec miasta i z powrotem.
Z okien rozpościera się widok na ostateczną formę "Lokomotywy do nieba":
Po dojechaniu na miejsce, paczka okazała się jednak zbyt duża na zapakowanie i dlatego wolnym tempem w stylu "krótkimi skokami" (czyli zmianą rąk ze względu na prawie 13kg masy) dotarłem po kilkudziesięciu minutach do domu.
Samochodem i tak zabrałoby mi to więcej czasu, a tak w 1:15 z szukaniem paczki i robieniem jej uszu z taśmy klejącej, obróciłem na drugi koniec miasta i z powrotem.
Z okien rozpościera się widok na ostateczną formę "Lokomotywy do nieba":
Ostatnie przygotowania© WrocNam
Dane wycieczki:
14.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:16.80 km/h
Dzień sto pięćdziesiąty
Dzięki urlopowemu dniu, po mieście, załatwić dwie sprawy: wymienić akumulator w srebrnym bolidzie i pobawić się w konserwatora, czyli wymienić zamek u Natki w pracy. Miałem do wyboru jechać samochodem lub rowerem. Uznałem, że rowerem będzie szybciej - mimo akumulatora na plecach.
Na Odrze i jej nabrzeżu trwają gorączkowe prace przed zimą:
Już niedługo oficjalne otwarcie pomnika, który od wiosny widzę z okien:
Przy okazji zauważyłem wyjątkową kreatywność w nazewnictwie zespołów muzycznych i łączonych gatunków (np. punk i muzyka liryczna):
Na Odrze i jej nabrzeżu trwają gorączkowe prace przed zimą:
Żeglujący pomost© WrocNam
Rozbudowa nadbrzeża© WrocNam
Już niedługo oficjalne otwarcie pomnika, który od wiosny widzę z okien:
Plakat "Pociągu do Nieba"© WrocNam
Przy okazji zauważyłem wyjątkową kreatywność w nazewnictwie zespołów muzycznych i łączonych gatunków (np. punk i muzyka liryczna):
Pozytywna nazwa bandu© WrocNam
Muzyczna obietnica© WrocNam
Dane wycieczki:
12.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:18.00 km/h