Wpisy archiwalne w kategorii
Miasto
Dystans całkowity: | 17268.52 km (w terenie 158.00 km; 0.91%) |
Czas w ruchu: | 815:21 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Suma kalorii: | 3920 kcal |
Liczba aktywności: | 731 |
Średnio na aktywność: | 23.62 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
R-128
Do pracy standardem.
Powrót bardzo okrężną drogą, bo szlakiem wytyczonym przez wydarzenia I Wrocławskiego Park(ing) Day.
Trasa:
Zdobywam punkty od najbliższego mojej pracy, do bazy całej imprezy (ze względu na godzinę przejazdu i chyba pogodę nie wszystko już działa i nie wszędzie ktoś jeszcze jest).
1. Ekocentrum, ul. Św. Wincentego, instalacja ekologiczna:
2. Brama Nadodrza, ul. Drobnera, warsztaty sitodruku, wymiana książek:
3. Zielony kontener, ul. Cybulskiego, instalacja:
4. Zielone biuro, ul. Norwida, instalacja, warsztaty:
Przy okazji nowy krasnal:
5. Scena parkingowa Teatru Polskiego, ul. G. Zapolskiej, instalacja (już nic nie ma):
6. Miejski ogród warzywny, pl. Bp. Nankiera, instalacja:
7. Ogród jesienny, ul. Nożownicza, warsztaty, instalacje:
8. Wytwórnia telewidoczków, ul. Wita Stwosza, warsztaty:
9. Scena elektroniczna, ul. św. Antoniego:
10. Infopunkt, ul. Ruska, warsztaty, koncerty:
Melduję się w bazie jako (podobno) jedyny, który pokonał całą trasę. W nagrodę dostaję akcyjną torbę:
Fajnie zakręcona akcja, świetni ludzie. Oby tak dalej. W przyszłym roku planowana jest powtórka. Będę uczestniczył.
DZIĘKI ZA ZABAWĘ I FAJNĄ ATMOSFERĘ !
Poranne obrazki:
Powrót bardzo okrężną drogą, bo szlakiem wytyczonym przez wydarzenia I Wrocławskiego Park(ing) Day.
Logo Park(ing) Day© WrocNam
Trasa:
Zdobywam punkty od najbliższego mojej pracy, do bazy całej imprezy (ze względu na godzinę przejazdu i chyba pogodę nie wszystko już działa i nie wszędzie ktoś jeszcze jest).
1. Ekocentrum, ul. Św. Wincentego, instalacja ekologiczna:
Park(ing) Day - św. Wincentego© WrocNam
EkoCentrum© WrocNam
2. Brama Nadodrza, ul. Drobnera, warsztaty sitodruku, wymiana książek:
Park(ing) Day - Drobnera© WrocNam
3. Zielony kontener, ul. Cybulskiego, instalacja:
Park(ing) Day - Cybulskiego© WrocNam
4. Zielone biuro, ul. Norwida, instalacja, warsztaty:
Park(ing) Day - Norwida© WrocNam
Przy okazji nowy krasnal:
Krasnal Sterownik© WrocNam
5. Scena parkingowa Teatru Polskiego, ul. G. Zapolskiej, instalacja (już nic nie ma):
Park(ing) Day - Zapolskiej© WrocNam
6. Miejski ogród warzywny, pl. Bp. Nankiera, instalacja:
Park(ing) Day - Nankiera© WrocNam
7. Ogród jesienny, ul. Nożownicza, warsztaty, instalacje:
Park(ing) Day - Nożownicza© WrocNam
8. Wytwórnia telewidoczków, ul. Wita Stwosza, warsztaty:
Park(ing) Day - Wita Stwosza© WrocNam
Golf na Wita Stwosza© WrocNam
9. Scena elektroniczna, ul. św. Antoniego:
Park(ing) Day - św. Antoniego© WrocNam
10. Infopunkt, ul. Ruska, warsztaty, koncerty:
Park(ing) Day - Ruska© WrocNam
Melduję się w bazie jako (podobno) jedyny, który pokonał całą trasę. W nagrodę dostaję akcyjną torbę:
Pamiątkowa torba z Park(ing) Day 2013© WrocNam
Fajnie zakręcona akcja, świetni ludzie. Oby tak dalej. W przyszłym roku planowana jest powtórka. Będę uczestniczył.
DZIĘKI ZA ZABAWĘ I FAJNĄ ATMOSFERĘ !
Poranne obrazki:
Karne ptasie wojsko© WrocNam
Poranne niebo nad Wrocławiem© WrocNam
Dane wycieczki:
29.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:24.86 km/h
R-127
Do pracy i powrót.
Na jednej z wieżowców na Osiedlu Kosmonautów powstał nowy mural:
A na Odrze trwają prace:
Na jednej z wieżowców na Osiedlu Kosmonautów powstał nowy mural:
Kosmiczny mural© WrocNam
A na Odrze trwają prace:
Front robót nad Odrą© WrocNam
Dane wycieczki:
20.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:24.00 km/h
R-126
Środa, 18 września 2013
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Od początku tygodnia we Wrocławiu trwa Europejski Tydzień Mobilności i związane z nim imprezy - organizowane głównie przez WIR. Wśród imprez są Śniadania Rowerowe - darmowe poczęstunki dla ludzi, którzy do pracy postanowili wybrać się rowerem.
W środę postanawiam wziąć dzień wolny w pracy i trochę się poudzielać.
Rano melduję się pod Halą Targową:
Zanim stanęło stanowisko było trochę przygotowań:
W ciągu całego poranka można było wybrać coś na ciepło lub na zimno:
Wydawanie posiłków szło sprawnie choć dużo osób było zdziwionych i mile zaskoczonych:
Podczas śniadania Karolina łapała w kadr modę rowerową na wrocławskiego bloga Wroclaw Cycle Chic:
Podczas śniadania zdarzały się różne sytuacje - miłe i dziwne. Do miłych należą:
1. Przejeżdża koło nas sakwiarz, proponuję śniadanie - odpowiada po angielsku i zaczynam krótką pogawędkę. Okazuje się, że jedzie z Holandii do Krakowa:
2. Przez skrzyżowanie śmiga jakiś rowerzysta - krótkie spojrzenie, chwila konsternacji "skąd my się znamy?", zatrzymanie i Marcin już obdarowany śniadaniem:
3. Spotkanie z wolontariuszką z zeszłego roku, która jeździ zabiegana.
Do dziwnych należało: wyzwanie od komunistów, przekleństwa rzucone w przelocie i narzekanie, czemu piesi nie dostają śniadań.
Okazało się, że WIR nie jest tak do końca całkiem rowerowy:
Pod koniec śniadań dotarły koszulki dla wolontariuszy i organizatorów:
Przy okazji śniadania:
Moje zdjęcia ze zdarzenia - TUTAJ
Podczas zwijania okazało się, że kluczyki od busa zatrzasnęły się w jego wnętrzu. Sytuację uratował klucz od zamknięcia rowerowego, który pasował do jednego z zamków.
DZIĘKI ZA FAJNĄ IMPREZĘ
Śniadania sponsorowały: Central Cafe, Maciejowy Sad, Nextbike, Cafe Targowa.
Więcej o akcji - TUTAJ
Po śniadaniu biorę się za czyszczenie Mocarza. Muszę się posiłkować instrukcją podczas używania kupionego w sierpniu zestawu szczotek:
Po południu ruszam do nowej siedziby WIR na debatę dotyczącą transportu intermodalnego.
Podczas pobytu w nowej siedzibie WIR zainteresowały mnie szczególnie miski dla zwierzaków:
W środę postanawiam wziąć dzień wolny w pracy i trochę się poudzielać.
Rano melduję się pod Halą Targową:
Śniadanie pod Halą© WrocNam
Zanim stanęło stanowisko było trochę przygotowań:
Rozkładanie stoiska śniadaniowego© WrocNam
Dojazd posiłków© WrocNam
W ciągu całego poranka można było wybrać coś na ciepło lub na zimno:
Śniadanie na ciepło© WrocNam
Śniadanie na zimno© WrocNam
Daję wybór (by WIR)© WrocNam
Wydawanie posiłków szło sprawnie choć dużo osób było zdziwionych i mile zaskoczonych:
Pierwsze posiłki wydane© WrocNam
Prawie jak McDrive© WrocNam
Podczas śniadania Karolina łapała w kadr modę rowerową na wrocławskiego bloga Wroclaw Cycle Chic:
Policjantka modowo-śniadaniowa© WrocNam
Podczas śniadania zdarzały się różne sytuacje - miłe i dziwne. Do miłych należą:
1. Przejeżdża koło nas sakwiarz, proponuję śniadanie - odpowiada po angielsku i zaczynam krótką pogawędkę. Okazuje się, że jedzie z Holandii do Krakowa:
Śniadanie dla obcokrajowca (by WIR)© WrocNam
2. Przez skrzyżowanie śmiga jakiś rowerzysta - krótkie spojrzenie, chwila konsternacji "skąd my się znamy?", zatrzymanie i Marcin już obdarowany śniadaniem:
Śniadanie z Marcinem (by WIR)© WrocNam
3. Spotkanie z wolontariuszką z zeszłego roku, która jeździ zabiegana.
Do dziwnych należało: wyzwanie od komunistów, przekleństwa rzucone w przelocie i narzekanie, czemu piesi nie dostają śniadań.
Okazało się, że WIR nie jest tak do końca całkiem rowerowy:
Ukryta opcja rowerowa© WrocNam
Pod koniec śniadań dotarły koszulki dla wolontariuszy i organizatorów:
Część ekipy śniadaniowej© WrocNam
Przy okazji śniadania:
Ostrzeżenie przed hazardem© WrocNam
Moje zdjęcia ze zdarzenia - TUTAJ
Podczas zwijania okazało się, że kluczyki od busa zatrzasnęły się w jego wnętrzu. Sytuację uratował klucz od zamknięcia rowerowego, który pasował do jednego z zamków.
DZIĘKI ZA FAJNĄ IMPREZĘ
Śniadania sponsorowały: Central Cafe, Maciejowy Sad, Nextbike, Cafe Targowa.
Więcej o akcji - TUTAJ
Po śniadaniu biorę się za czyszczenie Mocarza. Muszę się posiłkować instrukcją podczas używania kupionego w sierpniu zestawu szczotek:
Instrukcja użycia szczotek© WrocNam
Po południu ruszam do nowej siedziby WIR na debatę dotyczącą transportu intermodalnego.
Podczas pobytu w nowej siedzibie WIR zainteresowały mnie szczególnie miski dla zwierzaków:
Kamienne miski dla zwierzaków© WrocNam
Dane wycieczki:
10.00 km (0.00 km teren) czas: 00:30 h avg:20.00 km/h
R-125
Do pracy w deszczu.
Powrót już bezdeszczowy przez miasto.
Niedługo zaczyna się Dolnośląski Festiwal Nauki:
Na Szewskiej wystawa wymówek i usprawiedliwień studentów SWPS Wrocław, a wśród nich:
Powrót już bezdeszczowy przez miasto.
Niedługo zaczyna się Dolnośląski Festiwal Nauki:
Flagi Dolnośląskiego Festiwalu Nauki© WrocNam
Na Szewskiej wystawa wymówek i usprawiedliwień studentów SWPS Wrocław, a wśród nich:
Wymówka I© WrocNam
Wymówka II© WrocNam
Wymówka III© WrocNam
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:25.50 km/h
R-124
Do pracy i z powrotem.
Krasnal wystawowy zrobiony podczas wycieczki z buta (powstał z okazji Euro, ale nigdzie nie stanął i czeka na zakup w jednej z galerii na Starym Mieście:
Krasnal wystawowy zrobiony podczas wycieczki z buta (powstał z okazji Euro, ale nigdzie nie stanął i czeka na zakup w jednej z galerii na Starym Mieście:
Piłkarz© WrocNam
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:25.50 km/h
R-123
Niedziela, 15 września 2013
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Kolejny Maraton Wrocławski na rowerze a nie na własnych nogach.
Przyjeżdżam na start maratonu trochę przed 9.00 aby poszukać znajomych, którzy zdecydowali się wystartować. Wiem o trójce: Agacie, Filipie i Arku.
Niespodziewanie napotykam (a właściwie jestem napotkany) Monikę, która kibicuje Tomkowi:
Podjeżdżam na sam start:
Na maratonie nie może zabraknąć stałych elementów:
Maraton rusza. Monika i ja również, skrótem na mosty Jagielońskie, w poszukiwaniu znajomych.
W biegu uczestniczą różni zawodnicy:
Zauważamy Agatę, Filipa i Arka. Po Tomku nie ma śladu. Jedziemy dalej go szukać. Monika wypatruje go na Żmigrodzkiej i już razem podążają w kierunku mety. A ja krążę i dopinguję:
W pewnym momencie zaczyna mżyć. Ale nie jest tragicznie.
Dłuższą chwilę (około 5 km) towarzyszę Agacie, która bohatersko walczy z przeciwnościami.
I znów krążę:
Po czym pędzę na metę próbując złapać wszystkich znajomych uczestników podczas finiszu.
Nie udało się nigdzie zauważyć Kasi, która (jak się później okazało) biegła cały czas w pobliżu mojego kręcenia.
Maraton można uznać za udany - wszyscy osiągnęli cele, które sobie założyli. A to jest najważniejsze. I była jak zwykle zabawa.
GRATULACJE!!!
Po pożegnaniu się ze znajomymi pojechałem jeszcze na Partynice na kiermasz z okazji Dolnośląskiego Dnia Pszczelarza:
Pokrążyłem, pocykałem i kupiłem dwa miody: gryczany i malinowy. Ciężko było wybrać z dziesiątków, które były wystawione.
Trasa (w kawałkach):
Dojazd:
Maraton:
Pszczelarze na Partynicach:
Mocarz pod stadionem© WrocNam
Przyjeżdżam na start maratonu trochę przed 9.00 aby poszukać znajomych, którzy zdecydowali się wystartować. Wiem o trójce: Agacie, Filipie i Arku.
Niespodziewanie napotykam (a właściwie jestem napotkany) Monikę, która kibicuje Tomkowi:
Tomek na starcie© WrocNam
Podjeżdżam na sam start:
Start XXXI Maratonu Wrocławskiego© WrocNam
Wózkarze na starcie XXXI MW© WrocNam
Na maratonie nie może zabraknąć stałych elementów:
Tradycyjne kolejki do toalet© WrocNam
Tradycyjny kiermasz przed maratonem© WrocNam
Maraton rusza. Monika i ja również, skrótem na mosty Jagielońskie, w poszukiwaniu znajomych.
Biegacze na Kochanowskiego© WrocNam
Grupka z pacemakerami© WrocNam
W biegu uczestniczą różni zawodnicy:
Wojownik na maratonie© WrocNam
Wózkowy maratończyk© WrocNam
Biegowy Shrek© WrocNam
Zauważamy Agatę, Filipa i Arka. Po Tomku nie ma śladu. Jedziemy dalej go szukać. Monika wypatruje go na Żmigrodzkiej i już razem podążają w kierunku mety. A ja krążę i dopinguję:
Świeży Filip© WrocNam
Monika i Tomek na obwodnicy© WrocNam
Monika i Tomek na trasie© WrocNam
Biegowa reklama Rowerowej Norki© WrocNam
W pewnym momencie zaczyna mżyć. Ale nie jest tragicznie.
Deszczowy punkt dopingowy© WrocNam
Arek posila się pod stadionem© WrocNam
Monika i Tomek pod stadionem© WrocNam
Filip pod stadionem© WrocNam
Agata pod stadionem© WrocNam
Monika i Tomek na półmetku© WrocNam
Filip na półmetku© WrocNam
Agata na półmetku© WrocNam
Biegacze na Legnickiej© WrocNam
Tramwajowy zator i rowery© WrocNam
Dłuższą chwilę (około 5 km) towarzyszę Agacie, która bohatersko walczy z przeciwnościami.
I znów krążę:
Monika foci Tomka© WrocNam
Po czym pędzę na metę próbując złapać wszystkich znajomych uczestników podczas finiszu.
Finisz Tomka© WrocNam
Finisz Agaty© WrocNam
Finisz Filipa© WrocNam
Monika i Tomek na mecie© WrocNam
Na mecie robi się złoto© WrocNam
Po masażu© WrocNam
Trzech z nas przebiegło maraton, czekamy na czwartego© WrocNam
Nie udało się nigdzie zauważyć Kasi, która (jak się później okazało) biegła cały czas w pobliżu mojego kręcenia.
Maraton można uznać za udany - wszyscy osiągnęli cele, które sobie założyli. A to jest najważniejsze. I była jak zwykle zabawa.
GRATULACJE!!!
Po pożegnaniu się ze znajomymi pojechałem jeszcze na Partynice na kiermasz z okazji Dolnośląskiego Dnia Pszczelarza:
Dolnośląski Dzień Pszczelarza© WrocNam
Pokrążyłem, pocykałem i kupiłem dwa miody: gryczany i malinowy. Ciężko było wybrać z dziesiątków, które były wystawione.
Pokazowe pszczoły© WrocNam
Eksponaty ścieżki pszczelarskiej© WrocNam
Miodowe stoiska© WrocNam
Sprzęt pszczelarski© WrocNam
Trasa (w kawałkach):
Dojazd:
Maraton:
Pszczelarze na Partynicach:
Dane wycieczki:
74.00 km (0.00 km teren) czas: 03:30 h avg:21.14 km/h
R-122
Do pracy krótszą drogą i z powrotem przez miasto.
Rano (dla niektórych):
Po południu - zrobił się nietypowy i artystyczny image po małym pożarze:
Rano (dla niektórych):
Bliżej niż dalej© WrocNam
Po południu - zrobił się nietypowy i artystyczny image po małym pożarze:
Odjazdowa nazwa© WrocNam
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:25.50 km/h
WRM-10
Sobota, 31 sierpnia 2013
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Na i z imprezy pożegnalnej koleżanki pieszo i rowerem miejskim (z problemami).
Dane wycieczki:
4.00 km (0.00 km teren) czas: 00:15 h avg:16.00 km/h
R-119
Piątek, 30 sierpnia 2013
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Sierpniowa Masa Krytyczna.
Symbol MK - uruchomiony motocykl policyjny:
W drodze na MK przejeżdżam przez Rynek, gdzie odbywa się Busker Bus:
Przed mną dwie reklamowe riksze:
Dojeżdżam na plac Bema:
Dookoła zwiększona ilość patroli:
Najbardziej rowerowe buty (trzecie by się też znalazły, ale nie założone):
Zbliża się moment wyjazdu, tylko trzeba zaplanować trasę i wygłosić kilka słów instruktażu w imieniu nieistniejącego organizatora:
Ruszamy i jedziemy:
Po raz pierwszy na MK pojawia się Rafał:
W związku z tym, że przejeżdżamy koło mojego domu, dzwonię do Natki, żeby pstryknęła trochę zdjęć. Okazuje się, że w tym czasie następuje obława:
Zaraz po zatrzymaniu całej kolumny:
Policjant do policjanta: "Zatrzymaliśmy ich i co teraz?"
kilku odważnych reprezentowało masę rowerzystów:
Zakończyło się na pouczeniu oraz przeniesieniu się z jezdni na ciąg pieszo rowerowy w eskorcie policji:
500 m dalej i tak wjechaliśmy na jezdnię bo kończy się pas dla rowerów.
Tradycyjnie kończymy pod pręgierzem:
Stamtąd małą grupką przemieszczamy się na Wyspę Słodową po drodze zaopatrując się w radlery:
W miłych okolicznościach przyrody dyskutujemy a nad nami chwilę krąży lampion:
Kiedy odjeżdżam, nieopodal zaczyna się seans filmowy:
Symbol MK - uruchomiony motocykl policyjny:
Samotny rumak mechaniczny© WrocNam
W drodze na MK przejeżdżam przez Rynek, gdzie odbywa się Busker Bus:
Busker Bus 2013© WrocNam
Przed mną dwie reklamowe riksze:
Piwne riksze© WrocNam
Dojeżdżam na plac Bema:
Zbieramy się na sierpniową MK© WrocNam
Dookoła zwiększona ilość patroli:
Policja nas otacza© WrocNam
Najbardziej rowerowe buty (trzecie by się też znalazły, ale nie założone):
Sponsor MK - Decathlon© WrocNam
Zbliża się moment wyjazdu, tylko trzeba zaplanować trasę i wygłosić kilka słów instruktażu w imieniu nieistniejącego organizatora:
Planowanie trasy MK© WrocNam
Kilka słów od nie-organizatora© WrocNam
Ruszamy i jedziemy:
Gdzieś na przejeździe sierpniowej MK© WrocNam
Po raz pierwszy na MK pojawia się Rafał:
Z Rafałem na MK (by Chomik)© WrocNam
W związku z tym, że przejeżdżamy koło mojego domu, dzwonię do Natki, żeby pstryknęła trochę zdjęć. Okazuje się, że w tym czasie następuje obława:
MK na Strzegomskim© WrocNam
No i stoimy© WrocNam
Dojeżdża reszta© WrocNam
Nic to, że autobus© WrocNam
Cała sierpniowa MK (by Natka)© WrocNam
Gdzieś tam w tłumie (by Natka)© WrocNam
Zaraz po zatrzymaniu całej kolumny:
Policjant do policjanta: "Zatrzymaliśmy ich i co teraz?"
kilku odważnych reprezentowało masę rowerzystów:
Rozważania o wyroku© WrocNam
Po negocjacjach podczas MK© WrocNam
Przymusowy postój podczas MK© WrocNam
Zakończyło się na pouczeniu oraz przeniesieniu się z jezdni na ciąg pieszo rowerowy w eskorcie policji:
Przejazd po ciągu I© WrocNam
Przejazd po ciągu II© WrocNam
500 m dalej i tak wjechaliśmy na jezdnię bo kończy się pas dla rowerów.
Tradycyjnie kończymy pod pręgierzem:
Tradycyjny koniec MK© WrocNam
Stamtąd małą grupką przemieszczamy się na Wyspę Słodową po drodze zaopatrując się w radlery:
Początek zakończenia© WrocNam
Ćwiczenia z równowagi© WrocNam
W miłych okolicznościach przyrody dyskutujemy a nad nami chwilę krąży lampion:
Lampion nad Lubkiem i Wyspą Słodową© WrocNam
Kiedy odjeżdżam, nieopodal zaczyna się seans filmowy:
Kino na Słodowej© WrocNam
Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 01:20 h avg:13.50 km/h
R-118
Czwartek, 29 sierpnia 2013
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Pierwsze szkolenie w ramach "Wyższej Szkoły Rowerowej Jazdy".
Kursantka wytrawna i tylko z kilkoma wątpliwościami formalno - prawnymi.
Na Wystawową i z powrotem.
Kursantka wytrawna i tylko z kilkoma wątpliwościami formalno - prawnymi.
Na Wystawową i z powrotem.
Dane wycieczki:
11.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:16.50 km/h