Wpisy archiwalne w kategorii
Miasto
Dystans całkowity: | 17268.52 km (w terenie 158.00 km; 0.91%) |
Czas w ruchu: | 815:21 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Suma kalorii: | 3920 kcal |
Liczba aktywności: | 731 |
Średnio na aktywność: | 23.62 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
R-91
Do pracy standardem.
Powrót okrężną drogą w celu zobaczenia nowego krasnala:
Przy okazji zdjęcie jednego z krasnali w nowym, Euro-image'u:
Droga okrężna do domu przez krasnala była bardzo okrężna bo prowadziła przez Leśnicę.
Przy okazji jedne z ostatnich widoków stadionu przyozdobionego barwami Euro 2012:
Oraz kolejny baner niezgadzających się z polityką "Endless Summer":
Po minięciu Leśnicy skręciłem w kierunku lotniska, gdzie pojawiła się infrastruktura rowerowa w ilości dwóch sztuk:
Postanowiłem tym wyjazdem rozpocząć cykl "Mosty Wrocławia".
Zamierzenie jest takie, żeby przejechać wszystkie lub prawie wszystkie mosty we Wrocławiu (wg ZDUiM mostów jest 100, kładek 34) Dodam do planu również estakady (wg ZDUiM 30). Planowałem to od dłuższego czasu, ale trzeba się za to kiedyś wziąć.
Dzisiejsze mosty i estakady:
Milenijny (Odra)
kat. drogowa-1, łączy ul. Legnicką z ul. Osobowicką, rok budowy-2002-2004, dł. całkowita-553,2 m, wysokość pylonów ponad poziom mostu-33 m
Most Pilczycki (Ślęza)
kat. drogowa-2, ul. Pilczycka, rok budowy-1973, dł.-24 m, most trzyprzęsłowy
Most Ratyński (Bystrzyca)
kat. drogowa-1, ul. Kośnego, rok budowy-1971, dł.-56 m, most dwuprzęsłowy
Most w ul. Granicznej (Kasina)
kat. drog.-4, ul. Graniczna, dł.-11,4 m, konstrukcja jednoprzęsłowa, żelbetowa
Most w ul. Granicznej (Kasina)
kat. drog.-1, ul. Graniczna, dł.-18 m, most jednoprzęsłowy, żelbetowy
Most Strzegomski (Ś)
kat. drog.-4, ul. Strzegomska, rok budowy-1945 (przebudowany 2010), dł.-20,23 m, most jednoprzęsłowy
Estakada milenijna-prawobrzeżna nad torami tramwajowymi, rok budowy-2002/2004
Estakada milenijna-lewobrzeżna nad drogą, rok budowy-2002/2004, dł. całkowita-148 m
Estakada Obwodnicy Śródmiejskiej nad torami kolejowymi
Estakada nad AOW
Powrót okrężną drogą w celu zobaczenia nowego krasnala:
Krasnal Przylepek© WrocNam
Przy okazji zdjęcie jednego z krasnali w nowym, Euro-image'u:
Saper - Kibic© WrocNam
Droga okrężna do domu przez krasnala była bardzo okrężna bo prowadziła przez Leśnicę.
Przy okazji jedne z ostatnich widoków stadionu przyozdobionego barwami Euro 2012:
Flagi przed stadionem© WrocNam
Zagospodarowana dziura© WrocNam
Oraz kolejny baner niezgadzających się z polityką "Endless Summer":
Przeciwnicy Laty© WrocNam
Po minięciu Leśnicy skręciłem w kierunku lotniska, gdzie pojawiła się infrastruktura rowerowa w ilości dwóch sztuk:
Stojak przed lotniskiem© WrocNam
Postanowiłem tym wyjazdem rozpocząć cykl "Mosty Wrocławia".
Zamierzenie jest takie, żeby przejechać wszystkie lub prawie wszystkie mosty we Wrocławiu (wg ZDUiM mostów jest 100, kładek 34) Dodam do planu również estakady (wg ZDUiM 30). Planowałem to od dłuższego czasu, ale trzeba się za to kiedyś wziąć.
Dzisiejsze mosty i estakady:
Milenijny (Odra)
kat. drogowa-1, łączy ul. Legnicką z ul. Osobowicką, rok budowy-2002-2004, dł. całkowita-553,2 m, wysokość pylonów ponad poziom mostu-33 m
Most Pilczycki (Ślęza)
kat. drogowa-2, ul. Pilczycka, rok budowy-1973, dł.-24 m, most trzyprzęsłowy
Most Ratyński (Bystrzyca)
kat. drogowa-1, ul. Kośnego, rok budowy-1971, dł.-56 m, most dwuprzęsłowy
Most w ul. Granicznej (Kasina)
kat. drog.-4, ul. Graniczna, dł.-11,4 m, konstrukcja jednoprzęsłowa, żelbetowa
Most w ul. Granicznej (Kasina)
kat. drog.-1, ul. Graniczna, dł.-18 m, most jednoprzęsłowy, żelbetowy
Most Strzegomski (Ś)
kat. drog.-4, ul. Strzegomska, rok budowy-1945 (przebudowany 2010), dł.-20,23 m, most jednoprzęsłowy
Estakada milenijna-prawobrzeżna nad torami tramwajowymi, rok budowy-2002/2004
Estakada milenijna-lewobrzeżna nad drogą, rok budowy-2002/2004, dł. całkowita-148 m
Estakada Obwodnicy Śródmiejskiej nad torami kolejowymi
Estakada nad AOW
Dane wycieczki:
44.00 km (0.00 km teren) czas: 01:45 h avg:25.14 km/h
R-90a
Do pracy krótszym standardem.
Powrót przez miasto głównie zobaczyć okolice Rynku i działającej tam Strefy Kibica. Na Świdnickiej i wszędzie w pobliżu tłumy:
Niektórzy pracują:
Przy okazji murale na Sępa-Szarzyńskiego:
Przed dojazdem do domu jeszcze obserwacja Dyskusji Kinetycznej podczas której dyskutanci biegali pod Muzeum Współczesnym Wrocławia:
Potem z okna przygotowania do meczu:
Ludzie różnie przygotowali swoje pojazdy:
Jadą jakieś VIPy:
Policja jedzie w drugą stronę:
Powrót przez miasto głównie zobaczyć okolice Rynku i działającej tam Strefy Kibica. Na Świdnickiej i wszędzie w pobliżu tłumy:
Tłumy w stronę Rynku© WrocNam
Tłumy na Oławskiej© WrocNam
Tłumy w stronę Piłsudskiego© WrocNam
Tłumy na Ruskiej© WrocNam
Niektórzy pracują:
Malowanie twarzy© WrocNam
Przy okazji murale na Sępa-Szarzyńskiego:
Czarny mural na Sępa-Szarzyńskiego© WrocNam
Tworzony mural na Sępa-Szarzyńskiego© WrocNam
Przed dojazdem do domu jeszcze obserwacja Dyskusji Kinetycznej podczas której dyskutanci biegali pod Muzeum Współczesnym Wrocławia:
Dyskusja Kinetyczna© WrocNam
Potem z okna przygotowania do meczu:
Polacy jadą na mecz© WrocNam
Czesi jadą na mecz© WrocNam
Ludzie różnie przygotowali swoje pojazdy:
Flaga na boku samochodu© WrocNam
Wielkie flagi na samochodzie© WrocNam
Jadą jakieś VIPy:
VIPy jadą na mecz© WrocNam
Policja jedzie w drugą stronę:
Policja zawsze pod prąd© WrocNam
Dane wycieczki:
21.00 km (0.00 km teren) czas: 00:55 h avg:22.91 km/h
R-90b
Sobota, 16 czerwca 2012
Kategoria Miasto
| Aktywność:
Wieczorem podjechałem pod stadion zobaczyć jak wygląda rozpoczęcie meczu:
Zaczęło padać więc schowałem się pod wiadukt, podobnie jak wielu innych:
Chwilę postałem, lekko przestało padać i pojechałem zobaczyć stadion z innej perspektywy:
Deszcz oczyścił atmosferę.
Nieopodal stadionu duża flaga:
Nie wszyscy są zadowoleni:
Podczas powrotu podjechałem zobaczyć Strefę Kibica pod Magnolią, ale była już zwijana - pewnie z powodu deszczu. Przy okazji fajne drzewa:
Stadion przed meczem z Czechami© WrocNam
Zaczęło padać więc schowałem się pod wiadukt, podobnie jak wielu innych:
Pod wiaduktem w czasie meczu© WrocNam
Chwilę postałem, lekko przestało padać i pojechałem zobaczyć stadion z innej perspektywy:
Stadion z przystanku Stadion© WrocNam
Deszcz oczyścił atmosferę.
Nieopodal stadionu duża flaga:
Flaga na bloku niedaleko stadionu© WrocNam
Nie wszyscy są zadowoleni:
Protest przeciwko PZPN© WrocNam
Podczas powrotu podjechałem zobaczyć Strefę Kibica pod Magnolią, ale była już zwijana - pewnie z powodu deszczu. Przy okazji fajne drzewa:
Drzewka pod Magnolią© WrocNam
Dane wycieczki:
12.00 km (0.00 km teren) czas: 00:30 h avg:24.00 km/h
R-89
Do pracy okrężną drogą zobaczyć nowy kiosk w mieście:
Można pooglądać wystawione na półkach eksponaty:
Po pracy pooglądać nowy mural. Ostatnio jest duży wysyp nowej twórczości w ramach Out of Sth:
Potem pod hotel Park Plaza sprawdzić, czy polska reprezentacja już dotarła. Po ilości czekających można stwierdzić, że piłkarza już są:
Potwierdza to obecność autokaru:
Pod hotelem dowiedziałem się, jak to się dzieje, że reporterzy w terenie mówią wszystko właściwie nie zastanawiając się - mają analogowe promptery:
Potem jeszcze do Natki odebrać ciężką paczkę.
Otwarty Kiosk© WrocNam
Można pooglądać wystawione na półkach eksponaty:
Wnętrze Kiosku© WrocNam
Po pracy pooglądać nowy mural. Ostatnio jest duży wysyp nowej twórczości w ramach Out of Sth:
Tworzony mural na Sępa-Szarzyńskiego© WrocNam
Potem pod hotel Park Plaza sprawdzić, czy polska reprezentacja już dotarła. Po ilości czekających można stwierdzić, że piłkarza już są:
Tłumek przed hotelem© WrocNam
Potwierdza to obecność autokaru:
Autokar polskiej reprezentacji© WrocNam
Pod hotelem dowiedziałem się, jak to się dzieje, że reporterzy w terenie mówią wszystko właściwie nie zastanawiając się - mają analogowe promptery:
Reporter polowy w czasie pracy© WrocNam
Potem jeszcze do Natki odebrać ciężką paczkę.
Dane wycieczki:
21.00 km (0.00 km teren) czas: 00:55 h avg:22.91 km/h
R-88
Fotka dnia, tygodnia i miesiąca:
Nie jestem fanem piłki nożnej, ale ze sławnymi ludźmi warto mieć zdjęcie.
Do pracy standardem.
Powrót wcześniejszy (2h) z zahaczeniem o nowego krasnala:
Potem do miasta odebrać dyplom z Tropiciela i koszulkę z banku BGŻ.
Najpierw obserwacja przygotowań do otwarcia Kiosku-Przystanku Sztuki przy Żmigrodzkiej:
Jak jest napisane na stronie informującej o wydarzeniu:
"KIOSK
Instalacja artystyczna trzech brytyjskich artystów w tradycyjnym polskim kiosku.
Pomysł zrodził się w trakcie poprzedniej wizyty anglików we Wrocławiu podczas projektu Out of Sth prezentuje.
Russel Maurice, Daniel Mudwig Sparkes oraz Sickboy przygotowali instalację site specific, w której skupiają się na pytaniu, czym może być kiosk. Artyści w swojej
pracy analizują zarówno kulturę handlu jak i społeczeństwo,
obserwując, co się zdarzy, kiedy wyrwiemy handel z kontekstu, a estetyka pozostanie niezmieniona."
Zobaczę jutro co z tego będzie - będzie podobno otwarte 24h/dobę.
W siedzibie organizatorów Tropiciela odebrałem dyplomy naszego zespołu i chwilę pogadaliśmy o plusach dodatnich i plusach ujemnych tej imprezy.
Potem do banku BGŻ po odbiór koszulki wygranej na pocieszenie w konkursie na opis trasy rowerowej podczas Euro - jedna z rowerzystek wrocławskich miała więcej weny twórczej i zdobyły nagrodę główną.
Niestety albo stety, szefowa oddziału chciała przekazać nagrody bardziej oficjalnie, dziś jej nie było i muszę na Plac Teatralny podjechać kiedy indziej.
Później stanąłem przed Teatrem Lalek, który na czas obecności reprezentacji Czech stał się Czeskim Domem:
Już się miałem zwijać, kiedy zobaczyłem jakiegoś gościa, który brał autograf od jakiegoś czeskiego piłkarza. Piłkarz odwrócił się i poznałem Petra Cecha (jedynego chyba znanego mi czeskiego piłkarza). Fan wyciągnął aparat i z amokiem w oczach szukał kogoś, kto mógłby mu zrobić zdjęcie. Podjechałem i zaoferowałem pomoc. Po wykonanym zdjęciu, fan zaproponował zrobienie mi zdjęcia z bramkarzem. Nie powiedziałem nie. Po odejściu Cecha pogadaliśmy chwilkę - okazało się, że gość jest wielkim wielbicielem czeskiej reprezentacji, szczególnie bramkarza i czekał kilka godzin na swojego ulubieńca, żeby podpisał mu rękawice bramkarskie i żeby zrobić sobie wspólne zdjęcie. Trzeba mieć pasję.
Potem do domu z małym postojem obserwacyjnym na budynek dawnego odwachu (czyli wartowni), a obecnie Cafe Borówka, z zamaskowanym ekranem do oglądania Euro na tarasie:
Z wielkim bramkarzem© WrocNam
Nie jestem fanem piłki nożnej, ale ze sławnymi ludźmi warto mieć zdjęcie.
Do pracy standardem.
Powrót wcześniejszy (2h) z zahaczeniem o nowego krasnala:
Hortuś© WrocNam
Potem do miasta odebrać dyplom z Tropiciela i koszulkę z banku BGŻ.
Najpierw obserwacja przygotowań do otwarcia Kiosku-Przystanku Sztuki przy Żmigrodzkiej:
Kiosk Przystanek Sztuki© WrocNam
Jak jest napisane na stronie informującej o wydarzeniu:
"KIOSK
Instalacja artystyczna trzech brytyjskich artystów w tradycyjnym polskim kiosku.
Pomysł zrodził się w trakcie poprzedniej wizyty anglików we Wrocławiu podczas projektu Out of Sth prezentuje.
Russel Maurice, Daniel Mudwig Sparkes oraz Sickboy przygotowali instalację site specific, w której skupiają się na pytaniu, czym może być kiosk. Artyści w swojej
pracy analizują zarówno kulturę handlu jak i społeczeństwo,
obserwując, co się zdarzy, kiedy wyrwiemy handel z kontekstu, a estetyka pozostanie niezmieniona."
Zobaczę jutro co z tego będzie - będzie podobno otwarte 24h/dobę.
W siedzibie organizatorów Tropiciela odebrałem dyplomy naszego zespołu i chwilę pogadaliśmy o plusach dodatnich i plusach ujemnych tej imprezy.
Potem do banku BGŻ po odbiór koszulki wygranej na pocieszenie w konkursie na opis trasy rowerowej podczas Euro - jedna z rowerzystek wrocławskich miała więcej weny twórczej i zdobyły nagrodę główną.
Niestety albo stety, szefowa oddziału chciała przekazać nagrody bardziej oficjalnie, dziś jej nie było i muszę na Plac Teatralny podjechać kiedy indziej.
Później stanąłem przed Teatrem Lalek, który na czas obecności reprezentacji Czech stał się Czeskim Domem:
Czeski Dom© WrocNam
Już się miałem zwijać, kiedy zobaczyłem jakiegoś gościa, który brał autograf od jakiegoś czeskiego piłkarza. Piłkarz odwrócił się i poznałem Petra Cecha (jedynego chyba znanego mi czeskiego piłkarza). Fan wyciągnął aparat i z amokiem w oczach szukał kogoś, kto mógłby mu zrobić zdjęcie. Podjechałem i zaoferowałem pomoc. Po wykonanym zdjęciu, fan zaproponował zrobienie mi zdjęcia z bramkarzem. Nie powiedziałem nie. Po odejściu Cecha pogadaliśmy chwilkę - okazało się, że gość jest wielkim wielbicielem czeskiej reprezentacji, szczególnie bramkarza i czekał kilka godzin na swojego ulubieńca, żeby podpisał mu rękawice bramkarskie i żeby zrobić sobie wspólne zdjęcie. Trzeba mieć pasję.
Potem do domu z małym postojem obserwacyjnym na budynek dawnego odwachu (czyli wartowni), a obecnie Cafe Borówka, z zamaskowanym ekranem do oglądania Euro na tarasie:
Maskowanie dachu© WrocNam
Dane wycieczki:
24.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:24.00 km/h
R-87
Do pracy standardem w drobnym deszczyku, który szybko ustał.
Późniejszy (4h) powrót z pracy przez miasto.
Nowy niedokończony mural:
W Strefie Kibica na Rynku dużego tłumu nie było:
Późniejszy (4h) powrót z pracy przez miasto.
Nowy niedokończony mural:
Powstawanie muralu na Kuźniczej© WrocNam
W Strefie Kibica na Rynku dużego tłumu nie było:
Ronaldo na dużym ekranie© WrocNam
Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 00:45 h avg:24.00 km/h
R-86
Do pracy standardem.
Powrót zgodnie z hasłem "Olej Euro, idź na rower" przez miejsca związane z mistrzostwami.
Najpierw podjechałem pod stadion, gdzie zaczęli się zbierać kibice:
Kibice w spokoju oczekiwali na wejście na stadion:
Policjantów polskich wspierają policjanci z innych państw:
Przy stadionie wyrósł nowy obiekt:
Nad stadionem krążyły ciągle co najmniej dwa śmigłowce:
W pobliżu stadionu trwały przygotowania:
Potem ruszyłem w kierunku czeskiej strefy kibica na ul. Rakietowej:
Przedtem poczekałem w grupie czeskich kibiców na przejazd pociągu dowożącego kibiców na stadion:
Z Rakietowej podjechałem na Stare Miasto zobaczyć Armageddon komunikacyjno - samochodowo - kibicowski:
Kibice dostawali się na stadion różnymi środkami komunikacji:
Zauważyłem specjalny autobus - ContiBus - przewożący kibiców w mieście - sponsorowany przez firmę Continental:
Powrót zgodnie z hasłem "Olej Euro, idź na rower" przez miejsca związane z mistrzostwami.
Najpierw podjechałem pod stadion, gdzie zaczęli się zbierać kibice:
Stadion przed meczem Czechy-Grecja© WrocNam
Kibice dochodzący na mecz© WrocNam
Kibice w spokoju oczekiwali na wejście na stadion:
Bratanie się kibiców© WrocNam
Policjantów polskich wspierają policjanci z innych państw:
Policjanci z Czech© WrocNam
Przy stadionie wyrósł nowy obiekt:
Wieża obserwacji telewizyjnej© WrocNam
Szczyt wieży© WrocNam
Nad stadionem krążyły ciągle co najmniej dwa śmigłowce:
Śmigłowiec jeden nad stadionem© WrocNam
Śmigłowiec drugi nad stadionem© WrocNam
W pobliżu stadionu trwały przygotowania:
Zabawy przed meczem© WrocNam
Parkowanie po grecku© WrocNam
Potem ruszyłem w kierunku czeskiej strefy kibica na ul. Rakietowej:
Czeska Strefa Kibica© WrocNam
Przedtem poczekałem w grupie czeskich kibiców na przejazd pociągu dowożącego kibiców na stadion:
Stadionowy pociąg pod specjalnym nadzorem© WrocNam
Z Rakietowej podjechałem na Stare Miasto zobaczyć Armageddon komunikacyjno - samochodowo - kibicowski:
Ulice pełne kibiców© WrocNam
Tramwaje pełne kibiców I© WrocNam
Tramwaje pełne kibiców II© WrocNam
Czeski strój narodowy na ulicach Wrocławia© WrocNam
Kibice dostawali się na stadion różnymi środkami komunikacji:
Jazda z fantazją na stadion© WrocNam
Zauważyłem specjalny autobus - ContiBus - przewożący kibiców w mieście - sponsorowany przez firmę Continental:
Contibus w drodze na stadion© WrocNam
Opona Continental© WrocNam
Dane wycieczki:
36.00 km (0.00 km teren) czas: 01:30 h avg:24.00 km/h
R-85
Do pracy standardem.
Powrót przez miasto.
Odwiedziłem kolejnego krasnala dworcowego:
Ułożyłem się koło niego:
Przejechałem też oddaną do użytku wyremontowaną ul. Pułaskiego:
Wyremontowany Bastion Ceglarski zaprasza do zwiedzania i odpoczywania:
Powrót przez miasto.
Odwiedziłem kolejnego krasnala dworcowego:
Dworzanin 2© WrocNam
Ułożyłem się koło niego:
Dworzanin 2 na trawie© WrocNam
Z punktu widzenia krasnala© WrocNam
Przejechałem też oddaną do użytku wyremontowaną ul. Pułaskiego:
Prawie wyremontowana Pułaskiego© WrocNam
Wyremontowany Bastion Ceglarski zaprasza do zwiedzania i odpoczywania:
Bastion Ceglarski po remoncie© WrocNam
Łuki Bastionu Ceglarskiego© WrocNam
Dane wycieczki:
24.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:24.00 km/h
R-84
Mając w planach trochę pracy rano wybrałem się na piwo. A w właściwie w stronę browaru Widawa , który niedawno został otwarty:
Browar, a właściwie browar restauracyjny lub mini-browar mieści się w "Gospodzie pod Czarnym Kurem" w Chrząstawie Małej:
Byłem tam wcześnie rano i wszystko było jeszcze pozamykane, uznałem wyjazd za rozpoznanie walką na jakiś weekendowy wyjazd BS.
Następnie kawałkiem lasu dotarłem do drogi Oława-Jelcz i pojechałem w stronę Jelcza, a potem Czernicy.
Na jednym z cmentarzy wypatrzyłem ładny nagrobek:
W międzyczasie Rafał SMSował, czy nie wybrałbym się na przejażdżkę.
Z Czernicy dobrze widać wieże w Kotowicach:
W mieście i poza nim widać wszędzie oznaki trwania Euro:
Po dojechaniu do centrum przeciąłem Ostrów Tumski, gdzie stoi kilka plansz poświęconych Dolnośląskiej Dolinie Pałaców i Ogrodów:
Potem skierowałem się na odnowioną ul. Kuźniczą:
Na niej stoi wystawa poświęcona wyborom 1989 roku:
Przy Wita Stwosza stały reklamowe dwa ciekawe rowery:
Stamtąd prosto do domu.
Trasa:
Herb browaru Widawa© WrocNam
Browar, a właściwie browar restauracyjny lub mini-browar mieści się w "Gospodzie pod Czarnym Kurem" w Chrząstawie Małej:
Gospoda pod Czarnym Kurem© WrocNam
Byłem tam wcześnie rano i wszystko było jeszcze pozamykane, uznałem wyjazd za rozpoznanie walką na jakiś weekendowy wyjazd BS.
Następnie kawałkiem lasu dotarłem do drogi Oława-Jelcz i pojechałem w stronę Jelcza, a potem Czernicy.
Na jednym z cmentarzy wypatrzyłem ładny nagrobek:
Rzeźba nagrobna© WrocNam
W międzyczasie Rafał SMSował, czy nie wybrałbym się na przejażdżkę.
Z Czernicy dobrze widać wieże w Kotowicach:
Wieża z drugiej strony Odry© WrocNam
W mieście i poza nim widać wszędzie oznaki trwania Euro:
Kibicowska miejsowość© WrocNam
Kierunkowskazy podmiejskie© WrocNam
Kierunkowskazy miejskie© WrocNam
Po dojechaniu do centrum przeciąłem Ostrów Tumski, gdzie stoi kilka plansz poświęconych Dolnośląskiej Dolinie Pałaców i Ogrodów:
Wystawa "Dolina Pałaców i Ogrodów"© WrocNam
Potem skierowałem się na odnowioną ul. Kuźniczą:
Kuźnicza po remoncie© WrocNam
Tutaj stał Kalogródek© WrocNam
Na niej stoi wystawa poświęcona wyborom 1989 roku:
I ty zostaniesz szeryfem z plakatu© WrocNam
Przy Wita Stwosza stały reklamowe dwa ciekawe rowery:
Reklamowe rowery© WrocNam
Stamtąd prosto do domu.
Trasa:
Dane wycieczki:
73.00 km (0.00 km teren) czas: 02:50 h avg:25.76 km/h
R-83
W czasie ŚWR wolontariusze wspierający WIR podczas imprezy wstępnie umówili się na wspólny wypad na piknik podczas wolnego czwartku. W ciągu tygodnia wymienione zostały dziesiątki maili i wyklarował się obraz wycieczki - piknik grillowy w okolicach Kotowic.
Aż do wczesnych godzin porannych nie byłem pewny swojego udziału w tej wycieczce. Jednak w czwartkowy poranek zostały podjęte decyzje, które umożliwiły mi wyjazd.
kilkanaście minut przed planowanym spotkaniem przy fontannie przy moście Grunwaldzkim szybko się spakowałem i ruszyłem.
Po dojechaniu na miejsce okazało się, że prawie wszyscy już się pojawili. Odczekaliśmy jeszcze studencki kwadrans i ruszyliśmy w kierunku Kotowic:
Przy okazji przejazdu testowaliśmy południowy odcinek Wschodniej Obwodnicy Wrocławia, po którym jechało się bardzo miło:
Po zjechaniu z obwodnicy i obraniu celu, którym były jeziorka w pobliżu Kotowic, zaczęła się terenowa część przejazdu. Część uczestników wyposażona w rowery z cienkimi lub miejskimi oponami radziła sobie dzielnie. Podobnie Ci, którzy wieźli sakwy pełne piknikowego sprzętu:
Wreszcie po kilkunastu minutach jazdy po leśnych dróżkach i nadjeziornym wale dotarliśmy w okolice bazy MNM 2008:
Znaleźliśmy kawałek odpowiedniego terenu i zaczęliśmy przygotowania do pikniku. Podczas gdy niektórzy uczestniczyli w zawodach na najszybsze rozpalenie grilla...:
... inni oddawali się odpoczynkowi:
Dzięki dwójce dzielnych ogniomistrzów już po chwili puste ledwo dymiące grille...:
... zamieniły się w źródła przysmaków:
Niektórzy eksperymentowali z nowymi sposobami przygotowania posiłków:
W międzyczasie, powodu innych planów, kilku uczestników musiało opuścić piknik:
Po chwili mogliśmy zasiąść do stołu:
Wszyscy żartowali, gadali, dyskutowali i podziwiali przyrodę:
Po posiłku przyszedł czas na pełen relaks:
Kiedy znów nabraliśmy sił na kręcenie postanowiliśmy dojechać do świeżo wybudowanej wieży widokowej w Kotowicach/Utracie:
Na podjeździe do wieży spotykamy jeszcze jednego wolontariusza ze ŚWR:
W turach odwiedzamy wieżę...:
... a rowery cały czas cierpliwie czekają:
Kiedy docieram na wieżę większość współtowarzyszy jest już na dole:
Zaczynają się gry zespołowe:
Wieża stoi "pośrodku niczego" i zbyt dużo nie nie można z niej popodziwiać:
Po kilkunastu minutach gry w frisbee postanawiamy powoli wracać do domu. Ze względu na wąskooponowców wybieramy trasę jak najbardziej asfaltową i ruszamy w stronę mostu kolejowego:
Przy okazji jeszcze jeden rzut oka na wieżę:
Docieramy do mostu i, po walce z nasypem i sesji fotograficznej, pokonujemy go:
Z mostu robię jeszcze kilka fotek:
Co jakiś czas przelatują nad nami samoloty, czasami prywatne:
Dojeżdżamy do drogi Czernica - Wrocław i zaczynamy ostatni odcinek piknikowej trasy. Po dojechaniu w okolice Mostu Zwierzynieckiego rozdzielamy się i każde z nas rusza w swoją stronę:
Postanawiam przed dotarciem do domu zahaczyć o otwartą od kilku godzin Strefę Kibica na Rynku:
Odwiedzam jeszcze zegar odliczający dni do rozpoczęcia Euro i dojeżdżam do domu:
WIELKIE DZIĘKI ZA NIEZŁY WYPAD
Aż do wczesnych godzin porannych nie byłem pewny swojego udziału w tej wycieczce. Jednak w czwartkowy poranek zostały podjęte decyzje, które umożliwiły mi wyjazd.
kilkanaście minut przed planowanym spotkaniem przy fontannie przy moście Grunwaldzkim szybko się spakowałem i ruszyłem.
Po dojechaniu na miejsce okazało się, że prawie wszyscy już się pojawili. Odczekaliśmy jeszcze studencki kwadrans i ruszyliśmy w kierunku Kotowic:
W drodze na piknik© WrocNam
Przy okazji przejazdu testowaliśmy południowy odcinek Wschodniej Obwodnicy Wrocławia, po którym jechało się bardzo miło:
Pierwszy teren© WrocNam
Gdzie tu jechać?© WrocNam
Zjazd z obwodnicy wschodniej© WrocNam
Samotny zjazd Radka© WrocNam
Po zjechaniu z obwodnicy i obraniu celu, którym były jeziorka w pobliżu Kotowic, zaczęła się terenowa część przejazdu. Część uczestników wyposażona w rowery z cienkimi lub miejskimi oponami radziła sobie dzielnie. Podobnie Ci, którzy wieźli sakwy pełne piknikowego sprzętu:
Wjazd do lasu© WrocNam
Trudniejszy odcinek© WrocNam
Wreszcie po kilkunastu minutach jazdy po leśnych dróżkach i nadjeziornym wale dotarliśmy w okolice bazy MNM 2008:
Baza MNM 2008 w dzień© WrocNam
Znaleźliśmy kawałek odpowiedniego terenu i zaczęliśmy przygotowania do pikniku. Podczas gdy niektórzy uczestniczyli w zawodach na najszybsze rozpalenie grilla...:
Wolniejszy grill© WrocNam
Szybszy grill© WrocNam
... inni oddawali się odpoczynkowi:
Nad wodą© WrocNam
Podziwianie uroków przyrody© WrocNam
Dzięki dwójce dzielnych ogniomistrzów już po chwili puste ledwo dymiące grille...:
Rozpalanie grilla© WrocNam
... zamieniły się w źródła przysmaków:
Grill pełen przysmaków© WrocNam
Niektórzy eksperymentowali z nowymi sposobami przygotowania posiłków:
Skrobanie kromki© WrocNam
W międzyczasie, powodu innych planów, kilku uczestników musiało opuścić piknik:
Słodka żelazna porcja na drogę© WrocNam
Po chwili mogliśmy zasiąść do stołu:
Piknikowa atmosfera© WrocNam
Wszyscy żartowali, gadali, dyskutowali i podziwiali przyrodę:
Potwór z jeziora© WrocNam
Ważka nad jeziorem© WrocNam
Wąż w korzeniach drzewa© WrocNam
Po posiłku przyszedł czas na pełen relaks:
Odpoczynek w trawie© WrocNam
Odpoczynek na kocu© WrocNam
Kiedy znów nabraliśmy sił na kręcenie postanowiliśmy dojechać do świeżo wybudowanej wieży widokowej w Kotowicach/Utracie:
W stronę wieży© WrocNam
Wieża w Utracie© WrocNam
Zaproszenie do wejścia na wieżę© WrocNam
Na podjeździe do wieży spotykamy jeszcze jednego wolontariusza ze ŚWR:
Zaczynamy podejście na wieżę© WrocNam
W turach odwiedzamy wieżę...:
Uczestnicy pikniku od spodu© WrocNam
... a rowery cały czas cierpliwie czekają:
Rumaki pod wieżą© WrocNam
Kiedy docieram na wieżę większość współtowarzyszy jest już na dole:
Uczestnicy z wieży© WrocNam
Zaczynają się gry zespołowe:
Gry zespołowe w czasie przerwy w jeździe© WrocNam
Wieża stoi "pośrodku niczego" i zbyt dużo nie nie można z niej popodziwiać:
Sky Tower z wieży© WrocNam
Panorama Wrocławia z wieży© WrocNam
Żółta strzała dolnośląska© WrocNam
Barka na Odrze z wieży© WrocNam
Po kilkunastu minutach gry w frisbee postanawiamy powoli wracać do domu. Ze względu na wąskooponowców wybieramy trasę jak najbardziej asfaltową i ruszamy w stronę mostu kolejowego:
Jedziemy w stronę mostu© WrocNam
Przy okazji jeszcze jeden rzut oka na wieżę:
Wieża w pełnej okazałości© WrocNam
Docieramy do mostu i, po walce z nasypem i sesji fotograficznej, pokonujemy go:
Wejście na nasyp kolejowy© WrocNam
Most kolejowy w Czernicy© WrocNam
Pokonujemy most w Czernicy© WrocNam
Pokonywanie mostu kolejowego© WrocNam
Zjazd z mostu z pociągiem w tle© WrocNam
Z mostu robię jeszcze kilka fotek:
Wieża z mostu© WrocNam
Odra z mostu kolejowego w Czernicy© WrocNam
Co jakiś czas przelatują nad nami samoloty, czasami prywatne:
Nadlatują Rosjanie© WrocNam
Dojeżdżamy do drogi Czernica - Wrocław i zaczynamy ostatni odcinek piknikowej trasy. Po dojechaniu w okolice Mostu Zwierzynieckiego rozdzielamy się i każde z nas rusza w swoją stronę:
Czekając na dogodny moment© WrocNam
Postanawiam przed dotarciem do domu zahaczyć o otwartą od kilku godzin Strefę Kibica na Rynku:
Wejście do Strefy Kibica© WrocNam
Strefa Kibica na Rynku© WrocNam
Odwiedzam jeszcze zegar odliczający dni do rozpoczęcia Euro i dojeżdżam do domu:
Jeden dzień do Euro© WrocNam
WIELKIE DZIĘKI ZA NIEZŁY WYPAD
Dane wycieczki:
53.00 km (0.00 km teren) czas: 02:50 h avg:18.71 km/h