Wpisy archiwalne w kategorii
Miasto
Dystans całkowity: | 17268.52 km (w terenie 158.00 km; 0.91%) |
Czas w ruchu: | 815:21 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Suma kalorii: | 3920 kcal |
Liczba aktywności: | 731 |
Średnio na aktywność: | 23.62 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
Do myjni
Wyczyścić rower na Statoil.
Dane wycieczki:
1.00 km (0.00 km teren) czas: 00:02 h avg:30.00 km/h
Krótko po Wrocławiu
Dowiedziawszy się, że we Wrocławiu pojawiły się nowe krasnale, ruszyłem im na spotkanie.
Jeden pojawił się na Osobowicach:
Drugi, a właściwie druga niedaleko elektrociepłowni:
W drodze powrotnej zahaczyłem o Rynek, na którym odbywają się dwie wystawy: jedna poświęcona 190 rocznicy istnienia centralnej administracji drogowej, druga Pomarańczowej Alternatywie:
W centrum Wrocławia powoli powstaje jezioro:
Jeden pojawił się na Osobowicach:
Drukarz Kaowiec© WrocNam
Drugi, a właściwie druga niedaleko elektrociepłowni:
Klarcia© WrocNam
W drodze powrotnej zahaczyłem o Rynek, na którym odbywają się dwie wystawy: jedna poświęcona 190 rocznicy istnienia centralnej administracji drogowej, druga Pomarańczowej Alternatywie:
Autostradowa wystawa© WrocNam
Pomarańczowa wystawa© WrocNam
Pomarańczowe krasnoludki© WrocNam
W centrum Wrocławia powoli powstaje jezioro:
Wrocławskie jezioro© WrocNam
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:20.40 km/h
Krążenie po Wrocławiu
Trochę kręcenia się po Wrocławiu, żeby zobaczyć nowe rzeczy.
Odwiedziłem okolice ul. Fabrycznej, Pl. Grunwaldzki, Park Szczytnicki, Halę Ludową, Plac Legionów, Sienkiewicza. Zaliczyłem Tour de Wały.
Krasnal Bombardier, którego już próbowałem kiedyś znaleźć:
Jeden z nowych parkingów rowerowych, jakie ustawiono w mieście przy dużych miejscach przesiadkowych i zajezdniach:
Przed Pasażem Grunwaldzkim spotkał się Poznań i Wrocław (promocja poznańskiej słoniarni):
Udało mi się znaleźć kolejny masoński szczegół wrocławskiej architektury - ul. Reja (inny na Lelewela został podczas remontu budynku chyba usunięty):
Sprawdziłem w siedzibie IMGW aktualne wskazania termometru i barometru. Okazało się, że w porównaniu z wcześniejszymi latami, ten czerwiec jest zimniejszy:
Przy Hali Ludowej wystawa jednowyrazowych określeń Polski podczas ostatniego dwudziestolecia:
Obejrzałem sobie również po raz kolejny pokaz fontanny, po czym ruszyłem okrężną drogą, czyli Wałami do domu.
W okolicach Mostu Trzebnickiego zobaczyłem wpływający w w rejon śluzy zestaw pływający: pchacz i kadłub chyba jakiegoś tankowca lub gazowca, który był naprawdę potężny. Postanowiłem zobaczyć proces śluzowania przy Moście Pomorskim.
Kadłub wszedł w śluzę na centymetry:
Cały zestaw zajął prawie całą śluzę (wszerz i wzdłuż).
Nawet wśród wilków śródlądowych znajdują się pasjonaci pedałowania (może nawet podczas rejsu):
Odwiedziłem okolice ul. Fabrycznej, Pl. Grunwaldzki, Park Szczytnicki, Halę Ludową, Plac Legionów, Sienkiewicza. Zaliczyłem Tour de Wały.
Krasnal Bombardier, którego już próbowałem kiedyś znaleźć:
Bombardzier© WrocNam
Jeden z nowych parkingów rowerowych, jakie ustawiono w mieście przy dużych miejscach przesiadkowych i zajezdniach:
Parking© WrocNam
Przed Pasażem Grunwaldzkim spotkał się Poznań i Wrocław (promocja poznańskiej słoniarni):
Poznań i Wrocław© WrocNam
Udało mi się znaleźć kolejny masoński szczegół wrocławskiej architektury - ul. Reja (inny na Lelewela został podczas remontu budynku chyba usunięty):
Masoński portal© WrocNam
Sprawdziłem w siedzibie IMGW aktualne wskazania termometru i barometru. Okazało się, że w porównaniu z wcześniejszymi latami, ten czerwiec jest zimniejszy:
Pomiary atmosferyczne© WrocNam
Przy Hali Ludowej wystawa jednowyrazowych określeń Polski podczas ostatniego dwudziestolecia:
Dwudziestolecie© WrocNam
Obejrzałem sobie również po raz kolejny pokaz fontanny, po czym ruszyłem okrężną drogą, czyli Wałami do domu.
W okolicach Mostu Trzebnickiego zobaczyłem wpływający w w rejon śluzy zestaw pływający: pchacz i kadłub chyba jakiegoś tankowca lub gazowca, który był naprawdę potężny. Postanowiłem zobaczyć proces śluzowania przy Moście Pomorskim.
Kadłub wszedł w śluzę na centymetry:
Śluzowanie I© WrocNam
Śluzowanie II© WrocNam
Śluzowanie III© WrocNam
Cały zestaw zajął prawie całą śluzę (wszerz i wzdłuż).
Nawet wśród wilków śródlądowych znajdują się pasjonaci pedałowania (może nawet podczas rejsu):
Rower rzeczny© WrocNam
Dane wycieczki:
32.00 km (0.00 km teren) czas: 01:15 h avg:25.60 km/h
Na krasnalowym polowaniu
Korzystając z trwającego urlopu i wciąż trwającego roku szkolnego wyruszyłem na polowanie na "szkolno-przedszkolno-sportowe" krasnale.
Ogólnie było to wielkie kręcenie się po Wrocławiu (wyrywkowo): Strzegomska - Fabryczna - Gądowianka - Bulwar Ikara - Gądowianka - Klecińska - Inżynierska - Narcyzowa - Bzowa - Oporowska - Grabiszyńska - Promenada Staromiejska - Świdnicka - Mennicza - Piaskowa - Sienkiewicza - Prusa - Wyszyńskiego - Purkyniego - Kotlarska- Rynek - Mennicza - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka.
Najpierw na Fabryczną sprawdzić doniesienia o nowym krasnalu. Albo plotka, albo jestem ślepy. Znalazłem tylko pamiątkową tablicę:
Przy okazji zdjęcie zmodyfikowanego otoczenia krasnala Fugera - dostał lampkę, żeby mógł po zmroku liczyć pieniądze:
Następnie na Bulwar Ikara uwiecznić krasnala Pilotka:
Stamtąd w okolice Inżynierskiej odwiedzić nowego krasnala Narcyza:
Z ul. Narcyzowej tylko mały skok na Oporowską z nadzieją zobaczenia Kibica. Udało się:
Żeby nie było, że to prawdziwy kibic (pewnie niektórzy się ucieszą):
Kiedy ruszam spod stadionu okazuje się, że miały tam ostatnio miejsce jakieś straszne sceny i jest prowadzone śledztwo:
Następnie test nowej nawierzchni na Grabiszyńskiej (pozytywny) i jestem w okolicach krasnala Żaczka. Trwa jednak przerwa i nie chce mi się przeciskać z rowerem przez tłum dzieciaków i ich rodziców. Ruszam dalej. W ciągu kilku minut zbliżam się do krasnala Ołbiniusza, nie zapominając o zahaczeniu stosunkowo nowego przybytku, jakim jest Kafe Szalet:
Krasnal czekał już na mnie:
W drodze na Rynek zobaczyłem w nietypowym miejscu plakaty akcji promującej jazdę na rowerze (na forum GW już na ten temat dyskutowaliśmy):
Szkoda, że nikt (chyba władze miasta) nie postara się o całkowite (krzaczory już wycięte) uporządkowanie i zagospodarowanie tego terenu:
Na Rynku wystawa fotografii lotniczych z roku 1947 (pisał już o niej Młynarz):
Okolice Rynku:
Okolice mojego miejsca na ziemi:
Z Rynku podejmuję drugą próbę odwiedzenia Żaczka. Udaje się:
Uradowany udanymi łowami wracam do domu.
Wczoraj, kiedy żona wybierała buty, ja przyuważyłem niezłą maszynę:
Zaś dzisiaj widziałem jak zaczęto rozbierać rusztowania na częściowo odremontowanym Bunkrze na Strzegomskim. Nie ma jak wykorzystanie każdej wolnej chwili na trening (gość w środku kadru między podawaniem desek podciągał się na rurach):
Ogólnie było to wielkie kręcenie się po Wrocławiu (wyrywkowo): Strzegomska - Fabryczna - Gądowianka - Bulwar Ikara - Gądowianka - Klecińska - Inżynierska - Narcyzowa - Bzowa - Oporowska - Grabiszyńska - Promenada Staromiejska - Świdnicka - Mennicza - Piaskowa - Sienkiewicza - Prusa - Wyszyńskiego - Purkyniego - Kotlarska- Rynek - Mennicza - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka.
Najpierw na Fabryczną sprawdzić doniesienia o nowym krasnalu. Albo plotka, albo jestem ślepy. Znalazłem tylko pamiątkową tablicę:
Tablica na hali© WrocNam
Przy okazji zdjęcie zmodyfikowanego otoczenia krasnala Fugera - dostał lampkę, żeby mógł po zmroku liczyć pieniądze:
Krasnal Fuger z lampką© WrocNam
Następnie na Bulwar Ikara uwiecznić krasnala Pilotka:
Krasnal Pilotek© WrocNam
Stamtąd w okolice Inżynierskiej odwiedzić nowego krasnala Narcyza:
Krasnal Narcyz© WrocNam
Z ul. Narcyzowej tylko mały skok na Oporowską z nadzieją zobaczenia Kibica. Udało się:
Krasnal Kibic© WrocNam
Żeby nie było, że to prawdziwy kibic (pewnie niektórzy się ucieszą):
WKS Śląsk© WrocNam
Kiedy ruszam spod stadionu okazuje się, że miały tam ostatnio miejsce jakieś straszne sceny i jest prowadzone śledztwo:
Zarys© WrocNam
Następnie test nowej nawierzchni na Grabiszyńskiej (pozytywny) i jestem w okolicach krasnala Żaczka. Trwa jednak przerwa i nie chce mi się przeciskać z rowerem przez tłum dzieciaków i ich rodziców. Ruszam dalej. W ciągu kilku minut zbliżam się do krasnala Ołbiniusza, nie zapominając o zahaczeniu stosunkowo nowego przybytku, jakim jest Kafe Szalet:
Kafe Szalet© WrocNam
Krasnal czekał już na mnie:
Krasnal Ołbiniusz© WrocNam
W drodze na Rynek zobaczyłem w nietypowym miejscu plakaty akcji promującej jazdę na rowerze (na forum GW już na ten temat dyskutowaliśmy):
Akcja rowerowa© WrocNam
Szkoda, że nikt (chyba władze miasta) nie postara się o całkowite (krzaczory już wycięte) uporządkowanie i zagospodarowanie tego terenu:
Bastion Ceglarski© WrocNam
Na Rynku wystawa fotografii lotniczych z roku 1947 (pisał już o niej Młynarz):
Zdjęcia lotnicze I© WrocNam
Okolice Rynku:
Zdjęcia lotnicze II© WrocNam
Okolice mojego miejsca na ziemi:
Zdjęcia lotnicze III© WrocNam
Z Rynku podejmuję drugą próbę odwiedzenia Żaczka. Udaje się:
Krasnal Żaczek© WrocNam
Uradowany udanymi łowami wracam do domu.
Wczoraj, kiedy żona wybierała buty, ja przyuważyłem niezłą maszynę:
Ekstra rower© WrocNam
Zaś dzisiaj widziałem jak zaczęto rozbierać rusztowania na częściowo odremontowanym Bunkrze na Strzegomskim. Nie ma jak wykorzystanie każdej wolnej chwili na trening (gość w środku kadru między podawaniem desek podciągał się na rurach):
Trochę sportu w pracy© WrocNam
Dane wycieczki:
27.00 km (0.00 km teren) czas: 01:40 h avg:16.20 km/h
Święto Wrocławskiego Rowerzysty
Po umówieniu się z Młynarzem na spotkanie w ramach Święta Wrocławskiego Rowerzysty ruszam rano na Rynek.
Przed wjazdem tam widzę wieziony na dachu jakiegoś kombi welocyped, robię zdjęcia nowego krasnala - WrocLovka i widzę pana Geta-Stankiewicza (twórcy między innymi tego, tego i tego oraz wielu innych prac, uwiecznionego jako rzeźba na siedzibie Gazety Wyborczej we Wrocławiu) podczas upiększania swojego domku - Jasia. Stojącego przy Małgosi.
Na Rynku widzę jedną koszulkę przyciągającą wzrok. To Platon z kolegą ryszarDZIK'iem. Za chwilę podjeżdżają Jahoo z Młynarzem i już całą grupą ruszamy na Solny, gdzie ma się rozpocząć impreza.
Okazuje się, że Blase już tam jest i pełni rolę współorganizatora. Nie była to jego jedyna rola podczas imprezy...
Telewizji regionalnej po długich namowach udaje się uzyskać ekskluzywny wywiad od jednej z gwiazd BS - Jahoo (fragmenty wyemitowano w Faktach o 21.45 - niestety, niemożliwych do ściągnięcia ze strony TVP).
Po krótkich przemówieniach oficjeli zagłuszanych bębnami, ruszamy na objazd miasta.
Trasa: Rynek - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka - Poznańska - Długa - Drobnera - Sienkiewicza - Wyszyńskiego - Plac Społeczny - Plac Dominikański - Skargi - Piłsudskiego - Powstańców Śląskich - Kamienna - Wzgórze Andersa.
Po drodze dołączył do nas jeszcze jeden znajomy i takiej wesołej grupce dojechaliśmy do celu.
Na Wzgórzu odbył się piknik, podczas którego można było popytać Oficera Rowerowego o sytuację w mieście, uczestniczyć w różnych konkursach, oznakować rower, zjeść coś wegetariańskiego i rozrywać się na kilka innych sposobów.
Po kilku godzinach mile spędzonego czasu musiałem udać się do domu, z możliwością spotkania się jeszcze tego samego dnia na rowerach.
Krasnal WrocLovek:
Jego serce:
Unikalny wywiad:
Blase w trzech rolach: Fotoreportera, Organizatora i Bike-Oblatywacza (jako jedyny z nas odważył się wsiąść na tall-bike'a i z niego zsiąść):
Odwiedził nas "prezydent" Wrocławia:
Oraz osobnik przeniesiony z przeszłości:
Ekipa BS (prawie) w komplecie:
Ruszamy na rundę wokół Rynku i wokół Wrocławia:
Było nas dużo (może nawet koło 1000 osób):
Zaczyna się piknik na Wzgórzu Andersa:
Czekamy na Jahoo i Blase'a:
Platon i Młynarz ruszyli po wegetariańskie przysmaki (nasze koszulki dobrze widać z daleka):
Konkurs na najbardziej odjechany rower:
Konkurs na najlepsze rodzinne przebranie (rodzina, która podzieliła się główną nagrodą z rodziną rycerską):
Imprezę odwiedziła również słynna pani Baśka z "Klatki B":
Można było popodziwiać wyczyny freeridowców:
Była też okazja pooglądać ciekawe rowery, np.: z dodatkowym silnikiem elektrycznym lub nietypowy pasażerski:
Wszyscy dobrze się bawili:
Przed wjazdem tam widzę wieziony na dachu jakiegoś kombi welocyped, robię zdjęcia nowego krasnala - WrocLovka i widzę pana Geta-Stankiewicza (twórcy między innymi tego, tego i tego oraz wielu innych prac, uwiecznionego jako rzeźba na siedzibie Gazety Wyborczej we Wrocławiu) podczas upiększania swojego domku - Jasia. Stojącego przy Małgosi.
Na Rynku widzę jedną koszulkę przyciągającą wzrok. To Platon z kolegą ryszarDZIK'iem. Za chwilę podjeżdżają Jahoo z Młynarzem i już całą grupą ruszamy na Solny, gdzie ma się rozpocząć impreza.
Okazuje się, że Blase już tam jest i pełni rolę współorganizatora. Nie była to jego jedyna rola podczas imprezy...
Telewizji regionalnej po długich namowach udaje się uzyskać ekskluzywny wywiad od jednej z gwiazd BS - Jahoo (fragmenty wyemitowano w Faktach o 21.45 - niestety, niemożliwych do ściągnięcia ze strony TVP).
Po krótkich przemówieniach oficjeli zagłuszanych bębnami, ruszamy na objazd miasta.
Trasa: Rynek - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka - Poznańska - Długa - Drobnera - Sienkiewicza - Wyszyńskiego - Plac Społeczny - Plac Dominikański - Skargi - Piłsudskiego - Powstańców Śląskich - Kamienna - Wzgórze Andersa.
Po drodze dołączył do nas jeszcze jeden znajomy i takiej wesołej grupce dojechaliśmy do celu.
Na Wzgórzu odbył się piknik, podczas którego można było popytać Oficera Rowerowego o sytuację w mieście, uczestniczyć w różnych konkursach, oznakować rower, zjeść coś wegetariańskiego i rozrywać się na kilka innych sposobów.
Po kilku godzinach mile spędzonego czasu musiałem udać się do domu, z możliwością spotkania się jeszcze tego samego dnia na rowerach.
Krasnal WrocLovek:
WrocLovek© WrocNam
Jego serce:
Serducho© WrocNam
Unikalny wywiad:
Gwiazda telewizji© WrocNam
Blase w trzech rolach: Fotoreportera, Organizatora i Bike-Oblatywacza (jako jedyny z nas odważył się wsiąść na tall-bike'a i z niego zsiąść):
Fotoreporter Blase© WrocNam
Organizator Blase© WrocNam
Odważny Blase© WrocNam
Czas kończyć przejażdżkę© WrocNam
Odwiedził nas "prezydent" Wrocławia:
Odwiedziny prezydenta© WrocNam
Oraz osobnik przeniesiony z przeszłości:
Powiew historii© WrocNam
Ekipa BS (prawie) w komplecie:
Przed wyjazdem© WrocNam
Ruszamy na rundę wokół Rynku i wokół Wrocławia:
Wjazd na Rynek© WrocNam
Było nas dużo (może nawet koło 1000 osób):
Wielka masa na Społecznym© WrocNam
Zaczyna się piknik na Wzgórzu Andersa:
U celu© WrocNam
Czekamy na Jahoo i Blase'a:
Jahoo u celu© WrocNam
Patrzcie i podziwiajcie!© WrocNam
Platon i Młynarz ruszyli po wegetariańskie przysmaki (nasze koszulki dobrze widać z daleka):
W kolejce...© WrocNam
Konkurs na najbardziej odjechany rower:
Bicykl© WrocNam
Zabytek© WrocNam
Tallbike© WrocNam
Konkurs na najlepsze rodzinne przebranie (rodzina, która podzieliła się główną nagrodą z rodziną rycerską):
Kocia rodzinka© WrocNam
Imprezę odwiedziła również słynna pani Baśka z "Klatki B":
Pani Baśka© WrocNam
Można było popodziwiać wyczyny freeridowców:
Wymiatacze I© WrocNam
Wymiatacze II© WrocNam
Wymiatacze III© WrocNam
Była też okazja pooglądać ciekawe rowery, np.: z dodatkowym silnikiem elektrycznym lub nietypowy pasażerski:
Rower ze wspomaganiem© WrocNam
Rower dla dwojga© WrocNam
Wszyscy dobrze się bawili:
Wielka Trójka BS© WrocNam
Dane wycieczki:
21.00 km (0.00 km teren) czas: 02:00 h avg:10.50 km/h
Wieczorna fontanna
Niedziela, 14 czerwca 2009
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Namówiony przez Młynarza i Jahoo, wieczorem dołączyłem do nich w drodze na pokaz fontanny przy Hali Ludowej. Dzięki!
Na miejscu dołączył do nas Blase i wspólnie podziwialiśmy z bezpośredniej odległości pokaz z cyklu obraz-światło-dźwięk-woda.
Ludzi już znacznie mniej niż na wcześniejszych tego typu imprezach.
Czerwiec to dziwny miesiąc - w powietrzu unosiło się pełno chrabąszczy majowych, zaś lipy już zaczęły przekwitać.
Po pokazie trudny wybór drogi do domu każdego z naszej czwórki. Po krótkiej konsultacji postanawiamy rozdzielić się z Blasem na Krakowskiej, zaś ze mną koło domu. Jahoo z Młynarzem odpłynęli z dalej w kierunku Kozanowa.
Tak wyglądała fontanna (trudno było wybrać z tej setki zdjęć, którą zrobiłem). Statyw się przydaje.:
Uczestnicy pokazu po jego zakończeniu (w powietrzu unosiło się pełno jakiegoś pyłku):
Na miejscu dołączył do nas Blase i wspólnie podziwialiśmy z bezpośredniej odległości pokaz z cyklu obraz-światło-dźwięk-woda.
Ludzi już znacznie mniej niż na wcześniejszych tego typu imprezach.
Czerwiec to dziwny miesiąc - w powietrzu unosiło się pełno chrabąszczy majowych, zaś lipy już zaczęły przekwitać.
Po pokazie trudny wybór drogi do domu każdego z naszej czwórki. Po krótkiej konsultacji postanawiamy rozdzielić się z Blasem na Krakowskiej, zaś ze mną koło domu. Jahoo z Młynarzem odpłynęli z dalej w kierunku Kozanowa.
Tak wyglądała fontanna (trudno było wybrać z tej setki zdjęć, którą zrobiłem). Statyw się przydaje.:
Fontanna Wroc I© WrocNam
Fontanna Wroc II© WrocNam
Fontanna Wroc III© WrocNam
Fontanna Wroc IV© WrocNam
Fontanna Wroc V© WrocNam
Fontanna Wroc VI© WrocNam
Fontanna Wroc VII© WrocNam
Fontanna Wroc VIII© WrocNam
Uczestnicy pokazu po jego zakończeniu (w powietrzu unosiło się pełno jakiegoś pyłku):
Ekipa BS© WrocNam
Dane wycieczki:
14.00 km (0.00 km teren) czas: 00:42 h avg:20.00 km/h
Po mieście
Odwiedzić miejsca, które zwiedzałem tylko na piechotę, podjechać tam, gdzie w ten weekend działo się coś ciekawego - taki Rowerowy Przegląd Miasta.
Krążyłem po dużej części Wrocławia: Rynek - Ostrów Tumski - Promenada Staromiejska - Gaj - Trójkąt Bermudzki - Akademia Ekonomiczna - Park Południowy.
Pojawiły lub zmodyfikowały się Krasnale: krasnal Mobilny i Ekonomek (w nowym otoczeniu - dawniej wyglądał tak):
Trochę murali uatrakcyjniających szare mury. Kilka tygodni temu widziałem ekipę, która malowała część z nich. Nawet zamieniłem z nimi kilka słów:
Przez chwilę byłem namierzany:
Na ulicy Psie Budy historyczny portal:
Na Rynku natknąłem się na procesję z okazji hinduskiego Święta Wozów. Wóz był ciągnięty przez grupę ludzi śpiewających "Hare-Hare", zaś na nim siedziały jakieś bóstwa:
Na remontowanym budynku dawnego Arcybiskupiego Urzędu Budowlanego płaskorzeźby, co do których trwa spór, czy są to oznaczenia cechów budowlanych, czy znaki masońskie:
Na Ostrowie zobaczyłem też po raz pierwszy zaproszenie na imprezę w przyszłym tygodniu. Zapowiada się obiecująco - zwłaszcza program zwiedzania i debata o Wrocławiu w św. Elżbiecie. Tylko co wybrać?:
Na Promenadzie Staromiejskiej inne zaproszenie. Obecność obowiązkowa każdej rowerzystki i każdego rowerzysty:
Tak niedługo będzie otoczony Park Staromiejski. Będą też chyba wprowadzone opłaty. A może i nie?:
Na koniec podjechałem do Parku Południowego zobaczyć zawody Dogfreesbee. Widziałem część zawodów we freestyle'u i long-coś tam:
Wycieczka byłaby całkowicie udana, gdyby nie fakt próby zamachu na moją skromną osobę wykonanej przez kierowcę autobusu linii D, który trąbieniem i jazdą prosto na mnie, zmusił mnie (prawidłowo jadącego) do wykonania niebezpiecznego manewru przyspieszenia i uniku (na szczęście zaczynał się pas prawoskrętu), po czym przemknął na czerwonym świetle przez skrzyżowanie. Numeru bocznego nie zapamiętałem w trakcie zdarzenia, ale znam godzinę odjazdu z najbliższego przystanku (17.13). Miałem zgłosić sprawę w MPK, ale jak zobaczyłem formularz skargi, to mi się odechciało.
Krążyłem po dużej części Wrocławia: Rynek - Ostrów Tumski - Promenada Staromiejska - Gaj - Trójkąt Bermudzki - Akademia Ekonomiczna - Park Południowy.
Pojawiły lub zmodyfikowały się Krasnale: krasnal Mobilny i Ekonomek (w nowym otoczeniu - dawniej wyglądał tak):
Krasnal Ruchomy© WrocNam
Ekonomek© WrocNam
Trochę murali uatrakcyjniających szare mury. Kilka tygodni temu widziałem ekipę, która malowała część z nich. Nawet zamieniłem z nimi kilka słów:
Mural I© WrocNam
Mural II© WrocNam
Mural III© WrocNam
Mural IV© WrocNam
Przez chwilę byłem namierzany:
Inwigilacja© WrocNam
Na ulicy Psie Budy historyczny portal:
Portal© WrocNam
Na Rynku natknąłem się na procesję z okazji hinduskiego Święta Wozów. Wóz był ciągnięty przez grupę ludzi śpiewających "Hare-Hare", zaś na nim siedziały jakieś bóstwa:
Wielki Wóz Indyjski© WrocNam
Wóz i Ratusz© WrocNam
Na remontowanym budynku dawnego Arcybiskupiego Urzędu Budowlanego płaskorzeźby, co do których trwa spór, czy są to oznaczenia cechów budowlanych, czy znaki masońskie:
Znak masoński I© WrocNam
Znak masoński II© WrocNam
Na Ostrowie zobaczyłem też po raz pierwszy zaproszenie na imprezę w przyszłym tygodniu. Zapowiada się obiecująco - zwłaszcza program zwiedzania i debata o Wrocławiu w św. Elżbiecie. Tylko co wybrać?:
Zaproszenie© WrocNam
Na Promenadzie Staromiejskiej inne zaproszenie. Obecność obowiązkowa każdej rowerzystki i każdego rowerzysty:
Rowerowe Zaproszenie© WrocNam
Tak niedługo będzie otoczony Park Staromiejski. Będą też chyba wprowadzone opłaty. A może i nie?:
Park Staromiejski© WrocNam
Na koniec podjechałem do Parku Południowego zobaczyć zawody Dogfreesbee. Widziałem część zawodów we freestyle'u i long-coś tam:
Dogfreesbee I© WrocNam
Dogfreesbee II© WrocNam
Dogfreesbee III© WrocNam
Dogfreesbee IV© WrocNam
Dogfreesbee V© WrocNam
Wycieczka byłaby całkowicie udana, gdyby nie fakt próby zamachu na moją skromną osobę wykonanej przez kierowcę autobusu linii D, który trąbieniem i jazdą prosto na mnie, zmusił mnie (prawidłowo jadącego) do wykonania niebezpiecznego manewru przyspieszenia i uniku (na szczęście zaczynał się pas prawoskrętu), po czym przemknął na czerwonym świetle przez skrzyżowanie. Numeru bocznego nie zapamiętałem w trakcie zdarzenia, ale znam godzinę odjazdu z najbliższego przystanku (17.13). Miałem zgłosić sprawę w MPK, ale jak zobaczyłem formularz skargi, to mi się odechciało.
Dane wycieczki:
30.00 km (0.00 km teren) czas: 01:45 h avg:17.14 km/h
Do Parku Jurajskiego
Niedawno jadąc w kierunku Kłodzka zobaczyłem kierunkowskaz do Parku Jurajskiego w Cieszycach. Dzisiaj postanowiłem tam pojechać.
Chrzest bikestatsowej koszulki- też prawdziwy - lekko zmoczył mnie malutki deszczyk, przed którym uciekałem.
Trasa: Wrocław - Bielany Wrocławskie - Ślęza - Karwiany - Komorowice - Galowice - Wilczków - Jaksonów - Przecławice - Szczepankowice - Rolantowice - Cieszyce - Wierzbice - Królikowice - Bąki - Krzyżowice - Małuszów - Nowa Wieś Wrocławska - Cesarzowice - Wrocław.
Do granic Wrocławia w trudnych warunkach - śmigając między samochodami. Później już spokojnie.
Park Jurajski trochę dziecinny, ale fajnie urządzony z opisami i podziałem całego terenu na strefy okresów:
Nad budową Autostradowej Obwodnicy Wrocławia czuwają dobre duchy:
Podczas dojazdu do domu na skrzyżowanie na naszym zielonym na przejście dla pieszych/przejazd dla rowerów wjechał jakiś typek. Dostał w maskę, tak że zadudniło i po tym wyleciał z samochodu, żeby sprawdzić uszkodzenia. Może nauczy go to wjeżdżania na skrzyżowaniu na czerwonym świetle. Chociaż wątpię.
Chrzest bikestatsowej koszulki- też prawdziwy - lekko zmoczył mnie malutki deszczyk, przed którym uciekałem.
Trasa: Wrocław - Bielany Wrocławskie - Ślęza - Karwiany - Komorowice - Galowice - Wilczków - Jaksonów - Przecławice - Szczepankowice - Rolantowice - Cieszyce - Wierzbice - Królikowice - Bąki - Krzyżowice - Małuszów - Nowa Wieś Wrocławska - Cesarzowice - Wrocław.
Do granic Wrocławia w trudnych warunkach - śmigając między samochodami. Później już spokojnie.
Park Jurajski trochę dziecinny, ale fajnie urządzony z opisami i podziałem całego terenu na strefy okresów:
Brama do przeszłości© WrocNam
Park Jurajski© WrocNam
Nad budową Autostradowej Obwodnicy Wrocławia czuwają dobre duchy:
Tęcza nad budową© WrocNam
Podczas dojazdu do domu na skrzyżowanie na naszym zielonym na przejście dla pieszych/przejazd dla rowerów wjechał jakiś typek. Dostał w maskę, tak że zadudniło i po tym wyleciał z samochodu, żeby sprawdzić uszkodzenia. Może nauczy go to wjeżdżania na skrzyżowaniu na czerwonym świetle. Chociaż wątpię.
Dane wycieczki:
71.00 km (4.00 km teren) czas: 03:05 h avg:23.03 km/h
Na wieczorny pokaz fontanny
Niedziela, 7 czerwca 2009
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Wieczorem na pokaz fontanny przy Hali Ludowej.
Korek od Pl. Dwojga Imion. Masakra od Mostu Grunwaldzkiego.
Pełno ludzi:
Pokaz całkiem przyzwoity:
Powrót w totalnym chaosie komunikacyjnym.
Najlepszym sposobem dotarcia na taką imprezę pozostaje rower i własne nogi.
Korek od Pl. Dwojga Imion. Masakra od Mostu Grunwaldzkiego.
Pełno ludzi:
Tłumy© WrocNam
Pokaz całkiem przyzwoity:
Pokaz I© WrocNam
Pokaz II© WrocNam
Pokaz III© WrocNam
Powrót w totalnym chaosie komunikacyjnym.
Najlepszym sposobem dotarcia na taką imprezę pozostaje rower i własne nogi.
Dane wycieczki:
14.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:18.67 km/h
Po Wrocławiu
Sobota, 6 czerwca 2009
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Korzystając z wolnego sobotniego poranka wybrałem się na małą przejażdżkę po Wrocławiu. Jako inną opcję sobotniej rekreacji miałem do wyboru bieg - Szczytnicką Piątkę, ale pogoda nie zapowiadała się najlepiej, więc wybrałem rower.
Odwiedziłem kilka miejsc, do których chciałem dotrzeć, ale ciągle brakowało czasu oraz podjechałem zobaczyć nowy nabytek Wrocławia- Fontannę za 20 milionów PLN w Parku Szczytnickim.
Trasa: Legnicka - Na Ostatnim Groszu - Klecińska - Grabiszyńska - Oporowska - Stalowa - Mielecka - Hallera - Powstańców Śląskich - Świdnicka - Rynek - Oławska - Plac Społeczny - Wybrzeże Wyspiańskiego - Park Szczytnicki - Skłodowskiej-Curie - Piastowska - Sienkiewicza - Drobnera - Grodzka - Św. Mikołaja - Legnicka.
Najpierw postanowiłem podjechać zobaczyć Krasnala Kibica przy stadionie WKSu. Niestety, liga się skończyła i budynki wyglądały na opuszczone, więc krasnala nie zobaczyłem. Z tego samego powodu muszę się śpieszyć z zobaczeniem przed wakacjami trzech innych, które urzędują w szkołach.
Przy okazji ze względów rocznicowych podjechałem pod zajezdnię:
Bilboard trochę przeterminowany, ale nadal się broni.
Świdnicka pod czujnym okiem Terminatora:
Na Rynku dwie wystawy fotografii: "Ostatni rok Peerelu-89" i "Republika Czeska":
Na tej pierwszej zdjęcie pierwotnego pomnika ku czci ofiar Tiananmen:
Oglądając zdjęcia na pierwszej wystawie zdziwiła mnie głośna muzyka dobiegająca zza Ratusza. Zastanawiałem się mocno, co to za impreza zaczyna się o godzinie 10 rano. A były to po prostu I Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Piłce Nożnej Ulicznej:
Z Rynku pojechałem w kierunku Hali Ludowej zahaczając o inną (też nową) fontannę:
Iglica z Halą w tle:
Największa porażka rowerowa władz Wrocławia. Stara (jeszcze poniemiecka) droga dla rowerów, część ciągu rowerowego Wschód - Zachód, zamieniona w parking. Bo łatwiej postawić znak niż wybudować parkingi:
Pergola po remoncie:
Trochę łyso, ale dzięki temu za jakieś 3-4 lata będzie jeszcze piękniej. I nie będzie widać głośników.
Cel: Fontanna:
Zdążyłem na mały pokaz, który odbywa się o każdej równej godzinie. Teraz jeszcze muszę podjechać kiedyś wieczorem, żeby zobaczyć to samo z oświetleniem.
We Wrocławiu pokazało się trochę takich, według mnie bardzo słusznych, plakatów:
Niektórzy rozrywali się w sobotni poranek trochę inaczej w innych również okolicznościach przyrody:
Odwiedziłem kilka miejsc, do których chciałem dotrzeć, ale ciągle brakowało czasu oraz podjechałem zobaczyć nowy nabytek Wrocławia- Fontannę za 20 milionów PLN w Parku Szczytnickim.
Trasa: Legnicka - Na Ostatnim Groszu - Klecińska - Grabiszyńska - Oporowska - Stalowa - Mielecka - Hallera - Powstańców Śląskich - Świdnicka - Rynek - Oławska - Plac Społeczny - Wybrzeże Wyspiańskiego - Park Szczytnicki - Skłodowskiej-Curie - Piastowska - Sienkiewicza - Drobnera - Grodzka - Św. Mikołaja - Legnicka.
Najpierw postanowiłem podjechać zobaczyć Krasnala Kibica przy stadionie WKSu. Niestety, liga się skończyła i budynki wyglądały na opuszczone, więc krasnala nie zobaczyłem. Z tego samego powodu muszę się śpieszyć z zobaczeniem przed wakacjami trzech innych, które urzędują w szkołach.
Przy okazji ze względów rocznicowych podjechałem pod zajezdnię:
Zajezdnia na Grabiszyńskiej© WrocNam
Ogłoszenia© WrocNam
Bilboard trochę przeterminowany, ale nadal się broni.
Świdnicka pod czujnym okiem Terminatora:
Terminator© WrocNam
Na Rynku dwie wystawy fotografii: "Ostatni rok Peerelu-89" i "Republika Czeska":
Ostatni rok Peerelu© WrocNam
Czeska wystawa© WrocNam
Na tej pierwszej zdjęcie pierwotnego pomnika ku czci ofiar Tiananmen:
Pomnik© WrocNam
Oglądając zdjęcia na pierwszej wystawie zdziwiła mnie głośna muzyka dobiegająca zza Ratusza. Zastanawiałem się mocno, co to za impreza zaczyna się o godzinie 10 rano. A były to po prostu I Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Piłce Nożnej Ulicznej:
Piłkarskie mistrzostwa© WrocNam
Z Rynku pojechałem w kierunku Hali Ludowej zahaczając o inną (też nową) fontannę:
Oławska fontanna© WrocNam
Iglica z Halą w tle:
Hala Ludowa© WrocNam
Największa porażka rowerowa władz Wrocławia. Stara (jeszcze poniemiecka) droga dla rowerów, część ciągu rowerowego Wschód - Zachód, zamieniona w parking. Bo łatwiej postawić znak niż wybudować parkingi:
Wielka Porażka© WrocNam
Pergola po remoncie:
Pergola© WrocNam
Nagłośnienie© WrocNam
Trochę łyso, ale dzięki temu za jakieś 3-4 lata będzie jeszcze piękniej. I nie będzie widać głośników.
Cel: Fontanna:
Fontanna I© WrocNam
Fontanna II© WrocNam
Fontanna III© WrocNam
Fontanna IV© WrocNam
Zdążyłem na mały pokaz, który odbywa się o każdej równej godzinie. Teraz jeszcze muszę podjechać kiedyś wieczorem, żeby zobaczyć to samo z oświetleniem.
We Wrocławiu pokazało się trochę takich, według mnie bardzo słusznych, plakatów:
Zaproszenie© WrocNam
Niektórzy rozrywali się w sobotni poranek trochę inaczej w innych również okolicznościach przyrody:
Wodne rozrywki© WrocNam
Dane wycieczki:
26.00 km (0.00 km teren) czas: 01:30 h avg:17.33 km/h