WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Codzienność

    Poniedziałek, 27 lipca 2009 Kategoria Praca | Aktywność:



    Trasa codzienna: dom-praca-dom.
    Trochę powolna - po wczorajszej wyprawie pobolewa trochę kolano.
    Bunkier na Strzegomskim uzyskał nowy wygląd:
    Nowy wygląd bunkra © WrocNam

    Jak wyczytałem w Gazecie Wrocławskiej mural na froncie bunkra nosi nazwę "Klepsydra". W wnętrzu ma się znajdować Muzeum Sztuki Współczesnej. Bardziej podobał mi się pomysł umieszczenia w nim muzeum Twierdzy Breslau, ale to też może nie jest zła idea. Dane wycieczki: 16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h

    Po drugiej stronie Ślęży

    Niedziela, 26 lipca 2009 Kategoria Okolice, Miasto | Aktywność:



    Po zapoznaniu się parę dni temu z kilkudniową prognozą pogody oraz chęcią częściowego odrobienia braków w rowerowaniu postanowiłem wybrać się niedzielę na wielką pętlę dookoła Ślęży.
    Trasa:
    Wrocław (Legnicka-Piłsudskiego-Powstańców-Karkonoska) - Tyniec Mały - Żerniki Małe - Krzyżowice - Baki - Pustków Żurawski - Damianowice - Pustków Wilczkowski - Wilczkowice - Jordanów Śląski - Glinice - Tomice - Piotrówek - Oleszna - Słupice - Jażwina - Tuszyn - Kiełczyn - Książnica - Kiełczyn - Jędrzejowice - Wiry - Mysłaków - Zebrzydów - Biała - Chwałków - Górka - Strzeblów - DK 35 - Wrocław (Karkonoska - Powstańców - Świdnicka - Rynek - Kazimierza Wielkiego - Św. Mikołaja - Legnicka).

    Planowałem ruszyć koło 7 rano, jednak po wstaniu okazało się, ze pogoda wygląda na trochę niepewną. Prognozy pokazywały cały czas ładną pogodę bez deszczu. Tak więc koło 8.15 spakowany i gotowy na całodzienną eskapadę ruszyłem w kierunku Ślęży. Przeszkadzał dość mocny wiatr, którego kierunek zapowiadał jednak szybki powrót.

    W Krzyżowicach akurat odbywało się śniadanie na trawie:
    Niedzielne śniadanie © WrocNam

    W okolicach Pustkowa napotkałem ogromne pole jakiś kwiatków:
    Kwiatowe pole © WrocNam

    W Damianowicach stoi pomnik ku czci żołnierzy, którzy zginęli w czasie I Wojny Światowej...:
    Pomnik żołnierzy I WŚ © WrocNam

    ...zaś w Garncarsku pomnik Żołnierzy Armii Radzieckiej:
    Pomnik Żołnierzy Radzieckich © WrocNam

    W Jordanowie na kościele oznakowanie wysokości ponad poziomem morza (reper):
    Reper w Jordanowie © WrocNam

    Fryzy heraldyczne i portal na terenie szkoły podstawowej w Tuszynie (urządzonej w pałacu):
    Fryz heraldyczny © WrocNam

    Szkolny portal © WrocNam

    Okazało się, że władze Sobótki do monitorowania sytuacji na drogach wykorzystują najnowsze i nie zawsze powszechnie znane technologie:
    Monitoring © WrocNam

    W Mirosławicach akurat lądowali amatorzy mocnych wrażeń:
    Przygoda życia © WrocNam

    Udało mi się dzisiaj zobaczyć dużą ilość krzyży pokutnych. Kilku też się nie udało zobaczyć (Glinice - msza, Młynica - byłem chyba ślepy, Książnica - podobnie, Wiry - krzyże na dachu kościoła, Biała - ślepota) - zawsze sobie obiecuję, że sprawdzę, gdzie dany krzyż się znajduje, ale kończy się na obiecankach. A poza tym chodzi właśnie o własnooczne znalezienie.
    Krzyż w Damianowicach © WrocNam

    Krzyż w Wilczkowicach © WrocNam

    Krzyż w Tuszynie © WrocNam

    Krzyż w Kiełczynie © WrocNam

    Krzyże w Mysłakowie © WrocNam

    Krzyż w Zebrzydowie I © WrocNam

    Krzyż w Zebrzydowie II © WrocNam

    Krzyż w Strzeblowie © WrocNam

    Po drodze pełno też różnych dworków i pałacyków. O widokach nie wspominając. W bezpośredniej okolicy Ślęży dużo też rowerzystów.

    Po dotarciu do Garncarska zastanawiałem się jaką drogę wybrać - dalszą (przez Kąty) czy krótszą (DK 35). Licznik wskazywał 101 km i jednak zdecydowałem się na szybszą i moze trochę bardziej niebezpieczną trasę drogą krajową. Okazało się, że nie było tak źle. Ruch całkiem znośny, wiatr w plecy i brak wariatów drogowych. 25 km do ronda przy Castoramie udało mi się pokonać w 50 minut (z kilkuminutowym postojem w Mirosławicach).
    We Wrocławiu postanowiłem zahaczyć o Rynek i zobaczyć rzeźbę Abakanowicz na Świdnickiej.
    Widać, że trwa festiwal Era Nowe Horyzonty:
    Można zawsze coś wybrać © WrocNam

    Rzeźba na Świdnickiej pt. "Ptaki" (co prawda wyglądają jak jakieś odrzutowce):
    Ptaki Abakanowicz © WrocNam

    Wystawa "100 lat polskiego kina":
    Kinowa wystawa © WrocNam

    Plenerowe rynkowe kino:
    Kino na Rynku © WrocNam

    Tekturowy wędkarz fontannowy:
    Kto mu pozwolił? © WrocNam

    Znalazło się też miejsce pamięci Michaela Jacksona:
    Michael © WrocNam

    Wyszedłem z domu o 8.15. Wróciłem o 16.30. Dzień bardzo udany.
    Mapa trasy (dzięki nowości Blase'a):
    Dane wycieczki: 139.00 km (1.00 km teren) czas: 06:20 h avg:21.95 km/h

    Zakupowe jeżdżenie

    Sobota, 25 lipca 2009 Kategoria Miasto, Krasnale | Aktywność:



    W okolice Jaracza po Allegrowe zakupy.
    Powrót w lekkim deszczu.
    Deszcz pokrzyżował plany miejskiego objazdu.
    Zobaczyłem reklamę nieźle wykorzystującą lokalne uwarunkowania:
    Krasnale marketingowe © WrocNam
    Dane wycieczki: 11.00 km (0.00 km teren) czas: 00:35 h avg:18.86 km/h

    Do myjni

    Piątek, 24 lipca 2009 Kategoria Miasto, Sprzęt | Aktywność:



    Wyczyścić rower na Statoil. Dane wycieczki: 1.00 km (0.00 km teren) czas: 00:02 h avg:30.00 km/h

    Rower mniej męczy

    Czwartek, 23 lipca 2009 Kategoria Przebieżka | Aktywność:



    Po burzy króciutka przebieżka (4km).
    Mięśnie całkowicie zesztywniałem po przedwczorajszym biegu.
    Wszędzie widać efekty gwałtownego wiatru - głównie połamane gałęzie (kilka usunąłem z chodnika, żeby nie utrudniały poruszania się, głównie na rowerze), ale zdarzył się też daszek ze słupa ogłoszeniowego, który leżał jakieś 40 m od samego słupa (Legnicka/Niedźwiedzia).
    Muszę wreszcie wyskoczyć na rower. Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren) czas: h avg: km/h

    Rower mniej męczy

    Wtorek, 21 lipca 2009 Kategoria Przebieżka | Aktywność:



    Przebieżka (6km).
    Pierwszy raz od miesiąca. Trochę się zmęczyłem. Trochę zmian w mieście - trzeba podjechać rowerem i obfotografować. Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren) czas: h avg: km/h

    Krótko po Wrocławiu

    Sobota, 11 lipca 2009 Kategoria Krasnale, Miasto | Aktywność:



    Dowiedziawszy się, że we Wrocławiu pojawiły się nowe krasnale, ruszyłem im na spotkanie.
    Jeden pojawił się na Osobowicach:
    Drukarz Kaowiec © WrocNam

    Drugi, a właściwie druga niedaleko elektrociepłowni:
    Klarcia © WrocNam

    W drodze powrotnej zahaczyłem o Rynek, na którym odbywają się dwie wystawy: jedna poświęcona 190 rocznicy istnienia centralnej administracji drogowej, druga Pomarańczowej Alternatywie:
    Autostradowa wystawa © WrocNam

    Pomarańczowa wystawa © WrocNam

    Pomarańczowe krasnoludki © WrocNam

    W centrum Wrocławia powoli powstaje jezioro:
    Wrocławskie jezioro © WrocNam
    Dane wycieczki: 17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:20.40 km/h

    Codzienność z małym odstępstwem

    Czwartek, 9 lipca 2009 Kategoria Praca | Aktywność:



    Do pracy w deszczu.
    Powrót trochę wydłużony o podjechanie na stację żeby nabić koła. Zauważyłem, że zawsze po deszczu tracą trochę ciśnienia.
    Rano spostrzegłem w kilku miejscach wlepki, ale nie miałem czasu ich uwiecznić.

    Kim są te/ci odważne/odważni porywający się na tak wymagającą trasę?:
    Wlepka I © WrocNam

    Wlepka II © WrocNam


    Trzeba zauważyć, że Tour de France trwa chyba 22 dni i kolarze mają do przejechania coś koło 3400 km. To o czymś świadczy.

    Mały edit:
    Właśnie zadzwonił Młynarz, który wraz z Jahoo i Blase'em chcieli mnie wyciągnąć na małe przewietrzenie organizmu. Gdy nie to, że siedzę nad pisaniem jakiegoś wniosku o dofinansowanie, który jutro mam wysłać, wyrwałbym się z przyjemnością. A tak tylko mogłem powiedzieć: dzięki za zaproszenie! Dane wycieczki: 18.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:21.60 km/h

    Zwiedzanie Brukseli

    Sobota, 4 lipca 2009 Kategoria Okolice | Aktywność:



    Kiedy piszę ten wpis dokładnie miesiąc od mojego rowerowego zwiedzania Brukseli - wcześniej jakoś nie było czasu i natchnienia.
    Planując wyjazd do stolicy Belgii i jednej ze stolic zjednoczonej Europy okazało się, że będę miał wolną sobotę i część niedzieli. Zacząłem szukać jakichś atrakcji, które pozwoliłyby trochę się rozerwać w weekend. Oczywiście wybór padł na atrakcje rowerowe - okazało się, że codziennie organizowane są wycieczki objazdowe po mieście. Po spisaniu danych z internetu, postanowiłem rozpoznać warunki i teren na miejscu po dojechaniu.
    Jedną z pierwszych rzezy, która rzuciła mi się w oczy po opuszczeniu autobusu, którym przyjechałem z lotniska, była wypożyczalnia rowerów miejskich wyposażona w całkiem zgrabne mieszczuchy:
    Brukselska wypożyczalnia © WrocNam

    Brukselski rower miejski © WrocNam

    Sieć wypożyczalni dosyć gęsto wypełnia ścisłe centrum miasta (niebieskie i żółte kółka):
    Mapa rowerowni © WrocNam

    W jednym z kolejnych dni pobytu chciałem skorzystać z usług tej instytucji, jednak warunki wypożyczenia chwilowo przerosły możliwości mojej karty kredytowej i skończyło się tylko na dogłębnym poznaniu zasad.
    Chciałbym doczekać chwili, kiedy polskie (albo chociaż wrocławskie) ulice będą przypominać brukselskie (pomijając większość nawierzchni na starym mieście) - śluzy, wydzielone pasy, anulowanie zakazów. Mimo, że drogi nie są szersze niż nasze (a nawet odwrotnie), zawsze na jezdni znalazło się miejsce na wytyczenie pasa dla rowerów:
    Brukselskie ulice I © WrocNam

    Brukselskie ulice II © WrocNam

    Brukselskie ulice III © WrocNam

    Brukselskie ulice IV © WrocNam

    Brukselskie ulice V © WrocNam

    Brukselskie ulice VI © WrocNam

    Brukselski bruk © WrocNam

    Jako, że Belgia jest bardzo znana ze swoich komiksów, wszędzie widać artystyczne podejście do wolnych powierzchni na ulicach:
    Brukselski mural I © WrocNam

    Brukselski mural II © WrocNam

    Brukselski mural III © WrocNam

    Brukselski mural IV © WrocNam

    Brukselski mural V © WrocNam

    Pełno też jest w mieście różnego rodzaju rzeźb, pomników i tego typu miejskich wypełniaczy. Począwszy od najsłynniejszego - Manneken Pis'a (przebieranego kilkaset razy rocznie):
    Olewam to! © WrocNam

    Inny ubiór © WrocNam

    Kolejny ubiór © WrocNam

    Przez patrona Brukseli - Św. Michała:
    Św. Michał © WrocNam

    Patron Brukseli © WrocNam

    Po różnego rodzaju inne postacie (również z akcentami rowerowymi):
    Piotruś Pan © WrocNam

    Abstrakcyjna rowerzystka © WrocNam

    Obszczajsłupek © WrocNam

    Napotkałem też trochę miejsc, które są bezpośrednimi łącznikami z Polską:
    Polski akcent I © WrocNam

    Polski akcent II © WrocNam

    Polski akcent III © WrocNam

    Polski akcent IV © WrocNam


    W piątek po południu (po skończonym spotkaniu) odbyłem wyprawę do Waterloo, które leży około 20 km od centrum Brukseli i gdzie można dojechać komunikacją miejską. Zwiedziłem kopiec usypany ku czci poległych (wspaniały widok oraz ostrzeżenie przed wejściem dla osób nie posiadających odpowiedniej kondycji - w końcu było tam coś koło 260 stopni), panoramę bitwy (nie umywa się do Racławickiej), muzeum bitwy, kaplicę z płytami pamiątkowymi i muzeum figur woskowych, w którym napotkałem postać "Marszałka Naprzód!" - feldmarszałka Blüchera (tego od mauzoleum i pałacu w Krobielowicach, który dostał go w uznaniu zasług podczas bitwy). Obejrzałem widowisko multimedialne dotyczące bitwy i fragmenty filmu jej poświęconego:
    Waterloo I © WrocNam

    Waterloo II © WrocNam

    Plan bitwy pod Waterloo © WrocNam

    Panorama Waterloo © WrocNam

    Marszałek Blucher © WrocNam

    Tablica pamiątkowa © WrocNam

    Świetny jest język i sam wydźwięk napisów na takich płytach.

    W sobotę, po wcześniejszym załatwieniu przez internet (drogą okrężną z Polski) zapisu i opłaty za rowerowe zwiedzanie, ubrany w jedynie słuszną koszulkę pojawiłem się na rynku w miejscu zbiórki. Okazało się, że chętnych tego dnia było całe trzy osoby (para Holendrów i moja skromna osoba), zaś przewodnikiem był student Politechniki Brukselskiej. W takim kameralnym składzie pokrążyliśmy po mieście słuchając opowieści o ciekawych miejscach, delektując się pysznymi belgijskimi frytkami oraz wymieniając się uwagami na różne tematy (np. problematyki rowerowej w różnych krajach).
    Miasto można było oczywiście zwiedzać tak:
    Zwiedzanie miasta © WrocNam

    Ja podróżowałem jednak trochę inaczej - na takim rumaku (pierwszy raz na mieszczuchu przejechałem więcej niż kilka metrów - całkiem wygodnie):
    Brukselski rumak © WrocNam

    Cała wycieczka potrwała około 4,5 godziny, co pozwoliło na odwiedzenie chyba wszystkich ważnych miejsc w centrum Brukseli (kilometraż całkowicie orientacyjny):
    Zagraniczna reklama BikeStats © WrocNam

    Euro-syrenka © WrocNam

    Parlament Europejski © WrocNam

    Z wizytą w Parlamencie © WrocNam

    Pomywacze szyb © WrocNam


    Po zakończeniu wycieczki postanowiłem wypożyczyć rower i ruszyć w okolice Atomium, czyli jednego z symboli Brukseli. Z powodu braków walutowych podróż odbyłem metrem, cały czas występując w jedynie słusznej koszulce. Zwiedziłem Atomium oraz Mini Europę (wystawę miniatur słynnych budowli europejskich - Polskę reprezentowały tylko Dwór Artusa i Fontanna Neptuna - szkoda):
    Atomium © WrocNam

    Mała Europa © WrocNam

    W Atomium prezentowano między innymi różne wizje przyszłości:
    Mężczyzna przyszłości © WrocNam

    Wieczorem pokręciłem się jeszcze po mieście, zakupiłem ostatnie pamiątki i odwiedziłem po raz ostatni pierwszą na świecie galerię handlową:
    Galeria handlowa © WrocNam
    Dane wycieczki: 10.00 km (0.00 km teren) czas: 02:00 h avg:5.00 km/h

    Normalność z małym odstępstwem

    Poniedziałek, 29 czerwca 2009 Kategoria Praca | Aktywność:



    Do pracy przez budynek spółdzielni oddać zapisy liczników wody.
    Powrót normalnie.
    Duszno, teraz leje szarej wielkiej chmury. Dane wycieczki: 17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:22.67 km/h

    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl