Wpisy archiwalne w kategorii
Przebieżka
Dystans całkowity: | 1026.16 km (w terenie 665.08 km; 64.81%) |
Czas w ruchu: | 45:27 |
Średnia prędkość: | 22.58 km/h |
Liczba aktywności: | 70 |
Średnio na aktywność: | 14.66 km i 0h 38m |
Więcej statystyk |
B-6
Sobota, 25 lutego 2012
Kategoria Przebieżka
| Aktywność:
Z rana metodą Młynarza z modyfikacją: z wizytą w piekarni po chleb (8 km w 38 min.).
Potem dwudziesty dzień A6W.
Ładna pogoda z mocnym wiatrem. Dzień zapowiada się pełen zdarzeń.
Potem dwudziesty dzień A6W.
Ładna pogoda z mocnym wiatrem. Dzień zapowiada się pełen zdarzeń.
Dane wycieczki:
0.00 km (8.00 km teren) czas: h avg: km/h
B-5
Środa, 22 lutego 2012
Kategoria Przebieżka
| Aktywność:
Po pracy, obiedzie i małej sjeście przebieżka (7 km w 33 min.).
Dane wycieczki:
0.00 km (7.00 km teren) czas: h avg: km/h
B-4
Poniedziałek, 20 lutego 2012
Kategoria Przebieżka
| Aktywność:
Bezpośrednio po powrocie z pracy przebranie się i przebieżka (6 km w 30 min.).
Dane wycieczki:
0.00 km (6.00 km teren) czas: h avg: km/h
B-3
Niedziela, 19 lutego 2012
Kategoria Przebieżka
| Aktywność:
Przebieżka w wyczekanej pogodzie (5,5 km w 29 min.)
Dane wycieczki:
0.00 km (5.50 km teren) czas: h avg: km/h
B-2
Niedziela, 29 stycznia 2012
Kategoria Przebieżka
| Aktywność:
Biegowa pętelka po Legnickiej w mrozie (5,5 km w 30 min.).
Dane wycieczki:
0.00 km (5.50 km teren) czas: h avg: km/h
B-1
Sobota, 21 stycznia 2012
Kategoria Przebieżka
| Aktywność:
Biegowa pętelka po Legnickiej w śnieżycy (5,5 km w 30 min.).
Pierwszy raz w tym roku. Pierwszy raz od Maratonu Wrocławskiego. Nogi po biegu jak kłody.
Trzeba zacząć coś trenować przed wiosennymi półmaratonami: Ślężanskim i Dąbrowskim. I może jednym zimowym: BikeStatsowym.
Po biegu pierwsza sesja szóstek Weidera. Czas zacząć wypracowywać szcześciopak.
Pierwszy raz w tym roku. Pierwszy raz od Maratonu Wrocławskiego. Nogi po biegu jak kłody.
Trzeba zacząć coś trenować przed wiosennymi półmaratonami: Ślężanskim i Dąbrowskim. I może jednym zimowym: BikeStatsowym.
Po biegu pierwsza sesja szóstek Weidera. Czas zacząć wypracowywać szcześciopak.
Dane wycieczki:
0.00 km (5.50 km teren) czas: h avg: km/h
Bez dnia
Środa, 21 grudnia 2011
Kategoria Przebieżka
| Aktywność:
W weekend zapisałem się, a dziś pojechałem zrobić sobie ID Foot.
Mam teraz stopy obmierzone z każdej strony. Okazało się, że intuicyjnie dobrałem sobie dobre buty (ASICS GT 2150) do moich stóp i sposobu biegania.
Z Obornickiej na Armii Krajowej jechałem "obwodnicą śródmiejską" ponad 40 minut (12km). Z Gaju wracałem do domu ponad godzinę - jak ludzie mogą (chcą) codziennie tak się przemieszczać po mieście?
Po drodze, przy Placu Solidarności, kupiłem choinkę.
Mam teraz stopy obmierzone z każdej strony. Okazało się, że intuicyjnie dobrałem sobie dobre buty (ASICS GT 2150) do moich stóp i sposobu biegania.
Z Obornickiej na Armii Krajowej jechałem "obwodnicą śródmiejską" ponad 40 minut (12km). Z Gaju wracałem do domu ponad godzinę - jak ludzie mogą (chcą) codziennie tak się przemieszczać po mieście?
Po drodze, przy Placu Solidarności, kupiłem choinkę.
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren) czas: h avg: km/h
Przebieżka nr 45
Niedziela, 11 września 2011
Kategoria Przebieżka
| Aktywność:
Tragedia, porażka i poruta.
Tradycyjny Wrocławski Maraton przebyty:
Inaczej sobie wyobrażałem pożegnalny (na bliżej nieokreślony czas) przebieg maratoński.
Przygotowywałem się na złamanie 4 godzin. A wyszło trochę inaczej. Wynik 4 h 49 min jest najgorszym w mojej karierze, ale ważne, że dotarłem do mety.
Dwa dni wcześniej odebrałem numer i zacząłem ostateczne przygotowania:
W niedzielny poranek dotarłem z grupami innych biegaczy do kompleksu Stadionu Olimpijskiego. Przed startem tradycyjne czekanie przed toaletami:
Potem chwila rozgrzewki:
A następnie ustawienie się w odpowiednim boksie i oczekiwanie na wystrzał startera:
Kilka minut przed startem spotkałem kolegę z liceum - Marcina, z którym już nie raz pokonywałem wrocławskie i dąbrowskie tasy maratońskie i półmaratońskie.
Planowaliśmy pokonanie trasy w porównywalnym czasie więc postanowiliśmy pobiec razem dopóki starczy sił.
I tak było do półmetka. Biegliśmy równo, zgodnie z planem. Słońce zaczęło nieźle przygrzewać i powoli zaczęły się piekielne warunki. Na trasie spotkałem kilku znajomych z pracy, którzy dopingowali maratończyków. Po minięciu linii 21 km poczułem, ze trafiam na ścianę i dalej już nie będzie łatwo.
Zaczął się marszobieg, który szybko jednak zmienił się tylko w marsz. Tempo spadło z 5:20 na 8:30 min/km. Oznaczało to brak możliwości ukończenia biegu poniżej 4 godzin i prawie 20 km spacer.
Pocieszało to, ze nie byłem jedyny. W pewnym momencie (na podbiegach na Gądowiance ale i później) w zasięgu wzroku nie widać było prawie żadnych biegnących osób, przeważająca większość maszerowała.
Powoli pokonywałem kolejne kilometry:
Na 30 km miałem umówione spotkanie z najlepszym trenerem na świecie - Natką:
Po kilku minutach odpoczynku i porad, czuję się gotowy do ruszenia w dalszą drogę:
Pokonuję kolejne kilometry i kilkaset metrów przed placem Kromera dostaję SMSa od Galena, czy dotarłem do mety. Łączę się i efektem jest mały podbieg z Agatą i krótka sesja fotograficzna:
Do mety pozostaje już niedużo kilometrów i walczę o złamanie granicy 5 godzin. Wreszcie w towarzystwie innych biegnąco - maszerujacyh docieram do mety:
Po minięciu mety prysznic, mały napój regeneracyjny i oczekiwanie na losowanie nagród (w tym samochodu):
Niestety znowu samochodem odjechał ktoś inny, a ja wróciłem do domu Tramwajem Plus i nogami:
Potem regeneracyjna kąpiel i nawadnianie (w czasie biegu straciłem ok. 5 kg mimo ciągłego wlewania w siebie płynów).
Mogło być lepiej, ale ważne że dotarłem w dobrym zdrowiu i samopoczuciu do mety. Brak odpowiedniego treningu i warunki dały o sobie znać.
WTORKOWY EDIT:
Wyniki:
Czas: 4:49:26 (netto)
Miejsce: 1704. (na 2773 kończących)
Kategoria M35: 361 (na 511 kończących)
Mistrzostwa WP M30: 95 (na 146 kończących)
Tradycyjny Wrocławski Maraton przebyty:
Na mecie z medalem© WrocNam
Inaczej sobie wyobrażałem pożegnalny (na bliżej nieokreślony czas) przebieg maratoński.
Przygotowywałem się na złamanie 4 godzin. A wyszło trochę inaczej. Wynik 4 h 49 min jest najgorszym w mojej karierze, ale ważne, że dotarłem do mety.
Dwa dni wcześniej odebrałem numer i zacząłem ostateczne przygotowania:
Ostateczne odliczanie© WrocNam
W niedzielny poranek dotarłem z grupami innych biegaczy do kompleksu Stadionu Olimpijskiego. Przed startem tradycyjne czekanie przed toaletami:
Oczekiwanie przed TOI-TOI-ami© WrocNam
Potem chwila rozgrzewki:
Rozgrzewka przed maratonem© WrocNam
A następnie ustawienie się w odpowiednim boksie i oczekiwanie na wystrzał startera:
Chwila przed startem© WrocNam
Kilka minut przed startem spotkałem kolegę z liceum - Marcina, z którym już nie raz pokonywałem wrocławskie i dąbrowskie tasy maratońskie i półmaratońskie.
Planowaliśmy pokonanie trasy w porównywalnym czasie więc postanowiliśmy pobiec razem dopóki starczy sił.
I tak było do półmetka. Biegliśmy równo, zgodnie z planem. Słońce zaczęło nieźle przygrzewać i powoli zaczęły się piekielne warunki. Na trasie spotkałem kilku znajomych z pracy, którzy dopingowali maratończyków. Po minięciu linii 21 km poczułem, ze trafiam na ścianę i dalej już nie będzie łatwo.
Zaczął się marszobieg, który szybko jednak zmienił się tylko w marsz. Tempo spadło z 5:20 na 8:30 min/km. Oznaczało to brak możliwości ukończenia biegu poniżej 4 godzin i prawie 20 km spacer.
Pocieszało to, ze nie byłem jedyny. W pewnym momencie (na podbiegach na Gądowiance ale i później) w zasięgu wzroku nie widać było prawie żadnych biegnących osób, przeważająca większość maszerowała.
Powoli pokonywałem kolejne kilometry:
Punkt żywieniowy na 25 km© WrocNam
Na 30 km miałem umówione spotkanie z najlepszym trenerem na świecie - Natką:
Zbliżam się do najlepszego trenera© WrocNam
Dumny z pokonanego dystansu© WrocNam
Po kilku minutach odpoczynku i porad, czuję się gotowy do ruszenia w dalszą drogę:
Ruszam dalej walczyć© WrocNam
Pędzę dalej© WrocNam
Pokonuję kolejne kilometry i kilkaset metrów przed placem Kromera dostaję SMSa od Galena, czy dotarłem do mety. Łączę się i efektem jest mały podbieg z Agatą i krótka sesja fotograficzna:
Krótki podbieg na Kromera (by Galen)© WrocNam
Do mety pozostaje już niedużo kilometrów i walczę o złamanie granicy 5 godzin. Wreszcie w towarzystwie innych biegnąco - maszerujacyh docieram do mety:
Finisz WM 2011 (by DataSport)© WrocNam
Po minięciu mety prysznic, mały napój regeneracyjny i oczekiwanie na losowanie nagród (w tym samochodu):
Losowanie nagród© WrocNam
Niestety znowu samochodem odjechał ktoś inny, a ja wróciłem do domu Tramwajem Plus i nogami:
Powrót do domu po wysiłku© WrocNam
Potem regeneracyjna kąpiel i nawadnianie (w czasie biegu straciłem ok. 5 kg mimo ciągłego wlewania w siebie płynów).
Mogło być lepiej, ale ważne że dotarłem w dobrym zdrowiu i samopoczuciu do mety. Brak odpowiedniego treningu i warunki dały o sobie znać.
WTORKOWY EDIT:
Wyniki:
Czas: 4:49:26 (netto)
Miejsce: 1704. (na 2773 kończących)
Kategoria M35: 361 (na 511 kończących)
Mistrzostwa WP M30: 95 (na 146 kończących)
Dane wycieczki:
0.00 km (42.20 km teren) czas: h avg: km/h
Przebieżka nr 44
Wtorek, 6 września 2011
Kategoria Praca, Przebieżka
| Aktywność:
Nieco zmieniona formuła akcji "Jak co środę, do roboty na piechotę", bo biegłem we wtorek (14 km w 1h 10 min).
Wygląda na to, że w niedzielę będzie ładnie.
Po południu jeszcze do biblioteki - w jedną stronę na WRM, a z powrotem już na nogach bo kolejki się potworzyły na rynku za rowerami.
Wygląda na to, że w niedzielę będzie ładnie.
Po południu jeszcze do biblioteki - w jedną stronę na WRM, a z powrotem już na nogach bo kolejki się potworzyły na rynku za rowerami.
Dane wycieczki:
0.00 km (14.00 km teren) czas: h avg: km/h
Przebieżka nr 43
Niedziela, 4 września 2011
Kategoria Przebieżka
| Aktywność:
Za tydzień Maraton, więc dziś ostatnia większa przebieżka (15 km w 1h 20min, część po trasie Maratonu - od około 25 do około 32 km).
Na parkingu zobaczyłem dzieło - niech Citroen się schowa ze swoimi podróbkami:
Na parkingu zobaczyłem dzieło - niech Citroen się schowa ze swoimi podróbkami:
Motoryzacyjny Picasso© WrocNam
Dane wycieczki:
0.00 km (15.00 km teren) czas: h avg: km/h