Pogoda niezła.
Powolutku
Pogoda niezła.
Powolutku do pracy i z powrotem, bo 42 km jednak swoje robią.
Cel osiągnięty: wczorajszy maraton przebiegnięty w niezłym czasie 3:48:09 (760 miejsce na 2119 kończących). Pogoda super, atmosfera też (mimo że jeden kibelek na salę ludzi, zimne prysznice i problemy z bagażami). Kilka chwil biegu koło Polko i Pacewicza.
Powolutku do pracy i z powrotem, bo 42 km jednak swoje robią.
Cel osiągnięty: wczorajszy maraton przebiegnięty w niezłym czasie 3:48:09 (760 miejsce na 2119 kończących). Pogoda super, atmosfera też (mimo że jeden kibelek na salę ludzi, zimne prysznice i problemy z bagażami). Kilka chwil biegu koło Polko i Pacewicza.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Komentarze
No to powinno Ci wyjść koło 3200 - wynik rewelacyjny!
Gratuluję kondycji!
Mlynarz - 13:06 wtorek, 25 września 2007 | linkuj
Gratuluję kondycji!
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo. :)
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek - 08:16 wtorek, 25 września 2007 | linkuj
Pozdrawiam - Czesiek
Dzięki za uznanie! :-D
W weekend był Maraton Warszawski.
Cześku, do tego roku głównie biegałem, teraz się opuściłem (chyba przez lenistwo i też przez rower ;-D - trzeba poznać różne aspekty wypoczynku) i idę pobiegać kiedy mi się chce i jak są jakieś zawody. Dzięki rowerowi mam jako taką wytrzymałość a umiejętności biegowe, to jak jazda na rowerze: nigdy się ich nie zapomina ;-).
Młynarzu, dawno nie biegałem Coopera, ale kiedy ostatnio biegłem 3 km, to miałem czas koło 11 minut (im krócej się biegnie, tym szybciej ;-D).
Ale sprawdzę się w teście, kiedy tylko dojdę z nogami do porozumienia, co do sprawnego poruszania się...
WrocNam - 05:31 wtorek, 25 września 2007 | linkuj
W weekend był Maraton Warszawski.
Cześku, do tego roku głównie biegałem, teraz się opuściłem (chyba przez lenistwo i też przez rower ;-D - trzeba poznać różne aspekty wypoczynku) i idę pobiegać kiedy mi się chce i jak są jakieś zawody. Dzięki rowerowi mam jako taką wytrzymałość a umiejętności biegowe, to jak jazda na rowerze: nigdy się ich nie zapomina ;-).
Młynarzu, dawno nie biegałem Coopera, ale kiedy ostatnio biegłem 3 km, to miałem czas koło 11 minut (im krócej się biegnie, tym szybciej ;-D).
Ale sprawdzę się w teście, kiedy tylko dojdę z nogami do porozumienia, co do sprawnego poruszania się...
O w mordę! Świetny czas!
Ciekaw jestem ile wymiatasz na Coopera :)
Gratuluję!Mlynarz - 23:40 poniedziałek, 24 września 2007 | linkuj
Ciekaw jestem ile wymiatasz na Coopera :)
Gratuluję!
Oooo, to Ty też biegasz?
Gdzież to był ten maraton?
Gratuluję - jestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam - Czesiekczesiek - 21:08 poniedziałek, 24 września 2007 | linkuj
Komentuj
Gdzież to był ten maraton?
Gratuluję - jestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam - Czesiek
