Wpisy archiwalne w kategorii
Okolice
Dystans całkowity: | 10379.12 km (w terenie 220.00 km; 2.12%) |
Czas w ruchu: | 484:29 |
Średnia prędkość: | 21.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.00 km/h |
Suma kalorii: | 19789 kcal |
Liczba aktywności: | 150 |
Średnio na aktywność: | 69.19 km i 3h 13m |
Więcej statystyk |
R-161
Wtorek, 23 października 2012
Kategoria Okolice
| Aktywność:
Znowu (ale już po raz ostatni) miałem okazję odwiedzić Lublanę.
Celem rowerowym było dokończenie pętli Ścieżki Pamięci i Braterstwa, której przez strajk służb publicznych nie udało mi się zamknąć. Wirtualnie można sobie pozwiedzać, ale to nigdy nie jest to samo.
Wylot stał pod znakiem zapytania ze względu na mgły, które opanowały okolice, ale rano okazało się, że warunki nie są najgorsze i udało się wystartować. Dzięki chmurom widoki były nieziemskie (niestety szyby trochę przeszkadzały, a nie da się niestety otwierać okien w samolocie):
Dzięki odpowiedniej trasie udało się nawet zobaczyć trochę morza:
Potem było szczęśliwe lądowanie:
Po dojechaniu do miasta i zakwaterowaniu w hotelu, popędziłem do Centrum Informacji Turystycznej, gdzie wypożyczyłem rower (przy okazji dopompowywując opony, bo wszystkie rowery mieli na prawie flakach) i pognałem na trasę:
Warunki były niezłe, strój nietypowy a czas miałem ograniczony:
Na trasie spotkałem znów dziesiątki biegaczy, ale nie było to dziwne bo w weekend miał się odbyć kolejny maraton:
Spotkałem też dwójkę modelek/modeli:
Przejeżdżałem przez kilka ciekawych mostków:
Dojechałem też w okolice podobne do wrocławskich:
Przez kawałek trasy musiałem prowadzić rower, który nie był w stanie podołać trudom drogi:
Po każdym podjeździe/podejściu zaczyna się zjazd:
W pewnym momencie zorientowałem się, że nie zostało mi dużo czasu na oddanie roweru i, mimo że do pełnej pętli brakowało mi 1-2 km, postanowiłem wracać najkrótszą drogą do centrum. Może kiedyś przejadę ten niewielki dystans. A może kiedyś objadę na raz całość.
Trasa:
Celem rowerowym było dokończenie pętli Ścieżki Pamięci i Braterstwa, której przez strajk służb publicznych nie udało mi się zamknąć. Wirtualnie można sobie pozwiedzać, ale to nigdy nie jest to samo.
POT w drugą stronę© WrocNam
Wylot stał pod znakiem zapytania ze względu na mgły, które opanowały okolice, ale rano okazało się, że warunki nie są najgorsze i udało się wystartować. Dzięki chmurom widoki były nieziemskie (niestety szyby trochę przeszkadzały, a nie da się niestety otwierać okien w samolocie):
Masyw Śnieżki© WrocNam
Śnieżka z samolotu© WrocNam
Regularne chmury© WrocNam
Alpy z samolotu© WrocNam
Dzięki odpowiedniej trasie udało się nawet zobaczyć trochę morza:
Adriatyk w tle© WrocNam
Potem było szczęśliwe lądowanie:
Zbliżam się do ziemi© WrocNam
Po dojechaniu do miasta i zakwaterowaniu w hotelu, popędziłem do Centrum Informacji Turystycznej, gdzie wypożyczyłem rower (przy okazji dopompowywując opony, bo wszystkie rowery mieli na prawie flakach) i pognałem na trasę:
Mapka POT© WrocNam
Warunki były niezłe, strój nietypowy a czas miałem ograniczony:
Cień Wrocławianina w Lublanie© WrocNam
Prawie Cycle Chic© WrocNam
Na trasie spotkałem znów dziesiątki biegaczy, ale nie było to dziwne bo w weekend miał się odbyć kolejny maraton:
Niedługo maraton w Lublanie© WrocNam
Spotkałem też dwójkę modelek/modeli:
Kudłate modelki© WrocNam
Przejeżdżałem przez kilka ciekawych mostków:
Jeden z charakterystycznych mostków© WrocNam
Dojechałem też w okolice podobne do wrocławskich:
Prawie Milienijny© WrocNam
Przez kawałek trasy musiałem prowadzić rower, który nie był w stanie podołać trudom drogi:
Podjazd na trasie© WrocNam
Po każdym podjeździe/podejściu zaczyna się zjazd:
Po podjeździe - zjazd© WrocNam
W pewnym momencie zorientowałem się, że nie zostało mi dużo czasu na oddanie roweru i, mimo że do pełnej pętli brakowało mi 1-2 km, postanowiłem wracać najkrótszą drogą do centrum. Może kiedyś przejadę ten niewielki dystans. A może kiedyś objadę na raz całość.
Trasa:
Dane wycieczki:
22.00 km (0.00 km teren) czas: 01:30 h avg:14.67 km/h
R-149
Dojechałem na parking, gdzie załadowałem rower na bagażnik i pojechałem do warsztatu na Opolską.
Okazało się, że będę miał 2 godziny do czasu zdiagnozowania usterki, co postanowiłem wykorzystać i objechać kawałek terenu.
Jeszcze całkiem ciepło - jazda na krótko w dwóch koszulkach) - złapał mnie jeden przelotny deszczyk.
Przy okazji:
W drodze powrotnej pooglądałem postępy przy budowie obwodnicy wschodniej:
W warsztacie okazało się, że samochód będzie do odbioru następnego dnia, więc powrót na kołach - szybszy niż samochodem.
Trasa:
Okazało się, że będę miał 2 godziny do czasu zdiagnozowania usterki, co postanowiłem wykorzystać i objechać kawałek terenu.
Jeszcze całkiem ciepło - jazda na krótko w dwóch koszulkach) - złapał mnie jeden przelotny deszczyk.
Przy okazji:
Torpeda na dachu© WrocNam
W drodze powrotnej pooglądałem postępy przy budowie obwodnicy wschodniej:
Wiadukt obwodnicy wschodniej© WrocNam
W warsztacie okazało się, że samochód będzie do odbioru następnego dnia, więc powrót na kołach - szybszy niż samochodem.
Trasa:
Dane wycieczki:
52.00 km (0.00 km teren) czas: 02:10 h avg:24.00 km/h
R-148
Po dniu gospodarczym połączonym z porządnym czyszczeniem roweru popołudniowy wyjazd po Piwo Parowe do Browaru Widawa. Piwo powstało z okazji 100-lecia linii kolejowej w Chrząstawie:
Przejeżdżałem koło przygotowanego do zimy przystanku tramwajowego:
Po dojechaniu na miejsce, kupiłem piwo i zacząłem powrót. Chciałem przy okazji pokonać nowy most w Łanach, do czego zachęcały drogowskazy:
Niestety, most nadal zamknięty i sporo kierowców musiało zawracać spod krat przed przeprawą. Cała infrastruktura wygląda całkiem nieźle:
Wracam więc prawie tą samą trasą, z małym odbiciem na Ostrów Tumski, gdzie trafiłem na moment rozpalania latarni, i pod Sky Tower:
Przy wyjeżdżaniu z Ostrowa Tumskiego mijam się z Krzyśkiem.
Porządne czyszczenie roweru - powrót do pierwszego łańcucha po przejechaniu 1580 km (Stan BS: 24171 km)
Trasa:
Piwo Parowe© WrocNam
Przejeżdżałem koło przygotowanego do zimy przystanku tramwajowego:
Ocieplony przystanek© WrocNam
Ocieplane siedzenie© WrocNam
Po dojechaniu na miejsce, kupiłem piwo i zacząłem powrót. Chciałem przy okazji pokonać nowy most w Łanach, do czego zachęcały drogowskazy:
Kierunkowskaz donikąd© WrocNam
Niestety, most nadal zamknięty i sporo kierowców musiało zawracać spod krat przed przeprawą. Cała infrastruktura wygląda całkiem nieźle:
Rowerowo całkiem nieźle© WrocNam
Wjazd na nowy most© WrocNam
Wracam więc prawie tą samą trasą, z małym odbiciem na Ostrów Tumski, gdzie trafiłem na moment rozpalania latarni, i pod Sky Tower:
Rozpalacz latarni© WrocNam
Przy wyjeżdżaniu z Ostrowa Tumskiego mijam się z Krzyśkiem.
Porządne czyszczenie roweru - powrót do pierwszego łańcucha po przejechaniu 1580 km (Stan BS: 24171 km)
Trasa:
Dane wycieczki:
54.00 km (0.00 km teren) czas: 02:15 h avg:24.00 km/h
R-119
Do pracy po południu na wieczorno-nocną cześć pracy w Paniowicach.
Po kilku godzinach pracy biurowej szybka jazda do pracy polowej.
Przy okazji:
Okazało się, ze nie tylko ludzie dobierają sobie otoczenie, ubrania pod określone kolory:
Koło 2 nad ranem skończyliśmy - koledzy wsiedli w samochód i odjechali, a ja na rowerze uciekając przed nadchodzącą burzą pognałem do Wrocławia. Na Milenijnym deszcz mnie złapał - na szczęście był ciepły i niezbyt intensywny.
Dzisiejsze mosty:
Most Pęgowski (W)
kat. drog.-3, ul. Pęgowska, rok budowy-1933, dł.-50 m, most trzyprzęsłowy w konstrukcji belkowej (żelbet), wspominkowej
Po kilku godzinach pracy biurowej szybka jazda do pracy polowej.
Przy okazji:
Nowoczesny wiatrowskaz© WrocNam
Okazało się, ze nie tylko ludzie dobierają sobie otoczenie, ubrania pod określone kolory:
Kolor mi pasuje© WrocNam
Koło 2 nad ranem skończyliśmy - koledzy wsiedli w samochód i odjechali, a ja na rowerze uciekając przed nadchodzącą burzą pognałem do Wrocławia. Na Milenijnym deszcz mnie złapał - na szczęście był ciepły i niezbyt intensywny.
Dzisiejsze mosty:
Most Pęgowski (W)
kat. drog.-3, ul. Pęgowska, rok budowy-1933, dł.-50 m, most trzyprzęsłowy w konstrukcji belkowej (żelbet), wspominkowej
Dane wycieczki:
41.00 km (0.00 km teren) czas: 01:20 h avg:30.75 km/h
R-112
Parę tygodni temu Rafał rzucił hasło przebycia dystansu 300 km. Wstępnie ustaliliśmy termin, Rafał określił trasę i rzuciliśmy hasło na BS i FB.
Z wstępnych ustaleń wynikało, że na starcie powinno się pojawić (oprócz naszej dwójki) jeszcze kilka osób, ale nie więcej niż 3. W piątek zaczyna się okazywać, że może być nas trochę więcej.
Umawiam się dzień wcześniej z Marcinem na dojazd na start. Rano w sobotę Marcin próbuje się wycofywać, ale ulega moim namowom i spotykamy się na dzielni o ustalonej godzinie (4:40) i kręcimy w stronę startu. W okolicach Zachodniej zauważamy jakiegoś rowerzystę pędzącego w tym samym kierunku, co my. Nie dochodzimy do niego, my skręcamy w Na Ostatnim Groszu, a on jedzie dalej prosto, ale kilka ulic dalej spotykamy się z nim - to Kuba. Docieramy na Most Żernicki, gdzie czeka już większa część ekipy: Rafał - organizator, Asia, Konrad, Mateusz, Łukasz.
Kiedy dojeżdżamy, Łukasz prowadzi profilaktyczne naprawy roweru Rafała, żeby uniknąć problemów technicznych podczas wyprawy - był to udany zabieg, nic więcej nas nie dotknęło:
Chwilę później dociera Błażej:
Po studenckim kwadransie w silną dziewiątką ruszamy na pętlę. Ostrym tempem z jednym postojem na światłach w Środzie Śląskiej docieramy do Lubiąża, gdzie organizujemy lekkie śniadanie:
Następnie kierujemy się na Wołów i Oborniki Śląskie, gdzie opuszczają nas Mateusz i Marcin, którzy planowali przejechać tylko jakiś dystans z nami.
Dalej zaczyna się ciągła jazda pod górę i w dół przez obrzeża Wzgórz Trzebnickich:
W Oleśnicy dłuższy postój w zajeździe o dźwięcznej nazwie "Biedronka" (mieliśmy do wyboru jeszcze "Kaufland", ale trzeba być pro-ekologicznym).
Znajdujemy drogę na Bierutów i jedziemy dalej:
W Bierutowie postanawiamy lekko zmodyfikować trasę:
W Namysłowie robimy kolejny postój:
Przed Oleśnicą Łukasza dopada kontuzja kolana, postanawia nas opuścić i dotrzeć do Wrocławia PKP:
Jesteśmy niedaleko, ale jeszcze kawał drogi przed nami:
Robimy mały postój na stacji benzynowej i jedziemy dalej:
Jeden z kilku niezbędnych postojów - jak zwykle zaraźliwych:
Po drodze musieliśmy walczyć nie tylko z własnymi słabościami:
Docieramy do Kątów Wrocławskich, gdzie organizujemy ostatni popas:
Dojeżdżamy na jedno ze skrzyżowań na Nowym Dworze, który traktujemy jako oficjalną metę pętli. Żegnamy się i rozjeżdżamy do domów:
Wracam do domu o 20:30.
WIELKIE DZIĘKI ZA WSPÓLNE KILOMETRY i GODZINY!
Trasa:
Dzisiejszy most:
Most w ul. Rakietowej (Kasina)
kat. drog-1, ul. Rakietowa, rok budowy-1954, dł.-8 m, most jednoprzęsłowy
Z wstępnych ustaleń wynikało, że na starcie powinno się pojawić (oprócz naszej dwójki) jeszcze kilka osób, ale nie więcej niż 3. W piątek zaczyna się okazywać, że może być nas trochę więcej.
Umawiam się dzień wcześniej z Marcinem na dojazd na start. Rano w sobotę Marcin próbuje się wycofywać, ale ulega moim namowom i spotykamy się na dzielni o ustalonej godzinie (4:40) i kręcimy w stronę startu. W okolicach Zachodniej zauważamy jakiegoś rowerzystę pędzącego w tym samym kierunku, co my. Nie dochodzimy do niego, my skręcamy w Na Ostatnim Groszu, a on jedzie dalej prosto, ale kilka ulic dalej spotykamy się z nim - to Kuba. Docieramy na Most Żernicki, gdzie czeka już większa część ekipy: Rafał - organizator, Asia, Konrad, Mateusz, Łukasz.
Kiedy dojeżdżamy, Łukasz prowadzi profilaktyczne naprawy roweru Rafała, żeby uniknąć problemów technicznych podczas wyprawy - był to udany zabieg, nic więcej nas nie dotknęło:
Pierwsza naprawa© WrocNam
Chwilę później dociera Błażej:
Nadjeżdża ostatni uczestnik© WrocNam
Po studenckim kwadransie w silną dziewiątką ruszamy na pętlę. Ostrym tempem z jednym postojem na światłach w Środzie Śląskiej docieramy do Lubiąża, gdzie organizujemy lekkie śniadanie:
Na światłach w Środzie (by Blase)© WrocNam
Bratanie się z lokalsami© WrocNam
Reszta ekipy zazdrości© WrocNam
Następnie kierujemy się na Wołów i Oborniki Śląskie, gdzie opuszczają nas Mateusz i Marcin, którzy planowali przejechać tylko jakiś dystans z nami.
Dalej zaczyna się ciągła jazda pod górę i w dół przez obrzeża Wzgórz Trzebnickich:
Ciśniemy pod górę© WrocNam
Nadal ciśniemy© WrocNam
W Oleśnicy dłuższy postój w zajeździe o dźwięcznej nazwie "Biedronka" (mieliśmy do wyboru jeszcze "Kaufland", ale trzeba być pro-ekologicznym).
Znajdujemy drogę na Bierutów i jedziemy dalej:
Wypożyczalnia© WrocNam
Opłotki w Oleśnicy (by Blase)© WrocNam
W Bierutowie postanawiamy lekko zmodyfikować trasę:
Planowanie dalszej trasy (by Blase)© WrocNam
W Namysłowie robimy kolejny postój:
Popas w Namysłowie (by Blase)© WrocNam
Chwila na wspomnienia© WrocNam
Przed Oleśnicą Łukasza dopada kontuzja kolana, postanawia nas opuścić i dotrzeć do Wrocławia PKP:
Lekki kryzys© WrocNam
Jesteśmy niedaleko, ale jeszcze kawał drogi przed nami:
Sky Tower z okolic autostrady© WrocNam
Robimy mały postój na stacji benzynowej i jedziemy dalej:
Między 200 a 300 (by Blase)© WrocNam
Jedziemy sobie (by Blase)© WrocNam
Cały czas jedziemy (by Blase)© WrocNam
Jeden z kilku niezbędnych postojów - jak zwykle zaraźliwych:
Załatwialiśmy coś przez sikundę© WrocNam
Po drodze musieliśmy walczyć nie tylko z własnymi słabościami:
Nieoczekiwane przeszkody© WrocNam
Docieramy do Kątów Wrocławskich, gdzie organizujemy ostatni popas:
Ostatni odpoczynek przed Wrocławiem© WrocNam
Dojeżdżamy na jedno ze skrzyżowań na Nowym Dworze, który traktujemy jako oficjalną metę pętli. Żegnamy się i rozjeżdżamy do domów:
Końcowe zdjęcie (by Blase)© WrocNam
Wracam do domu o 20:30.
WIELKIE DZIĘKI ZA WSPÓLNE KILOMETRY i GODZINY!
Trasa:
Dzisiejszy most:
Most w ul. Rakietowej (Kasina)
kat. drog-1, ul. Rakietowa, rok budowy-1954, dł.-8 m, most jednoprzęsłowy
Dane wycieczki:
302.00 km (0.00 km teren) czas: 12:25 h avg:24.32 km/h
R-109
Dzień wcześniej zamieniłem opony, żeby wyrównać zużycie i z samego rana przed ruszeniem w trasę poszukałem stacji, żeby dobić ciśnienie do 4 atm.
Potem już szybka prosta trasa do Środy Śląskiej:
Pokrążyłem trochę po mieście:
Celem wypadu było odwiedzenie krzyży pokutnych - udało mi się znaleźć trzy na cztery (jeden miał być w okolicy rozbudowywanych terenów rekreacyjnych):
Po zwiedzeniu okolic Środy szybkie zwinięcie się w stronę Wrocławia.
Trasa:
Dzisiejsze mosty:
Most w ul. Żernickiej (Ługowina)
kat. drog.-4, ul. Żernicka, rok budowy-1966, dł.-4,7 m, konstrukcja jednoprzęsłowa, płytowa żelbetowa
Kładka Żernicka (Ś)
ul. Żernicka, rok budowy-2007, dł.-53,7 m, belka jednodźwigarowa w formie płyty z obustronnymi wspornikami, konstrukcja dwuprzęsłowa o zmiennej wysokości
Potem już szybka prosta trasa do Środy Śląskiej:
Dojazd do Środy Śląskiej© WrocNam
Pokrążyłem trochę po mieście:
Ratusz w Środzie Śląskiej© WrocNam
Wieża ratusza z uliczki© WrocNam
Kościół św. Andrzeja z dzwonnicą© WrocNam
Szczegół na dzwonnicy© WrocNam
Epitafia w murze© WrocNam
Fragment murów obronnych w Świdnicy© WrocNam
Celem wypadu było odwiedzenie krzyży pokutnych - udało mi się znaleźć trzy na cztery (jeden miał być w okolicy rozbudowywanych terenów rekreacyjnych):
Krzyże w Środzie Śląskiej© WrocNam
Krzyż w Ogrodnicy© WrocNam
Po zwiedzeniu okolic Środy szybkie zwinięcie się w stronę Wrocławia.
Trasa:
Dzisiejsze mosty:
Most w ul. Żernickiej (Ługowina)
kat. drog.-4, ul. Żernicka, rok budowy-1966, dł.-4,7 m, konstrukcja jednoprzęsłowa, płytowa żelbetowa
Kładka Żernicka (Ś)
ul. Żernicka, rok budowy-2007, dł.-53,7 m, belka jednodźwigarowa w formie płyty z obustronnymi wspornikami, konstrukcja dwuprzęsłowa o zmiennej wysokości
Dane wycieczki:
85.00 km (0.00 km teren) czas: 03:20 h avg:25.50 km/h
R-108
Rano pojechałem na małą pętlę - Żórawina i z powrotem.
Po drodze park pamięci żołnierzy zamordowanych przez NKWD:
Przy Skargi powstał płotowy mural wykonany przez uczniów pobliskiej szkoły:
Trasa:
Dzisiejsze mosty:
Most Oporowski (Ś)
kat. drog.-3, ul. Solskiego, rok budowy-1967, dł.-28,55 m, most dwuprzęsłowy o ustroju nośnym z belek wolnopodpartych współpracujących z płytą żelbetową
Most Kleciński (Ś)
kat. drog.-1, ul. Przyjaźni, rok budowy-1967, dł.-24,5 m, most jednoprzęsłowy, belkowo sprężony z płytą pomostu wylewaną na mokro
Po drodze park pamięci żołnierzy zamordowanych przez NKWD:
Dęby pamięci dla żołnierzy© WrocNam
Przy Skargi powstał płotowy mural wykonany przez uczniów pobliskiej szkoły:
Mural na płocie© WrocNam
Detal płotowego muralu© WrocNam
Trasa:
Dzisiejsze mosty:
Most Oporowski (Ś)
kat. drog.-3, ul. Solskiego, rok budowy-1967, dł.-28,55 m, most dwuprzęsłowy o ustroju nośnym z belek wolnopodpartych współpracujących z płytą żelbetową
Most Kleciński (Ś)
kat. drog.-1, ul. Przyjaźni, rok budowy-1967, dł.-24,5 m, most jednoprzęsłowy, belkowo sprężony z płytą pomostu wylewaną na mokro
Dane wycieczki:
43.00 km (0.00 km teren) czas: 01:40 h avg:25.80 km/h
R-106a
Poranna przejażdżka przed kolejną falą upałów.
Z Rafałem spotkałem się na Rynku o 7.00. Poczekaliśmy jeszcze 15 minut na ewentualnych współuczestników wyjazdu, ale nikt się nie pojawił, więc ruszyliśmy. Po szybkim wybraniu trasy skierowaliśmy się na Szczodre.
Na chwilę zatrzymaliśmy się na placu targowym Młyn, gdzie pooglądaliśmy rowery. Potem już tylko jazda i podziwianie okolic:
Po zrobieniu pętli i dojechaniu do miasta, przy obwodnicy śródmiejskiej zauważyliśmy odpoczywającą watahę googlomapcarów:
Na Milenijnym spotkaliśmy Łukasza pędzącego na ustawkę Husarii, z którym zamieniliśmy kilka słów.
W czasie jazdy powstał pomysł bezspinkowej trzysetki dookoła Wrocławia.
Trasa:
Dzisiejsze mosty:
Most Widawski (W)
kat. drog.-2, ul. Sułowska, rok budowy - 1951, dł.-27,87 m, konstrukcja jednoprzęsłowa żelbetowa o ustroju nośnym dwuprzegubowym, łukowym ze ściągiem
Wiadukt w ul. Bora-Komorowskiego
kat. drog.-1, ul. Bora-Komorowskiego, rok budowy-1975, dł.-188,15 m, wiadukt 10-przęsłowy o ustroju nośnym z belek sprężonych typu WBS połączonych z żelbetową płytą pomostową, rozpiętość przęseł-18 m
Wiadukt w ul. Kowalskiej
kat. drog.-4, ul. Kowalska, rok budowy-1978, dł.-106,2 m, wiadukt 7-przęsłowy o konstrukcji monolitycznej płaskiej
Z Rafałem spotkałem się na Rynku o 7.00. Poczekaliśmy jeszcze 15 minut na ewentualnych współuczestników wyjazdu, ale nikt się nie pojawił, więc ruszyliśmy. Po szybkim wybraniu trasy skierowaliśmy się na Szczodre.
Na chwilę zatrzymaliśmy się na placu targowym Młyn, gdzie pooglądaliśmy rowery. Potem już tylko jazda i podziwianie okolic:
Zameczek myśliwski w Domaszczynie© WrocNam
Prawie skończona S-8© WrocNam
Po zrobieniu pętli i dojechaniu do miasta, przy obwodnicy śródmiejskiej zauważyliśmy odpoczywającą watahę googlomapcarów:
Ekipa Google Maps© WrocNam
Na Milenijnym spotkaliśmy Łukasza pędzącego na ustawkę Husarii, z którym zamieniliśmy kilka słów.
W czasie jazdy powstał pomysł bezspinkowej trzysetki dookoła Wrocławia.
Trasa:
Dzisiejsze mosty:
Most Widawski (W)
kat. drog.-2, ul. Sułowska, rok budowy - 1951, dł.-27,87 m, konstrukcja jednoprzęsłowa żelbetowa o ustroju nośnym dwuprzegubowym, łukowym ze ściągiem
Wiadukt w ul. Bora-Komorowskiego
kat. drog.-1, ul. Bora-Komorowskiego, rok budowy-1975, dł.-188,15 m, wiadukt 10-przęsłowy o ustroju nośnym z belek sprężonych typu WBS połączonych z żelbetową płytą pomostową, rozpiętość przęseł-18 m
Wiadukt w ul. Kowalskiej
kat. drog.-4, ul. Kowalska, rok budowy-1978, dł.-106,2 m, wiadukt 7-przęsłowy o konstrukcji monolitycznej płaskiej
Dane wycieczki:
60.00 km (0.00 km teren) czas: 02:40 h avg:22.50 km/h
R-104
Do pracy standardem.
Powrót bardzo lekko okrężną drogą - wybrałem się, niczym Jazon, na wyprawę po niepasteryzowane piwa:
Po drodze śmignąłem przez Psie Pole, gdzie trwa remont generalny:
Przyszłości jeszcze nie widać, bo robią kawałkami.
Kręcąc sobie z wolna i zmagając się z przeciwnościami losu dotarłem do Chrząstawy Małej, którą odwiedziłem już w czerwcu, a gdzie znajduje się "Gospoda pod Czarnym Kurem" z mini browarem Widawa:
Kupiłem sobie trzy piwa z pięciu warzonych w browarze i pozwiedzałem instalację:
Chwilę odpocząłem i zacząłem powrót.
Podczas przejazdu przez Swojczyce zauważyłem kamień graniczny, którego wcześniej poszukiwałem wzrokiem, ale nigdy nie widziałem:
Doturlałem się do domu, gdzie po obiedzie przeprowadziłem degustację Kruka, czyli piwa przypominającego słynnego Guinnessa. Ciekawy i dość specyficzny smak.
Trasa:
Dzisiejsze mosty:
Most Swojczycki (O/W)
kat. drog.-3, ul. Swojczycka, rok budowy-1966, dł.-42,6 m, most trzyprzęsłowy o ustroju nośnym z belek kablobetonowych zespolonych płytą żelbetową
Most Bolesława Chrobrego Północny (O)
kat. drog.-3, ul. A. Mickiewicza/ul. Swojczycka, rok budowy-1930, dł.-48,5 m, most jednoprzęsłowy, żelbetowy
Most Bolesława Chrobrego Południowy (O)
kat. drog.-3, ul. A. Mickiewicza/ul. Swojczycka, rok budowy-1930, dł.-134,7 m, most czteroprzęsłowy, żelbetowy
Most Zwierzyniecki (O)
kat. drog.-3, ul. Marii Curie Skłodowskiej, rok budowy 1897, dł.-62 m, most jednoprzęsłowy o dźwigarach głównych łukowych, kratownicowych ze ściągiem, jazda dołem
Powrót bardzo lekko okrężną drogą - wybrałem się, niczym Jazon, na wyprawę po niepasteryzowane piwa:
Piwa Browaru Widawa© WrocNam
Po drodze śmignąłem przez Psie Pole, gdzie trwa remont generalny:
Przeszłość Psiego Pola© WrocNam
Teraźniejszość Psiego Pola© WrocNam
Przyszłości jeszcze nie widać, bo robią kawałkami.
Kręcąc sobie z wolna i zmagając się z przeciwnościami losu dotarłem do Chrząstawy Małej, którą odwiedziłem już w czerwcu, a gdzie znajduje się "Gospoda pod Czarnym Kurem" z mini browarem Widawa:
Rodzinny Browar Widawa© WrocNam
Kupiłem sobie trzy piwa z pięciu warzonych w browarze i pozwiedzałem instalację:
Kadzie Browaru Widawa© WrocNam
Część aparatury wytwórczej© WrocNam
Pobierak próbek© WrocNam
Chwilę odpocząłem i zacząłem powrót.
Podczas przejazdu przez Swojczyce zauważyłem kamień graniczny, którego wcześniej poszukiwałem wzrokiem, ale nigdy nie widziałem:
Kamień graniczny w Swojczycach© WrocNam
Doturlałem się do domu, gdzie po obiedzie przeprowadziłem degustację Kruka, czyli piwa przypominającego słynnego Guinnessa. Ciekawy i dość specyficzny smak.
Trasa:
Dzisiejsze mosty:
Most Swojczycki (O/W)
kat. drog.-3, ul. Swojczycka, rok budowy-1966, dł.-42,6 m, most trzyprzęsłowy o ustroju nośnym z belek kablobetonowych zespolonych płytą żelbetową
Most Bolesława Chrobrego Północny (O)
kat. drog.-3, ul. A. Mickiewicza/ul. Swojczycka, rok budowy-1930, dł.-48,5 m, most jednoprzęsłowy, żelbetowy
Most Bolesława Chrobrego Południowy (O)
kat. drog.-3, ul. A. Mickiewicza/ul. Swojczycka, rok budowy-1930, dł.-134,7 m, most czteroprzęsłowy, żelbetowy
Most Zwierzyniecki (O)
kat. drog.-3, ul. Marii Curie Skłodowskiej, rok budowy 1897, dł.-62 m, most jednoprzęsłowy o dźwigarach głównych łukowych, kratownicowych ze ściągiem, jazda dołem
Dane wycieczki:
58.00 km (0.00 km teren) czas: 02:20 h avg:24.86 km/h
R-95
Kilka dni wcześniej Magda w jednym ze swoich wpisów napomknęła coś o weekendowym wyjeździe gdzieś za miasto. Pierwotnie miała to być Ślęża z postojem przy Zalewie Mietkowskim, która mogłaby się zamienić w Syców w zależności od ochoty i planów pomysłodawczyni. W sobotę klaruje się ostatecznie cel: Syców.
W niedzielny poranek po małym błądzeniu po okolicach Psiego Pola, z niewielkim poślizgiem zameldowałem się na miejscu zbiórki. Podczas chwilowego oczekiwania na kończącą przygotowania Szefową Całego Zamieszania poznałem towarzyszy wyjazdu: Łukasza i Krzyśka:
Po jeszcze chwili zebraliśmy się wszyscy i byliśmy gotowi do wyjazdu. W planach było głównie dotarcie do Sycowa, ale również zbieranie jagód i, dla ochłody, odwiedziny jakiegoś jeziorka.
Zaczęliśmy niezłym tempem i właściwie takie utrzymało się do końca:
Lekko okrężną drogą przez Twardogórę dotarliśmy do Sycowa, gdzie po krótkich zakupach, udaliśmy się na odpoczynek na łonie natury w sycowskim Parku:
Spotykamy i poznajemy również wyrwanego ze snu przez Magdę Tomka i zalegamy nad jedynym (jak się okazało) tego dnia jeziorkiem:
Wcinając, gadając i rozkoszując się wspaniałymi okolicznościami przyrody spędzamy miłe 1,5 godziny na trawie, po czym postanawiamy jednak wrócić do Wrocławia. Przy wyjeździe z Sycowa żegnamy Tomka oraz Krzyśka i w trójkę ciśniemy do Wrocławia.
Przejeżdżamy koło kilku ciekawych miejsc i w Ostrowinie dodatkowo chwilę gawędzimy z młodym poetą:
Po dojechaniu w okolice budowanej S-8 postanawiamy ją wykorzystać i wrócić tą drogą do Wrocławia.
Docieramy do miejsca wspólnego startu, chwilę jeszcze gadamy, żegnamy się z Magdą, i z Łukaszem kierujemy się w stronę centrum. Łukasz odbija w kierunku zachodnich peryferii Wrocławia, a ja powoli dotaczam się do domu.
WIELKIE DZIĘKI ZA WSPÓLNE KRĘCENIE!!!
Trasa (gdzieś mi wypadło z głowy prawie 8 km):
Dzisiejsze mosty:
Most Dmowskiego-południowy (O)
kat. drog.-1, ul. Dmowskiego, rok budowy-1992, dł.-126 m
Most Mieszczański nowe-południowy (O)
kat. drog.-2, ul. Dubois, rok budowy-1996, dł.-90 m, most dwuprzęsłowy, stalowy
Most Warszawski-Wschodni (O)
kat. drog.-4, al. M. Kromera/ul. Jedności Narodowej, rok budowy-1916 (2008), dł.-70,61 m, most sześcioprzęsłowy, pięć przęseł-konstrukcja płyty łukowej
bezprzegubowej z żelbetu, jedno przęsło-konstrukcja łukowa z jazdą dołem
Most Warszawski-Zachodni (O)
kat. drog.-4, al. M. Kromera/ul. Jedności Narodowej, rok budowy-1928 (2008), dł.-41,2 m, most jednoprzęsłowy, żelbetowy
Most Warszawski-Środkowy (O)
kat. drog.-4, al. M.Kromera, rok budowy-1916 (2008), dł.-182,27 m
Most Bolesława Krzywoustego-lewy (Widawa)
kat. drog.-2, ul. Bolesława Krzywoustego, rok budowy-1953, dł.-61,9 m, most trzyprzęsłowy o ustroju nośnym z 6 belek żelbetowych typu Gerbera
Most Bolesława Krzywoustego-prawy (W)
kat. drog.-2, ul. Bolesława Krzywoustego, rok budowy-1978, dł.-61,9 m
Most Zakrzowski (Dobra)
kat. drog.-1, ul. gen. L. Okulickiego, rok budowy-1969, dł.-19 m, most jednoprzęsłowy o konstrukcji żelbetowej
Most Uniwersytecki-Północny (O)
kat. drog.-1, ul. Grodzka/ul. Drobnera, rok budowy-1934, dł.-79,5 m, most dwuprzęsłowy o konstrukcji stalowej, podpory betonowe
Most Uniwersytecki-Południowy (O)
kat. drog.-1, ul. Grodzka/ul. Drobnera, rok budowy-1934, dł.-53,62 m, most dwuprzęsłowy, żelbetowy, podpory betonowe
Wiadukt w ul. Bora-Komorowskiego
kat. drog.-1, ul. Bora-Komorowskiego, rok budowy-1975, dł.-188,15 m, wiadukt 10-przęsłowy o ustroju nośnym z belek sprężonych typu WBS połączonych z żelbetową płytą pomostową, rozpiętość przęseł-18 m
W niedzielny poranek po małym błądzeniu po okolicach Psiego Pola, z niewielkim poślizgiem zameldowałem się na miejscu zbiórki. Podczas chwilowego oczekiwania na kończącą przygotowania Szefową Całego Zamieszania poznałem towarzyszy wyjazdu: Łukasza i Krzyśka:
Ekipa w Sycowie© WrocNam
Po jeszcze chwili zebraliśmy się wszyscy i byliśmy gotowi do wyjazdu. W planach było głównie dotarcie do Sycowa, ale również zbieranie jagód i, dla ochłody, odwiedziny jakiegoś jeziorka.
Zaczęliśmy niezłym tempem i właściwie takie utrzymało się do końca:
Napieranie pod górkę© WrocNam
Lekko okrężną drogą przez Twardogórę dotarliśmy do Sycowa, gdzie po krótkich zakupach, udaliśmy się na odpoczynek na łonie natury w sycowskim Parku:
Rumaki na popasie© WrocNam
Mauzoleum w Sycowie© WrocNam
Park w Sycowie© WrocNam
Postument w sycowskim parku© WrocNam
Spotykamy i poznajemy również wyrwanego ze snu przez Magdę Tomka i zalegamy nad jedynym (jak się okazało) tego dnia jeziorkiem:
Staw w sycowskim parku© WrocNam
Wcinając, gadając i rozkoszując się wspaniałymi okolicznościami przyrody spędzamy miłe 1,5 godziny na trawie, po czym postanawiamy jednak wrócić do Wrocławia. Przy wyjeździe z Sycowa żegnamy Tomka oraz Krzyśka i w trójkę ciśniemy do Wrocławia.
Przejeżdżamy koło kilku ciekawych miejsc i w Ostrowinie dodatkowo chwilę gawędzimy z młodym poetą:
Kościół w Szczodrowie© WrocNam
Pałac w Ostrowinie© WrocNam
Herby na pałacu w Ostrowinie© WrocNam
Po dojechaniu w okolice budowanej S-8 postanawiamy ją wykorzystać i wrócić tą drogą do Wrocławia.
Docieramy do miejsca wspólnego startu, chwilę jeszcze gadamy, żegnamy się z Magdą, i z Łukaszem kierujemy się w stronę centrum. Łukasz odbija w kierunku zachodnich peryferii Wrocławia, a ja powoli dotaczam się do domu.
WIELKIE DZIĘKI ZA WSPÓLNE KRĘCENIE!!!
Trasa (gdzieś mi wypadło z głowy prawie 8 km):
Dzisiejsze mosty:
Most Dmowskiego-południowy (O)
kat. drog.-1, ul. Dmowskiego, rok budowy-1992, dł.-126 m
Most Mieszczański nowe-południowy (O)
kat. drog.-2, ul. Dubois, rok budowy-1996, dł.-90 m, most dwuprzęsłowy, stalowy
Most Warszawski-Wschodni (O)
kat. drog.-4, al. M. Kromera/ul. Jedności Narodowej, rok budowy-1916 (2008), dł.-70,61 m, most sześcioprzęsłowy, pięć przęseł-konstrukcja płyty łukowej
bezprzegubowej z żelbetu, jedno przęsło-konstrukcja łukowa z jazdą dołem
Most Warszawski-Zachodni (O)
kat. drog.-4, al. M. Kromera/ul. Jedności Narodowej, rok budowy-1928 (2008), dł.-41,2 m, most jednoprzęsłowy, żelbetowy
Most Warszawski-Środkowy (O)
kat. drog.-4, al. M.Kromera, rok budowy-1916 (2008), dł.-182,27 m
Most Bolesława Krzywoustego-lewy (Widawa)
kat. drog.-2, ul. Bolesława Krzywoustego, rok budowy-1953, dł.-61,9 m, most trzyprzęsłowy o ustroju nośnym z 6 belek żelbetowych typu Gerbera
Most Bolesława Krzywoustego-prawy (W)
kat. drog.-2, ul. Bolesława Krzywoustego, rok budowy-1978, dł.-61,9 m
Most Zakrzowski (Dobra)
kat. drog.-1, ul. gen. L. Okulickiego, rok budowy-1969, dł.-19 m, most jednoprzęsłowy o konstrukcji żelbetowej
Most Uniwersytecki-Północny (O)
kat. drog.-1, ul. Grodzka/ul. Drobnera, rok budowy-1934, dł.-79,5 m, most dwuprzęsłowy o konstrukcji stalowej, podpory betonowe
Most Uniwersytecki-Południowy (O)
kat. drog.-1, ul. Grodzka/ul. Drobnera, rok budowy-1934, dł.-53,62 m, most dwuprzęsłowy, żelbetowy, podpory betonowe
Wiadukt w ul. Bora-Komorowskiego
kat. drog.-1, ul. Bora-Komorowskiego, rok budowy-1975, dł.-188,15 m, wiadukt 10-przęsłowy o ustroju nośnym z belek sprężonych typu WBS połączonych z żelbetową płytą pomostową, rozpiętość przęseł-18 m
Dane wycieczki:
160.00 km (0.00 km teren) czas: 05:55 h avg:27.04 km/h