WrocNam
Wrocław łamany z Warszawą
avatar

Informacje

  • Kilometry przejechane: 33126.80 km
  • Kilometry przebiegnięte: 948.08 km
  • Godziny kręcenia: 64d 02h 21m
  • Prędkość przelotowa: 21.49 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło

  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl
  • 2008
  • button stats bikestats.pl
  • 2007
  • button stats bikestats.pl

    Warto rzucić okiem i trochę poczytać

    Linki

    Statystyki roczne

    Wykres roczny blog rowerowy WrocNam.bikestats.pl

    Archiwum

    Moje małe statystyki

    Szukaj

    Wpisy archiwalne w kategorii

    Sprzęt

    Dystans całkowity:3333.21 km (w terenie 44.00 km; 1.32%)
    Czas w ruchu:159:19
    Średnia prędkość:20.86 km/h
    Maksymalna prędkość:53.00 km/h
    Liczba aktywności:137
    Średnio na aktywność:24.33 km i 1h 10m
    Więcej statystyk

    Dzień trzydziesty drugi

    Środa, 24 lutego 2010 Kategoria Praca, Sprzęt | Aktywność:



    Do pracy normalnie (po dwóch dniach delegacji - Świętoszów i Warszawa). Ze względu na temperaturę już w jednej parze spodni. Pierwszy raz od dłuższego czasu po drogach rowerowych.
    Powrót zakończył się po 100 m głośnym wystrzałem z tylnego koła. Po zawróceniu i doprowadzeniu roweru do pracy, łatanie dętki z dziurą po wewnętrznej stronie. Nic jednak nie wystawało z felgi. Po kilku minutach wyjazd z pracy. I znowu po 100 metrach powtórka ze strzałem i kapciem.
    Postanowiłem doprowadzić rower do domu. 6km - 55 minut - spacerkiem. A miałem sobie pobiegać po powrocie do domu. Dane wycieczki: 8.00 km (0.00 km teren) czas: 00:25 h avg:19.20 km/h

    Przebieżka nr 1

    Niedziela, 21 lutego 2010 Kategoria Przebieżka, Sprzęt | Aktywność:



    Pierwszy raz w tym roku i pierwszy od baaardzo długiego czasu raz krótki przebieg. Po około 20 minutach czułem się jakbym przebiegł 20km, a nie 4 (4km).

    Wczoraj i dziś czyszczenie i smarowanie roweru. Mam nadzieję, że już śniegu nie będzie. Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren) czas: h avg: km/h

    Dzień dziesiąty sezonu

    Niedziela, 10 stycznia 2010 Kategoria Miasto, Sprzęt | Aktywność:



    Postanowiłem wziąć udział w organizowanym z okazji WOŚP Alleycat'cie Świątecznej Pomocy.
    Dzięki temu zasiliłem konto fundacji dodatkowymi 5 złotymi, przeżyłem kolejną przygodę, poznałem nowych ludzi i stałem się właścicielem pierwszej szprychówki:
    Pierwsza szprychówka © WrocNam


    Na miejsce startu zgłosiłem się kilka minut wcześniej i wraz z organizatorem - Pawłem - gadając na różne tematy, obserwowaliśmy rozmaite techniki pokonywania terenu i dojazdu do celu. Zebrała nas się spora jak na warunki, dziewięcioosobowa grupa wyścigowa (edit-po sprawdzeniu okazało się, że grupa miała 11 osób):
    Przed startem Alleycata © WrocNam

    Same ostre © WrocNam


    Jak to na poważnej imprezie sportowej, towarzyszył nam reporter lokalnego radia, który przeprowadzał wywiady. Nasza grupka oraz stojące samotnie przez kilka minut rowery stanowiliśmy pewnego rodzaju sensację:
    Maszyny się grzeją © WrocNam


    Kilka minut przed 14 organizator porozkładał opisy trasy zawierające miejsca, do których mieliśmy dotrzeć:
    Rozkładanie opisów trasy © WrocNam


    Już na samym początku straciłem kilka cennych sekund, myląc położenie Wzgórza Polskiego ze Słowiańskim i koniecznym sprawdzeniem na mapie. Niemniej na miejsce dotarłem nie całkiem opóźniony. Następnie musieliśmy odwiedzić dwie kwiaciarnie (Curie-Skłodowskiej, Ołbińska) i sprawdzić nazwę firmy na Czarnieckiego. Potem już tylko do mety usytuowanej na Wzgórzu Andersa:
    Oczekiwanie na dojeżdżających © WrocNam

    Na mecie © WrocNam


    Cały dochód z wyścigów został przeznaczony na konto WOŚP. Dwuosobowy zespół zwycięzców otrzymał przywilej wrzucenia wszystkich pieniędzy do skrzyneczek:
    Podział pieniędzy © WrocNam

    Zadanie zwycięzców © WrocNam

    Wrzutka © WrocNam


    Zająłem zaszczytne przedostanie miejsce (edit-po sprawdzeniu okazało się, że trzecie od końca - co nie zmienia faktu, że zabawa była przednia). Ostatni zawodnik ze względu na problemy techniczne dotarł już po rozdaniu nagród:
    Ostatni z pierwszych © WrocNam


    A pod Wzgórzem Andersa impreza dopiero się rozkręcała - grały zespoły, prowadzono konkursy, prezentowano możliwości sprzętu, dokonywano próby upchnięcia jak największej ilości ludzi w autobusie (zamiast policzyć zwykłych z pasażerów na obleganych trasach obsługiwanych przez krótkie autobusy):
    WOSP 2010 © WrocNam


    Po drodze (na Ołbińskiej) pomagałem wypchnąć samochód z bocznej uliczki na bardziej wyjeżdżoną, zaś pod domem wpychałem przez zaspę Golfa, który nie mógł zaparkować na wolnym miejscu.
    Przed wyjazdem wymieniłem klocki w tylnym hamulcu i wymieniłem tylną oponę na znalezioną wczoraj w piwnicy prawie nieużywaną Cobrę Kelly's, która pozostała po starym rowerze. Na takiej oponie z bieżnikiem, zupełnie inaczej niż wczoraj, rower rwał się do przodu. Dane wycieczki: 25.00 km (10.00 km teren) czas: 01:30 h avg:16.67 km/h

    Szósty dzień sezonu

    Środa, 6 stycznia 2010 Kategoria Praca, Sprzęt | Aktywność:



    Rano do pracy. Po południu powrót.
    Po drodze kupiłem klocki do hamulców, bo od tygodnia nie używałem już tylnych ze względu na hałas jakie robiły trąc metal o metal (24zł).
    Na jednym z ostatnich skrzyżowań zaliczyłem glebę albo raczej przyziemienie, bo to nie była prawdziwa gleba - przy prawie zerowej prędkości na zakręcie tylne koło ujechało, a ja nie zdążyłem się podeprzeć nogą.

    Przeczytałem sobie dzisiaj artykuł o rowerzystach. Strach się bać jeździć. Dane wycieczki: 18.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:21.60 km/h

    Dzień czwarty sezonu

    Poniedziałek, 4 stycznia 2010 Kategoria Praca, Sprzęt | Aktywność:



    Powolutku w mrozie o wczesnej godzinie do pracy.
    Powrót z pracy powolutku w mrozie o późnej godzinie. Z zahaczeniem o sklep na Długiej w celu kupienia smarowidła do amortyzatora, z którego ciągle wycieka woda. Dane wycieczki: 20.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:20.00 km/h

    Normalność z poszukiwaniem warsztatu

    Poniedziałek, 28 grudnia 2009 Kategoria Praca, Sprzęt | Aktywność:



    Po wczorajszym myciu przyszedł moment na przyklejenie oznakowań BS, które Blase rozdawał na MNM:
    Oznakowany © WrocNam


    Z uwagi na półzerwany łańcuch, powolutku do pracy, kontrolując co pewien czas stan osłabionego ogniwa.

    Kiedy wstałem około 5.00 ulice były suche i czarne. Godzinę i kilka minut później, kiedy wychodziłem do pracy, ulice były raczej mokre i na pewno nie czarne. W ciągu trochę więcej niż godziny napadała ładna warstwa śniegu. Który przed moim powrotem z pracy całkowicie stopniał.

    Wracając zahaczyłem o dwa warsztaty. Pierwszy (mój stały punkt serwisowy) był zamknięty - inwentaryzacja. Na szczęście przy Długiej serwis był otwarty i po kilku minutach łańcuch wrócił do swojej pełnej sprawności (bez kolejnych ogniw).
    Oby pogoda dopisywała przez następne dni - mimo, że prognozy są niezbyt optymistyczne. Dane wycieczki: 15.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:15.00 km/h

    Do myjni

    Niedziela, 27 grudnia 2009 Kategoria Sprzęt | Aktywność:



    Z powodu niemożności poprawnego skucia łańcucha przez całe święta nie mogłem pojeździć. A pogoda była przednia.
    Wieczorem podjechałem na Statoil umyć rower po zeszłotygodniowych deszczach. Jutro do warsztatu.

    Przeszliśmy się dzisiaj w okolice Rynku. Wypiliśmy w Czekoladziarni czekoladę i kupiliśmy sobie coś na drogę:
    Wrocławska czekoladka © WrocNam

    Lotnicza czekoladka © WrocNam


    Pamiątkowe zdjęcie na 891 dni przed rozpoczęciem Euro 2012:
    Przy EuroZegarze © WrocNam
    Dane wycieczki: 1.00 km (0.00 km teren) czas: 00:02 h avg:30.00 km/h

    Codzienność

    Środa, 23 grudnia 2009 Kategoria Praca, Sprzęt | Aktywność:



    Mimo że dnie coraz dłuższe i temperatura wzrasta, jakoś mało osób wybrało się dziś na rower. Chociaż kilka było.
    Rano deszczowo do pracy. Z powrotem na szczęście już bez deszczu.

    Na Legnickiej zauważyłem pozytywną rzecz - nastąpiło zniwelowanie krawężników na całej długości ulicy po północnej stronie. Zapowiadano to od września.
    Wczoraj jakoś dziwnie mi się jechało, bo rower nie skakał po krawężnikach i myślałem, że to zalegający śnieg wyrównał podjazdy.
    A to jednak ludzka ręka miała w tym swój udział.

    Wieczorem ubieraliśmy choinkę. Drzewko potulnie czekające na swoją kolej w toku prac domowych:
    Choinka w kącie © WrocNam


    Jakiś czas potem:
    Choinka w pełnej krasie © WrocNam


    Po ubraniu choinki postanowiłem nasmarować trochę łańcuch po mokrej przejażdżce. Okazało się, że trochę się "zusterkował":
    Rozchodzący się łańcuch © WrocNam


    To pokłosie MNM, kiedy łańcuch całkiem puścił. A ja się zastanawiałem czemu łańcuch trochę krzywo chodził. Myślałem, ze to z powodu całkowitego wypłukania smarowideł.
    Jutro muszę poszukać jakiegoś czynnego warsztatu, żeby to naprawić - zapowiada się kilka całkiem ładnych dni i ciężko byłoby je zmarnować.

    Warto rzucić okiem szczególnie na motywy rowerowe.

    Dzięki Małemu Piratowi mam nowego "podglądacza", który przekazuje mi, kto mnie odwiedza. Dane wycieczki: 16.00 km (0.00 km teren) czas: 00:50 h avg:19.20 km/h

    Codzienność zakupowa

    Czwartek, 3 grudnia 2009 Kategoria Praca, Sprzęt | Aktywność:



    Do pracy normalnie. Z krótką przerwą na podziwianie Księżyca chowającego się za mgłą:
    Zamglony Księżyc © WrocNam


    Powrót przez sklep rowerowy, w którym kupiłem lampkę HF-378 (35 zł - jakaś chińska produkcja, ale podobno dobrze sobie radzi). Nie chciałem wydać fortuny na światło, a to co było nawet droższe mniej spełniało moje wymagania. No chyba, że lampka za 180 zł - była prawie ideałem. Dane wycieczki: 14.00 km (0.00 km teren) czas: 00:35 h avg:24.00 km/h

    Prawie bezrowerowo

    Niedziela, 29 listopada 2009 Kategoria Przebieżka, Sprzęt | Aktywność:



    Rano wspaniałe widoki - odbity w budynku wschód słońca i doskonały widok na ośnieżone Karkonosze (na drugim zdjęciu gór można zauważyć obserwatorium na szczycie Śnieżki):
    Słoneczny budynek © WrocNam

    Ośnieżone Karkonosze © WrocNam

    Śnieżka-jak sama nazwa wskazuje © WrocNam


    Później czyszczenie roweru. Jeśli ktoś pragnie niekonwencjonalnie poskładanego roweru, to polecam swoje usługi (przez dobre pięć minut zastanawiałem się, czemu łańcuch ciężko chodzi):
    Montaż © WrocNam


    Przed obiadem mała przebieżka (5km). Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren) czas: h avg: km/h

    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl