WIOSNA IDZIE. JEST JUŻ OPODAL:
WIOSNA IDZIE. JEST JUŻ OPODAL:

Oprócz tego codzienna trasa domowo - pracowa.

Oprócz tego codzienna trasa domowo - pracowa.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Zwyczajna traska pracownicza.
Rano
Zwyczajna traska pracownicza.
Rano już dosyć jasno. Po południu wiało z zachodu, że hej - po moście jechałem zakosem.
Rano już dosyć jasno. Po południu wiało z zachodu, że hej - po moście jechałem zakosem.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Do pracy. Powrót przez miasto
Do pracy. Powrót przez miasto z wizytą u szewca i krasnala Leninka:

Był sobie browar:

Był sobie browar:

Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:21.60 km/h
Dom-praca-dom.
Odwiedziny u jednego
Dom-praca-dom.
Odwiedziny u jednego z nowych krasnali - Bartka z krainy Butolandii:
Odwiedziny u jednego z nowych krasnali - Bartka z krainy Butolandii:

Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Dom-praca-dom (przez szewca).
Kupa ludzi
Dom-praca-dom (przez szewca).
Kupa ludzi na rowerach.
Kupa ludzi na rowerach.
Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:18.00 km/h
Praca i
Praca i powrót.
Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:18.00 km/h
Pierwsza przejażdżka od dłuższego
Pierwsza przejażdżka od dłuższego czasu. Rozpoczęcie nowego rowerowego roku.
Praca i powrót.
Praca i powrót.
Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:18.00 km/h
Życzę wszystkim BikeStatowiczom
Życzę wszystkim BikeStatowiczom wszystkiego dobrego w Nowym Rowerowym Roku 2008, a także (albo przede wszystkim):
- setek i tysięcy przejechanych kilometrów,
- niezniszczalnych dętek i łańcuchów,
- wymarzonej pogody i nawierzchni (nie każdy lubi słońce i asfalt lub niewielkie wertepy),
- kończenia zaplanowanych tras,
- życzliwości na drogach.
Niech BikeStats rośnie w siłę.
- setek i tysięcy przejechanych kilometrów,
- niezniszczalnych dętek i łańcuchów,
- wymarzonej pogody i nawierzchni (nie każdy lubi słońce i asfalt lub niewielkie wertepy),
- kończenia zaplanowanych tras,
- życzliwości na drogach.
Niech BikeStats rośnie w siłę.
Dane wycieczki:
0.10 km (0.00 km teren) czas: 00:01 h avg:6.00 km/h
Rano zawierucha z zadymką.
Rano zawierucha z zadymką.
Kiedy wybierałem sposób dotarcia do pracy, znałem prognozę pogody - przelotne opady śniegu z deszczem - ale uznałem, że może mi się na rowerze poszczęci i nic w czasie jazdy na mnie nie spadnie, zwłaszcza, że spojrzałem za okno, a księżyc tak ślicznie świecił.... Wskoczyłem więc w strój rowerowy, rower do windy i wyjazd. Po wyjściu z klatki - szok. Zadymka. Ale co było robić, wskoczyłem na siodełko i naprzód ;-D. Zaraz zresztą przestało.
Powrót zapowiadał się standardowo i nudnie. Niemniej po około 2 km poczułem dziwne zawirowania tylniego koła podczas zmian kieunku jazdy. Guma (czwarta w tym roku, więc chyba nie jest źle). Uznałem, że jadę dopóki się da. Dało się jeszcze 400 m. Potem zaczęła się jazda z przeszkodami - pompowanie, pedałowanie, pompowanie..... Dziurka była na tyle mała, że dawało się jechać przez kilkaset metrów, a nie chciało mi się stawiać roweru do góry kołami i wymieniać dętki 5 km przed domem. Więc jakoś dojechałem. Zmęczyłem się tym 6 km duathlonem bardziej niż 50 km normalnej wycieczki.
Opona i dętka zdjęte. Dziurka namierzona, czeka na zaklejenie.
Kiedy wybierałem sposób dotarcia do pracy, znałem prognozę pogody - przelotne opady śniegu z deszczem - ale uznałem, że może mi się na rowerze poszczęci i nic w czasie jazdy na mnie nie spadnie, zwłaszcza, że spojrzałem za okno, a księżyc tak ślicznie świecił.... Wskoczyłem więc w strój rowerowy, rower do windy i wyjazd. Po wyjściu z klatki - szok. Zadymka. Ale co było robić, wskoczyłem na siodełko i naprzód ;-D. Zaraz zresztą przestało.
Powrót zapowiadał się standardowo i nudnie. Niemniej po około 2 km poczułem dziwne zawirowania tylniego koła podczas zmian kieunku jazdy. Guma (czwarta w tym roku, więc chyba nie jest źle). Uznałem, że jadę dopóki się da. Dało się jeszcze 400 m. Potem zaczęła się jazda z przeszkodami - pompowanie, pedałowanie, pompowanie..... Dziurka była na tyle mała, że dawało się jechać przez kilkaset metrów, a nie chciało mi się stawiać roweru do góry kołami i wymieniać dętki 5 km przed domem. Więc jakoś dojechałem. Zmęczyłem się tym 6 km duathlonem bardziej niż 50 km normalnej wycieczki.
Opona i dętka zdjęte. Dziurka namierzona, czeka na zaklejenie.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:13.71 km/h
Weekend bez jeżdżenia, za to z
Weekend bez jeżdżenia, za to z długim sobotnim spacerem po Wrocławiu. Częściowo krasnalowym:
Nowy Krasnal Kinoman (tylko czemu z papierosem w ustach?!?!):

Prawdziwy Krasnal Życzliwek (nie to co wcześniej uznałem za jego wcielenie: http://wrocnam.bikestats.pl/index.php?work=blog2&uid=570&did=57842):

Krasnal Śpioch vel Strażnik:

Muzeum Krasnoludków (przy Jasiu i Małgosi):

I trochę starsze zdjęcia Krasnali Słupników (naliczyłem ich na Solnym i Oławskiej 10, a są jeszcze na Świdnickiej):
Nocne wspinanie na Oławskiej:

Pierwsze zimowe wejście na latarnię:

A poza tym po krótkim buszowaniu w sieci, różne modele rowerów (dzięki serwisowi FunPic):
Dla kogoś lubiącego komfort:
http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=33115&c=8&s=dd&p=2
Dla ceniących sobie bezpieczeństwo:
http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=33024&c=8&s=dd&p=3
Oraz dla zabezpieczonych na dłuższe wycieczki:
http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=32946&c=8&s=dd&p=4
Nowy Krasnal Kinoman (tylko czemu z papierosem w ustach?!?!):

Prawdziwy Krasnal Życzliwek (nie to co wcześniej uznałem za jego wcielenie: http://wrocnam.bikestats.pl/index.php?work=blog2&uid=570&did=57842):

Krasnal Śpioch vel Strażnik:

Muzeum Krasnoludków (przy Jasiu i Małgosi):

I trochę starsze zdjęcia Krasnali Słupników (naliczyłem ich na Solnym i Oławskiej 10, a są jeszcze na Świdnickiej):
Nocne wspinanie na Oławskiej:

Pierwsze zimowe wejście na latarnię:

A poza tym po krótkim buszowaniu w sieci, różne modele rowerów (dzięki serwisowi FunPic):
Dla kogoś lubiącego komfort:
http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=33115&c=8&s=dd&p=2
Dla ceniących sobie bezpieczeństwo:
http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=33024&c=8&s=dd&p=3
Oraz dla zabezpieczonych na dłuższe wycieczki:
http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=32946&c=8&s=dd&p=4
Dane wycieczki:
0.01 km (0.00 km teren) czas: 00:01 h avg:0.60 km/h