Wpisy archiwalne w kategorii
Miasto
Dystans całkowity: | 17268.52 km (w terenie 158.00 km; 0.91%) |
Czas w ruchu: | 815:21 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Suma kalorii: | 3920 kcal |
Liczba aktywności: | 731 |
Średnio na aktywność: | 23.62 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
Dzień sto czterdziesty dziewiąty
Do pracy normalnie.
Powrót trochę okrężną drogą. Chciałem zobaczyć nowe stojaki dla rowerów, o których czytałem na FB:
Obok stoją stare stojaki:
Kilkanaście metrów obok na zjeździe z wiaduktu pojawiły się ostrzeżenia dla rowerzystów. Szkoda, że podobne nie pojawiły się na drodze z prawej, która jest podporządkowana w stosunku do zjazdu:
Kawałek dalej drogowcy postanowili wykorzystać kawałek przestrzeni:
Odwiedziłem też dzisiaj okolice Włodkowica z odnowioną synagogą:
Na ulicy prowadzone są poważne prace remontowo-budowlane. Niedługo nie będzie chyba można zobaczyć kawałka najlepszego architektonicznego kontrastu, który kiedyś uwieczniłem:
Powrót trochę okrężną drogą. Chciałem zobaczyć nowe stojaki dla rowerów, o których czytałem na FB:
Nowoczesne stojaki© WrocNam
Obok stoją stare stojaki:
Na śmietniku historii© WrocNam
Kilkanaście metrów obok na zjeździe z wiaduktu pojawiły się ostrzeżenia dla rowerzystów. Szkoda, że podobne nie pojawiły się na drodze z prawej, która jest podporządkowana w stosunku do zjazdu:
Zjazdowe ostrzeżenie© WrocNam
Kawałek dalej drogowcy postanowili wykorzystać kawałek przestrzeni:
Jezdnia ważniejsza© WrocNam
Odwiedziłem też dzisiaj okolice Włodkowica z odnowioną synagogą:
Synagoga pod Białym Bocianem© WrocNam
Na ulicy prowadzone są poważne prace remontowo-budowlane. Niedługo nie będzie chyba można zobaczyć kawałka najlepszego architektonicznego kontrastu, który kiedyś uwieczniłem:
Odbudowa© WrocNam
Dane wycieczki:
22.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:22.00 km/h
Dzień sto czterdziesty ósmy
Do pracy trochę wcześniej żeby zrobić zdjęcie neonu przed Dworcem Głównym.
Niestety:
O godzinie 19 się nie świeci i o 6.15 też się nie świeci. Czyli najprawdopodobniej całą noc też się nie świeci - muszę to sprawdzić.
Świeci się za to neon sponsora:
W drodze powrotnej zahaczyłem o zaprzyjaźniony serwis rowerowy żeby kupić nowy amor, niestety najtańszy jaki mieli kosztował 600 zł, a zamawiany XCR z regulacją skoku w kierownicy kosztował 320, co byłoby w moich granicach, gdyby nie to, że w swoim starym w ogóle nie korzystam z regulacji, która jest przy goleniach.
Chciałem kupić jakiś prosty (bez żadnych regulacji) amor z niskiej średniej półki, ale wszystkie, jak się okazuje, mają już regulacje. Pozostaje zakup na Allegro czegoś porównywalnego do posiadanego XCR, którego nie za dobrze oceniam po 2,5 roku używania, ale może przy nim zostanę.
Niestety:
Dobry wieczór we Wrocławiu© WrocNam
O godzinie 19 się nie świeci i o 6.15 też się nie świeci. Czyli najprawdopodobniej całą noc też się nie świeci - muszę to sprawdzić.
Świeci się za to neon sponsora:
Wrocławski Park Wodny S.A.© WrocNam
W drodze powrotnej zahaczyłem o zaprzyjaźniony serwis rowerowy żeby kupić nowy amor, niestety najtańszy jaki mieli kosztował 600 zł, a zamawiany XCR z regulacją skoku w kierownicy kosztował 320, co byłoby w moich granicach, gdyby nie to, że w swoim starym w ogóle nie korzystam z regulacji, która jest przy goleniach.
Chciałem kupić jakiś prosty (bez żadnych regulacji) amor z niskiej średniej półki, ale wszystkie, jak się okazuje, mają już regulacje. Pozostaje zakup na Allegro czegoś porównywalnego do posiadanego XCR, którego nie za dobrze oceniam po 2,5 roku używania, ale może przy nim zostanę.
Dane wycieczki:
19.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:22.80 km/h
Dzień sto czterdziesty szósty
Sobota, 9 października 2010
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Do Decathlonu kupić osłonę szyi.
Zamiast tego wyszedłem z osłoną stóp:
Wreszcie koniec z przemokniętymi i zimnymi stopami. Rzucili nową kolekcję zimową i załapałem się na nią.
W drodze powrotnej chciałem zobaczyć odnowiony neon przed Dworcem Głównym, ale jeszcze się nie świecił.
Za to działało podświetlenie nowej instalacji obok odnowionej Synagogi pod Białym Bocianem:
Zamiast tego wyszedłem z osłoną stóp:
Aerodynamiczne kalosze© WrocNam
Wreszcie koniec z przemokniętymi i zimnymi stopami. Rzucili nową kolekcję zimową i załapałem się na nią.
W drodze powrotnej chciałem zobaczyć odnowiony neon przed Dworcem Głównym, ale jeszcze się nie świecił.
Za to działało podświetlenie nowej instalacji obok odnowionej Synagogi pod Białym Bocianem:
Instalacja świetlna© WrocNam
Dane wycieczki:
26.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:22.29 km/h
Dzień sto czterdziesty pierwszy
Kocham Wrocław podczas korków!
Tak mi się chciało krzyczeć, kiedy prułem swoim rumakiem między rzędami samochodów stojących na większości mijanych dzisiaj ulic. Zadziwiająco dużo patroli (pieszych i zmotoryzowanych) policyjnych stało przy drogach. Pewnie dlatego, że dziś naprawdę pierwszy dzień roku akademickiego.
Do pracy normalnie, powrót przez miasto.
Dziś osiągnąłem jedną z najwyższych samodzielnych prędkości po płaskim - 54km/h.
Każdemu chyba przydałby się taki rower.
Tak mi się chciało krzyczeć, kiedy prułem swoim rumakiem między rzędami samochodów stojących na większości mijanych dzisiaj ulic. Zadziwiająco dużo patroli (pieszych i zmotoryzowanych) policyjnych stało przy drogach. Pewnie dlatego, że dziś naprawdę pierwszy dzień roku akademickiego.
Do pracy normalnie, powrót przez miasto.
Dziś osiągnąłem jedną z najwyższych samodzielnych prędkości po płaskim - 54km/h.
Każdemu chyba przydałby się taki rower.
Dane wycieczki:
21.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:25.20 km/h
Dzień sto czterdziesty
Niedziela, 3 października 2010
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Odwiedzić południowe okolice Wrocławia i przy okazji Decathlon.
Nie było problemu, żebym wszedł na salę z rowerem. Inni klienci trochę dziwnie się patrzyli, ale to ich problem.
Rozglądałem się za chustką pod szyję na chłodniejsze dni.
Na cmentarzu oficerów radzieckich trwa nadal remont:
Nie było problemu, żebym wszedł na salę z rowerem. Inni klienci trochę dziwnie się patrzyli, ale to ich problem.
Rozglądałem się za chustką pod szyję na chłodniejsze dni.
Na cmentarzu oficerów radzieckich trwa nadal remont:
Nowoczesne maskowanie czołgów© WrocNam
Dane wycieczki:
25.00 km (0.00 km teren) czas: 01:05 h avg:23.08 km/h
Dzień sto trzydziesty siódmy
Niedziela, 26 września 2010
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Przejazd w peletonie rowerowym z okazji IV Wrocławskich Dni Promocji Zdrowia.
Dojazd do stadionu Akademii Wychowania Fizycznego razem ze spotkanym po drodze bikerem w średniostarszego pokolenia.
Potwierdzamy naszą obecność, dostajemy kupon na grochówkę i butlę wody. Czekamy na start. W międzyczasie na start docierają: Tomek, Marcin oraz Rafał.
Mimo niepokojących prognoz zapowiadających deszcz zza chmur wychodzi słońce. Grzeje chwilę, więc postanowiłem zdjąć koszulkę z długim rękawem. O, ja optymista. Nie minęło pół godziny, kiedy znów w nią już na trasie w pośpiechu wskakiwałem, bo tak się wietrznie i zimno zrobiło.
Po kilku okolicznościowych przemowach i symbolicznym strzale ruszamy w kierunku budowanego na Maślicach stadionu:
Dzięki Natce mam zdjęcie z przejazdu w peletonie:
Jesteśmy eskortowani przez sprawną ekipę policjantów i w ciągu kilkudziesięciu minut docieramy pod stadion, gdzie każdy otrzymuje medal uczestnictwa i ciepłą grochówkę (bardzo przydatną w tych warunkach pogodowych):
Chętni mogą pooglądać pokazy cheerleaderek, wystartować w konkursach rowerowych oraz oznakować rower.
Można też rzucić okiem na ciekawy rower:
Ze względu na pogodę po kilku minutach rozmowy zaczynamy się rozchodzić.
W drodze powrotnej uwieczniam kolejny etap rozbiórki pawilonu przy Legnickiej - prościej byłoby go wysadzić, niż się tak bawić:
Przed Magnolią stoi sobie przez weekend pole manekinów z opisami faktów ubezpieczeniowych - sponsorowane przez ING:
Wypełniam krótką ankietę i staję się właścicielem taśmy odblaskowej. Potem już szybki przejazd do domu na GP F1.
Dla zainteresowanych: Wszystkie zdjęcia z peletonu umieściłem na Fotosiku i dałem linka.
Dojazd do stadionu Akademii Wychowania Fizycznego razem ze spotkanym po drodze bikerem w średniostarszego pokolenia.
Potwierdzamy naszą obecność, dostajemy kupon na grochówkę i butlę wody. Czekamy na start. W międzyczasie na start docierają: Tomek, Marcin oraz Rafał.
Mimo niepokojących prognoz zapowiadających deszcz zza chmur wychodzi słońce. Grzeje chwilę, więc postanowiłem zdjąć koszulkę z długim rękawem. O, ja optymista. Nie minęło pół godziny, kiedy znów w nią już na trasie w pośpiechu wskakiwałem, bo tak się wietrznie i zimno zrobiło.
Po kilku okolicznościowych przemowach i symbolicznym strzale ruszamy w kierunku budowanego na Maślicach stadionu:
Zbiórka peletonu© WrocNam
Część ekipy BS© WrocNam
Pozostała część ekipy BS© WrocNam
Startujący peleton© WrocNam
Czoło peletonu© WrocNam
Dzięki Natce mam zdjęcie z przejazdu w peletonie:
W peletonie© WrocNam
Jesteśmy eskortowani przez sprawną ekipę policjantów i w ciągu kilkudziesięciu minut docieramy pod stadion, gdzie każdy otrzymuje medal uczestnictwa i ciepłą grochówkę (bardzo przydatną w tych warunkach pogodowych):
Na mecie peletonu© WrocNam
Pod stadionem© WrocNam
Medal IV WDPZ© WrocNam
Chętni mogą pooglądać pokazy cheerleaderek, wystartować w konkursach rowerowych oraz oznakować rower.
Można też rzucić okiem na ciekawy rower:
Dwunapędowiec© WrocNam
Ze względu na pogodę po kilku minutach rozmowy zaczynamy się rozchodzić.
W drodze powrotnej uwieczniam kolejny etap rozbiórki pawilonu przy Legnickiej - prościej byłoby go wysadzić, niż się tak bawić:
Kolejny etap rozbiórki pawilonu© WrocNam
Przed Magnolią stoi sobie przez weekend pole manekinów z opisami faktów ubezpieczeniowych - sponsorowane przez ING:
Pole manekinów© WrocNam
Jedno z haseł odpowiedzialnościowych© WrocNam
Wypełniam krótką ankietę i staję się właścicielem taśmy odblaskowej. Potem już szybki przejazd do domu na GP F1.
Dla zainteresowanych: Wszystkie zdjęcia z peletonu umieściłem na Fotosiku i dałem linka.
Dane wycieczki:
23.00 km (0.00 km teren) czas: 01:30 h avg:15.33 km/h
II Wrocławska Parada Równości
Sobota, 25 września 2010
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Ze względu na to, że należy popierać grupy będące w mniejszości i pozbawione pewnych praw, wybraliśmy się z Natką na II Wrocławską Paradę Równości:
Zanim Parada się zaczęła samotnie odwiedziłem bibliotekę, przed którą odbywała się jakaś konkursowa impreza dla dzieci:
Czekając na początek obserwowałem pokazy capoeiry, podczas których widzowie też mogli się czegoś nauczyć:
v
Kiedy planowany termin zbliżał się pojawiły się:
Było też coraz więcej:
Nie mogło zabraknąć:
Pojawili się też:
Około 14.10 parada ruszyła:
Było wesoło, kolorowo i głośno. Po przemaszerowaniu kilku ulic znaleźliśmy się w okolicach pomniku Chrobrego, gdzie kilka minut wcześniej skończyła się demonstracja wielbicieli hulajnóg:
Po kilku przemowach, podziękowaniu policjantom, wysłuchaniu kilku kawałków bębniarzy i wypuszczeniu balonów cała parada została uznana za zakończoną:
Do końca byliśmy chronieni przez duże siły policji, wyposażone w gaz oraz broń gładkolufową, które na szczęście nie musiały być użyte:
Plakat imprezy© WrocNam
Zanim Parada się zaczęła samotnie odwiedziłem bibliotekę, przed którą odbywała się jakaś konkursowa impreza dla dzieci:
Impreza biblioteczna© WrocNam
Czekając na początek obserwowałem pokazy capoeiry, podczas których widzowie też mogli się czegoś nauczyć:
Capoeira I© WrocNam
Capoeira II© WrocNam
Capoeira III© WrocNam
Kiedy planowany termin zbliżał się pojawiły się:
Pierwsze balony© WrocNam
Było też coraz więcej:
Ochrona parady© WrocNam
Nie mogło zabraknąć:
Zbieracze informacji© WrocNam
Pojawili się też:
Wielbiciele kóz© WrocNam
Około 14.10 parada ruszyła:
Główne hasło© WrocNam
Balony i Ratusz© WrocNam
Rząd balonów© WrocNam
Było wesoło, kolorowo i głośno. Po przemaszerowaniu kilku ulic znaleźliśmy się w okolicach pomniku Chrobrego, gdzie kilka minut wcześniej skończyła się demonstracja wielbicieli hulajnóg:
Chrobry otoczony© WrocNam
Po kilku przemowach, podziękowaniu policjantom, wysłuchaniu kilku kawałków bębniarzy i wypuszczeniu balonów cała parada została uznana za zakończoną:
Uwolnione balony© WrocNam
Do końca byliśmy chronieni przez duże siły policji, wyposażone w gaz oraz broń gładkolufową, które na szczęście nie musiały być użyte:
Pełen rynsztunek© WrocNam
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren) czas: h avg: km/h
Dzień sto trzydziesty szósty
Żeby przewietrzyć umysł i rozruszać mięśnie wybrałem się na małą przejażdżkę po mieście.
Podstawowym celem był nowy krasnal - Chirurg:
Celem pobocznym był nowy zegar słoneczny stojący przed Aquaparkiem (w czasie maratonu widziałem jakiś pagórek i zastanawiałem się do czego ma służyć). Zegar ma dookoła tarczy umieszczone wszystkie znaki zodiaku:
Przy okazji objazdu miasta zobaczyłem:
Podstawowym celem był nowy krasnal - Chirurg:
Krasnal Chirurg© WrocNam
Celem pobocznym był nowy zegar słoneczny stojący przed Aquaparkiem (w czasie maratonu widziałem jakiś pagórek i zastanawiałem się do czego ma służyć). Zegar ma dookoła tarczy umieszczone wszystkie znaki zodiaku:
Zegar przed Aquaparkiem© WrocNam
Prawie prawidłowa godzina© WrocNam
Koziorożec© WrocNam
Przy okazji objazdu miasta zobaczyłem:
Parking wózkowy© WrocNam
Nowy parking rowerowy© WrocNam
Budowana restauracja na barce© WrocNam
Coraz częstsze oznaczenia przejazdów© WrocNam
Sokrates© WrocNam
Punkty wysokościowe© WrocNam
Krzywe okna© WrocNam
Dane wycieczki:
22.00 km (0.00 km teren) czas: 01:05 h avg:20.31 km/h
Dzień sto trzydziesty piąty
Powolutku do pracy okrężną drogą zobaczyć ustawione z okazji kolejnego Międzynarodowego Sympozjum Rzeźby w Granicie w Strzegomiu granitowe rzeźby:
Po pracy miałem zamiar zrobić małą pętlę po Wrocławiu, ale pogoda się zbiesiła i nic z tego nie wyszło.
Po drodze widziałem tylko postępującą rozbiórkę Niebieskiego Pawilonu:
Przez z jeden z wykopów widać, jak wygląda po wojnie najpłytsza warstwa ziemi w okolicach, gdzie stała zwykła miejska zabudowa:
Jeszcze wspomnienie z sobotniej uroczystości na Rynku:
Granit I© WrocNam
Granit II-V© WrocNam
Granit VI© WrocNam
Granit VII© WrocNam
Po pracy miałem zamiar zrobić małą pętlę po Wrocławiu, ale pogoda się zbiesiła i nic z tego nie wyszło.
Po drodze widziałem tylko postępującą rozbiórkę Niebieskiego Pawilonu:
Rozbiórka pawilonu© WrocNam
Przez z jeden z wykopów widać, jak wygląda po wojnie najpłytsza warstwa ziemi w okolicach, gdzie stała zwykła miejska zabudowa:
Rodzimy grunt© WrocNam
Jeszcze wspomnienie z sobotniej uroczystości na Rynku:
Po promocji oficerskiej© WrocNam
Wojskowe nakrycia głowy© WrocNam
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Dzień sto trzydziesty czwarty
Piątek, 10 września 2010
Kategoria Versus Beta Vulgaris, Praca, Miasto
| Aktywność:
Do pracy dookoła zobaczyć co na Rynku i okolicach - właściwie bez zmian.
Za to podczas powrotu zaczęła się akcja "Rusz się misiu":
Przy okazji zaczął się też Festiwal Krasnali:
W wielu miejscach stoją już pachołki przygotowane na Maraton Wrocławski:
Na jednym ze skrzyżowań jakiś pacan wyskoczył mi rzęchem na czerwonym, ale dogoniłem, zbluzgałem i zrobiłem fotki. Zastanawiam się, czy zgłaszać policji wymuszenie pierwszeństwa.
Za to podczas powrotu zaczęła się akcja "Rusz się misiu":
Rusz się misiu!© WrocNam
Coś zielonego© WrocNam
Dmuchana ścianka© WrocNam
Przy okazji zaczął się też Festiwal Krasnali:
Festiwal Krasnali© WrocNam
W wielu miejscach stoją już pachołki przygotowane na Maraton Wrocławski:
Przygotowane na maraton© WrocNam
Na jednym ze skrzyżowań jakiś pacan wyskoczył mi rzęchem na czerwonym, ale dogoniłem, zbluzgałem i zrobiłem fotki. Zastanawiam się, czy zgłaszać policji wymuszenie pierwszeństwa.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:24.00 km/h