Wpisy archiwalne w kategorii
Krasnale
Dystans całkowity: | 3362.50 km (w terenie 40.00 km; 1.19%) |
Czas w ruchu: | 163:25 |
Średnia prędkość: | 20.58 km/h |
Liczba aktywności: | 136 |
Średnio na aktywność: | 24.72 km i 1h 12m |
Więcej statystyk |
Przejażdżka po mieście
Krótkie kręcenie się po Wrocławiu żeby zobaczyć kilka zmian i różnych imprez w mieście.
Nowy mural powstały w ramach drugiej edycji międzynarodowego festiwalu graffiti "Meeting of Styles" - Sienkiewicza 46:
Osłona remontowanego budynku na Ostrowie Tumskim, gdzie zahaczyłem odwiedzając (nieco z dala) Wrocławskie Święto Mąki w Ogrodzie Botanicznym:
Podczas przejazdu w okolicach Hali Targowej miałem okazję sfotografować nieco z oddali jednego z Krasnali Bliźniaków, podróżującego statkiem "Nereida":
Stamtąd w kierunku Promenady Staromiejskiej odwiedzić żółwie:
Na wyremontowanym odcinku ostatnio postawiono nowe oznaczenia części wydzielonej (teoretycznie) dla rowerzystów:
Następnie szybki przejazd Legnicką/Lotniczą w kierunku Glinianek, na których przed zapowiadaną imprezą rowerową, odbywał się maraton pływacki w ramach Otwartych Mistrzostw Wrocławia:
Najważniejsze place budowy we Wrocławiu - Stadion i Autostradowa Obwodnica Wrocławia:
Nowy mural powstały w ramach drugiej edycji międzynarodowego festiwalu graffiti "Meeting of Styles" - Sienkiewicza 46:
Mural akcjowy I© WrocNam
Mural akcjowy II© WrocNam
Osłona remontowanego budynku na Ostrowie Tumskim, gdzie zahaczyłem odwiedzając (nieco z dala) Wrocławskie Święto Mąki w Ogrodzie Botanicznym:
Przyjemny dla oka remont© WrocNam
Ładny płotek© WrocNam
Podczas przejazdu w okolicach Hali Targowej miałem okazję sfotografować nieco z oddali jednego z Krasnali Bliźniaków, podróżującego statkiem "Nereida":
Jeden z Krasnali Bliźniaków© WrocNam
Stamtąd w kierunku Promenady Staromiejskiej odwiedzić żółwie:
Rodzina żółwi© WrocNam
Na wyremontowanym odcinku ostatnio postawiono nowe oznaczenia części wydzielonej (teoretycznie) dla rowerzystów:
DDR na Promenadzie© WrocNam
Następnie szybki przejazd Legnicką/Lotniczą w kierunku Glinianek, na których przed zapowiadaną imprezą rowerową, odbywał się maraton pływacki w ramach Otwartych Mistrzostw Wrocławia:
Pływacy© WrocNam
Najważniejsze place budowy we Wrocławiu - Stadion i Autostradowa Obwodnica Wrocławia:
Dwie Budowy© WrocNam
Dane wycieczki:
23.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:19.71 km/h
Zakupowe jeżdżenie
W okolice Jaracza po Allegrowe zakupy.
Powrót w lekkim deszczu.
Deszcz pokrzyżował plany miejskiego objazdu.
Zobaczyłem reklamę nieźle wykorzystującą lokalne uwarunkowania:
Powrót w lekkim deszczu.
Deszcz pokrzyżował plany miejskiego objazdu.
Zobaczyłem reklamę nieźle wykorzystującą lokalne uwarunkowania:
Krasnale marketingowe© WrocNam
Dane wycieczki:
11.00 km (0.00 km teren) czas: 00:35 h avg:18.86 km/h
Krótko po Wrocławiu
Dowiedziawszy się, że we Wrocławiu pojawiły się nowe krasnale, ruszyłem im na spotkanie.
Jeden pojawił się na Osobowicach:
Drugi, a właściwie druga niedaleko elektrociepłowni:
W drodze powrotnej zahaczyłem o Rynek, na którym odbywają się dwie wystawy: jedna poświęcona 190 rocznicy istnienia centralnej administracji drogowej, druga Pomarańczowej Alternatywie:
W centrum Wrocławia powoli powstaje jezioro:
Jeden pojawił się na Osobowicach:
Drukarz Kaowiec© WrocNam
Drugi, a właściwie druga niedaleko elektrociepłowni:
Klarcia© WrocNam
W drodze powrotnej zahaczyłem o Rynek, na którym odbywają się dwie wystawy: jedna poświęcona 190 rocznicy istnienia centralnej administracji drogowej, druga Pomarańczowej Alternatywie:
Autostradowa wystawa© WrocNam
Pomarańczowa wystawa© WrocNam
Pomarańczowe krasnoludki© WrocNam
W centrum Wrocławia powoli powstaje jezioro:
Wrocławskie jezioro© WrocNam
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:20.40 km/h
Do pracy i nowych krasnali
Do pracy jak co dzień.
Powrót przez miasto zobaczyć nowe krasnale.
Krasnal Paragrafek:
Krasnale w szponach hazardu - Kasyniarze:
Cała grupa:
Krasnale trochę inne w kształcie i materii, ale to chyba ze względu na ich nałóg - mogą sobie pozwolić na pozłocenie i stylizację.
Powrót przez miasto zobaczyć nowe krasnale.
Krasnal Paragrafek:
Paragrafek© WrocNam
Krasnale w szponach hazardu - Kasyniarze:
Karciarze© WrocNam
Jednoręki© WrocNam
Cała grupa:
Kasyniarze© WrocNam
Krasnale trochę inne w kształcie i materii, ale to chyba ze względu na ich nałóg - mogą sobie pozwolić na pozłocenie i stylizację.
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:22.67 km/h
Krążenie po Wrocławiu
Trochę kręcenia się po Wrocławiu, żeby zobaczyć nowe rzeczy.
Odwiedziłem okolice ul. Fabrycznej, Pl. Grunwaldzki, Park Szczytnicki, Halę Ludową, Plac Legionów, Sienkiewicza. Zaliczyłem Tour de Wały.
Krasnal Bombardier, którego już próbowałem kiedyś znaleźć:
Jeden z nowych parkingów rowerowych, jakie ustawiono w mieście przy dużych miejscach przesiadkowych i zajezdniach:
Przed Pasażem Grunwaldzkim spotkał się Poznań i Wrocław (promocja poznańskiej słoniarni):
Udało mi się znaleźć kolejny masoński szczegół wrocławskiej architektury - ul. Reja (inny na Lelewela został podczas remontu budynku chyba usunięty):
Sprawdziłem w siedzibie IMGW aktualne wskazania termometru i barometru. Okazało się, że w porównaniu z wcześniejszymi latami, ten czerwiec jest zimniejszy:
Przy Hali Ludowej wystawa jednowyrazowych określeń Polski podczas ostatniego dwudziestolecia:
Obejrzałem sobie również po raz kolejny pokaz fontanny, po czym ruszyłem okrężną drogą, czyli Wałami do domu.
W okolicach Mostu Trzebnickiego zobaczyłem wpływający w w rejon śluzy zestaw pływający: pchacz i kadłub chyba jakiegoś tankowca lub gazowca, który był naprawdę potężny. Postanowiłem zobaczyć proces śluzowania przy Moście Pomorskim.
Kadłub wszedł w śluzę na centymetry:
Cały zestaw zajął prawie całą śluzę (wszerz i wzdłuż).
Nawet wśród wilków śródlądowych znajdują się pasjonaci pedałowania (może nawet podczas rejsu):
Odwiedziłem okolice ul. Fabrycznej, Pl. Grunwaldzki, Park Szczytnicki, Halę Ludową, Plac Legionów, Sienkiewicza. Zaliczyłem Tour de Wały.
Krasnal Bombardier, którego już próbowałem kiedyś znaleźć:
Bombardzier© WrocNam
Jeden z nowych parkingów rowerowych, jakie ustawiono w mieście przy dużych miejscach przesiadkowych i zajezdniach:
Parking© WrocNam
Przed Pasażem Grunwaldzkim spotkał się Poznań i Wrocław (promocja poznańskiej słoniarni):
Poznań i Wrocław© WrocNam
Udało mi się znaleźć kolejny masoński szczegół wrocławskiej architektury - ul. Reja (inny na Lelewela został podczas remontu budynku chyba usunięty):
Masoński portal© WrocNam
Sprawdziłem w siedzibie IMGW aktualne wskazania termometru i barometru. Okazało się, że w porównaniu z wcześniejszymi latami, ten czerwiec jest zimniejszy:
Pomiary atmosferyczne© WrocNam
Przy Hali Ludowej wystawa jednowyrazowych określeń Polski podczas ostatniego dwudziestolecia:
Dwudziestolecie© WrocNam
Obejrzałem sobie również po raz kolejny pokaz fontanny, po czym ruszyłem okrężną drogą, czyli Wałami do domu.
W okolicach Mostu Trzebnickiego zobaczyłem wpływający w w rejon śluzy zestaw pływający: pchacz i kadłub chyba jakiegoś tankowca lub gazowca, który był naprawdę potężny. Postanowiłem zobaczyć proces śluzowania przy Moście Pomorskim.
Kadłub wszedł w śluzę na centymetry:
Śluzowanie I© WrocNam
Śluzowanie II© WrocNam
Śluzowanie III© WrocNam
Cały zestaw zajął prawie całą śluzę (wszerz i wzdłuż).
Nawet wśród wilków śródlądowych znajdują się pasjonaci pedałowania (może nawet podczas rejsu):
Rower rzeczny© WrocNam
Dane wycieczki:
32.00 km (0.00 km teren) czas: 01:15 h avg:25.60 km/h
Na krasnalowym polowaniu
Korzystając z trwającego urlopu i wciąż trwającego roku szkolnego wyruszyłem na polowanie na "szkolno-przedszkolno-sportowe" krasnale.
Ogólnie było to wielkie kręcenie się po Wrocławiu (wyrywkowo): Strzegomska - Fabryczna - Gądowianka - Bulwar Ikara - Gądowianka - Klecińska - Inżynierska - Narcyzowa - Bzowa - Oporowska - Grabiszyńska - Promenada Staromiejska - Świdnicka - Mennicza - Piaskowa - Sienkiewicza - Prusa - Wyszyńskiego - Purkyniego - Kotlarska- Rynek - Mennicza - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka.
Najpierw na Fabryczną sprawdzić doniesienia o nowym krasnalu. Albo plotka, albo jestem ślepy. Znalazłem tylko pamiątkową tablicę:
Przy okazji zdjęcie zmodyfikowanego otoczenia krasnala Fugera - dostał lampkę, żeby mógł po zmroku liczyć pieniądze:
Następnie na Bulwar Ikara uwiecznić krasnala Pilotka:
Stamtąd w okolice Inżynierskiej odwiedzić nowego krasnala Narcyza:
Z ul. Narcyzowej tylko mały skok na Oporowską z nadzieją zobaczenia Kibica. Udało się:
Żeby nie było, że to prawdziwy kibic (pewnie niektórzy się ucieszą):
Kiedy ruszam spod stadionu okazuje się, że miały tam ostatnio miejsce jakieś straszne sceny i jest prowadzone śledztwo:
Następnie test nowej nawierzchni na Grabiszyńskiej (pozytywny) i jestem w okolicach krasnala Żaczka. Trwa jednak przerwa i nie chce mi się przeciskać z rowerem przez tłum dzieciaków i ich rodziców. Ruszam dalej. W ciągu kilku minut zbliżam się do krasnala Ołbiniusza, nie zapominając o zahaczeniu stosunkowo nowego przybytku, jakim jest Kafe Szalet:
Krasnal czekał już na mnie:
W drodze na Rynek zobaczyłem w nietypowym miejscu plakaty akcji promującej jazdę na rowerze (na forum GW już na ten temat dyskutowaliśmy):
Szkoda, że nikt (chyba władze miasta) nie postara się o całkowite (krzaczory już wycięte) uporządkowanie i zagospodarowanie tego terenu:
Na Rynku wystawa fotografii lotniczych z roku 1947 (pisał już o niej Młynarz):
Okolice Rynku:
Okolice mojego miejsca na ziemi:
Z Rynku podejmuję drugą próbę odwiedzenia Żaczka. Udaje się:
Uradowany udanymi łowami wracam do domu.
Wczoraj, kiedy żona wybierała buty, ja przyuważyłem niezłą maszynę:
Zaś dzisiaj widziałem jak zaczęto rozbierać rusztowania na częściowo odremontowanym Bunkrze na Strzegomskim. Nie ma jak wykorzystanie każdej wolnej chwili na trening (gość w środku kadru między podawaniem desek podciągał się na rurach):
Ogólnie było to wielkie kręcenie się po Wrocławiu (wyrywkowo): Strzegomska - Fabryczna - Gądowianka - Bulwar Ikara - Gądowianka - Klecińska - Inżynierska - Narcyzowa - Bzowa - Oporowska - Grabiszyńska - Promenada Staromiejska - Świdnicka - Mennicza - Piaskowa - Sienkiewicza - Prusa - Wyszyńskiego - Purkyniego - Kotlarska- Rynek - Mennicza - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka.
Najpierw na Fabryczną sprawdzić doniesienia o nowym krasnalu. Albo plotka, albo jestem ślepy. Znalazłem tylko pamiątkową tablicę:
Tablica na hali© WrocNam
Przy okazji zdjęcie zmodyfikowanego otoczenia krasnala Fugera - dostał lampkę, żeby mógł po zmroku liczyć pieniądze:
Krasnal Fuger z lampką© WrocNam
Następnie na Bulwar Ikara uwiecznić krasnala Pilotka:
Krasnal Pilotek© WrocNam
Stamtąd w okolice Inżynierskiej odwiedzić nowego krasnala Narcyza:
Krasnal Narcyz© WrocNam
Z ul. Narcyzowej tylko mały skok na Oporowską z nadzieją zobaczenia Kibica. Udało się:
Krasnal Kibic© WrocNam
Żeby nie było, że to prawdziwy kibic (pewnie niektórzy się ucieszą):
WKS Śląsk© WrocNam
Kiedy ruszam spod stadionu okazuje się, że miały tam ostatnio miejsce jakieś straszne sceny i jest prowadzone śledztwo:
Zarys© WrocNam
Następnie test nowej nawierzchni na Grabiszyńskiej (pozytywny) i jestem w okolicach krasnala Żaczka. Trwa jednak przerwa i nie chce mi się przeciskać z rowerem przez tłum dzieciaków i ich rodziców. Ruszam dalej. W ciągu kilku minut zbliżam się do krasnala Ołbiniusza, nie zapominając o zahaczeniu stosunkowo nowego przybytku, jakim jest Kafe Szalet:
Kafe Szalet© WrocNam
Krasnal czekał już na mnie:
Krasnal Ołbiniusz© WrocNam
W drodze na Rynek zobaczyłem w nietypowym miejscu plakaty akcji promującej jazdę na rowerze (na forum GW już na ten temat dyskutowaliśmy):
Akcja rowerowa© WrocNam
Szkoda, że nikt (chyba władze miasta) nie postara się o całkowite (krzaczory już wycięte) uporządkowanie i zagospodarowanie tego terenu:
Bastion Ceglarski© WrocNam
Na Rynku wystawa fotografii lotniczych z roku 1947 (pisał już o niej Młynarz):
Zdjęcia lotnicze I© WrocNam
Okolice Rynku:
Zdjęcia lotnicze II© WrocNam
Okolice mojego miejsca na ziemi:
Zdjęcia lotnicze III© WrocNam
Z Rynku podejmuję drugą próbę odwiedzenia Żaczka. Udaje się:
Krasnal Żaczek© WrocNam
Uradowany udanymi łowami wracam do domu.
Wczoraj, kiedy żona wybierała buty, ja przyuważyłem niezłą maszynę:
Ekstra rower© WrocNam
Zaś dzisiaj widziałem jak zaczęto rozbierać rusztowania na częściowo odremontowanym Bunkrze na Strzegomskim. Nie ma jak wykorzystanie każdej wolnej chwili na trening (gość w środku kadru między podawaniem desek podciągał się na rurach):
Trochę sportu w pracy© WrocNam
Dane wycieczki:
27.00 km (0.00 km teren) czas: 01:40 h avg:16.20 km/h
Święto Wrocławskiego Rowerzysty
Po umówieniu się z Młynarzem na spotkanie w ramach Święta Wrocławskiego Rowerzysty ruszam rano na Rynek.
Przed wjazdem tam widzę wieziony na dachu jakiegoś kombi welocyped, robię zdjęcia nowego krasnala - WrocLovka i widzę pana Geta-Stankiewicza (twórcy między innymi tego, tego i tego oraz wielu innych prac, uwiecznionego jako rzeźba na siedzibie Gazety Wyborczej we Wrocławiu) podczas upiększania swojego domku - Jasia. Stojącego przy Małgosi.
Na Rynku widzę jedną koszulkę przyciągającą wzrok. To Platon z kolegą ryszarDZIK'iem. Za chwilę podjeżdżają Jahoo z Młynarzem i już całą grupą ruszamy na Solny, gdzie ma się rozpocząć impreza.
Okazuje się, że Blase już tam jest i pełni rolę współorganizatora. Nie była to jego jedyna rola podczas imprezy...
Telewizji regionalnej po długich namowach udaje się uzyskać ekskluzywny wywiad od jednej z gwiazd BS - Jahoo (fragmenty wyemitowano w Faktach o 21.45 - niestety, niemożliwych do ściągnięcia ze strony TVP).
Po krótkich przemówieniach oficjeli zagłuszanych bębnami, ruszamy na objazd miasta.
Trasa: Rynek - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka - Poznańska - Długa - Drobnera - Sienkiewicza - Wyszyńskiego - Plac Społeczny - Plac Dominikański - Skargi - Piłsudskiego - Powstańców Śląskich - Kamienna - Wzgórze Andersa.
Po drodze dołączył do nas jeszcze jeden znajomy i takiej wesołej grupce dojechaliśmy do celu.
Na Wzgórzu odbył się piknik, podczas którego można było popytać Oficera Rowerowego o sytuację w mieście, uczestniczyć w różnych konkursach, oznakować rower, zjeść coś wegetariańskiego i rozrywać się na kilka innych sposobów.
Po kilku godzinach mile spędzonego czasu musiałem udać się do domu, z możliwością spotkania się jeszcze tego samego dnia na rowerach.
Krasnal WrocLovek:
Jego serce:
Unikalny wywiad:
Blase w trzech rolach: Fotoreportera, Organizatora i Bike-Oblatywacza (jako jedyny z nas odważył się wsiąść na tall-bike'a i z niego zsiąść):
Odwiedził nas "prezydent" Wrocławia:
Oraz osobnik przeniesiony z przeszłości:
Ekipa BS (prawie) w komplecie:
Ruszamy na rundę wokół Rynku i wokół Wrocławia:
Było nas dużo (może nawet koło 1000 osób):
Zaczyna się piknik na Wzgórzu Andersa:
Czekamy na Jahoo i Blase'a:
Platon i Młynarz ruszyli po wegetariańskie przysmaki (nasze koszulki dobrze widać z daleka):
Konkurs na najbardziej odjechany rower:
Konkurs na najlepsze rodzinne przebranie (rodzina, która podzieliła się główną nagrodą z rodziną rycerską):
Imprezę odwiedziła również słynna pani Baśka z "Klatki B":
Można było popodziwiać wyczyny freeridowców:
Była też okazja pooglądać ciekawe rowery, np.: z dodatkowym silnikiem elektrycznym lub nietypowy pasażerski:
Wszyscy dobrze się bawili:
Przed wjazdem tam widzę wieziony na dachu jakiegoś kombi welocyped, robię zdjęcia nowego krasnala - WrocLovka i widzę pana Geta-Stankiewicza (twórcy między innymi tego, tego i tego oraz wielu innych prac, uwiecznionego jako rzeźba na siedzibie Gazety Wyborczej we Wrocławiu) podczas upiększania swojego domku - Jasia. Stojącego przy Małgosi.
Na Rynku widzę jedną koszulkę przyciągającą wzrok. To Platon z kolegą ryszarDZIK'iem. Za chwilę podjeżdżają Jahoo z Młynarzem i już całą grupą ruszamy na Solny, gdzie ma się rozpocząć impreza.
Okazuje się, że Blase już tam jest i pełni rolę współorganizatora. Nie była to jego jedyna rola podczas imprezy...
Telewizji regionalnej po długich namowach udaje się uzyskać ekskluzywny wywiad od jednej z gwiazd BS - Jahoo (fragmenty wyemitowano w Faktach o 21.45 - niestety, niemożliwych do ściągnięcia ze strony TVP).
Po krótkich przemówieniach oficjeli zagłuszanych bębnami, ruszamy na objazd miasta.
Trasa: Rynek - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka - Poznańska - Długa - Drobnera - Sienkiewicza - Wyszyńskiego - Plac Społeczny - Plac Dominikański - Skargi - Piłsudskiego - Powstańców Śląskich - Kamienna - Wzgórze Andersa.
Po drodze dołączył do nas jeszcze jeden znajomy i takiej wesołej grupce dojechaliśmy do celu.
Na Wzgórzu odbył się piknik, podczas którego można było popytać Oficera Rowerowego o sytuację w mieście, uczestniczyć w różnych konkursach, oznakować rower, zjeść coś wegetariańskiego i rozrywać się na kilka innych sposobów.
Po kilku godzinach mile spędzonego czasu musiałem udać się do domu, z możliwością spotkania się jeszcze tego samego dnia na rowerach.
Krasnal WrocLovek:
WrocLovek© WrocNam
Jego serce:
Serducho© WrocNam
Unikalny wywiad:
Gwiazda telewizji© WrocNam
Blase w trzech rolach: Fotoreportera, Organizatora i Bike-Oblatywacza (jako jedyny z nas odważył się wsiąść na tall-bike'a i z niego zsiąść):
Fotoreporter Blase© WrocNam
Organizator Blase© WrocNam
Odważny Blase© WrocNam
Czas kończyć przejażdżkę© WrocNam
Odwiedził nas "prezydent" Wrocławia:
Odwiedziny prezydenta© WrocNam
Oraz osobnik przeniesiony z przeszłości:
Powiew historii© WrocNam
Ekipa BS (prawie) w komplecie:
Przed wyjazdem© WrocNam
Ruszamy na rundę wokół Rynku i wokół Wrocławia:
Wjazd na Rynek© WrocNam
Było nas dużo (może nawet koło 1000 osób):
Wielka masa na Społecznym© WrocNam
Zaczyna się piknik na Wzgórzu Andersa:
U celu© WrocNam
Czekamy na Jahoo i Blase'a:
Jahoo u celu© WrocNam
Patrzcie i podziwiajcie!© WrocNam
Platon i Młynarz ruszyli po wegetariańskie przysmaki (nasze koszulki dobrze widać z daleka):
W kolejce...© WrocNam
Konkurs na najbardziej odjechany rower:
Bicykl© WrocNam
Zabytek© WrocNam
Tallbike© WrocNam
Konkurs na najlepsze rodzinne przebranie (rodzina, która podzieliła się główną nagrodą z rodziną rycerską):
Kocia rodzinka© WrocNam
Imprezę odwiedziła również słynna pani Baśka z "Klatki B":
Pani Baśka© WrocNam
Można było popodziwiać wyczyny freeridowców:
Wymiatacze I© WrocNam
Wymiatacze II© WrocNam
Wymiatacze III© WrocNam
Była też okazja pooglądać ciekawe rowery, np.: z dodatkowym silnikiem elektrycznym lub nietypowy pasażerski:
Rower ze wspomaganiem© WrocNam
Rower dla dwojga© WrocNam
Wszyscy dobrze się bawili:
Wielka Trójka BS© WrocNam
Dane wycieczki:
21.00 km (0.00 km teren) czas: 02:00 h avg:10.50 km/h
Po mieście
Odwiedzić miejsca, które zwiedzałem tylko na piechotę, podjechać tam, gdzie w ten weekend działo się coś ciekawego - taki Rowerowy Przegląd Miasta.
Krążyłem po dużej części Wrocławia: Rynek - Ostrów Tumski - Promenada Staromiejska - Gaj - Trójkąt Bermudzki - Akademia Ekonomiczna - Park Południowy.
Pojawiły lub zmodyfikowały się Krasnale: krasnal Mobilny i Ekonomek (w nowym otoczeniu - dawniej wyglądał tak):
Trochę murali uatrakcyjniających szare mury. Kilka tygodni temu widziałem ekipę, która malowała część z nich. Nawet zamieniłem z nimi kilka słów:
Przez chwilę byłem namierzany:
Na ulicy Psie Budy historyczny portal:
Na Rynku natknąłem się na procesję z okazji hinduskiego Święta Wozów. Wóz był ciągnięty przez grupę ludzi śpiewających "Hare-Hare", zaś na nim siedziały jakieś bóstwa:
Na remontowanym budynku dawnego Arcybiskupiego Urzędu Budowlanego płaskorzeźby, co do których trwa spór, czy są to oznaczenia cechów budowlanych, czy znaki masońskie:
Na Ostrowie zobaczyłem też po raz pierwszy zaproszenie na imprezę w przyszłym tygodniu. Zapowiada się obiecująco - zwłaszcza program zwiedzania i debata o Wrocławiu w św. Elżbiecie. Tylko co wybrać?:
Na Promenadzie Staromiejskiej inne zaproszenie. Obecność obowiązkowa każdej rowerzystki i każdego rowerzysty:
Tak niedługo będzie otoczony Park Staromiejski. Będą też chyba wprowadzone opłaty. A może i nie?:
Na koniec podjechałem do Parku Południowego zobaczyć zawody Dogfreesbee. Widziałem część zawodów we freestyle'u i long-coś tam:
Wycieczka byłaby całkowicie udana, gdyby nie fakt próby zamachu na moją skromną osobę wykonanej przez kierowcę autobusu linii D, który trąbieniem i jazdą prosto na mnie, zmusił mnie (prawidłowo jadącego) do wykonania niebezpiecznego manewru przyspieszenia i uniku (na szczęście zaczynał się pas prawoskrętu), po czym przemknął na czerwonym świetle przez skrzyżowanie. Numeru bocznego nie zapamiętałem w trakcie zdarzenia, ale znam godzinę odjazdu z najbliższego przystanku (17.13). Miałem zgłosić sprawę w MPK, ale jak zobaczyłem formularz skargi, to mi się odechciało.
Krążyłem po dużej części Wrocławia: Rynek - Ostrów Tumski - Promenada Staromiejska - Gaj - Trójkąt Bermudzki - Akademia Ekonomiczna - Park Południowy.
Pojawiły lub zmodyfikowały się Krasnale: krasnal Mobilny i Ekonomek (w nowym otoczeniu - dawniej wyglądał tak):
Krasnal Ruchomy© WrocNam
Ekonomek© WrocNam
Trochę murali uatrakcyjniających szare mury. Kilka tygodni temu widziałem ekipę, która malowała część z nich. Nawet zamieniłem z nimi kilka słów:
Mural I© WrocNam
Mural II© WrocNam
Mural III© WrocNam
Mural IV© WrocNam
Przez chwilę byłem namierzany:
Inwigilacja© WrocNam
Na ulicy Psie Budy historyczny portal:
Portal© WrocNam
Na Rynku natknąłem się na procesję z okazji hinduskiego Święta Wozów. Wóz był ciągnięty przez grupę ludzi śpiewających "Hare-Hare", zaś na nim siedziały jakieś bóstwa:
Wielki Wóz Indyjski© WrocNam
Wóz i Ratusz© WrocNam
Na remontowanym budynku dawnego Arcybiskupiego Urzędu Budowlanego płaskorzeźby, co do których trwa spór, czy są to oznaczenia cechów budowlanych, czy znaki masońskie:
Znak masoński I© WrocNam
Znak masoński II© WrocNam
Na Ostrowie zobaczyłem też po raz pierwszy zaproszenie na imprezę w przyszłym tygodniu. Zapowiada się obiecująco - zwłaszcza program zwiedzania i debata o Wrocławiu w św. Elżbiecie. Tylko co wybrać?:
Zaproszenie© WrocNam
Na Promenadzie Staromiejskiej inne zaproszenie. Obecność obowiązkowa każdej rowerzystki i każdego rowerzysty:
Rowerowe Zaproszenie© WrocNam
Tak niedługo będzie otoczony Park Staromiejski. Będą też chyba wprowadzone opłaty. A może i nie?:
Park Staromiejski© WrocNam
Na koniec podjechałem do Parku Południowego zobaczyć zawody Dogfreesbee. Widziałem część zawodów we freestyle'u i long-coś tam:
Dogfreesbee I© WrocNam
Dogfreesbee II© WrocNam
Dogfreesbee III© WrocNam
Dogfreesbee IV© WrocNam
Dogfreesbee V© WrocNam
Wycieczka byłaby całkowicie udana, gdyby nie fakt próby zamachu na moją skromną osobę wykonanej przez kierowcę autobusu linii D, który trąbieniem i jazdą prosto na mnie, zmusił mnie (prawidłowo jadącego) do wykonania niebezpiecznego manewru przyspieszenia i uniku (na szczęście zaczynał się pas prawoskrętu), po czym przemknął na czerwonym świetle przez skrzyżowanie. Numeru bocznego nie zapamiętałem w trakcie zdarzenia, ale znam godzinę odjazdu z najbliższego przystanku (17.13). Miałem zgłosić sprawę w MPK, ale jak zobaczyłem formularz skargi, to mi się odechciało.
Dane wycieczki:
30.00 km (0.00 km teren) czas: 01:45 h avg:17.14 km/h
Pół codzienności
Tylko do pracy. Trochę zimnawo i większość pod wiatr.
Powrót samochodem - jazda 50 minut - tam gdzie rowerem 20.
Z przedwczorajszego spaceru na Rynek i okolice:
Kamieniczki na Jatkach są remontowane i trzeba było chronić krasnala
Powrót samochodem - jazda 50 minut - tam gdzie rowerem 20.
Z przedwczorajszego spaceru na Rynek i okolice:
Rzeźnik w jaskini© WrocNam
Kamieniczki na Jatkach są remontowane i trzeba było chronić krasnala
Dane wycieczki:
8.00 km (0.00 km teren) czas: 00:20 h avg:24.00 km/h
Codzienność z haczykiem
Do pracy normalnie.
Powrót przez miasto, żeby odwiedzić stare krasnale w nowym miejscu i trochę rozerwać się atmosferą miasta.
Zawsze zastanawiało mnie, kiedy widziałem gdzieś jakieś panoramy Wrocławia w serialu "Tancerze", gdzie mieściła się ich szkoła. Dziś, przez przypadek, zagadka się rozwiązała:
Wielka Trójka Krasnali w nowym (bezpieczniejszym miejscu):
Wczoraj pożegnałem maszynę, na której jeździłem przez kilka lat do pracy (do czasu kiedy kupiłem Authora). Rower był trochę toporny, ciężki, za mały i ciągle się coś psuło (kiedyś udało mi się zerwać wielotryb), ale fajnie się jeździło. Ciężko było go odprowadzać na miejsce wiecznego (choć jak się okazało - krótkiego) odpoczynku, ale stał w piwnicy trzy lata i po prostu zawadzał. Po 10 minutach znalazł już amatorów:
Trochę zdjęć z wystawy rowerowej w Galerii Dominikańskiej, którą odwiedziłem w piątek:
Było też trochę innych, bardziej normalnych, w sumie około 20 typów rowerów.
Powrót przez miasto, żeby odwiedzić stare krasnale w nowym miejscu i trochę rozerwać się atmosferą miasta.
Zawsze zastanawiało mnie, kiedy widziałem gdzieś jakieś panoramy Wrocławia w serialu "Tancerze", gdzie mieściła się ich szkoła. Dziś, przez przypadek, zagadka się rozwiązała:
Tancerze© WrocNam
Wielka Trójka Krasnali w nowym (bezpieczniejszym miejscu):
Wielka Trójka© WrocNam
Wczoraj pożegnałem maszynę, na której jeździłem przez kilka lat do pracy (do czasu kiedy kupiłem Authora). Rower był trochę toporny, ciężki, za mały i ciągle się coś psuło (kiedyś udało mi się zerwać wielotryb), ale fajnie się jeździło. Ciężko było go odprowadzać na miejsce wiecznego (choć jak się okazało - krótkiego) odpoczynku, ale stał w piwnicy trzy lata i po prostu zawadzał. Po 10 minutach znalazł już amatorów:
Staruszek© WrocNam
Trochę zdjęć z wystawy rowerowej w Galerii Dominikańskiej, którą odwiedziłem w piątek:
Wystawa I© WrocNam
Wystawa II© WrocNam
Wystawa III© WrocNam
Wystawa IV© WrocNam
Wystawa V© WrocNam
Wystawa VI© WrocNam
Było też trochę innych, bardziej normalnych, w sumie około 20 typów rowerów.
Dane wycieczki:
20.00 km (0.00 km teren) czas: 00:55 h avg:21.82 km/h