Wpisy archiwalne w kategorii
Versus Beta Vulgaris
Dystans całkowity: | 973.00 km (w terenie 17.50 km; 1.80%) |
Czas w ruchu: | 44:10 |
Średnia prędkość: | 22.03 km/h |
Liczba aktywności: | 47 |
Średnio na aktywność: | 20.70 km i 0h 56m |
Więcej statystyk |
R-67
Czwartek, 9 maja 2013
Kategoria Praca, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
Do pracy wybrałem się inną trasą i od razu jej nie polubiłem, chociaż sytuacja, którą przeżyłem mnie rozbawiła, ale i podniosła ciśnienie.
Jakiś mondry z Detroit chciał mnie nauczyć przepisów ruchu drogowego, sam ich nie znając i próbował mnie zmusić do jazdy cyklochodnikiem, w miejscu, gdzie nie musiałem tego robić.
Najpierw jadąc za mną trąbił, chwilę potem mnie wyprzedził, zwolnił i próbował przyblokować wężykując po dwóch pasach. Wskoczyłem na trawnik, potem na chodnik i powiedziałem mu kilka ciepłych słów na temat jego zachowania. Jego stać było tylko na obrzucanie mnie epitetami rowerowymi. Jechał wtedy cały czas koło 20 km/h i za nim utworzył się niezły koreczek - dziwię się, że żaden z jadących za nim kierowców nie stracił cierpliwości.
Kiedy tylko samochody przejechały, wskoczyłem znów na jezdnię i minąłem gościa stojącego na czerwonym, pokazując mu międzynarodowy jednopalcowy znak pozdrowienia.
Po pracy standardem, szybko, żeby oddać bolid do naprawy do innego warsztatu.
Jakiś mondry z Detroit chciał mnie nauczyć przepisów ruchu drogowego, sam ich nie znając i próbował mnie zmusić do jazdy cyklochodnikiem, w miejscu, gdzie nie musiałem tego robić.
Najpierw jadąc za mną trąbił, chwilę potem mnie wyprzedził, zwolnił i próbował przyblokować wężykując po dwóch pasach. Wskoczyłem na trawnik, potem na chodnik i powiedziałem mu kilka ciepłych słów na temat jego zachowania. Jego stać było tylko na obrzucanie mnie epitetami rowerowymi. Jechał wtedy cały czas koło 20 km/h i za nim utworzył się niezły koreczek - dziwię się, że żaden z jadących za nim kierowców nie stracił cierpliwości.
Kiedy tylko samochody przejechały, wskoczyłem znów na jezdnię i minąłem gościa stojącego na czerwonym, pokazując mu międzynarodowy jednopalcowy znak pozdrowienia.
Po pracy standardem, szybko, żeby oddać bolid do naprawy do innego warsztatu.
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:25.50 km/h
R-159b
Piątek, 19 października 2012
Kategoria Miasto, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
Spotkanie zorganizowane przez WIR w miejscu tragicznego wypadku, w wyniku którego zginął przypadkowy rowerzysta.
Spotkałem Mateusza (przejeżdżającego przypadkowo), Błażeja (przybyłego nieprzypadkowo) i trochę znajomych z WIRu oraz jej imprez.
Relacje:
Wrocławska Inicjatywa Rowerowa
Gazeta Wrocławska
TVN24
Gazeta Wyborcza
Tu Wrocław
Spotkałem Mateusza (przejeżdżającego przypadkowo), Błażeja (przybyłego nieprzypadkowo) i trochę znajomych z WIRu oraz jej imprez.
Samotny znicz© WrocNam
Ghost bike na Legnickiej© WrocNam
Rowerowa klepsydra© WrocNam
Ghost bike przy ulicy© WrocNam
Apel do kierowców© WrocNam
Hasło w ruchu© WrocNam
Miejsce protestu© WrocNam
Relacje:
Wrocławska Inicjatywa Rowerowa
Gazeta Wrocławska
TVN24
Gazeta Wyborcza
Tu Wrocław
Dane wycieczki:
1.00 km (0.00 km teren) czas: 00:05 h avg:12.00 km/h
Dzień sto osiemdziesiąty drugi
Czwartek, 22 grudnia 2011
Kategoria Miasto, Praca, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
Do pracy normalnie.
Powrót bardzo okrężnie, z bawieniem się w kuriera i zahaczeniem o dom, firmę wykonującą dla nas zlecenie, ponownie pracę, Halę Ludową i Rynek.
Na wiadukcie przy Reymonta kolejny mural L.U.C.a:
Zupełnie niechronologicznie:
Zobaczyłem, co pogoda szykuje nam na kolejne dni:
Spotkałem dziś kilku miszczów parkowania (na jednego - bez zamieszczonego zdjęcia - pójdzie na pewno zgłoszenie do SM):
Na tym skwerku parkują najprawdopodobniej robotnicy wykańczający budynek reklamujący się jako bardzo ekologiczny. Bez komentarza.
Rano na Milenijnym pogoda zapewniła całą masę atrakcji: wiatr i ślizgawicę:
Przy Hali Ludowej, na Pergoli popatrzyłem na otwarte kilka dni temu lodowisko.
A później na Grunwaldzkim na chyba najwyższą we Wrocławiu choinkę:
Powrót bardzo okrężnie, z bawieniem się w kuriera i zahaczeniem o dom, firmę wykonującą dla nas zlecenie, ponownie pracę, Halę Ludową i Rynek.
Na wiadukcie przy Reymonta kolejny mural L.U.C.a:
Instrukcja obsługi życia© WrocNam
Cytat z piosenki© WrocNam
Reszta murala L.U.C.a© WrocNam
Zupełnie niechronologicznie:
Zobaczyłem, co pogoda szykuje nam na kolejne dni:
Pogoda na święta 2011© WrocNam
Spotkałem dziś kilku miszczów parkowania (na jednego - bez zamieszczonego zdjęcia - pójdzie na pewno zgłoszenie do SM):
Przecież nie stoję na trawniku© WrocNam
Był sobie skwerek© WrocNam
Na tym skwerku parkują najprawdopodobniej robotnicy wykańczający budynek reklamujący się jako bardzo ekologiczny. Bez komentarza.
Rano na Milenijnym pogoda zapewniła całą masę atrakcji: wiatr i ślizgawicę:
Pełny serwis-I© WrocNam
Pełen serwis-II© WrocNam
Przy Hali Ludowej, na Pergoli popatrzyłem na otwarte kilka dni temu lodowisko.
A później na Grunwaldzkim na chyba najwyższą we Wrocławiu choinkę:
Choinka na Grunwaldzkim© WrocNam
Dane wycieczki:
41.00 km (0.00 km teren) czas: 01:55 h avg:21.39 km/h
Dzień sto czterdziesty siódmy
Sobota, 5 listopada 2011
Kategoria Miasto, Sprzęt, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
Żeby odświeżyć umysł i rozruszać mięśnie wyrwałem się na godzinną przejażdżkę po mieście.
Na Ruskiej zapowiadane zmiany organizacji ruchu rowerowego. Szkoda, że po kawałku czerwieni na Kazimierza Wielkiego, wydzielony pas znika i nie za bardzo wiadomo co robić dalej:
Jadę sobie dalej i na jednych z czerwonych świateł dogania mnie Argusiol - chwilę rozmawiamy i każdy z nas rusza w swoją stronę.
Na Traugutta odbijam w stronę rzeki Oławy i bocznymi, nigdy przeze mnie nie odwiedzanymi ścieżkami (Żabią Ścieżką), dojeżdżam do Na Grobli. Przez chwilę oglądam przez płot zmagania rugbystów:
Potem prostą drogą do Opatowic i przez Wyspę Opatowicką i Olszewskiego dojeżdżam do ZOO:
Na chodniku przy ZOO leżą elementy mostu BLG-67:
Potem podziwiam przez chwilę zachód słońca:
Spotykam i uwieczniam jeszcze jednego mądrego parkującego i jestem w domu.
Na trasie testowałem nowe spodnie z Decathlonu - całkiem niezłe.
A w czwartek kupiłem komplet bielizny termoaktywnej - testy trochę później.
Zapisałem naszą (Rafała i moją) drużynę BS na Tropiciela
Na Ruskiej zapowiadane zmiany organizacji ruchu rowerowego. Szkoda, że po kawałku czerwieni na Kazimierza Wielkiego, wydzielony pas znika i nie za bardzo wiadomo co robić dalej:
Zmiany na Ruskiej© WrocNam
Jadę sobie dalej i na jednych z czerwonych świateł dogania mnie Argusiol - chwilę rozmawiamy i każdy z nas rusza w swoją stronę.
Na Traugutta odbijam w stronę rzeki Oławy i bocznymi, nigdy przeze mnie nie odwiedzanymi ścieżkami (Żabią Ścieżką), dojeżdżam do Na Grobli. Przez chwilę oglądam przez płot zmagania rugbystów:
Mecz rugby© WrocNam
Potem prostą drogą do Opatowic i przez Wyspę Opatowicką i Olszewskiego dojeżdżam do ZOO:
Zabawy międzygatunkowe© WrocNam
Na chodniku przy ZOO leżą elementy mostu BLG-67:
Most BLG-67© WrocNam
Potem podziwiam przez chwilę zachód słońca:
Zachód słońca nad Odrą© WrocNam
Spotykam i uwieczniam jeszcze jednego mądrego parkującego i jestem w domu.
Na trasie testowałem nowe spodnie z Decathlonu - całkiem niezłe.
A w czwartek kupiłem komplet bielizny termoaktywnej - testy trochę później.
Zapisałem naszą (Rafała i moją) drużynę BS na Tropiciela
Dane wycieczki:
21.00 km (0.00 km teren) czas: 01:05 h avg:19.38 km/h
Dzień sto dwudziesty siódmy
Poniedziałek, 19 września 2011
Kategoria Praca, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
Do pracy po deszczu.
Do domu częściowo w deszczu.
W drodze powrotnej złapany jeden z chętnych na zasilenie kasy miejskiej nieprawidłowym parkowaniem i jazdą po chodniku.
Zestaw napoi rowerowych zauważony w sobotę w Tesco:
Do domu częściowo w deszczu.
W drodze powrotnej złapany jeden z chętnych na zasilenie kasy miejskiej nieprawidłowym parkowaniem i jazdą po chodniku.
Zestaw napoi rowerowych zauważony w sobotę w Tesco:
Winny zestaw© WrocNam
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:22.67 km/h
Dzień siedemdziesiąty szósty
Czwartek, 23 czerwca 2011
Kategoria Miasto, Okolice, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
Przejażdżka po południowo-zachodnich okolicach Wrocławia i trochę jazdy po mieście. Trasa:
Obejrzałem powstającą wschodnia obwodnicę Wrocławia:
Za Świętą Katarzyną spotkałem Don Corleone:
Zewsząd widać Sky Tower:
Na Ruskiej zauważyłem kolejnego buraka na kontrpasie - to chyba etatowe miejsce ich stania.
Obejrzałem powstającą wschodnia obwodnicę Wrocławia:
Obwodnica wschodnia© WrocNam
Za Świętą Katarzyną spotkałem Don Corleone:
Muralowy Ojciec Chrzestny© WrocNam
Zewsząd widać Sky Tower:
Sky Tower z południa© WrocNam
Na Ruskiej zauważyłem kolejnego buraka na kontrpasie - to chyba etatowe miejsce ich stania.
Dane wycieczki:
57.00 km (0.00 km teren) czas: 02:30 h avg:22.80 km/h
Dzień sześćdziesiąty ósmy
Środa, 8 czerwca 2011
Kategoria Krasnale, Miasto, Sprzęt, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
Wyjazd na potencjalne spotkanie organizowane przez akcjonariuszy Zagoń Rower do Roboty - przeniesione na piątek.
Potem objazd miasta w taki sposób, żeby zdążyć na 12 na Rynek i być przy inauguracji WRM.
Po drodze pozostałość po akcji WIRu...:
... nowy krasnal ...:
... blok miłośników dwóch kółek ...:
... powoli rozbierany budynek na Klecinie ...:
... odliczanie do Euro ...:
... kolejna instalacja z okazji wystawy medialnej ...:
W czasie przejazdu przez Wybrzeże Wyspiańskiego przejechał koło mnie monstertruck zapraszający na dzisiejszą imprezę na Pergoli z okazji roku do Euro:
Przy fontannie i Pergoli trwały intensywne prace przygotowawcze:
Po powrocie na Rynek przed wszystkim rzucił się w oczy zespół taneczny, który nagrywał chyba jakiś teledysk:
Koło stanowiska WRM zaczynał zbierać się tłumek, głównie dziennikarzy:
Około 12 pojawił się prezydent i rozpoczął proces wypożyczenia roweru. Kiedy to zrobił, objechał małe kółko (jeżdżąc po Rynku, więc łamiąc własny zakaz), oddał rower i rozpoczął konferencję:
Prezydentowi towarzyszyło sporo ludzi, między innymi Oficer Rowerowy:
Kiedy zaczęła się konferencja , zebrałem się i pojechałem kupić klocki do hamulców, bo stare się starły i jutro wymiana.
Dziś dwoje napotkanych buraków dla SM.
Potem objazd miasta w taki sposób, żeby zdążyć na 12 na Rynek i być przy inauguracji WRM.
Po drodze pozostałość po akcji WIRu...:
Znak prorowerowy© WrocNam
... nowy krasnal ...:
Krasnal z pieskiem© WrocNam
... blok miłośników dwóch kółek ...:
Bikerowy blok© WrocNam
... powoli rozbierany budynek na Klecinie ...:
Szkielet budynku© WrocNam
... odliczanie do Euro ...:
Rok do Euro© WrocNam
... kolejna instalacja z okazji wystawy medialnej ...:
Pajączek© WrocNam
W czasie przejazdu przez Wybrzeże Wyspiańskiego przejechał koło mnie monstertruck zapraszający na dzisiejszą imprezę na Pergoli z okazji roku do Euro:
Jeżdżące zaproszenie© WrocNam
Przy fontannie i Pergoli trwały intensywne prace przygotowawcze:
Fontanna i Pergola rok przed Euro© WrocNam
Po powrocie na Rynek przed wszystkim rzucił się w oczy zespół taneczny, który nagrywał chyba jakiś teledysk:
Zespół taneczny na Rynku© WrocNam
Koło stanowiska WRM zaczynał zbierać się tłumek, głównie dziennikarzy:
Chwila przed otwarciem WRM© WrocNam
Około 12 pojawił się prezydent i rozpoczął proces wypożyczenia roweru. Kiedy to zrobił, objechał małe kółko (jeżdżąc po Rynku, więc łamiąc własny zakaz), oddał rower i rozpoczął konferencję:
Prezydenckie wypożyczanie roweru© WrocNam
Prezydencka przejażdżka© WrocNam
Prezydencka konferencja© WrocNam
Prezydentowi towarzyszyło sporo ludzi, między innymi Oficer Rowerowy:
Rowerowa prawa ręka prezydenta© WrocNam
Kiedy zaczęła się konferencja , zebrałem się i pojechałem kupić klocki do hamulców, bo stare się starły i jutro wymiana.
Dziś dwoje napotkanych buraków dla SM.
Dane wycieczki:
38.00 km (0.00 km teren) czas: 01:50 h avg:20.73 km/h
Dzień sześćdziesiąty piąty
Czwartek, 26 maja 2011
Kategoria Praca, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
Zwykła trasa: dom-praca-dom.
W drodze powrotnej polowanie na "parkujących inaczej" - kiedy jeden z dzisiejszej dwójki zobaczył, że robię zdjęcia próbował uciekać, ale i tak ma pamiątkę.
W drodze powrotnej polowanie na "parkujących inaczej" - kiedy jeden z dzisiejszej dwójki zobaczył, że robię zdjęcia próbował uciekać, ale i tak ma pamiątkę.
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:22.67 km/h
Dzień pięćdziesiąty dziewiąty
Poniedziałek, 16 maja 2011
Kategoria Miasto, Praca, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
Do pracy normalnie.
Powrót po szybszym wyjściu z pracy okrężną drogą przez FAT.
Po drodze zdjęcia nowego mostu:
Przy kościele na Na Ostatnim Groszu pojawił się nowy pomnik:
Po drodze spotkałem się z modelowym przykładem burunowego parkowania (zgłoszenia pójdą do SM):
Niedawno koło Arkad pojawił się nowy mural:
Przejeżdżając przez plac Orląt Lwowskich zauważyłem nową stację Wrocławskiego Roweru Miejskiego (jeszcze bez rowerów i bez elektroniki) - więcej tutaj:
Powrót po szybszym wyjściu z pracy okrężną drogą przez FAT.
Po drodze zdjęcia nowego mostu:
Most w oddali© WrocNam
Pylon mostu na Rędzinie© WrocNam
Przy kościele na Na Ostatnim Groszu pojawił się nowy pomnik:
Nowy papież w mieście© WrocNam
Po drodze spotkałem się z modelowym przykładem burunowego parkowania (zgłoszenia pójdą do SM):
Polskie parkowanie© WrocNam
Niedawno koło Arkad pojawił się nowy mural:
Kolejowy mural© WrocNam
Przejeżdżając przez plac Orląt Lwowskich zauważyłem nową stację Wrocławskiego Roweru Miejskiego (jeszcze bez rowerów i bez elektroniki) - więcej tutaj:
Nowa stacja rowerowa WRM© WrocNam
Dane wycieczki:
25.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:25.00 km/h
Dzień czterdziesty pierwszy
Piątek, 1 kwietnia 2011
Kategoria Miasto, Versus Beta Vulgaris
| Aktywność:
W południe do warsztatu odebrać samochód, co okazało się trudne bo po krótkiej jeździe próbnej okazało się, że nadal jest niesprawny - panowie mechanicy byli bardzo przejęci i będą walczyć dalej z materią. Mają zrobić wszystko, żeby bolid był sprawny w przyszłym tygodniu.
Po drodze do warsztatu odnalazłem dwa murale z planu, a dwóch innych nie udało mi się odnaleźć:
Niedaleko ktoś stworzył śmieszny chodniczek:
Kanał Powodziowy wygląda jak górska rzeczka - czyżby przygotowania do wiosennych roztopów?:
Zahaczyłem też o kontrowersyjny herb Wrocławia - ktoś zrobił kiedyś modyfikację, a teraz część od razu chce zniszczyć, a część zostawić jako pamiątkę minionych czasów:
Na Placu Grunwaldzkim udało mi się uchwycić wreszcie Przystanek Literacki - jedna skrzynka z propozycją książki, druga czeka na listy przystankowiczów:
Po drodze złapałem też w obiektyw kolejną wielbicielkę jazdy po chodniku - chociaż po dzisiejszym kolejnym mailu z SM, która odstępuje od ukarania ze względu na "uporczywe unikanie kontaktu ze Strażą Miejską, nie stawianie się na wezwania" (czyli można sobie olewać ich listy), miałem chwilę zwątpienia, ale mam już skargę do komendanta SM i prezydenta i wezwanie pójdzie swoją drogą.
Po drodze do warsztatu odnalazłem dwa murale z planu, a dwóch innych nie udało mi się odnaleźć:
Mural - Daszyńskiego I© WrocNam
Mural - Daszyńskiego II© WrocNam
Niedaleko ktoś stworzył śmieszny chodniczek:
Ślady stóp© WrocNam
Kanał Powodziowy wygląda jak górska rzeczka - czyżby przygotowania do wiosennych roztopów?:
Strumyczek© WrocNam
Zahaczyłem też o kontrowersyjny herb Wrocławia - ktoś zrobił kiedyś modyfikację, a teraz część od razu chce zniszczyć, a część zostawić jako pamiątkę minionych czasów:
Herb ze swastyką© WrocNam
Na Placu Grunwaldzkim udało mi się uchwycić wreszcie Przystanek Literacki - jedna skrzynka z propozycją książki, druga czeka na listy przystankowiczów:
Przystanek Literacki© WrocNam
Po drodze złapałem też w obiektyw kolejną wielbicielkę jazdy po chodniku - chociaż po dzisiejszym kolejnym mailu z SM, która odstępuje od ukarania ze względu na "uporczywe unikanie kontaktu ze Strażą Miejską, nie stawianie się na wezwania" (czyli można sobie olewać ich listy), miałem chwilę zwątpienia, ale mam już skargę do komendanta SM i prezydenta i wezwanie pójdzie swoją drogą.
Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:21.60 km/h