Wpisy archiwalne w kategorii
Miasto
Dystans całkowity: | 17268.52 km (w terenie 158.00 km; 0.91%) |
Czas w ruchu: | 815:21 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Suma kalorii: | 3920 kcal |
Liczba aktywności: | 731 |
Średnio na aktywność: | 23.62 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
Manifa 2010
Bezrowerowa impreza z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet:

Przeszliśmy pętlą z Rynku Oławską, Kazimierza Wielkiego, Św. Mikołaja, z powrotem na Rynek. Było około 500 osób:


Manifa 2010© WrocNam
Przeszliśmy pętlą z Rynku Oławską, Kazimierza Wielkiego, Św. Mikołaja, z powrotem na Rynek. Było około 500 osób:

Przygotowanie do wyjścia© WrocNam

Ruszamy w trasę© WrocNam
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren) czas: h avg: km/h
Dzień trzydziesty trzeci
Do pracy przez miasto zrobić poranne zdjęcie w okolicach Uniwersytetu (kiedy jadę do pracy, robi się już całkiem przyjemnie jasno).
Z powrotem do domu przez warsztat umówić się na przegląd i ewentualne wymiany zużytych podzespołów.
Wczoraj przyjrzałem się awaryjnemu kołu, które wkurzyło mnie w zeszłym tygodniu - okazało się, że rezerwowa opona, którą założyłem w zimie, zaczęła się lekko rozpadać (ma w końcu 5 lat, z czego 4 stania w piwnicy) i dętka pękała na powstałej dziurze. Na szczęście spełniła swoją rolę w czasie śniegów. Wróciłem do "almost slicka". Czeka mnie dodatkowo zakup nowej opony.
Wczoraj po powrocie z Kutna poczytałem o Wielkiej Wyprawie.
Kto chce, może wystartować w konkursie na Donos Miesiąca.
Warto również poczytać o rowerowej rzeczywistości w Brukseli, która tak mi się podoba.
Poranne zdjęcia:

Z powrotem do domu przez warsztat umówić się na przegląd i ewentualne wymiany zużytych podzespołów.
Wczoraj przyjrzałem się awaryjnemu kołu, które wkurzyło mnie w zeszłym tygodniu - okazało się, że rezerwowa opona, którą założyłem w zimie, zaczęła się lekko rozpadać (ma w końcu 5 lat, z czego 4 stania w piwnicy) i dętka pękała na powstałej dziurze. Na szczęście spełniła swoją rolę w czasie śniegów. Wróciłem do "almost slicka". Czeka mnie dodatkowo zakup nowej opony.
Wczoraj po powrocie z Kutna poczytałem o Wielkiej Wyprawie.
Kto chce, może wystartować w konkursie na Donos Miesiąca.
Warto również poczytać o rowerowej rzeczywistości w Brukseli, która tak mi się podoba.
Poranne zdjęcia:

Poranny Ostrów© WrocNam

Poranny Uniwerek© WrocNam
Dane wycieczki:
17.00 km (0.00 km teren) czas: 00:40 h avg:25.50 km/h
Dzień dwudziesty dziewiąty
Rano do pracy przy sporym mrozie (-8).
Powrót przez miasto.
Ciekawe jak przeżyją prawdziwą polską zimę egzotyczni mieszkańcy Wrocławia:
Powrót przez miasto.
Ciekawe jak przeżyją prawdziwą polską zimę egzotyczni mieszkańcy Wrocławia:

Bambusy© WrocNam
Dane wycieczki:
22.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:18.86 km/h
Dzień dwudziesty piąty
Do pracy standardowo.
Powrót dłuższą drogą uwiecznić mural, który zobaczyłem w sobotę:

W drodze powrotnej widziałem jadący do Szwajcarii nowy autobus Volvo. Długa droga przed nim.
Powrót dłuższą drogą uwiecznić mural, który zobaczyłem w sobotę:

Niebieski mural© WrocNam
W drodze powrotnej widziałem jadący do Szwajcarii nowy autobus Volvo. Długa droga przed nim.
Dane wycieczki:
24.00 km (0.00 km teren) czas: 01:10 h avg:20.57 km/h
Dzień dwudziesty trzeci sezonu
Do pracy najnormalniej w świecie, z małym postojem na Milenijnym, żeby porobić zdjęcia efektom zamierzonej i niezamierzonej działalności ekstremistów lodowych w zatoce barkowej:


Powrót przez miasto, z zahaczeniem o siedzibę WIR-u, w celu rozpoznania możliwości pożyczenia systemu nagłaśniającego na organizowaną Manifę.
Mój rower został krytycznie oceniony przez jednego z przedstawicieli WIR-u słowami: "Rowerzyści są czyści". Rower nie jest może pierwszej czystości, ale nie chciało mi się dyskutować na temat sposobów utrzymania czystości roweru w mieście w okresie roztopów.

Wszystkie drogi prowadzą© WrocNam

Odrzańska twórczość© WrocNam
Powrót przez miasto, z zahaczeniem o siedzibę WIR-u, w celu rozpoznania możliwości pożyczenia systemu nagłaśniającego na organizowaną Manifę.
Mój rower został krytycznie oceniony przez jednego z przedstawicieli WIR-u słowami: "Rowerzyści są czyści". Rower nie jest może pierwszej czystości, ale nie chciało mi się dyskutować na temat sposobów utrzymania czystości roweru w mieście w okresie roztopów.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h
Dzień dwudziesty drugi sezonu
Do pracy normalnie.
Dziś poczułem (zobaczyłem), że dni stają się coraz dłuższe:

W czasie powrotu chciałem zobaczyć nową flagę województwa pokazaną pierwszy raz wczoraj przed Urzędem Wojewódzkim. Niestety flagi nie znalazłem.
Obejrzałem za to nowatorski rodzaj reklamy - mało jednak osób zwracało na nią uwagę:

Spostrzegłem również pozostałości czegoś zbudowanego ze śniegu (chyba jakiegoś napisu). Spóźniłem się chyba kilka dni:

W mailingu dostałem opis ciekawego roweru. Może ktoś z Łodzi widział go na żywo?
Dziś poczułem (zobaczyłem), że dni stają się coraz dłuższe:

Zbliża się wschód© WrocNam
W czasie powrotu chciałem zobaczyć nową flagę województwa pokazaną pierwszy raz wczoraj przed Urzędem Wojewódzkim. Niestety flagi nie znalazłem.
Obejrzałem za to nowatorski rodzaj reklamy - mało jednak osób zwracało na nią uwagę:

Nietrwała reklama© WrocNam
Spostrzegłem również pozostałości czegoś zbudowanego ze śniegu (chyba jakiegoś napisu). Spóźniłem się chyba kilka dni:

Coś śniegowego© WrocNam
W mailingu dostałem opis ciekawego roweru. Może ktoś z Łodzi widział go na żywo?
Dane wycieczki:
23.00 km (0.00 km teren) czas: 01:05 h avg:21.23 km/h
Dzień dwudziesty pierwszy sezonu
Do pracy rano już przy plusowej temperaturze.
Powrót dłuższą drogą przez miasto żeby kupić pasek do Timexa.
Na ulicach pełno dziur i dziurzysk.
Na Odrze woda jest spiętrzona i zatorowana:


Na Świdnickiej widać jak szybko mija czas do rozpoczęcia Euro 2012:

Krasnal przy salonie z antykami:

Na Legnickiej spotkanie z mistrzynią parkowania, która wyskoczyła kupić coś do jedzenia na obiad. Miejsce jest oddalone około 200 m od najbliższego wjazdu z jezdni. Podczas prób cofania, kiedy przez mój rower nie miała dość miejsca na przejazd, coś tam krzyczała z wnętrza samochodu i machała rękoma (zgłoszenie do SM pewne):
Powrót dłuższą drogą przez miasto żeby kupić pasek do Timexa.
Na ulicach pełno dziur i dziurzysk.
Na Odrze woda jest spiętrzona i zatorowana:

Lodowy zator© WrocNam

Zator spiętrzający© WrocNam
Na Świdnickiej widać jak szybko mija czas do rozpoczęcia Euro 2012:

Tyku-tyk© WrocNam
Krasnal przy salonie z antykami:

Antyk Wariat© WrocNam
Na Legnickiej spotkanie z mistrzynią parkowania, która wyskoczyła kupić coś do jedzenia na obiad. Miejsce jest oddalone około 200 m od najbliższego wjazdu z jezdni. Podczas prób cofania, kiedy przez mój rower nie miała dość miejsca na przejazd, coś tam krzyczała z wnętrza samochodu i machała rękoma (zgłoszenie do SM pewne):

Mistrzyni parkowania© WrocNam
Dane wycieczki:
20.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:20.00 km/h
Dzień osiemnasty sezonu
Po powrocie z pracy szybki obiad i przejażdżka na Borowską do sklepu motoryzacyjnego, żeby odebrać kupiony na Allegro smar do łańcucha. Jutro będzie testowanie.
Wykorzystując niezłe warunki pogodowo-drogowe, mimo stosunkowo niekorzystnych warunków temperaturowych (temperatura ze znanej piosenki Lady Pank), pojechałem na Ślężną i Plac Kościuszki obejrzeć dwa nowe krasnale (nazwy na razie nieoficjalne):


Kiedy wracałem Legnicką do domu, jakaś niedouczona (w zakresie ruchu drogowego) lekarka z mijającej mnie karetki otworzyła okno i coś tam krzyczała o jeździe ścieżkami rowerowymi. Na światłach dojechałem do niej, znacząco popatrzyłem i tylko pokręciłem głową nad nieuctwem.
Wykorzystując niezłe warunki pogodowo-drogowe, mimo stosunkowo niekorzystnych warunków temperaturowych (temperatura ze znanej piosenki Lady Pank), pojechałem na Ślężną i Plac Kościuszki obejrzeć dwa nowe krasnale (nazwy na razie nieoficjalne):

Krasnal Weterynarz© WrocNam

Krasnal Świntuszek© WrocNam
Kiedy wracałem Legnicką do domu, jakaś niedouczona (w zakresie ruchu drogowego) lekarka z mijającej mnie karetki otworzyła okno i coś tam krzyczała o jeździe ścieżkami rowerowymi. Na światłach dojechałem do niej, znacząco popatrzyłem i tylko pokręciłem głową nad nieuctwem.
Dane wycieczki:
16.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:16.00 km/h
Dzień siedemnasty sezonu
Znowu padał śnieg:
:-D (bo lubię jak w zimie jest biało)
:-( (bo jutro wyjeżdżam i jeszcze trochę śniegu może bardzo utrudnić mi pracę).
Małe kręcenie po Wrocławiu pętlą, którą czasami biegam (Legnicka, Klecińska, Grabiszyńska, Podwale, Legnicka).
Przy stadionie przy Oporowskiej zobaczyłem reklamę jednego starego i kilku nowych napoi - alternatywnych również dla Piasta:

Na Promenadzie Staromiejskiej:

Zamknięty został mostek łączący Promenadę z Podwalem. Pewnie dlatego, że otwarto nowy, a stary musi być wyremontowany:

Mewy mają teraz za to miejsce żeby spokojnie pokontemplować otoczenie:

Dziś kończy się dobra zimowa passa przejazdowa - do piątku nie wsiądę na rower.
Spadłem z pierwszej 50 dystansów. Pojawił się za to na 1. miejscu gość z 3000 km bez wpisów na blogu (!).
Jeszcze do poczytania - trochę śmieszne, ale w sumie tragiczne.
Według "Faktu" we Wrocławiu tragedia. Kto chce może zagłosować!
:-D (bo lubię jak w zimie jest biało)
:-( (bo jutro wyjeżdżam i jeszcze trochę śniegu może bardzo utrudnić mi pracę).
Małe kręcenie po Wrocławiu pętlą, którą czasami biegam (Legnicka, Klecińska, Grabiszyńska, Podwale, Legnicka).
Przy stadionie przy Oporowskiej zobaczyłem reklamę jednego starego i kilku nowych napoi - alternatywnych również dla Piasta:

Napoje Śląska© WrocNam
Na Promenadzie Staromiejskiej:

Zimowa fosa© WrocNam
Zamknięty został mostek łączący Promenadę z Podwalem. Pewnie dlatego, że otwarto nowy, a stary musi być wyremontowany:

Zamknięty mostek© WrocNam
Mewy mają teraz za to miejsce żeby spokojnie pokontemplować otoczenie:

Ptasia okupacja© WrocNam
Dziś kończy się dobra zimowa passa przejazdowa - do piątku nie wsiądę na rower.
Spadłem z pierwszej 50 dystansów. Pojawił się za to na 1. miejscu gość z 3000 km bez wpisów na blogu (!).
Jeszcze do poczytania - trochę śmieszne, ale w sumie tragiczne.
Według "Faktu" we Wrocławiu tragedia. Kto chce może zagłosować!
Dane wycieczki:
12.00 km (2.00 km teren) czas: 00:45 h avg:16.00 km/h
Dzień szesnasty sezonu
Krótka przejażdżka zobaczyć nową postać i nowe sprzęty na ulicach Wrocławia.
Po drodze zauważyłem na wejściem jednej z kamienic ładną zasłonkę:

Na Placu Dominikańskim od kilku tygodni lub nawet miesięcy na ścianie wisi obraz pod wielce mówiącym tytułem "MI-Z":

Wczoraj Wrocław wzbogacił się o kolejną miejską rzeźbę. Mają rację ci, którzy krytykują jej ustawienie - po pierwsze: stoi w takim miejscu, że ciężko ją zauważyć:

Zarzut drugi: wygląda jak anorektyczka. Zarzut trzeci: ze względu na to, że wpatruje się w Galerię Dominikańską, można ją uznać za "galeriankę":

Zarzut czwarty: stoi tak, że właściwie nie można jej dobrze obejrzeć ze wszystkich stron (z tyłu, w rękach trzyma kwiatek):

Akurat rzeźbę podziwiała też znana Baśka z klatki B.
Od kilku dni we Wrocławiu stoją też nowe stojaki rowerowe:


Szermierz z powodu zimy dorobił się nakrycia głowy:

Dzisiejsze poszukiwania smaru do łańcucha znowu zakończone porażką - chyba kupię na Allegro.
Po drodze zauważyłem na wejściem jednej z kamienic ładną zasłonkę:

Soplowa zasłonka© WrocNam
Na Placu Dominikańskim od kilku tygodni lub nawet miesięcy na ścianie wisi obraz pod wielce mówiącym tytułem "MI-Z":

Miejski obraz© WrocNam
Wczoraj Wrocław wzbogacił się o kolejną miejską rzeźbę. Mają rację ci, którzy krytykują jej ustawienie - po pierwsze: stoi w takim miejscu, że ciężko ją zauważyć:

Gdzie jest?© WrocNam
Zarzut drugi: wygląda jak anorektyczka. Zarzut trzeci: ze względu na to, że wpatruje się w Galerię Dominikańską, można ją uznać za "galeriankę":

Wrocławianka© WrocNam
Zarzut czwarty: stoi tak, że właściwie nie można jej dobrze obejrzeć ze wszystkich stron (z tyłu, w rękach trzyma kwiatek):

Wrocławianka z Baśką© WrocNam
Akurat rzeźbę podziwiała też znana Baśka z klatki B.
Od kilku dni we Wrocławiu stoją też nowe stojaki rowerowe:

Nowe stojaki© WrocNam

Zajęty stojak© WrocNam
Szermierz z powodu zimy dorobił się nakrycia głowy:

Zimowy Szermierz© WrocNam
Dzisiejsze poszukiwania smaru do łańcucha znowu zakończone porażką - chyba kupię na Allegro.
Dane wycieczki:
8.00 km (0.00 km teren) czas: 00:35 h avg:13.71 km/h