Codzienność
Do pracy i z pracy, z małymi fotograficznymi postojami.
Mgła nad Odrą:

Ruszył kolejny etap budowy tworu zwanego obwodnicą śródmiejską. Teraz jest to karczowanie pni:

Wiosenna zaraza kwiatowa się rozszerza:
Mgła nad Odrą:

Milenijny we mgle© WrocNam

Efekt Tyndalla© WrocNam
Ruszył kolejny etap budowy tworu zwanego obwodnicą śródmiejską. Teraz jest to karczowanie pni:

Budowa Obwodnicy Śródmiejskiej© WrocNam
Wiosenna zaraza kwiatowa się rozszerza:

Coraz więcej© WrocNam
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:21.33 km/h
Odkrywanie Wrocławia
Korzystając z faktu zakończenia dzisiaj pracy o godzinie 7 i wyjścia z niej po 8 oraz konieczności odebrania około 9 sprzętu zakupionego na Allegro, dzięki któremu będę bardziej przygotowany do różnych nocnych eskapad, postanowiłem pokręcić trochę po Wrocławiu, a szczególnie terenach, które do tej pory nie były celem (nawet przypadkowym) moich wrocławskich eksploracji).
Trasa (w skrócie): Różanka - Poświętne - Polanowice - Sołtysowice - Kowale - Swojczyce - Most Chrobrego - Wały - Wybrzeże Wyspiańskiego - Most Grunwaldzki - Kazimierza Wielkiego - Legnicka.
Przejeżdżałem koło stosunkowo świeżego centrum handlowego Młyn:

Znajduje się tam sklep Halfords, którego hasłem jest "Z myślą o autach i rowerach". Korzystając z okazji przebywania w pobliżu, pomyślałem o wejściu, z jednoczesnym rozważaniem "Ciekawe jak myślą o tych rowerach?". Przed wejściem żadnego stojaka, żeby zostawić rower, czy chociaż go przypiąć. Zsiadłem z roweru, wchodzę do sklepu i pytam kogoś z obsługi, czy mogę wejść z rowerem. "Ależ oczywiście" brzmiała odpowiedź. To mi się podoba! Sklep wart polecenia:

Następnie skierowałem się w stronę dawnego wysypiska śmieci na Swojczycach, mając nadzieję, że dostanę się na górę:

Nie zawiodłem się:
Z wysypiska widać było, że Odra zaczyna przybierać:

Potwierdziło się to, kiedy wjechałem na Wały i jechałem wzdłuż Odry:

W okolicach ZOO powstał nawet mini-wodospad:

Kolejny element ekwipunku nocnego eksploratora:
Uzupełnienie:
Właśnie wróciłem z małych nierowerowych zakupów, podczas których zauważyłem widmo (sterowiec) Piasta krążące nad Wrocławiem (trudno odczytać słowo "Piast", ale na pewno tam jest):

Przy okazji tematu zakupowego: Kilka dni temu podczas zakupów zobaczyłem coś takiego:

Czyli firma robi nam "dobrze" dodając smak? Inaczej mleko miałoby smak (brak smaku) wody? Czy może inne firmy zdzierają z nas każąc płacić za smak? Idiotyczne.
Trasa (w skrócie): Różanka - Poświętne - Polanowice - Sołtysowice - Kowale - Swojczyce - Most Chrobrego - Wały - Wybrzeże Wyspiańskiego - Most Grunwaldzki - Kazimierza Wielkiego - Legnicka.
Przejeżdżałem koło stosunkowo świeżego centrum handlowego Młyn:

Park handlowy Młyn© WrocNam
Znajduje się tam sklep Halfords, którego hasłem jest "Z myślą o autach i rowerach". Korzystając z okazji przebywania w pobliżu, pomyślałem o wejściu, z jednoczesnym rozważaniem "Ciekawe jak myślą o tych rowerach?". Przed wejściem żadnego stojaka, żeby zostawić rower, czy chociaż go przypiąć. Zsiadłem z roweru, wchodzę do sklepu i pytam kogoś z obsługi, czy mogę wejść z rowerem. "Ależ oczywiście" brzmiała odpowiedź. To mi się podoba! Sklep wart polecenia:

Salon halfords© WrocNam
Następnie skierowałem się w stronę dawnego wysypiska śmieci na Swojczycach, mając nadzieję, że dostanę się na górę:

Wysypisko na Swojczycach© WrocNam
Nie zawiodłem się:

Panorama© WrocNam

Hala Ludowa© WrocNam
Z wysypiska widać było, że Odra zaczyna przybierać:

Zalewanie© WrocNam
Potwierdziło się to, kiedy wjechałem na Wały i jechałem wzdłuż Odry:

Wysoka woda© WrocNam
W okolicach ZOO powstał nawet mini-wodospad:

Wrocławski wodospad© WrocNam
Kolejny element ekwipunku nocnego eksploratora:

Dzisiejszy nabytek© WrocNam
Uzupełnienie:
Właśnie wróciłem z małych nierowerowych zakupów, podczas których zauważyłem widmo (sterowiec) Piasta krążące nad Wrocławiem (trudno odczytać słowo "Piast", ale na pewno tam jest):

Sterowiec Piasta© WrocNam
Przy okazji tematu zakupowego: Kilka dni temu podczas zakupów zobaczyłem coś takiego:

Przesada© WrocNam
Czyli firma robi nam "dobrze" dodając smak? Inaczej mleko miałoby smak (brak smaku) wody? Czy może inne firmy zdzierają z nas każąc płacić za smak? Idiotyczne.
Dane wycieczki:
31.00 km (0.00 km teren) czas: 01:30 h avg:20.67 km/h
My to mamy dobrze!!!
Dostałem z rowerowego mailigu link do filmu z tego jak zachowują się kierowcy w Rosji. Naprawdę, my to mamy DOBRZE!
Oprócz tego przejazd do warsztatu, bo po wczorajszej trasie łańcuch szurał mi po wewnętrznej stronie wodzika przerzutki przedniej. Stało sie to po tym, jak przez chwilę zblokowało mi łańcuch. Okazało się, że złamała się jakaś część w przerzutce i jest cała przekoszona.
Czeka mnie wymiana.
Na razie magik-serwisant coś tam poustawiał tak, że mam ograniczoną możliwość regulowania przerzutek (szczególnie w terenie, bo mam dostępny tylko blat), ale nic nie szura. To taka mała ironia losu. Właśnie zaopatrzyłem się na Allegro w czołówkę, żeby móc uczestniczyć w Nocnej Eskapadzie.
Uzupełnienie:
Wieczorny przejazd do pracy.
Oprócz tego przejazd do warsztatu, bo po wczorajszej trasie łańcuch szurał mi po wewnętrznej stronie wodzika przerzutki przedniej. Stało sie to po tym, jak przez chwilę zblokowało mi łańcuch. Okazało się, że złamała się jakaś część w przerzutce i jest cała przekoszona.
Czeka mnie wymiana.
Na razie magik-serwisant coś tam poustawiał tak, że mam ograniczoną możliwość regulowania przerzutek (szczególnie w terenie, bo mam dostępny tylko blat), ale nic nie szura. To taka mała ironia losu. Właśnie zaopatrzyłem się na Allegro w czołówkę, żeby móc uczestniczyć w Nocnej Eskapadzie.
Uzupełnienie:
Wieczorny przejazd do pracy.
Dane wycieczki:
15.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:20.00 km/h
Szlakiem wielkich wrocławskich budów
Wcześnie rano na stację umyć wreszcie rower. Potem wyjazd na zakupy. Po powrocie szybkie smarowanie i równie szybki obiad. Następnie wyjazd.
Kolejny etap odwiedzania miejsc wielkich budów Wrocławia.
Trasa: Wrocław - Smolec - Mokronos Górny - Mokronos Dolny - Zybiszów - Jaszkotle - Smolec - Krzeptów - Kębłowice - Skałka - Samotwór - Wrocław.
Na większości trasy niesamowite dziury w jezdni - ciekawe jak drogowcy z tym sobie poradzą i jak kierowcy cały czas sobie radzą?
Jeszcze we Wrocławiu obok Astry buduje się powoli kolejne CH Idylla:

Kierując się w stronę Cesarzowic, gdzie, jak wiedziałem, roboty przy AOW ruszyły, zahaczyłem o tor doskonalenia jazdy na Rakietowej (może kiedyś się wybiorę - ceny nie są aż takie wysokie).

Przy okazji pierwsze zdjęcia kolejnego miejsca budowy AOW:

W miejscu budowy Węzła Cesarzowice:

Jeszcze w zeszłym roku, w miejscu gdzie stoi ciężarówka, kupowałem jedne z najlepszych brzoskwiń pod słońcem (o innych owocach nie wspominając):

Pola uprawne stacji doświadczalnej w Zybiszowie:

Nad wejściem do samej stacji wisi zjawiskowa latarnia:

Jechałem sobie według założonej trasy do momentu, kiedy na wysokości Złotnik, postanowiłem wreszcie odwiedzić stojący tam krzyż pokutny. Jest chyba najwyższy, z tych które widzialem - ponad 1,85m. Wyryte na nim jest narzędzie zbrodni - strzała.
Otoczenie nie jest zbyt pociągające - ludzie mogliby troche pomyśleć przed wyrzucaniem śmieci. Za to ktoś stawia tam znicze.

Kolejne oznaki nadchodzącej wiosny:

Gdzieś na trasie - pełna prezentacja:

Przentacja wczorajszego nabytku - kurtka b'Twin (Decathlon-110 zł, dodatkowo bluza do biegania-54zł). Na pogodę taką jak dzisiaj (około 5-10st, wiatr) z dwoma koszulkami pod spodem, jak najbardziej OK:

Dzisiejszy zakup, z myślą o odpoczynku po trasie i przygotowywaniu wpisu:
Kolejny etap odwiedzania miejsc wielkich budów Wrocławia.
Trasa: Wrocław - Smolec - Mokronos Górny - Mokronos Dolny - Zybiszów - Jaszkotle - Smolec - Krzeptów - Kębłowice - Skałka - Samotwór - Wrocław.
Na większości trasy niesamowite dziury w jezdni - ciekawe jak drogowcy z tym sobie poradzą i jak kierowcy cały czas sobie radzą?
Jeszcze we Wrocławiu obok Astry buduje się powoli kolejne CH Idylla:

Budowa nowego CH© WrocNam
Kierując się w stronę Cesarzowic, gdzie, jak wiedziałem, roboty przy AOW ruszyły, zahaczyłem o tor doskonalenia jazdy na Rakietowej (może kiedyś się wybiorę - ceny nie są aż takie wysokie).

Tor samochodowy© WrocNam
Przy okazji pierwsze zdjęcia kolejnego miejsca budowy AOW:

Budowa AOW© WrocNam
W miejscu budowy Węzła Cesarzowice:

Budowa AOW© WrocNam
Jeszcze w zeszłym roku, w miejscu gdzie stoi ciężarówka, kupowałem jedne z najlepszych brzoskwiń pod słońcem (o innych owocach nie wspominając):

Budowa AOW© WrocNam
Pola uprawne stacji doświadczalnej w Zybiszowie:

Uprawy© WrocNam

Uprawy© WrocNam
Nad wejściem do samej stacji wisi zjawiskowa latarnia:

Niesamowita lampa© WrocNam
Jechałem sobie według założonej trasy do momentu, kiedy na wysokości Złotnik, postanowiłem wreszcie odwiedzić stojący tam krzyż pokutny. Jest chyba najwyższy, z tych które widzialem - ponad 1,85m. Wyryte na nim jest narzędzie zbrodni - strzała.
Otoczenie nie jest zbyt pociągające - ludzie mogliby troche pomyśleć przed wyrzucaniem śmieci. Za to ktoś stawia tam znicze.

Krzyż pokutny na Złotnikach© WrocNam

Krzyż pokutny© WrocNam
Kolejne oznaki nadchodzącej wiosny:

Kolejne oznaki wiosny© WrocNam
Gdzieś na trasie - pełna prezentacja:

Cały ja© WrocNam
Przentacja wczorajszego nabytku - kurtka b'Twin (Decathlon-110 zł, dodatkowo bluza do biegania-54zł). Na pogodę taką jak dzisiaj (około 5-10st, wiatr) z dwoma koszulkami pod spodem, jak najbardziej OK:

Wczorajszy nabytek© WrocNam
Dzisiejszy zakup, z myślą o odpoczynku po trasie i przygotowywaniu wpisu:

Nagroda za trasę© WrocNam
Dane wycieczki:
49.00 km (1.00 km teren) czas: 02:20 h avg:21.00 km/h
Szlakiem wielkich wrocławskich budów
Korzystając z wolnego dnia i nie całkowicie złej pogody (czasami nawet słonecznej i prawie całkowicie bezśnieżnej) postanowiłem się przewietrzyć.
Ruszyłem odwiedzić nawiększe obecnie budowy Wrocławia - most AOW i stadion miejski.
Trasa: Legnicka - Słubicka - Gnieźnieńska - Starograniczna - Niedźwiedzia - Legnicka - Park Zachodni - Pilczycka - Maślicka - Rędzińska - Maślicka - Królewiecka - droga polna - Notecka - Warciańska - Lotnicza - Legnicka
Trochę pokrętnymi drogami dotarłem w okolice skrzyżowania Królewieckiej/Drzymały/Pilczyckiej - widok nie był pocieszający:

Kilkanaście minut później byłem z drugiej strony - bez dużej różnicy:

Uspokoiłem się trochę, kiedy przeczytałem:

Po prostu skończył się jeden etap a kolejny jeszcze się nie zaczął (ciągle protesty i inne formalne przeszkody).
Ruszyłem dalej w stronę Odry. Tam przynajmniej wiedziałem, że coś się dzieje, bo od dłuższego czasu po Wrocławiu niosą się odgłosy wbijania pali, w prasie krzepiące doniesienia, a i oficjalna strona prawie na bieżąco aktualizowana:

A tak ma to wyglądać za jakiś czas:

Tam gdzie Ślęza wpada do Odry:

Potem jakimś dziwnym skrótem, który znalazłem na mapie, w okolice Kosmonautów.
Pozostałości po ogródkach działkowych:

Bażanta zawsze ciągnie do miodu:

Zrobiłem kilka zdjęć placu budowy stadionu i ruszyłem na wyremontowany odcinek Lotniczej. Mimo napotkanych dwóch dziwnych rozwiązań konstrukcyjnych przyjemnie się jechało (jezdnią i ddr) aż do Na Ostatnim Groszu. A potem to co zwykle.
Napotkane pierwsze oznaki nadchodzącej wiosny:

Ostra jazda powoduje wyostrzenie sprzętu:

Czekające na dokarmianie łabędzie i trochę mniej towarzyskie kaczki z wysypiskiem na Maślicach w tle:

W zimie to nie powinny być Glinianki, tylko chyba Lodzianki:

Kolejny wrocławski mural (niestety samochody ciutkę przeszkadzają):
Ruszyłem odwiedzić nawiększe obecnie budowy Wrocławia - most AOW i stadion miejski.
Trasa: Legnicka - Słubicka - Gnieźnieńska - Starograniczna - Niedźwiedzia - Legnicka - Park Zachodni - Pilczycka - Maślicka - Rędzińska - Maślicka - Królewiecka - droga polna - Notecka - Warciańska - Lotnicza - Legnicka
Trochę pokrętnymi drogami dotarłem w okolice skrzyżowania Królewieckiej/Drzymały/Pilczyckiej - widok nie był pocieszający:

Budowa stadionu na Euro 2012© WrocNam

Budowa stadionu na Euro 2012© WrocNam
Kilkanaście minut później byłem z drugiej strony - bez dużej różnicy:

Budowa stadionu miejskiego© WrocNam
Uspokoiłem się trochę, kiedy przeczytałem:

Budowa stadionu miejskiego© WrocNam
Po prostu skończył się jeden etap a kolejny jeszcze się nie zaczął (ciągle protesty i inne formalne przeszkody).
Ruszyłem dalej w stronę Odry. Tam przynajmniej wiedziałem, że coś się dzieje, bo od dłuższego czasu po Wrocławiu niosą się odgłosy wbijania pali, w prasie krzepiące doniesienia, a i oficjalna strona prawie na bieżąco aktualizowana:

Budowa mostu AOW na wyspie Rędzińskiej© WrocNam

Budowa mostu AOW© WrocNam
A tak ma to wyglądać za jakiś czas:

Przyszły most AOW© WrocNam
Tam gdzie Ślęza wpada do Odry:

Ślęzoujście© WrocNam
Potem jakimś dziwnym skrótem, który znalazłem na mapie, w okolice Kosmonautów.
Pozostałości po ogródkach działkowych:

Opuszczone działki© WrocNam
Bażanta zawsze ciągnie do miodu:

Prawdziwa natura© WrocNam
Zrobiłem kilka zdjęć placu budowy stadionu i ruszyłem na wyremontowany odcinek Lotniczej. Mimo napotkanych dwóch dziwnych rozwiązań konstrukcyjnych przyjemnie się jechało (jezdnią i ddr) aż do Na Ostatnim Groszu. A potem to co zwykle.
Napotkane pierwsze oznaki nadchodzącej wiosny:

Pierwsze kwiaty we Wrocławiu© WrocNam

Zbliża się wiosna© WrocNam
Ostra jazda powoduje wyostrzenie sprzętu:

Ostra jazda© WrocNam
Czekające na dokarmianie łabędzie i trochę mniej towarzyskie kaczki z wysypiskiem na Maślicach w tle:

Ptactwo wodne z wysypiskiem w tle© WrocNam
W zimie to nie powinny być Glinianki, tylko chyba Lodzianki:

Zamarznięte Glinianki© WrocNam
Kolejny wrocławski mural (niestety samochody ciutkę przeszkadzają):

Wrocławski mural© WrocNam
Dane wycieczki:
23.00 km (1.00 km teren) czas: 01:20 h avg:17.25 km/h
Wreszcie w siodle
Po dłuższej przerwie przejazd do pracy i powrót przez miasto.
Promocja ruchu rowerowego (ktoś już opisywał podobny plakat w innym mieście):

Ostatni chyba oryginalny krasnal z czasów Pomarańczowej Alternatywy (podczas niedawnego remontu kamienicy, mieszkańcy postanowili nie tynkować krasnala):

Jakiemuś debilowi na skrzyżowaniu Legnicka/Dobra znowu nie chciało się obrócić głowy w prawo i prawie się we mnie władował. Na szczęście jestem wyczulony na to skrzyżowanie.
Promocja ruchu rowerowego (ktoś już opisywał podobny plakat w innym mieście):

Promocja pedalenia© WrocNam
Ostatni chyba oryginalny krasnal z czasów Pomarańczowej Alternatywy (podczas niedawnego remontu kamienicy, mieszkańcy postanowili nie tynkować krasnala):

Krasnal Pomarańczowej Alternatywy© WrocNam

Krasnal Pomarańczowej Alternatywy© WrocNam
Jakiemuś debilowi na skrzyżowaniu Legnicka/Dobra znowu nie chciało się obrócić głowy w prawo i prawie się we mnie władował. Na szczęście jestem wyczulony na to skrzyżowanie.
Dane wycieczki:
24.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:20.57 km/h
Śniegowa codzienność
Śniegowa codzienność: dom-praca-dom.
Zdjęcia załaduję później (słabo działa internet)...
...dwa dni później.
Przetarty dzień wcześniej szlak się przydał (nikt nie jechał tamtędy przez 24 godziny):

Ruszyła budowa fragmentu tworu zwanego Obwodnicą Śródmiejską z Mostu Milenijnego do Żmigrodzkiej:
Zdjęcia załaduję później (słabo działa internet)...
...dwa dni później.
Przetarty dzień wcześniej szlak się przydał (nikt nie jechał tamtędy przez 24 godziny):

Przetarty szklak© WrocNam
Ruszyła budowa fragmentu tworu zwanego Obwodnicą Śródmiejską z Mostu Milenijnego do Żmigrodzkiej:

Budowa Obwodnicy Śródmiejskiej© WrocNam

Budowa Obwodnicy Śródmiejskiej© WrocNam
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Przecieranie szlaków
Po weekendowych opadach zima znowu zaskoczyła drogowców. Szczególnie odpowiedzialnych za odśnieżanie ddr.
W padającym drobnym śnieżku do pracy. Powrót już bez śniegu na twarzy ale z chlapą pod kołami.
Super jeździ się w kopnym śniegu. Jutro może być gorzej.
Fotki pojawią się po zakończeniu konserwacji serwisu.
Zakończyła się konserwacja.
Szukając drogi:
Którą drogę wybrać?:

Wybór może być tylko jeden:
W padającym drobnym śnieżku do pracy. Powrót już bez śniegu na twarzy ale z chlapą pod kołami.
Super jeździ się w kopnym śniegu. Jutro może być gorzej.
Fotki pojawią się po zakończeniu konserwacji serwisu.
Zakończyła się konserwacja.
Szukając drogi:

Śnieżny rumak© WrocNam
Którą drogę wybrać?:

Nieprzetarte miejskie szlaki© WrocNam
Wybór może być tylko jeden:

Po przetarciu drogi© WrocNam
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Codzienność
Codzienna trasa: dom - praca - dom.
Kilka dni temu podczas zakupów w Auchan zobaczyłem "rowerowe" wino:
Kilka dni temu podczas zakupów w Auchan zobaczyłem "rowerowe" wino:

Rowerowe wino© WrocNam
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Gorączkowy przejazd
Do pracy najnormalniej w świecie. Czułem się całkiem dobrze, mimo wczorajszego drapania w gardle. Rano było OK.
Powrót o półtorej godziny wcześniej, bo kiedy poczułem dreszcze i przestałem częściowo jarzyć co się dzieje wokół, zmierzyłem temperaturę i .... postanowiłem urwać się z pracy.
Cieżko się jechało z 39 stopniową gorączką - pedał za pedałem, każdy podjazd udręka.
Kiedy byłem w domu, przebrany w łóżku i z zaaplikowanymi lekami, temperatura była już niższa: 38,3.
Po dwóch godzinach jest już 37,3 - jest jeszcze trochę do zbicia.
A jutro trzeba iść do pracy (chociaż na kilka godzin).
Powrót o półtorej godziny wcześniej, bo kiedy poczułem dreszcze i przestałem częściowo jarzyć co się dzieje wokół, zmierzyłem temperaturę i .... postanowiłem urwać się z pracy.
Cieżko się jechało z 39 stopniową gorączką - pedał za pedałem, każdy podjazd udręka.
Kiedy byłem w domu, przebrany w łóżku i z zaaplikowanymi lekami, temperatura była już niższa: 38,3.
Po dwóch godzinach jest już 37,3 - jest jeszcze trochę do zbicia.
A jutro trzeba iść do pracy (chociaż na kilka godzin).
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:16.00 km/h