WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Wrocław tonie. W korkach.

    Czwartek, 18 grudnia 2008 Kategoria Miasto, Praca | Aktywność:



    Wrocław tonie. W korkach. Gdzie się nie ruszyć to korek. Na szczęście rowerzystów to nie rusza.

    To nie my toniemy!

    Droga do pracy bez przeszkód, a nawet z jednym pozytywnym zdziwieniem - tam gdzie remontowali jezdnię na Obornickiej wzięli sie za remont DdR. A już myślałem, że zostawią jak zwykle kaszankę. Na środku Obornickiej centralny dzwon. Skutek: KOREK.

    Powrót z planem zwiedzenia chronów przeciwlotniczych. Pogoda nie jest zachęcająca, ale czuję wewnętrzną potrzebę i ruszam.
    Trasa: Obornicka - Trzebnicka - Słowiańska - Jedności - Prusa - Świetokrzyska - Sienkiewicza - Ładna - Szczytnicka - Grunwaldzki - Oławska - Kazimierza Wielkiego - Krupnicza - Sądowa - Grabiszyńska - Klecińska - Na Ostatnim Groszu - Legnicka.

    W pewnym momencie zobaczyłem gościa, który na łańcuszku na szyi miał zawieszony Krzyż Żelazny.

    Most Milenijny po raz kolejny, kilka razy z różnych punktów widzenia:


    Pierwszy schron na trasie - Słowiańska:


    Drugi schron na trasie - Ładna:


    Trzeci schron na trasie - Grabiszyńska:


    Czwarty schron na trasie (mój lokalny) - Strzegomski:


    Pierwszy raz zobaczyłem we Wrocławiu znak z kontrapasem:


    Korki nawet tam, gdzie bym się ich nie spodziewał - Obwodnica Śródmiejska:


    Powodem może być to, że podobno koło południa znaleziono na remontowanej Grabiszyńskiej wybuchową pamiątkę z czasów II Wojny Światowej - jakieś 350 kg. Tak mi powiedział jeden z robotników, kiedy zobaczył, że robię zdjęcia remontu. A może powodem było, to, że połowa kierowców jest bezmózga - znowu kilku takich dzisiaj spotkałem.

    Po tym zdjęciu (bardzo rozmytym) rozpoczął się pościg, żeby zrobić zdjęcie krasnala Świetlika, który siedzi na dachu tramwaju i rozświetla mroki nocy:


    Ruszyłem ze świateł na Strzegomskim, żeby złapać tramwaj na przystanku Młodych Techników. Niestety, kiedy wbiegłem po schodach na przystanek, tramwaj właśnie zamykał drzwi i ruszał z przystanku. Może gdyby było sucho i zamiast (próbować) robić zdjęcie, ruszyłbym z piskiem opon, to może by mi się udało. A tak.. bedę nadal polował.

    Po wtorkowej wizycie u rodziców, dowiedziałem się, że mój tata przejechał w tym roku już ponad 7k km. Trochę mi brakuje...

    Pewne spostrzeżenie z wtorkowego wyjazdu: co za sens ustawiania takich znaków na podjazdach (przeznaczonych też dla rowerzystów)? Jak będę chciał prowadzić rower, to poniosę go po schodach - przynajmniej jest krócej:


    Chyba kolejny cel zakupowy - tradycja zobowiązuje:
    Dane wycieczki: 30.00 km (0.00 km teren) czas: 01:30 h avg:20.00 km/h

    Komentarze
    Również na pocieszenie mogę powiedzieć, że jak będzie bardzo poważnie, to możemy nie zdążyć do pracy ;-). Więc trzeba sobie wybrać ładny widok :-D

    Są plany, żeby jakoś bardziej wykorzystać te pozostałe schrony (np. na muzea lub magazyny akt). To chyba dobry pomysł.
    A jakiś mądry inaczej historyk wypowiadał się dla "GW" (Gazeta Wrocławska lub Gazeta Wyborcza ;-D), w tonie, że one tylko szpecą i trzeba je zniszczyć.
    Pozdrawiam
    WrocNam
    - 17:33 wtorek, 23 grudnia 2008 | linkuj
    Michał
    W razie tego "czegoś" to raczej nie będziesz siedział w domowym oknie a raczej w pracy Mam rację ??? ;)
    Na pocieszenie dodam że ja też wtedy będę w pracy :D

    P.S. A te schrony na twoich fotkach całkiem ładnie się prezentują W dzień przy białym świetle trochę szpecą ale mimo to są na swój sposób szczególne i dosyć symboliczne w naszym mieście :) Ale któż może to lepiej wiedzieć od Ciebie? :)


    Pzdr,
    Asica:P
    jahoo81
    - 16:29 wtorek, 23 grudnia 2008 | linkuj
    blase, mimo WIELKIEJ chęci (która zresztą utrzymuje się od kilku lat), nie moge jechać do Trzebnicy. Kiedyś będę musiał się zebrać, zerwać z pracą (lub z pracy) i pojechać. Mam nadzieję, że dasz znać jak było (będzie)?

    Hmmm, chrony przeciwlotnicze to taka odmiana chronów, która stoi, czeka i ma pomagać podczas nalotu. Jak wiadomo są różnego rodzaju chrony: wiatrochrony, d...chrony, chrony przeciwlotnicze, no i oczywiście schrony ;-) (zostawię tak jak jest, bo jest śmieszniej).

    Oficer rowerowy. Rowerowe sprawy. Taaaa..... Nie w tym życiu ;-)

    jahoo, a jak myślisz, czemu wybrałem mieszkanie blisko (s)chronu? ;-).
    W razie "czego", będę sobie patrzył przez okno i myślał, jak to technika poszła do przodu, że dawniej coś takiego chroniło, a teraz to tylko zabytek ;-).
    Może rzeczywiście wiem, czego Wy nie wiecie - jak można zmieść z powierzchni ziemi taki schron ;-)
    Ale to też nie jest trudne - wystarczy trochę poczytać.
    Wybuchowo pozdrawiam
    WrocNam
    - 15:44 wtorek, 23 grudnia 2008 | linkuj
    Blase fajny pomysł z tym biegiem w Trzebnicy.
    10 km dałoby radę przebiec nawet teraz ale nie chcę jeszcze męczyć ścięgna Achillesa, które wraca u mnie dopiero do normalności.
    Jakoś na początku stycznia zacznę sobie truchtać. :)
    Mlynarz
    - 02:05 wtorek, 23 grudnia 2008 | linkuj

    Błażej
    Ja myślę że Michał, z racji zawodu jaki na co dzień wykonuje, wie coś, czego my nie wiemy i pewnie sprawdza te schrony "tak na wszelki wypadek" :)
    jahoo81
    - 20:33 poniedziałek, 22 grudnia 2008 | linkuj
    Wrocnam, ki diabeł te chrony przeciwlotnicze?? ;P

    Tak przy okazji to widziałem na żywo tylko ten na strzegomskim.

    Jeżeli chodzi o kontrapas, to będzie tego we Wrocławiu więcej. Mamy w końcu rowerowego oficera w urzędzie, który pilnuje rowerowych spraw.

    Wrocnam biegniesz w sylwestra w trzebnicy ?? ja tak ;)
    Młynarz może się skusisz?
    blase
    - 13:34 poniedziałek, 22 grudnia 2008 | linkuj
    Lepiej taty nie przekonuj do kompa, bo jak się uzależni od BS... to zacznie komentować i przestanie jeździć. ;)
    Ale że zrobił 7000 km - to musi robić wrażenie. :)

    Pozdrawiam!

    p.s.
    Jeszcze nie raz dorwiesz "tramwajowego krasnala". :)
    Mlynarz
    - 05:42 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj
    P.S. A w Heroes grałam kiedyś nałogowo :D :D :D
    kosma100
    - 00:35 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj
    Niezłe masz oko!
    Byłem w Dąbrowie i Katowicach przez całe okrągłe 8 godzin podzielonych na Uniwerek, rodziców i teściów.
    Cały czas żałuję, że tata nie ma pociągu do kompa, żeby mógł opisywać swoje trasy. I nie jestem w stanie go przekonać.
    Pozdrawiam
    WrocNam
    - 22:33 czwartek, 18 grudnia 2008 | linkuj
    no pięknie :) Gratulacje dla Taty :)

    a fotki takie, że nie powiedziałabym że z Wrocławia - nie licząc tych z Milenijnego i bunkrów bo znam :D Pozostałe jakbym obce miasto oglądała :)

    Pozdrowienia i powodzenia w gonitwie za tramwajem :D
    jahoo81
    - 21:09 czwartek, 18 grudnia 2008 | linkuj
    Koszmarne są te bunkry, ale robią wrażenie.
    djk71
    - 21:07 czwartek, 18 grudnia 2008 | linkuj
    No i big szacun dla Taty :)
    kosma100
    - 20:41 czwartek, 18 grudnia 2008 | linkuj
    Kurczę, dzielnego masz tatę...a i sam nieźle pośmigałeś w tym roku!
    Misiacz
    - 20:39 czwartek, 18 grudnia 2008 | linkuj
    Byłeś we wtorek w Katowicach? Bo te zdjęcia to jak by z przejścia pod rondem w Katowicach :D
    Zawsze tam jeżdżę :]
    kosma100
    - 20:37 czwartek, 18 grudnia 2008 | linkuj
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa espot
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl